Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. no jesteście:-)) lily-- na pewno znajdziesz w sobie dużo energiii ja mam powera tylko rano a po południu flak, spac chodzę z werką. łóżeczko fajowskie:-) dlatego ja takich \'szpanerów\' olewam i robię swoje. kasia.e-- nie martw się, poza prezentami na pewno jest wspaniałym mężem:-)) ja_saba--- zjadłam od rana połowe blachy pizzy... i oglądałam program Nigeli jak robiła pyszności z truskawkami.. mniam...
  2. magua, myszka--- odezwijcie się... klo--- to tak jak moja ciągle mi truła przy werze o problemach z płaczem, że tylko całe noce płacz i ona w depresjii a jak smoczek dałam werze to mi teorie o zaburzeniach emocjonalnych u dzieci wyłozyła. :-)) ale jest prawda, że Bartek był koszmarem każdej młodej mamy...
  3. klo-- moja babcia własnie całe zycie porównuje mnie z kuzynką ( urodziłysmy się w tym samym roku) i to tylko wywoływało frustrację. Bo ja byłam totalnie bezproblemowym dzieckiem a Ola miała wszystko co tylko mozna sobie wyobrazić. I ciocia do tej pory wspomina ile ja to kosztowało zdrowia. Potem przy Weronice juz była ta tendencja naturalności i nieingerowania w instynkty. ale U mnie werka miała atopowe uczulenie, ulewała i ja wracałam do pracy. I nie uwazam, żeby kaszki, butelki czy smoczki jej zaszkodziły. Jest zdrowa silna i radosna. najwazniejsze jest to , że dziecko musi czuć sie kochane, zaopiekowane i otoczone opieką. Co nam z mamy która karmi piersią jak krzyczy, ignoruje i podrzuca dziecko komu sie da? tak samo jak traktowanie smocza czy kojca jako odczepkę jest koszmarem. chociaz powiem wam, że często , niestety, widzę mamusie, które nie potrafia zrozumieć, że ich zycie się zmieniło i teraz muszą uwzględniać w swoich planach dziecko.
  4. klo--- ja wcale nie mówię, że postepowałam dobrze ale jak dziecko płacze i czujesz się bezradna to rezygnujesz z tych najlepszych rad i siegasz po to co niby dobre nie jest. A pediatra nigdy mi nie powiedział, że cos jest złe bo mówił, że po to wiele rzeczy wymyslono żeby własnie pomóc. O tej coli to tylko kazał obserwować werkę czy jest OK. ale jak na kaszki przeszła to wszystkie problemy z jedzeniem przeszły jak reka odjął:-) paradoks? co do butelek to mnie to wkurza, bo ja wracam do pracy gdzieś tam w listopadzie i muszę nauczyć Laurkę picia z butelki. acha- o smoczkach to powiedział, że najlepsze sa takie proste walce, nie zaokraglone bo bardziej dzidzius musi pracować.
  5. teraz o odbekaniu: Weronika była mocno ulewajacym dzieckiem i jak ją kładałam na boku - bo tez tak mi radzono , nie odbekiwała, ulewała wszystko co zjadła a dodatkowo kurczyła nózki jak przy kolce. Potem pediatra ( a mam rewelacyjnego, wyluzowanego) powiedział: odbekiwać i czekać jeszcze potem kilka minut bo ona ma takie tendencje. I wiecie co? Rewelacja. Dla mnie żaden problem był ją ponosić przez chwilkę a byłam spokojniejsza. A niedawno u córki znajomej nastapiło wtórne ulanie w czasie snu - pisałam wam chyba o tym. Mała zaczęła się dusić we śnie i dobrze, że mieli monitor oddechu. Także iza--- ja notowałam wszystko w szkole rodzenia, uspokoiłam się, nauczyłam naprawde dużo ale najwazniejsze to obserwacja dzidziusia. naprawdę chciałam robic tak jak nam radzono, jak pokazywano ale okazałao się, że zycie wiele rzeczy weryfikuje.
  6. dzień dobry z zasniezonego Bielska- ale topnieje... rodzina wyekspediowana i oglądam mamo to ja na TVN style. i mówią o smoczkach: po pierwsze przez pierwsze miesiące palec czy smoczek pobudza czucie zuchwy i palców. Po drugie wcale nie są szkodliwe ani dla uzębienia ani dla zdrowia bo podajemy smoczek dopiero po wyczerpaniu wszystkich sposobów uspokajania. ten lekarz co mówi tłumaczy, że ssanie u dzieci ma rózny instynkt i natężenie i dla niektórych dzieci jest rewelacyjnym uspokajaczem. Nie zabija instynktu ssania z piersi. ja Weronice bardzo szybko podałama smoczek bo ona ssała dla samego ssania i nie chciała jeść tylko ssać.
