Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. ja zawsze mam świeta \"na sępa\" bo moi rodzice wola u siebie w domu a teściowie zawsze z siostra teściowej 80 km od nas. Wię co roku dzielimy co u kogo i sepimy. Poza tym u nas nie ma na razie warunków i ja robię cos w domu i wiozę:-))) a i tak na wielkanoc jem jajka, sos tatarski (sama robię) i szynkę. I tak tydzien mogę... kami--- a ja ci powiem, że kumpela się budowała i na kilka miesięcy chcieli do teściów pójść bo mieszkanie sprzedane . I teściu im metraż pokoju policzył i mu wyszło 600 zł czynszu + opłaty za media. sami sobie mieli gotować bo tesciowa powiedziała, że nie jest kucharką... fajna rodzina? olej, zaraz sie wyprowadzisz i tyle. Moga ci wskoczyć na warsztat:-))
  2. ja juz kupiłam podkłady - na sztuki w aptece. bo ja w domu na nich wczesniej spałam z nerwów o wody itd..:-)) i miałam racje, ale nie z wodami tylko w ogóle. jak to w wielki piatek cały czas myslę o jedzeniu i mięsie
  3. ja nie planowałam cc to nie wiem jak to jest jak masz w planie, ale ten mój t-shirt mi zdjeli bo miałam na dekolcie te badziewqne krazki z kabelkami a brzuch cały odkryty... ale było mi wszystko jedno... nawet studenci mi wisieli... mnie połozne kazały wietrzyć i podciagać koszulę, no to miałam podkłady. Łazienkę miałam przy pokoju i nie było problmu przejść ale ja nie pamietam jakiegoś strasznego brudzenia. bardziej ufajdana byłam jak Wera ulewała:-)))
  4. lily--- ja miałam cc i w sumie i tak miałam ten T-shirt zdjęty a potem leżałam 5 dni i wystarczyły mi 2 koszule- niczym nie brudziłam, nic ze mnie nie ciekło, chociaż miałam w ciągu dnia podłożone te wkłady jednorazowe i koszulkę sobie podciągałam - pod kocem nie było widać a przynajmniej się nie stresowałam.
  5. co do porodu: weźcie jakąś koszulę, którą potem nie będzie żal wyrzucić. Mało kto zostawia sobie na pamiatkę. Jak szybko idzie to ok ale na ogół wiekszość dziewczyn wywala. Ja miałam kolosalny T-shirt i jak go zobaczyłam nastepnego dnia... od razu out! co do wielkości piersi to nie siać paniki!! przy werze urosły mi piersi z C do E i to był koszmar a teraz nic nie urosły:-)) kumpeli tez nic nie urosło a pokarmu miała jak cholera... to nie jest wyznacznik.
  6. witajcie moje rybki ja od wtorku do pracy. Gina powiedziała, że z jej punktu widzenia nie ma podstaw do leżakowania a ja i tak musze wrócić bo te stare krowy nawet palcem nie kiwnęły. Muszę pokończyć kilka spraw ale tez się przemęczać nie będę:-))) jak sie źle poczuje to mam do niej przyjść i da mi L4. dzisiaj lightowo myje podłogi bo ten pył sie strasznie roznosi a chciałabym już wrócic do domu - od wtorku u rodziców spimy:-)) wole sobie wolne zostawić na maj bo wtedy zaczynam szleństwo ogrodnicze:-))) na razie to by mnie do sprzatania ciągnęło. i mam mniejszy apetyt! wczoraj na piwo mnie wzięło i jak wychlałam 0,3 taka ulga spłyneła, Laurka od razu w kimono i całą noc przespała:-))
  7. ja nie wiem czy tak fajnie, bo ona cwaniara od razu mnie omija i do tatusia leci. Dobrze, że razem podejmujemy decyzje i nie podwarzamy swojego autorytetu przy dziecku... ale ona dorośnie i kurcze... a tu druga w drodze.. a Wasi męzowie przy \'syneczkach mamuś\\ odpadną. i to na 100%
  8. kuleczka--- to opisałaś to typowie dla wielu rodzin zachowanie zgodne z zasadą psa ogrodnika. Przygotuj sie teraz na krytykowanie domu, pomysłu itd... ludzie są dziwni ale ich nie zmienisz:-) głowa do góry bo bardzo dobrze robicie
  9. renmanka- własnie tarnavę kupujemy tylko czekalismy na obudowę do czasu wygipsowania. kuleczka--- u mnie tak samo z ciastem więc nie piekę bo wole pierniczki kupić:-)) magua--- ja już z córką przegrywam u Bartka:-))) ona jest jego córeczka i koniec:-)) babcia jak pierwszą córke urodziła to przy drugim porodzie teściowa i matka siedziały przy niej i modliły sie o syna:-)) ale to mozna tłumaczyć dawnymi gusłami. a kumpeli to samo tesciowa w szpitalu zrobiła: przyszła z ksiedzem urok odczyniać bo ma być chłopiec:-))) ta sie wkurzyła i juz skórcze miała a jeszcze na nich bluzgała niecenzuralnie. I córke urodziła na złość:-)) renmanka--- chyba chodzi o Rh+?
