lalicja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lalicja
-
witajcie:-)) mysz_ka - uważaj jednak z tym słońcem
-
kurcze, gości miałam klo-- ja i przy werze i teraz cały czas mam bakterie a po porodzie znikają. dostaję pełno globulek i tabletek i kufno. taka widac nasza biologia i tyle. lekarka powiedziała, że nawet posiewu mam nie robić bo teraz flora jest zmieniona i dopiero po porodzie zbadać ale po werze znikły raz dwa... ide bo padam. dobranoc i oby nie było jutro awarii!!!
-
rany, tyle miałam do napisania a tu dzisiaj jakaś lipa.... aha, co do pokarmu to wielkość piersi nie ma wpływu na ilość mleka a tym bardziej picie mleka czy kakao. Powiem nawet, że coraz cześciej słyszę, że dzieci maja problemy z jelitkami i kolkami kiedy mamusie karmiace piją bawarke, mleko czy kakao. kiedys uważano, że mleko za mleko ale mleko jest bbbb ciężko strawnę i nie zawsze organizm mamusi dobrze je przetrawi. A o ATOPOWYM zapaleniu nawet nie wspomnę. także uważajcie z nabialem- to nie są moje wymysły ale pozbierane newsy od akurat karmiących. klo--- na pewno odwiedzimy cie z Weroniczką bo nie zniosę rodzinki przez cały dzień:-))
-
no nic zbieram sie do domu... dzisiaj ciąg dalszy koszenia trawy:-(( do wieczorka
-
magua-- ja chciałam Polę ale do nazwiska nie pasuje ni w ząb a bbb mi sie podoba Poleczka a w przedszkolu u wery sa same Amelki, Julie, Nicole i Wiktorie. i kilka zosi. a jak kumpela dała Basia to sie w USC dziwili ze tak normalnie:-))
-
ja myslę, że to nie tylko w 100% problem rzadu tylko nastawienia pewnych grup społecznych: nam sie należy bo kiedys nam dawano. pamietam jak moi rodzice dostali kawalerke a spawacz 4-pokojowe mieszkanie bo to klasa robotnicza:-)) potem zrobił 6 dzieci i uciekł i państwo tej żonie dawało na czynsz, jedzenie i wysyłało dzieci na kolonie. i teraz te dzieci tak to pamietają: im sie należy. i nauczyciele mnie wkurzają:-))
-
magua-- pamietam otym:-)) dla chłopca to mam od czasów Wery bo wtedy miałam dwa:-)) karol albo wiktor. kuleczka-- ale to sa prymitywni ludzie, którzy dorwali sie do władzy i tyle. co ich obchodzi tak naprawde co sie dzieje z kobietami i ich dziecmi. sami mają szmal i dla nich to jest wazne.
-
klo-- oczywiście, że z wera bo to pakiet wiązany:-)) a teraz bedzie podwójnie:-)) lily-- na szczescie to trwało króciutko ale pomysl jaki koszmar... a ci powiedzmy umownie patologisci to juz od rana pod pocztą siedzieli. kuleczka-- a najgorsze., że w UP traktuja cie jak lenia i nieroba. Łaskawczynie powinni pomóc tym co pracują- dlaczego nie ma odpisów za przedszkole itd? albo zwolnien na poczet nauki dziecka? bo głupim i prymitywnym państwem lepiej sie rzadzi a poza tym u nas ludzie sa przyzwyczajeni, że im sie należy. Bo za komuny mieli sie dobrze. a dziecko z takiej rodziny od małego nauczy sie siedzenia z piwem przed domem i taki z niego pozytek...
-
lily-- jak bezrobocie brałam to musiałam raz w miesiącu w okreslonych godzinach drałowac na poczte i stac w gorącu z dzieckiem. i to nie było meczące? a kobiety w UP to jeszcze na mnie nakrzyczały, że córka płacze i im to przeszkadza. a o tych rodzinach zwanych patologicznymi to akurat duzo wiem, bo koleżanka pracuje w UM w dziale pomocy społecznej. to ona sama mówi, że tam powinni jajniki podwiązywać bo jak wyszło o becikowym to co druga dziecko robiła.
-
klo--- dam Ci znać i sie urwę na chwilkę z werą lily-- siostra teściowej mieszka w sosonowcu a one jak papuzki nierozłaczki. Koło tego nowego centrum mieszka i kuzynka bartka tam kupiła mieszkanie także ... ale w centrum jeszcze nie byłam:-))
-
a w dabrowie G i sosonowcu to jestem chyba co tydzień:-)) i w katowicach:-)) ja to sie najeżdżę
-
lily-- bardzo słusznie. mnie gina powiedziała, że jak poczuje sennośc to mam spać bo przy okazji nauczę organizma takiej regeneracji na dzidziusia:-)) ale miała wojne z ochroniarzami:-))) zastawili droge i jak ich zjechałam to musiał facet z ulicy interweniowac bo sie przestraszyli:-)) klo-- ja może w długi weekend w którys dzień do Gliwic pojadę bo potem to mam ich w nosie. babcia ma urodziny 27 maja ale zobacze jak sie będę czuła
-
klo--- ty teraz z tym wstawaniem przygotowujesz sie na maluszka...
-
kuleczka-- jak ja rodziłam to była taka laska, której lekarz kazał paznokcie obciąć i włosy spiąć a ona ,że nie bo ma specjalni zrobina fryzure i pazury... bo jak przyjda odwiedzac to jak ona bedzie wyglądała. No i pokarało bo nameczyła sie i wybroczyło jej na twarzy mocno i kupa... czerwona twarz:-)) ale pazurów nie obcieła klo-- ty to spisuj!
