Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. heja jakaś niedorobiona dzisiaj jestem to sie za porządki w papierach wezmę:-)) renmanka-- moja gina to sie smiała jak jej o lekach mówiłam: że nie biore żadnych i pewnie znowu przenoszę. Ona powiedziała, że zna przypadki kiedy odstawiono leki a dziewczyna urodziła w terminie. Powiedziala, że nie ma co sie nastwiac na wczesniejszy bo mozna sie przeliczyć. Dwa tygodnie to jest granica wczesniejszego porodu która wynika z błędu ludzkiego liczenia i tyle...
  2. ja_saba--- rozwaliłas mnie tymi zakupami:-)) ale ja na co dzien potrafię wyjsć z domu i zastanawiać sie po co:-)) mysz_ka-- chodziło mi o temperaturę na cały organizm. ja z Werką byłam w ostatnim trymestrze w wakacje i zalecano mi wręcz siedzenie w cieniu i wtedy opanowałam samoopalacze. ogólnie organizm nagrzewasz i to nie jest najlepsze dla dziecka, nawet jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów. ale pyszny zurek zrobiłam.... czy was tez wszystko denerwuje??
  3. mysz_ka-- ty uważaj na ciepło!!
  4. ja_saba--- subiektywne odczucie bo ja rodziłam we wrzesniu i czułam się rewelacyjnie, Brzuch zaczął rosnac dopiero w czerwcu i miałam czas na aklimatyzację.. i całe 3 miesiace w klapeczkach:-))
  5. kurcze, ja musze dojechac do Katowic.. Która z was, oprócz Zdziwionej ( bo tak zrozumiałam) ma rodzić w klinicznym w katowicach?
  6. wzięłam nospe i całe uczucie napiecia przeszło.. uffff...
  7. iza-- nie dogodzisz ciężarówce: ta za duzy brzuch , ta za mały... tej za bardzo sie rusza tej za mało... :-))) ale maja z nami ...
  8. a poza tym uważam, że zazdrośc to uczucie bez sensu bo jak ktoś chce to i tak zrobi swoje a jak jest w porzadku to zazdrościa mozna tylko popsuc wszystko.
  9. kuleczka-- kiedy ja nigdy nie miałam nawet głupich mysli... bartek jeździł w delegacje z kolezankami z pracy i to takimi całkiem całkiem to mi w ogóle nie przeszkadzało. a teraz kurcze nagle tańczenie tak...
  10. i to nie tylko moje zdanie ale i mojego niewiernego (;-) ) meża
  11. poznanianka-- moim skromnym zdaniem to teraz ładniej wygladasz. Wczesniej tak... anorektycznie a teraz naprawde ładnie. kobieco:-)
  12. renmanka-- nie mam pojecia co do pokoiku bo tam sa w sumie trzy pokoje ale jakbys zadzwoniła i zapytała.. gospodarze naprawde fajni a nam pasowało własnie dla wiekszej ilosci. ale jakby co to moge Ci poszukac kwatery nawet w szczyrku czy gdzieś - nawet mi sie przypomniał taki adres w centrum Szczyrku... tylko powiedz co i jak..
  13. jut_ka-- bądź ostetnacyjnie znudzona opowiesciami itd... pokaż, że masz to w du...żym poszanowaniu i jestes ponad to:-)) Bartek mi teraz dokucza..:-)) no głupia baba i tyle:-)
  14. klo--- ja to wiem i powinnam mieć satysfakcje i pewnie dlatego sama byłam zdziwiona swoim zachowaniem koniec tematu :-))) dzieki , że sobie mogłam popisac o tym klo-- nie wszystkie dziewczyny przechodza nie depresje ale taka chandrę po porodzie. ja to miałam bo sama w domu byłam, wszyscy wracali z pracy koło 22.00 i jednak wszystko co sobie planowałam ( jak mysz_ka) nie wypaliło bo dziecko co chwilke na ręce i karnmienia itd.. no to sobie nie raz popłakałam i miałam pretensje ale sama nie wiedziałam o co...
  15. lily--- u mnie to i dwa dni nie czuje ruchów a są... ale jak masz sie denerwowac to jedx na ktg a najbardziej to mnie wkurzyło, że się franca z moim mężem tak bawiła dobrze... Bartek powiedział mi, że ja nawet z brzuchem jestem atrakcyjniejsza od niej i mam sobie dac spokój z pierdołami... może i dobrze, że werka wczoraj zamieszanie robiła z uchem bo o tym nie myslałam... lily-- może to własnie nasze hormony szaleją... a po porodzie jest podobno gorzej...
  16. klo--- ale żebym jeszcze dzisiaj wściekła na ta laske była? ja sobie zaczęłam tłumaczyc, że ona jest teraz w trakcie rozwodu, i romans miała u nas w firmie a ja teraz nie mam ochoty na .. wiecie co a bartek no i tutaj walniecie w czoło bo ja naprawde głupia jestem... czy nospę sie bierze na ten brzuszek? bo zaraz bym do apteki poszła
  17. lily - ja pierwszy raz w ogóle miałam taka myśl dotyczącą Bartka. Możliwe, że to było chwilowe jakies zacmienie ale .... i ta laska mnie wku..a dzisiaj rano bo powiedziala, że się tak dobrze bawiła i w ogóle to Bartek jest super... a mnie korciło powiedziec - to sobie nastepnym razem partnera przywieź... kurcze, no głupi sen a wkurza... cos mam ten brzuszek twardawy... chyba do giny zadzwonię..