  10. magua--- ja to z moją mamą przerabiam. Kupiła mi spódnicę i ja do niej kozaczki na obcasie. I słyszę, no jak ty wygladasz, po co takie buty, na płaskim masz nosić. ja mówię, że nie musze bo mnie nic nie boli... potem o bluzkę, że taka obcisła... w końcu mój tato zareagował i kazał jej sie odczepić.. a moja babcia powiedziała, że musi byc syn bo tak każe tradycja że syn i córka... dobiła mnie:-))) powiedziałam, że może mi skoczyć:-)) tylko łagodniej
  11. klo--- ja jako jedynaczka tez uwielbiam rodzinne spędy ale nic na siłę. Rodzina Bartka osiągnęła taki stan spotkań i zjazdów, że czasami jestem tym zmęczona. Jeszcze teściów bym przezyła ale te wszystkie ciotki i ich głupie gadanie. w sumie to jak się wera urodziła zaczęłam doceniać takie domowe weekendy, bo w tygodniu gonitwa, praca, zakupy, obiad. twraz też odwiedzimy rodziców ale w niedzielę, bo w poniedziałek pobedziemy razem... nawet mogę 100 raz obejrzeć Scoobiego:-)) klo-- sami z czasem zaczna przychodzić i sie wpraszać. Może oni nie chcą się narzucać, że niby przeszkadzają?
  12. klo--- a może to i dobrze, po co Ci się mają wtrącać i mądrości wykładać?
  13. klo-- i bardzo dobrze. Posiedzicie sobie w domu, jest czas na głupoty, nawet na leżenie w łózku do poludnia. ja bym tak chciała a tu o 6.00 wera wstaje a potem musimy do jednych i do drugich rodziców... i po świetach..
  14. magua--- dopiero powolutku ciężarne mogą chodzić sexy ubrane, a kiedys tylko namioty i ogrodniczki robotnicze. Jeszcze trochę czasu musi minąć zanim ludzie się przestawią na sexy cięzarówkę. ja mam obcisłe bluzeczki i wiem jak niektórzy na to reagują.
  15. co do kolorków to mojej werze jest przeslicznie w niebieskim i dużo jej niebieskiego kupowałam. teraz sama lubi rózowy ale to ten etap przedszkolaka:-))
  16. kuleczka--- wszystko przeczytałam:-)) i wiesz co? jak miałam ten sen konspiracyjny to bardzo podobna byłaś we snie jak na tych zdjeciach:-) pamietam o sprzataniu a poza tym mam lenia i sie będe wysługiwała kim się da:-) ale papiery i rzeczy sama musze poukładać.
  17. kuleczka-- no co ty, on jest bardzo prosty i łatwy, i ekonomiczny. w tym roku to nam chyba na kominek tylko starczy i znowu zaciskanie pasa ale to już końcówka... kuleczka--- fajnie opisałaś na tamtym forum przygode z porodem:-))
  18. mnie nawet nie o słodycze chodzi. ja jak nie jestem w ciąży też dużo jem - słyne ze zjedzenia samodzielnie najwiekszej telepizzy i całego kurczaka z rożna:-))) ale teraz to jak odkurzacz wchłaniam co mam w zasięgu ręki... i miałam 12 na plusie to ciekawe co teraz.. ja_saba - chyba nie zmartwychwstanę, będe tam u niej leżała a dzisiaj ekipa kończy i .... sprzątanie, sprzatanie , sprzatanie
  19. on słynie z miłości własnej:-)) a ona to ze smiechem opowiada bo myślała, że na haju jest i dopiero połozne jej o tym powiedziały.
  20. heja ja od 6 na nogach ale dopiero przy kompie siadłam ale się usmiałam z tych przygód porodowych:-))) klo -- a propos zęba i porodu to moja szefowa opowieda jak rodziła córkę- długo, duża była i bardzo bolało i po 24 h wywożą ją z sali taką wymeczoną i obolałą a tam jej mąż, rzuca się do niej i mówi: wiesz kochanie jak mnie ząb boli! nie wyobrazasz sobie chyba takiego bólu! Ona wtedy myslała, że ja lekami nafaszerowali:-))
  21. ani00łek--- to ja mam 168 ale waga 56. Tylko, że ja naprawde wchłaniam:-)) ale jak ważyłam mniej to się bardzo źle czułam.
  22. ani00łek--- moj mąż oglądał blog i powiedział, że mamy wspólne zainteresowanie - jedzenie:-)) i że wszystkie jakieś chude jesteście...
  23. ani00łek--- mysmy tak wybierali: koszty ( juz wsadzone 280 tys a dużo brakuje), co po wyprowadzeniu dzieci i kto to będzie sprzatał:-)) i wyszło nam optymalnie te 100 m2 ale chyba mamy wiecej bo podnieśliśmy trochę ściany na piętrze. czasem myślę, że jest mały, ale jak sprzatam albo liczę podłogi do zrobienia to szok:-)) jak zrobimy ten fragment remonciku to zrobię zdjęcia:-)) fioletowa sypialnia mi wyszła:-))
  24. małżowinka--- a gdzie znalazłaś? mnie gondola nie interesuje bo zakładam jeżdzenie albo w inglesinie albo spanie w kojcu. potem wystarczy ta wkładana niby gondola. one chyba jak mutsy nie schodzą poniżej 1900 z podstawę
×