lalicja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lalicja
-
fajna rzecz http://www.moikrewni.pl
-
magua-hehehe ja nagotowałam jakies straszne ilości i popakowałam na zapas bo myślała, że do połowy czerwca bedę leżeć:-)) ale o dvd bym nie myślała.. ja myślę, że niektóre dzieci łatwo i szybko akceptują spanie w łóżeczku a inne potrzebują bliskości i już...
-
magua-- a babcie pracują... szok z tym alkoholem.. dziewczyny z wa-wy--- a zapisałyście juz dziecko do przedszkola? bo moja kuzynka poszła zapisać a pani mówi- trzeba było rok temu przyjśc , jeszcze było miejsce:-)
-
ja miałam przy werze taka opiekunkę, że ludzie mysleli ,że to babcia. naprawdę kochała ją strasznie.... magua-- widziałam takie:-)) bo ja na tych budowach wyglądam jak kwiatek przy kozuchu-- zawsze w garsonce albo garniturze , blondyna:-)) to se te gumiaki jeszcze dołożę:-)) nika-- a my mamy kretyna z pis ale bardziej lpr... boszsz co za przygłup... i jeszcze wszędzie ta religia macha a ja uważam, że to bardzo osobiste... i chciał studzienki na sieci wodociągowej święcić...i papieżem usta sobie wyciera a ludzi traktuje jak bydło... iza ma popsuty modem. ale wracaj kochana
-
nika-- to ja ci tak powiem, że moja 90 letnia babcia mi opowiadała o metodach stalinizmu w latach 50-tych: zastraszanie, podjudzanie, wyszukiwanie haków i niszczenie moralne ludzi. i ona sama, wielka prawicówka powiedział, że pis robi dokładnie to samo, takie same metody, słowa itd. ona tez nie trawi lidu i nie będzie na pewno na nich głosowała ale pis tez ma u niej straszna krechę...
-
myszka-- hehehe jakbyś wypaliła jak jedna laska u nas w pracy to bym tak powiedziała. mąż jej audi nówke kupił a ona stoi koło auta i mówi: kretyn jeden , ja nie lubię czarnych aut i tym złomem jeździć nie będę.... to jest dopiero krowa:-))
-
nika-- ale u mnie to nie nadgodziny. jak stoję na budowie do 20.00 to to nie są nadgodziny tylko planowane roboty remontowe:-)) czasami dostajemy za to premię ale nie sa to nadgodziny.... taki zawód... a babcia mówiła: zostań nauczycielką albo połozną bo to sa zawody dla kobiet:-)) hihihi... a ja w gumiakach po błotku... ale kocham to... tylko sobie chce kupic ładne gumiaczki w kwiaty... u nas na wsi nie ma...
-
nika-- a props nadgodzin to ja nie mam czegos takiego. mam zapis o pełnej dyspozycyjności i tyle. Jak jest awaria albo jakaś nocna robota to ja na posterunku. teraz szef dał mi parasol ochronny na rok bo małe dziecko:-) a u nas poranne robienie mega kup:-))
-
myszko-- coś ty, my ci wszystkie solidarnie zazdrościmy ale życzymy tej pracy jak najbardziej. po prostu każdy by chciał zarabiać więcej... jak słyszę, że Lis daje na córki 20 tys.... boszsz to ile on zarabia ? jak bym 10 tys dostawała to bym zgłupiała:-)
-
magua-- lara mi nie chciała prawej przez kilka dni ale nie wiem dlaczego... a ja się wysypiam śpiąc z małą.... własnie dlatego, że nie wstaję. bo jak się podniosę to sie rozbudzę i koniec.. jeszcze pies morderca wstanie i zacznie wymyślać...
-
nika-- no tak, mój szwagier pracuje w urzędzie... i wiem, że u nas zawsze na południu były niskie stawki.. tylko ludzi z mojej branży nie ma wielu a pominieto nas nawet w zestawieniu zawodów:-) ;-) ale ja mam doła z kataru, deszczu i zimna- przejdzie mi:-)
-
gerber-- jakaś chora kobieta w tym przedszkolu!!!! boziu wera ma takie fajne panie ale jakby mi któraś o potworach opowiadała... dalej leje. no nie wyjde bo się doprawię chorobowo... myszko-- u nas bardzo chwalą żłobek tylko trzeba sie dostać..
-
myszko-- teraz mam urlop, potem pediatra mi wypisze l4 do końca grudnia - powiedział, że po 2 tyg:-)) i jestem na liście oczekujacych w żłobku. Poruszyłam znajomych w UM i gdyby cos było nie tak to mam dzwonić. Więc chyba od stycznia do pracy.... jak mi się kuffa nie chce! ja doskonale wiem jak potem sie ma mało czasu dla dziecka... ale mi podwyżkę obiecują... a opiekunka koło 1000zł bierze...
