Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. poznanianka-- tak od razu dolarganu ci nie dadzą. najpierw podaja takie lżejsze. Mnie dolargan podali chyba po 5 godzinach jak te lekkie sie skonczyły. z fotelikiem jest takj jak pisze magua - nosidełko to fotelik. chyba że myslisz o takim plecaczku na brzuch.
  2. nika-- u mnie w szpitalu sa jedynki z łazienką. poza tym ja i tak kocykiem sie przykrywałam kasia-- u mnie decyzja o cc była po 13 godzinach rodzenia:-((
  3. nika-- jeśli masz na 100% cc to najczęściej sie umawiają żeby było bez akcji niektórzy czekają na skurcze albo wody ale najlepiej spytaj gina.
  4. maggus-- bo najlepiej jest własnie tak jak nam kazali: koszula do góry i leżec na podkładzie. majtki i podpaski jednak dotykają, blokuja itd...
  5. nika-- tak mi powiedziano ale ja wiem jak było z werą. przyjrzyj sie tym wiekszym fotelikom. Jak tam wsadzisz takie małe kruche co nie umie pewnie siedzieć? a ta kołyska jest tak 6-10 miesięcy - bo to zalezy od wielkosci dziecka. podejrzewam, że są zabiegane bo to ostatnie chwile:-))) ja na wyjscie mam bodziki i sukieneczkę. jak bedzie chłodniej to mam spioszki z bluzeczką. Nie wiem, ale polarek w czerwcu???? jest taka złota zasada ubierania niemowląt: jedna warstwa więcej niz mama. jak masz na sobie T-shirt i jeansy to dziecko ma bodziki a na to bluzeczka i cos na nózki. jak nakładasz koszule na to to na dziecko sweterek. Proste to jest jak stosujesz bodziki bo one sa jakby tą dodatkowa warstwą. dzieci przegrzewane maja potówki, łapią infekcje i marudza z ciepła. Tyle pamietam i ze SZrodzenia i od pediatry.
  6. cesarke robi ten połoznik który ma dyzur. Czasami dwóch. nie potrzeba do tego kogoś specjalnego. tak w kazdym razie było u mnie. na wyjście dziecko ubierają połozne. Moja miske tak poubierały grubo że od razu ja rozbierałam. mam zakodowane od pediatrów: nie przegrzewać!!! dzieci naprawde tego nie lubia i źle znoszą.
  7. dobra, wykorzystałam rodzinę i mam wiadomość z samej policji wydziału ruchu drogowego. nie ma przepisu dotyczacego nożek. oczywiście jak policjant widzi wielkie dziecko, które z trudem sie mieści w foteliku to zwraca uwagę. Wera miała długie nózki i od pierwszego dnia stóki jej wystawały a po 3 miesiacach kostki. te foteliki dla wiekszych dzieci są dla maluszków, które pewnie i stabilnie siedzą. pomimo funkcji i wkładek taki niepewny dzieciaczek może uszkodzic sobie dolne partie kręgosłupa. waga jest w fotelikach zawyzona ale po to ciagle robi sie badania i wydaje atesty... Tyle Policja czy mnie sie wydaje czy dawno nie było agi1979?
  8. mysz_ka-- ja nie chciałam Cie dotknać ale nie nakrecaj się. na USG lekarz mówi że Oskarek jest zdrowy, ty jestes pilna i pilnujesz diety, dbasz o siebie i to powinno byc najwazniejsze. kontrolujesz wszystkie wyniki i w ogóle robisz max tego co możesz. A Oskarek to doceni i bedzie zdrowiutki i sliczny:-)) Po prostu musisz myslec pozytywnie, to ma wielki wpływ na nasze zdrowie. dzieci to czują...
