Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. mam problem prawny: w kadrach powiedzieli, że jak mamy dziecko to jemu przysługuje 100% opieka nad dzieckiem od dnia porodu. że niby musi się werą zająć i to jest około 10 dni. czy orientujecie się jak to jest?
  2. Małzowinka - trzymaj się:-))
  3. megan -- głupio mi było i niezręcznie ale to ja powiedziałam, że przepraszam ale wolałabym formę imenną. mój teściu odetchnął aż było widać. teściowa trochę sie pokrzywiła ale ja jej zaczęłam tłumaczyć, że tak mam i mamę mam jedną itd... a moi rodzice samiBartkowi powiedzieli, że wolą po imieniu. spałam a tu taki lekki deszczyk przez 5 minutek:-))) nic nie pomógł...
  4. megan -- ja teściowej nigdy nie składałam życzeń na dzień matki. matke masz jedną i tyle. nawet nie mówie do niej mamo tylko po imieniu. poznanianko -- upał to jedno a takie siedzenie i czekanie... uff. i trzymaj się do poniedziałku ani00łek -- ja sie własnie pokaczuszkowałam do sklepu. kwa kwa... i chyba po to nam robia ktg żeby zweryfikować te nerwobóle. łyżeczka-- mój szef mówi, że lubi pracować z matkami bo nikt nie jest tak zorganizowany jak matki: dom, dzieci, praca. bellugioni-- połóż się na lewym boku i oddychaj powolutku. kupiłam smietanę 30% i wsuwam truskawki:-)) i pranie w sypialni rozwiesiłam-jaka ulga łyśeczka--ja mam inglesinę i teraz stwierdzam, że super będzie na zimę bo akurat jak Laurynka będzie siedzuiała to posiedzi a jak zaśnie to przerabiam na prawdziwą gondolę. wygodną.
  5. bo teraz lily nie może się ruszać, ma worki z lodem na brzuchu nie nie powinna podnosić głowy.
  6. iza -- nie szalej z tym sprzątaniem!!! bo nie dotrwasz do 13. a to dobra data - opiekunem jest Merkury a to wrózy talent do handlu i pieniędzy:-))
  7. klo --- trzymaj się, bo żar się z nieba leje.. kasia.e -- tak jest bezpiecznie:-) ale na pewno wszystko pójdzie ok. jak o 9:00 zaczęli lily cc to już jest po!!!!!!!!!
  8. kasia.e -- nie mam telegazety ale poszukam ja bym pewnie też leżała ale mnie by to zdołowało. akurat przez weekend. a polożą cię bo jakby co to jesteś na miejscu. ja też mam nerwobóle ale ciekawe czy to co mi mówiła ta położna to w 100% sie sprawdza. przecież nie wszystkie musimy mieć bóle z nerwów. może akurat ty masz skurcze i w poniedziałk urodzisz?
  9. kasia.e --- ja ciągle fenoterol jem także nie powinnam mieć żadnych skurczy. Ty też w poniedziałek do szpitala:-))
  10. ganeska -- i w moim przepisie dodaję żółtka i ubita pianę z białek. takie racuszki wychodzą.
  11. kasia.e-- ona mówi, że niby byłoby bezpieczniej ale to jest weekend to i tak niezbyt dobry na rodzenie:-)) zobaczymy w przyszłym tygodniu. aha, i pytałam o to na czczo. i powiedziała mi, że jak jest długi poród to pozwalają zjesć coś lekkiego: herbatniki, biszkopty. ale, że ogólnie to jakby przyszło no znieczulenia to mogą potem byc wymioty, bóle głowy itd. dlatego na wszelki wypadek proszą o bycie na czczo. nadrobiłam czytanie: ja za drugim razem nie robiłam testu bo zawsze miałam @ co 30 dni. jak mi się opóźniło to o 6.00 rano nachyliłam się nad Bartkiem i powiedziałam: drugie w drodze. a on zaspany i nieprzytomny: kobieto, ty to masz wyczucie, ja pierniczę.:-)) ganeska: ja w tym przepisie zamiast majonezu daję musztardę, bo troszkę ostrzejsze wychodzą ale generalnie są pyszne.