-
klo-- musimy poczekać, mój pediatra mi tak powiedział. że przy karmieniu piersią to kicha bo nie wiesz czy chce jeść itd... a jak odstawimy od piersi to już zupełnie inna historia:-) myszka-- a u nas nikt nie wyjeżdża.... w każdym razie bardzo mało ludzi...
-
jeszcze się zdołowałam bo myszka 3 tys netto a ja nawet brutto tyle nie mam.:-((( i w ogóle.... dzisiaj ostatni dzień macierzyńskiego..
-
CZY U WAS TEŻ TAK STRASZNIE LEJE????? koszmar... klo-- hehehe , że zacznę radośnie, ja miałam to samo z weroniką. identycznie, byłam smoczkiem pomimo, że ona smoka ssała. niestety wiele metod usypiania i spania nie sprawdzało się dopóki karmi się piersią. bo przy butli czy kaszce wiesz że dziecko zjadło a tak... chce to podajesz. teraz mam już 100% jak ty bo lara żadnego smoczka - a mamy już kolekcję 18 smoczków nie chce, w nocy śpi wtulona w moją pierś i czasami czyję tylko takie cmok, cmok i dalej spi. w łóżeczku takie przebudzenie oznacza ryk... próbowałam walczyć ale efekt była taki, że nie spałam ja, wera i pies - mąż spał. ale stwierdziłam, że dopóki karmię piersią zbyt wiele nie osiągnę. poczekam aż przejdzie na jedzonka, kaszki itd - wtedy też przecież odstawimy pierś. może wtedy zassie smoczek- tak mówił lekarz. na razie opanowałam spanie na boku i --- jakoś się wysypiam , nie walczę. W sumie to cieszę się każdym jej cmoknieciem bo za dwa miesiące będziemy już po... :-( i już więcej nie będzie cmok cmok... Nie wiem co Ci radzić, ja po prostu na razie czekam. magua-- nam od razu olejuszke polecali i rzeczywiście działa kama-- ale twój misiek bardzo protestował ze spaniem w łóżeczku? bo u mnie jest ryk straszny.... i gratulacje wagi aga -- sara cudeńko rany, z nosa mi leci a musze na specerek . leje jakby wiadra wody wylewano... co za g..o! i jeszcze mnie małżonek tak wczoraj wkurzył.... myślałam, że mu walnę!
-
padaaaam, łaziłam 3 godziny ale żeby po równym to nie! to kurna górka za górką, wszystko mnie boli, spocona jak mysza a dzięcię pod domem oczęta otworzyło... Malina--- idź szczepić bo lekarz powiedział, że sam katar nie przeszkadza... ja tak sobie narzekam... u mnie też butli niet... nawet nie chce zupki tylko piersi szuka... a Wera zaskoczyła od razu... oj boję się tego karmienia... zdziwiona--- mój tato też mówi, że tylko udział w wyborach daje prawo krytyki... a jak na ostatnie poszło 25 % ludzi...
-
do obejrzenia http://pl.youtube.com/watch?v=7jl-CyC688c
-
nika-- ja ide na wybory. nie będę głosowała co prawda zgodnie z moimi przekonaniami w 100% ale akurat zagłosuję na PO bo LID ma u nas bardzo małe szanse. A to co PIS zrobił w naszym mieście.... przykład: w dziale architektury pracował wspaniały architekt i urbanista. wybitny człowiek i w sumie dzięki niemu wszystko miało sens i było dla ludzi itd. i wywalili go bo w stanie wojennym tez pracował w urzedzie a to oznacza komuch... i na jego miejsce jest kobieta po .. socjologiii, która wywaliła dziewczynę do innego działu bo nie miała ślubu kościelnego a ona w takich warunkach pracowac nie może. To co sie teraz dzieje to jest gorsze niz w procesie kafki... kobieta nie wie co robi i na wszelki wypadek wszystko blokuje, neguje i odrzuca... a ten architekt... zawału dostał... u nas w firmie też wcisneli \'swojego\' człowieka i to jest jak za głebokiej komuny: nie ważne co umiesz ważne, że jesteś nasz. Tylko dlatego, żeby ich juz nie było tak zagłosuję. Mam nadzieję, że PO poprawi to co się stało, chociaz nie jestem ich fanką ale sie po prostu boję.