  9. klo-- no ja wymiekam przy twoich snach:-)) zapewniam Cie, że bedziesz prosiła o znieczulenie:-))) i olejesz, że to w plecy:-)) nika--- cc tez jest dla ludzi i dobrze, że jest:-)
  10. witam brzuchatki od razu pisze bo zaraz zaczynam bieganie: z tymi majtkami to ostroznie bo u mnie w szpitalu preferowano po prostu leżenie z podniesioną koszulą. leżało sie na podkładzie jednorazowym i tak najlepiej podobno sie wietrzy. klo--- ja Cie kochanie nie chce straszyc ale przemysl to znieczulenie. Poza tym podpajeczynówkowe jest do cc a w czasie porodu moga podac zewnatrzoponowe. małozowinka-- nie zgadzam sie, jesli pozwolisz z opinia o kapturkach. Bo ja musiałam nimi karmic przez około dwa tygodnie az mi krew przestała płynąć z brodawek i weronika normalnie potem ssała piersi i nie było problemu z karmieniem. może to zalezy od długości uzywania ale brodawki sie goją. inaczej nie mogłabym karmić a nie wyobrazam sobie zaciskania zębów przy karmieniu skoro i bez karmienia ból był koszmarny. ale to moje zdanie
  11. renmanko-- ja sobie to w ogóle tłumaczę jej kretyństwem w ogóle bo gdyby nie mój stan to by nawet nie powąchała tych szkoleń. Tylko... ja wiem, że będą na mnie czekać i że mnie cenią... ale takie malutkie kłucie zostaje. nie żałuję tej decyzji bo przy werze wiedziałam, że trace pracę i też nigdy ani przez chwilkę nie żałowałam... ja wiem, że to poczatki pracocholizmu:-)))) ale i tak sie na małpe powkurzam... Ona to chyba nie planuje z mężem dzieci bo jest im za wygodnie i w ogóle dzieci kosztują.. klo-- przyznaję, jesteś do przytulania
  12. nika-- ja to znam z własnego podwórka. Ludzie czytają muratora czy jakieś poradniki. Słuchają kłamców, którzy dla szpanu bredza jak to oni wszystko pozałatwiali i jakie to maja rozwiązania techniczne. A potem jest bardzo trudno wyjasnić, że albo sie nie da, albo przepisy, albo czegos takiego w ogóle nie ma czy tez po prostu maja mozliwość załatwienia legalnie, łatwo i bez kombinacji. A ludziska i tak nie wierzą. i ja mam takie podejście do zdrowia. w \"czterech panów w łodce nie licząc psa\" bohater opisał jak to z nudów czytał leksykon chrób i wyszło mu, że ma objawy wszystkich oprócz chyba jednej. my jadłysmy zdrowo, chodziłysmy regularnie do lekarza, pilnowałysmy diet i lekarstw. To i tak dużo w porównaniu z innymi czasami czy niektórymi matkami. no i nasze misiaczki czują przecież jak są kochane.
  13. hej już w domu ale mocno padnieta kurcze, na całe lato jest u nas w firmie cykl szkoleń i konferencji i jakbym była to bym naparwde dużo do przodu poszła... a tak kierownik wysyła taką głupią pinde, która juz mi dzisiaj powiedziała: no popatrz jak ci sie nie złozyło z dzieckiem. krowa... pewnie, że jak wrócę to będe nadrabiała ale znosic potem to monstrum i jej przechwałki.... nika-- zgadzam sie z Tobą. nie mamy tak naprawde wpływu na to co sie dzieje teraz z naszymi dziećmi bo są już wykształcone i rozwinięte. każda robiła co w jej mocy i jedyne co, to możemy SPOKOJNIE na nie czekać. naprawdę za bardzo się nakręcacie. ja wiekszości badań, chrób i schorzeń nie znałam i dopiero tutaj przeczytałam. ale skoro mój gin mówi, że jest ok to muszę mu wierzyć:-)))
  14. witam z pracy, rany jak tu czas inaczej leci. szybciej kamikami-- u mnie kolega z pracy miała tak samo z synkeim i teraz po roku mały jest silny i zdrowy. jest pod opieką i na pewno wyzdrowieje. klo--- dasz rade tak pobiegać, bo tak jest łatwiej niz z całym wózkiem na klatce walczyć. tez próbowałam. dziewuszki, kumpeli lekarz leki odstawił i ona myslała że urodzi a tu sie termin zbliża i chyba się dotrzyma:-)) nie panikujcie. ta końcówka taka własnie jest . wazne to nie schizować.
  15. kończę bo jutro praca a musze poczytać jeszcze o pierole Puchatku:-))
  16. kolejny przykład mamuski: kumpeli syn ma kolki ale picie herbaty koperkowej pogarsza sprawę, pomagaja masaże i takie tam. Ale dzisiaj przyjechała mamusia(teściowa) i jak nie widzieli a mały zaczął popłakiwać to mu w buźkę koperkową bo to najlepsze. takich bóli dostał, że do lekarza polecieli, bo mieszka dwa domy dalej. mały dostał zastrzyk rozkurczający a mamuska opieprz. a ona twrado: koperek pomaga. tylko kurcze ja nie wiem komu, bo kogo słyszę to nie pomaga.