  12. witajcie brzusie oj, wczoraj to nie tylko klo miała feralny dzień. rano wyruszylismy na badania a tu na drodze dwa kolosalne korki i jeden poważny wypadek. dojechałam do katowic zmęczona i zgrzana. Gina juz czekała a tu nagle jakaś panna dostała krwotoku i gina na salę operacyjną. no to sie posmędziliśmy po Ligocie - fajna stara dzielnica. po dwóch godzinach w końcu badania. i na ktg dostałam głupawki. bo naciskam na skurcz a połozna mówi, że nic nie było. i tak ze dwa razy a dałabym sobie głowę uciąć że to był mocny ból na @. za to chyba dwa razy poczułam takie lekkie falowanie a na wykresie skurcz. no to pytam co się dzieje a połozna ze smiechem mówi, że w ostatnim miesiącu to ciężarne mają nerwy tak naciągnięte, że często mają z nerwów bóle zlokalizowane w dole brzucha i są one podobne do @. no i wymiekłam. potem gina miała jakiś ciężki przypadek i w sumie dopiero koło 16.00 mnie przyjęła. to moje koszmarne uczucie mokrych majtek to bb duże upławy. powiedziała, że czasami sączą się wody płodowe ale sprawdziła i jest ok. te upławy to też częste i sie myli. kurcze, na tej końcówce to my quiz jakis mamy??? szyjka bez zmian - nie wiem co by jeszcze mogło sie stać ale też dotykała mi główki i nie było to nic takiego jak u poznanianki. po prostu macanka. no i nasi mężowie mają rację - bartek pukałby w główkę:-)) no i powrót... znowu korki, znowu gorąc i jeszcze cos musiałm do jedzenia kupić. musiałam mieć mord na twarzy bo jak a Auchan podeszłam do kasy dla ciężarnych to sie ludzie odsuwali. u nas i w Tesco i w Auchan są takie kasy. a w Carrefurze pani kasjerka to mi powiedziała, że jak mam siły zakupy robić to mogę postać. dotarłam do domu i padłam. bolało mnie absolutnie wszystko!!! oczywiście w szpitalu trafiłam na kobietę, która poczuawała sie do zwierzen i opowieści o chorobach. jedno co pozytywnie zabrzmiało, to że dobre jedzenie jest:-)) i bb dobrzy lekarze. ufff, także nie pozbedziecie sie mnie tak szybko:-)) aha, jeszcze gina powiedziała, że nie mogę rodzić w sobotę bo jej mama ma urodziny, moja babcia też to juz wiemy, że nie weekend:-)) lily--- trzymamy kciuki klo - ja to uważam, że czwartki to niezbyt dobre dni.
  13. renmanko --- tym bardziej powinnaś gwizdać na teściów. twój mąż to na pewno zrozumie bo sam widzi jacy są. ja zostałam przez mamę wychowana : umiesz liczyc licz na siebie, a z rodziną to tylko na zdjeciach. czasem przyjaciele więcej pomogą, doradzą niż rodzina. ja widzę po babciach jak mozna olewać własne dziecko i faworyzować drugie. ale moi rodzice dali sobie radę i z czasem wyszli na tym lepiej. poza tym macie swoje mamy:-) przytul męża i powiedz: teraz to my jesteśmy rodzina, a za kilka dni bedzie nas troje i tylko to jest wazne. ja tak zawsze bartkowi mówię. w meczu 1:0 klo mail
  14. renmanko -- ja mam obydwie babcie i szczerze mówiąc to są do d... jak babcia nie ma odruchu babcinego ani chęci pomocy to nic nie zrobisz. najchętniej obydwie pozbywały się wnuków bo taki miały też stosunek do synowych. klo-- poczekaj, jak twoja mama będzie rozpuszczała pawełka:-)) ale sama po sobie widzę, że technika \'spuszczania\' jest bbb dobra. po prostu jak mnie cisnie to sobie mówię: nie zniżę się do ich poziomu, nawet się nie kłócę ani nie pyskuję. olewam. i ja mam przez to spokój i lepiej się czuję. renmanka, klo-- teściowie mają po prostu koszmarne kompleksy:-)) i tak zacznijcie:-))
  15. klo--- i dobrze, pokaż im, że ci wiszą, że są dla ciebie takimi nieistotnymi osobami. ja sie tego musiałam jako jedynaczka nauczyć, bo kiedyś to strasznie przezywałam. ale pracowałam z kilkoma daremnymi babami i sie nauczyłam: w stosunku do takich osób tylko olanie i lekceważenie. bo im bardziej ci zalezy tym oni bardziej mają cię za nic. udowadniasz, że są lepsi a w rzeczywistości to na ogół prostaki i wiochmeni. a jak ich \'spuścisz\', pokażesz że nie są ci do niczego potrzebni, masz ich gdzieś to sami zgłupieją. wyższy stopień to lekceważenie takie totalne:-))
  16. wiecie co, ja to bym chyba potrafiła przy takich teściach byc zawzięta. a dlaczego maja ogladać wnuka. wisiałoby mi to.co za róznica czy odwiedzą wnuka czy nie. jak sami nie czują takiej potrzeby to nic na siłę. a jeszcze pewnie ciśnienie podniosą swoimi komentarzami. popatrzcie na to w taki sposób. do czego są wam potrzebni?