-
klo-- jejku ale masz z tym palcem... ale są tez takie druciki które się zaczepia z boku i podnosza palec.... a co do teściów to moi zawsze!!!!! naprawdę zawsze przyjeżdżają po 18.00. Chociazbym sie połozyła na progu i wyła to teściowa się nie umie wybrac wczesniej.... koszmar i kur..ca mnie bierze.... zięciunio kochany:-) co do proszku to piorę w zwykłym bo widzę , że lara ma odporną skórę. gerber--- super kolor i włoski.. renmanko-- jesli teraz zrobisz jeden kolor to pasemka ci lekko wyjdą spod niego i może być fajny efekt... kuleczka-- jak czytałam to mi ciśnienie poszło! kobieto, ty pisz horrory:-)) magua-- super, że skompletujesz mutsy, ale jakby co to hauck dobra firma Mamo Kacperka-- witaj w klubie bezsmoczkowym;-) aha, lekarz powiedział, że Lara jest bardzo na czasie bo teraz jest trend żeby dzieciom nie podawac jedzenia w butelkach tylko łyżeczki i kubeczki bo próchnica itd... a ona sama to wie:-d ;-) iza ma zepsuty modem, wieczorem miałam napisac ale juz padłam. Iza, napraw szybciutko!!!! czekamy!!!
-
wczoraj szczepienie było... jeszcze sie musiałam asertywnością wykazać.... siedzę w poczekalni a tam włazi taka młoda dziewoja i od razu bez dzień dobry: ja mam wizyte na 11.30 i o tej godzinie wchodze i nie obchodzi mnie jakas kolejka.. to się tam z nia wdało w dyskusje kilka kobiet ale przyszła pora wejścia i ona sie ładuje a ja zryw i mówię: ja miałam wizyte na 11.10 ale była wazna sprawa i doktor ma obsuwę, teraz moja kolej. jak wyskoczyła na mnie, że ona czekac nie będzie itd... a lekarz miał obsuwę bo przyjechała babka z miesięcznym dzieckiem z bardzo silnym kaszlem i przyjał poza kolejką bo powaznie to wyglądało... a ta krowa głupia jeszcze wózkiem sie pchała- jest takie miejsce na wózki i zazwyczaj jeden tam stoi , stało kilka i ona mówi: prosze zsunać te wózki bo musze stanać. A taka jedna babka mówi: prywatne sobie wykup.... Lara pomimo kataru zaszczepiona bo poza nim gardło czyste, uszy też i ok. wazy......6030g..... a moje przeziebienie skomentował: rewelacja, wytwarza pani przeciwciała i mała pije je z mlekiem. To lepsze niz szczepionka.... no super tylko ja nie mam siły nawet obiadu zrobić... czytam, że myszce mama pomaga i tomek a ja samiutka i jeszcze wszystko musze zrobić bo wera po południu.... a tak się użalam...
-
oooo ziewam od rana.. katar mnie w nocy męczył a lara budzi się co 30 minut i chce pić , tez pewnie przez katar... kammarol -- no jesteś dostałam paczkę od Hippa i przypomniało mi się jak 4 lata temu było naprawdę mniej tego wszyzstkiego dla dzieci. Hipp jako jedyny miał słoiczki dla alergików i były koszmarnie drogie.. zupek było z 4, deserków niewiele więcej a teraz..... fulll. nawet pieluszek jest więcej i ręczniczków... ehhh, jak to się wszystko zmienia.... idę dzisiaj na dłuzszy spacerek bo chcę o jakieś sklepy zachaczyc ... zapowiadają 14 stopni a jest 1 !!!! ciekawe;-) jutro szczepienie ale z katarem to mi Laury nie zaszczepią.... ehhh ale mam kijowy nastrój....
-
Lara na spacerku jest 2-3 godz i na ogół śpi albo lekko drzemie... i ubieram bodzik z długim rękawem, rajstopki, polarkowe spodenki i bluzeczkę, kurteczkę bo w wózku jest w kocyku-rożku... jedna warstwa więcej niż ja a kocyki też doliczam....
-
weee dopadło mnie przeziębienie,,, z nosa leci niagara.... mięśnie bolą... a kuzynka męża jest w ciąży i ... pomimo radości zrobiło mi się smutno... bo i laurynia nie najmłodsza... i już nie będe miała rodzyneczków... i w ogóle... egoistyczne wiem.... upiekłam babkę makową: jajko, masło i opakowanie gotowe Dr.Oetker\'a:-) szybko i pycha.... renmanko-- nie zachwalaj bo Grześ zajęty... klo!!!! magua-- niestety nika ma rację, te parasolki są dla dobrze siedzących maluchów a może taki? przejściowy? http://allegro.pl/item255494859_wyprzedaz_wozek_3_kolowy_jeep_hauck_skretne_kolo.html fajny i cena....
-
saba-- no jak piszesz to jakbys moje słowa... chociaz mnie to czasem wystarczy, że rodzice werę wezmą to juz szał, a jakby mi ktoś na spacer wziął... ale nie narzekam bo ona i tak spokojna i może leżeć spokojnie... a Mąż.... eeehhhh no imiennik... jeszcze się rozchorował czyli zero pomocy bo umiera na katar...