  18. chyba jest bardzo dużo prawdy w powiedzeniu , że małe dzieci mały kłopot... jak czasem patrzę na nasza złota młodzież ( tzn. gimnazjum i liceum a czasem nawet podstawówka) to nie chcę żeby Wera dorastała...
  19. no co Ty!! ja sie wcale nie spieszę i mam nadzieje dotrwac do tego 13.06... Weronike przenosiłam i tez jakoś nie panikowałam... a teraz to bym jeszcze z miesiąc dodała:-)) byli u nas znajomi z dziedziusiem i Wera była nadgorliwa i nie wiem co to będzie....:-)) Myszka--- teraz nam się spieszy a jak widzę swoich kuzynów ( nastolatki) to nie dziwię sie cioci że ma ochotę ukatrupić...
  20. mysz_ka -- ja to doskonale wiem ale z moich znajomych jakos zaczęły sie strasznie na wczesniejszy nastawiać i w sumie to potem niepotrzebny stres... rany, ale mam lenia a u nas oczywiście znowu sajgon bo nam znowu coś walnęło... i jak tu w domu siedzieć?:-))
  21. witam mamuski:-)) renmanka --- sama byłam zdziwiona co mi po głowie łazi a Bartek powiedział, że chyba mam za mocne leki:-)) sama nie wiem co mi tam odwaliło.... http://www.upiotra.pl/ to jest link na strone tego domku nie jest to hotel 4 gwiazdkowy ale to jest samodzielny domek na ok. 11 osób, z łazienką i kuchnią. Widok na gory do dyspozycji jest altana, grill i jest to zaraz obok Szczyrku. ceny - no mysmy płacili chyba 20 zł za osobę. a co do brzucha to poleżałam, magnesu popiłam i przeszło. do ginku ide 8.05 i podejrzewam zwolnienie. i nie nastawiajcie się na wczesniejsze bo siostra kolezanki cały czas mówiła, że wczesniej i wczesniej i w sumie t w szpitalu wyladowała 10 dni po terminie i oksytocyna w ruch.... maluszki wiedza swoje:-))
  22. i w sumie to wczoraj leżałam z tym brzuchem a dzisiaj był temat bolącego ucha. no i widzę, że jak siedzę w domu to co chwile podjadam a w pracy jednak nie mysle tylko o jedzeniu.. napisałyscie tyle, że czytał i czytałam klo-- Ty to masz rewelacyjne sny. A jakbyc taki watek lekko rozwinęła to niezłe opowiadanko czy esej z tego by wyszedł... kumpela pisze do jakiejs badziewnej gazety romansidła i zarabia na tym kupę kasy a twoje sny... no rewelacja:-)
  23. potem zasnęłam i koło 3.00 do pokoju wszedł Bartek - ta laska spała koło nas i widział, że ona też wróciła i słuchajcie, teraz numer!!! nie wiem skąd mi sie wzięło, że impreza się dawno skończyła a oni sobie nie wiem: siedzieli i rozmawiali albo spacerowali. jeszcze bartek sie przytulił i powiedział, że mnie kocha.. no to juz byłam pewna, że coś było.. rano mu to powiedziałam to sie tak smiał ze mnie i zabronił telewizję oglądać. a ja nigdy ale to nigdy nie miałam takich stanów, a bywały znacznie mocniejsze sytuacje.. no nie wiem co mi odbiło.. ale dzisiaj i tak mu powiedziałam, że mam na niego oko:-)) a potem to o tym nie myslałam bo miała bardzo twardy brzuch i w sumie to chlałam magnez...
  24. a w ogóle to musze wam napisać że pierwszy raz z obydwu ciąży miałam hustawkę nastrojów. na tej imprezce... zabawa była na całego ale koło 24.00 ja stwierdziłam, że idę spać bo obżarta swojskim jedzeniem byłam no i ogólnie zmęczona. A oni jeszcze tańce uskuteczniali i mój Bartek też. tyle let nie tańczył i jakoś tak rok temu stał się królem parkietu. No to ich zostawiłam i poszłam spać. I już w łóżku uderzyłam w ryk. A w głowie mysli: chce żeby Bartek przyszedł tu ze mną i siedział i sie martwił tym brzuchem itd... a z drugiej strony chciałam żeby sie pobawił bo niewiadomo kiedy znowu będzie okazja i tak mu powiedziałam... a jeszcze wkurzyło mnie że tańczył z taka laską, do której akurat nic nie mam i wiem, że Bartek akurat bawił się z nią bo sama przyjechała a inni z partnerami i wiem, że nigdy by na nia nie poleciał. A ja głupia krowa się nakręciłam, że akurat z nią nie chcę żeby tańczył itd... no bezsens totalny.
  25. mam namiar na naprawdę fajny domek w Kalnej - sołectowo koło Szczyrku:-)) taniocha a widoki i klimat... uhmm ja tam mam 8 km.
×