-
ja_saba-- ja teraz dużo muzyki puszczam i tańcze z weroniką. tak sie wyrabia rytm i gusta:-)) ale wolałabym nie tanczyc z maleństwem tylko spać... teraz to w ogóle nie spie w nocy i rano jestem jak zombie magua-- ależ ja sie z tych lasek nabijam :-)) do usta to ja biore masć miodowa bo mi od razu usta spierzchną i kupa...
-
co do tego artykułu to bym się zgodziła. te kobiety rodzą dzieci i od razu oddaja do ośrodków a forsa na \"chrzciny\".
-
te co rodza naturalnie --- nie wiem co pomaga ale możecie miec przez kilka dni czerwone wybroczyny na twarzy. z wysiłku powstaja - w szkole rodzenia nam o tym babka mówiła i że jest coś co ładnie pomaga ochłonac naczyńkom.
-
renmanka-- dokładnie, ja ani razu szlafroka nie ubrałam. magua-- po cc to połozne dopiero jak mogłam chodzic i stac wzięły mnie pod prysznic i pomogły sie umyć. a po naturalnym dziewczyny na ogół czekały na kogos bliskiego bo same to sie bały.
-
najlepsze w tym wszystkim jest to, że ( mam nadzieję że mamusie sie zgodzą ze mną) wszystko wygląda inaczej niz nam sie wydaje i planujemy. po cc miałam problem z wyprostowaniem sie a dziewczyny po naturalnym nie mogły siedzieć- nawet te kółka nie pomagały. wszystkie skupione byłysmy na dzidziusiach, co chwila je ktos badał. przychodziły panie z róznych poradni - laktacyjnej , dzieciecej i nam tłumaczyły na naszych dzieciach!! a dziewczynom sie wydawało, że urodza i zycie będzie biegło dalej... a były takie laski co takie kuse koszulki przytargały:-))) powiem szczerze: ja dbam o swoj wygląd i do pracy musze byc umalowana i odpowiednio ubrana ale jak siedziałam pierwsze miesiące to miałam t_shirt zalany mlekiem i tylko kucyk czesałam:-)) wisiał mi mój wygląd na maksa. liczyła sie weronika. dopiero jak ja ochłonęłam i ona nabrała sił - koło 3 miesiąca to mnie ruszyło... wiem, że każda z nas jest inna ale .. czasami tak bywa. z drugiej strony żal mi dziewczyn, które zaraz po porodzie wbijaja sie w jeansy , szpilki i na miasto pokazać, że sa nadal uwodzicielskie. ostatnio u kosmetyczki laska tipsy robiła a ma 2 miesieczne dziecko!! jak ona sie nim zajmie??? ale cała dumna opowiadała, że juz wróciła do figury dieta i cwiczeniami i ma siły tańczyć całą noc...
-
a ta laska to jeszcze oburzona była jak nie pozwolono jej smarowac się jakimiś kremami - lekarz powiedział, że ma sie regenerować a nie ryzykownie wyginac na wszystkie strony:-))
-
magua-- w pokoju obok leżała laska krtóra codziennie makijaż robiła i włosy prostowała... ja tez byłam zdziwiona tymi ciuszkami ale tak było. poza tym pieluszki tetrowe i podkłady dawali w szpitalu, ale ja i tak miałam swoje... teraz nie wiem jak jest w klinicznym i w sumie to chyba muszę sie nastawiac tak jak Wy.
-
poprzedni wziełam milion rzeczy a w sumie to dwa dni leżałam bo po cc musisz leżeć, potem to jako młoda matka w panice zajmowałam sie dzieckiem a w szpitalu gdzie rodziłam dzieci były w ubrankach szpitala - co chwilke przebierane , wygotowane i nawet całkiem całkiem. na wyjście tylkio potrzebowałam. a sama też, zuzyłam dwie koszule bo i tak masz je podwiniete na brzuchu, tyle co pod przysznic chodziłam ale bez szlafroka bo łazienka była przy kazdym pokoju.... o jakis kosmetykach to ja w ogóle nie miałam głowy mysleć:-))) poza tym nie pozwolono mi dziecka niczym smarowac bo ono jest stale pod obserwacja itd... możliwe, że ja jestem minimalistka ale w zupełności starczyło.. co do własnych kosmetyków to wera zasypiała a ja miałam czas na prysznic i tyle. nie suszyłam włosów bo bym ja obudziła a w ogóle to sie od razu budziła i karmienie:-)) tak naprawde to sie kapałam jak bartek przychodził i jej pilnował - pokoje jedynki.. dlatego pytam o kliniczny w katowicach bo nie wiem jak tam jest..
-
no tak, ja mam 2 koszule, papcie, klapki szlafrok i krem do twarzy:-)) no i recznik i mydło i szampon ale w takiej wersji mini- wyjazdowej. a dla Laurki mam bodziki i komplecik na wyjscie. i tyle.
-
ja miałam mała walizkę bo nie uznaje miękkich toreb i weszłam.
-
kurcze, ja to nigdzie nie chodze bo jeszcze bym cos kupiła... a samych bodzików na 60cm mam chyba z 40 ! i sukieneczki na pierwsze dni:-)) dlatego omijam sklepy z ciuszkami