  17. ja nawilżałam taki wacik kosmetyczny i tym przemywałam wokół i sam kikucik. w szpitalu miałam z tego szkolenie:-))
  18. do pępuszka jest do wyboru gencjana albo spirytus. nabierasz na watkę albo patyczek albo jałowy gazik trochę płynu i smarujesz ten kikucik który zostanie. On ma wyschnąc i sam odpadnie a równoczesnie dezynfekujesz. Wiesz, moja wera i tak płakała więc nie wiem czy ją to bolało. ale nie wiem czy jest inna metoda.
  19. ja na tej liście mysz_ki podałam numer Bartka- mój stary. też wysyłam na nasz mail nowy a hasło jest jak do blogu? bo mi nie wchodziło.
  20. ja myślę, że kami jest trudno do nas pisać. Ona jest w .. hmm.. innym wymiarze na który my czekamy a do tego na pewno ma przy sobie bliskich. odezwie się. renmanka--- spróbuj, ja tylko uprzedzam, że nie są jednak tak rewelacyjne jak piszą. w pewnym momencie to krem bobas lepiej się wchłaniał w werę niż oilatum. a ten płun do kąpieli to w ogóle na nia nie działał. w efekcie kąpałam w wodzie, potem nie wycierałam tylko nosiłam w ręczniku i dopiero mocno nawilżałam. na poczatku nie używa się szamponików i spokojnie myj. Jak sie pojawi ciemieniucha- a jest bbbb często i nie ma co panikować, to przed kapielą natłuszczasz oliwką albo najnormalniejszą parafiną i potem musisz to zmyć MYDEŁKIEM. ciemieniucha jest najnormalniejsza i wymusza dokładniejsza pielęgnację włosków. Wera mi po niej wyłysiała całkowicie ale te włoski co odrastały były gęstsze i mocniejsze:-)) ja zawsze przy zmianie pieluszki smarowałam sudokremem. niewielka ilością ale profilaktycznie. wracam do pracy ale we wtorek ide do giny i teraz chyba już sie nie wykpię. Ja i tak wstaję koło 6.00-7.00 więc to nie jest problem. klo-- bo on jest naprawde fajny ( hihihi podobny do Inglesiny). bedziesz jak ja z werą wnosiła? bo ja wszystko przygotowywałam potem sprintem znosiłam stelaż i potem gondolkę z dzieckiem.
  21. witam brzusie cały dzień byłyśmy takie sniete sledzie z weronika no i po obiadku padłyśmy jak długie:-)) taki obiadek to usypia:-))) klo-- maż ogladał zdjecie i skomentował: w końcu zdjecie masz:-)) wielkie dzieki aha, zapomniałam napisac, że wózeczek masz przesliczny i taki do... kołysania ja musiałam dużo Cepanu używać jak dekolt leczyłam i mozna sie do cebuli przyzwyczaić. na ranę też stosowałam ale to dopiero po zagojeniu. teraz mam cieniutką kreseczkę. nie wiem jak to jest ale Oilatum przy atopowym wery wogóle nie pomagały. dlatego uzywałam Blumchen i penaten. teraz wypróbowałam namęzu bo on ma skazę te z Hippa i są rewelacyjne. tylko nie wszedzie dostepne. uff, chyba tylko ja jutro ide do pracy....
  22. kurcze,zmęczona jestem i muszę jeszcze rozbrykaną werę spacyfikować... adrenalinke ma po wizytach:-)) dobranoc buźki
  23. myszka-- nie martw się, duży to zdrowy. ja ide do giny we wtorek i juz sie zastanawiam nad wagą, bo dziewczynki powinny byc mniejsze a ja po werze to sama nie wiem...
  24. klo-- jedzonko ma smakowac i niewazne jak wyglada:-)) wera była grzeczna bo sie wstydziła. potem sie znowu rozkręciła i diabełek wylazł:-))) a dziewczynki to potrafia diabełka wywołać. ta dzielnica to zawsze należała do takich... lekarsko-prawniczych, zwłaszcza ten blok. ale poza tym to jest superowe miejsce w Gliwicach. pewnie, ze mozesz, szkoda, że nie mamy razem:-(( nie pomyslałam
  25. bellugioni-- mnie czop odszedł 2 tygodnie przed porodem. taka bezbarwna kula mazista.
×