  17. iza, poznanianka --- Bartek też potwierdza: jak nie straz miejska to do UG a najlepiej starostwo. w necie znajdziecie na pewno wykaz wydziałów i telefony. Palenie plastików może spowodowac zaklejenie pieca a potem wybuch. że o toksynach nie wspomnę. a na sasiadów w bloku to spółdzielnia. ale teraz straż się musi wykazywać i reagują natychmiast. także jak coś się dzieje to telefon do straży miejskiej- ale to w miescie.
  18. renmanko --- akurat w znanych mi przypadkach faworyzowane sa tzw. złote dzieci: takie które w dzieciństwie były genialne, ładne itd. i oczywiscie wolno im było wiecej bo przeciez one takie mądre. no i kupa. bo w zyciu potrzeba tylko 10% talentu, reszta to praca. a jak od małego miało luzy, traktowane pobłazliwie to nie nauczyły sie samodyscypliny i odpowiedzialnosci.uwierzyły w ten swój geniusz. no i własnie dorosłe zycie zweryfikowało. i jest tak jak piszesz: to gorsze cichutko cos tam osiagneło a geniusz.... g*...no. jezu, Bartek kupił werze płytę Bebe Lily i zazyna nas tymi piosenkami. acha. dzisiaj moja kadrowa powiedziała że ta opuieka nad zoną to przy pierwszym dziecku, przy drugim to jest opieka nad dzieckiem. a opieka jest liczona jak l4/
  19. oj, teściowie. ja tam nie powinnam narzekać bo niby są ok ale ... no własnie. ich złote dziecko czyli brat męża olał szkołę i wyjechał do Holandii. i tak jest ok. a jak Bartkowi cos na studiach nie szło to były awantury. teściu kupuje gps-a a jeździ tylko do nas i raz w roku na wakacje a jak auto kupowalismy to podał cenę i ani rusz. i tak ciagle. jak cos potzrebuje to w nocy przyjedzie ale jak my to zawsze zapracowany. i tego sie boję, że będe jedną z córek faworyzowała. albo moja babcia: moja mama jest beznadziejna a jej siostra ideał. i tak całe zycie...dlaczego rodzice to robią? poznanianko-- zgłos w starostwie albo w UG. pewnie ma \'ekologiczne\' szambo.:-) gina tylko powiedziała, że jak odstawię to bardziej będą odczuwalne. z oddychaniem mam problem od kilku miesięcy przez tą długą pępowinę.
  20. jak gmina olewa albo ma w nosie to nad gminą jest starostwoe i tak są wydziały ochrony srodowiska. ja starostwem postraszyłam w gminie a i tak napisałam do starostwa. bo oprócz śmierdzenia to jeszcze chłop do rzeki WC odprowadzał.
  21. renmanka -- możesz zastrzec, że boisz się zemsty albo coś takiego. jest ustawa o odprowadzaniu zanieczyszczeń do atmosfery i te wszystkie rzeczy niszcza nam powietrze. a dodatkowo przeszkadzają. najlepiej zadzwonic i zapytać. najpier go spiszą, ale jak sie będzie powtarzało to kary naliczą. a jak ma działalnosc to już w ogóle. ja_saba -- dokładnie. mówie o szafce na ubrania a on mnie pyta po co? przecież juz sa meble w pokoju - ale weroniki. no ja nie mam sily. z tym dzieckiem to się sprawdza: urodzisz i masz już przechlapane przez całe życie:-)) pliszka-- własnie dlatego rodzisz, żeby przestało boleć
  22. ja_saba --- dokładnie. dwa miesiace prosiłam o przeniesienie łóżeczka, ale miał czas... potem nerwówka i moja wina bo narzekam. ze o połowie mebli stojacych w pudłach nie wspomnę. rzeczy w pudłach, meble w pudłach ale jak jest mecz to trzeba obejrzeć. wrrrr... takie chyba są bartki... mozna dostać nerwicy..
  23. ja_saba--- to chyba teraz złe dni bartów. ja wiem, że ona teraz dużo na głowie: praca, dom i projekty ale nie musi swoich frustracji wyładowywać na dziecku. ona nie rozumie wielu rzeczy i potem płacze a on sie wkurza, że płacze. powinno się ich zamykać w takie dni.
  24. magua -- własnie tam padało a u mnie nie:-(( tylko widziałam chmury i słychac było grzmienie. kama --- no jestes twardzielka:-)) poznanianka -- podobno tak jest po odstawieniu. gina mnie uprzedzała. możliwe, ze tez mi każe odsatwić. a na sasiadów to do strazy miejskiej albo do wydziału środowiska UM.
  25. pliszka -- nie wiem czy lepiej jest nie wiedzieć czy wiedzieć. cała ciąża, narodziny i potem niemowle sa wielką abstrakcja i cudem. i nigdy sie tego ni9e zrozumie, nie nauczy i nie przyzwyczai:-)) magua--- taki fajny dzień na osiecką:-)
×