  7. dobranoc :-)) jakaś padnieta jestem i poleże na pleckach... pa do jutra
  8. kammarol--- no to własnie jest takie składanie. Podobno te co sie składa jak namiot czyli milion rurek i każda do każdej sie szybko niszcza i składają. Chyba chodziło mu i o materac i o twarde ścianki ale to chyba tak jak z materacami na łózko - kazdy ma swoje upodobania. no i to rozwalanie tych rurkowych. klo-- to popstaram się. To chyba od schylania bo cały dzień cos robie przygarbiona. dzieki co do prezentów to ja dostałam w dniu ślubu od Bartka:-)) bo u niego taki znowu zwyczaj. kurcze, moja wera nie chciała spać w spiworku, teraz też rozkopana leży. renmanka--- my juz mamy małą scysję bo dla bartka jest problemem spakowanie rzeczy... ekipe mam rewelacyjną bo nam cały dom robili i wszystko jest na milimetry dopasowane:-)) jak cie boli z jednej strony to nie to. Jak całe podbrzusze to dopiero to.
  9. heja, ja jestem cały czas ale musiałam obiadek podać i uzgadniamy strategię remontową:-))
  10. klo--- mam koszmarny ból między łopatkami. Czy to tez od kręgosłupa?
  11. lily-- pogadaj z lekarzem, powiedz, że masz obawy i lęki. On ci na pewno doradzi bo się zna. co do kondycji to ja mam słabiutką- leniuch jestem i tylko wewnetrzna energia pcha mnie do roboty. i myslę, że kondycja nie przekłada się na poród. popatrz jak mnie oceniali poprzednio a jak sie skończyło? cesarka az tak bardzo nie osłabia ale kazda z nas inaczej może zareagować. ja myślę, że to się bierze z kompleksów. takie teorie... wiesz, to tak jak z samochodami. My kupujemy w salonie i połowa kolegów z pracy tłumaczy nam, że to głupota, bo to sie nie opłaca itd... naiwniacy jesteśmy. ale jak słucham ile oni wsadzaja potem w naprawy i jakie tam mają problemy. ja sie nie znam na autach więc dla mnie to gwarancja pewności. a myslę, że niejeden z nich jakby mógł to by kupił nówkę. tak jak z robotami w domu. Ja bym sobie mogła wygipsowac ale jak ma mnie przez 20 lat wkurzać nierówna sciana to wole fachowca.
  12. ani00łek--- to ja ci kawałeczek zostawię:-)) na cienkim cieście.. wiecie co ja myslę, że to nie tylko niemki. Znam kilka skandynawek i francuzek. Teraz chyba kobietom jest sie głupio przyznać, że potrzebuja pomocy. a i tak facetów na łajzy wychowują, od spódnicy nie pozwalaja odejść:-)) ja w pracy to sie nauczyłam prosic o pomoc bo tez taka zosia samosia byłam. Ale jak klucz do zasuwy mi spadł na nogę.. wymiekłam:-)) a najbardziej to wkurzona byłam bo taka ubłocona i w gumiakach do szpitala pojechałam. a taki przystojny lekarz był:-)) hahaha ja_saba--- no cos ty! ja Bartka z Werą zostawiłam na dwa tygodnie to tylko prasowanie czekało. zbluzgaj go!! no to odpoczywam:-)) normalnie bym już drapała sciany:-)) kuleczka-- ja po urodzeniu wery dostałam.... próbnik gipsów zewnetrznych bo trzeba było wybrać:-)) i jaka dumna byłam że mnie pyta bo wiekszość chłopów to sama decyduje... nasz majster to sie dziwił, że my wszystko razem..
  13. ani00łek-- wiem wiem i dzięki:-)) ta pogoda zniechęca do mycia:-))) a stryszek mam malutki... pizza bedzie miała pieczarki, tuńczyka, serek i co tam znajdę.zapraszam myszka -- płacz, ja płakałam w piatek i teraz popatrz jaka dzielna jestem:-)) to katharsis dla duszy... co do zakupów to Bartek zrobi wszystko tylko musze mu powiedzieć. do sklepu po podpaski mi biegał, hihihi... ale sam z siebie... to chyba takie męskie- czekać na głos motywacyjny. Jak w dowcipie, że mąż leży zona szaleje a on mówi: przecież nic nie mówiłaś. a co do płaczu to mam koleżanki, które całe zycie przynajmniej raz w tygodniu ryczą. Ich mezowie sa chyba anielsko cierpliwi bo mnie by szlag trafił. I ja je pytam: o co płaczesz a ona patrzy na mnie i mówi: jak ty niczego nie rozumiesz. i tyle. chyba same nie wiedzą. kuleczka--- brawa dla babci. Ja bym tez tak mogła ale mi Bartka żal bo teściowa jest długofalowa i może miesiacami na jeden temat truć.
  14. stwierdziłam, że leżenie mi nie pomoże i wdrapałam się na stryszek po folie. Mam dwa dni na przygotowanie zamieszkałej części domu na gipsowanie i malowanie. Mebli nie przesunę, chociaż zawsze sama to robilam na dywanikach:-)) z nerwów chyba pizze zrobię bo głodnam. ani00łek--- mnie tak przy werze szlag trafiał a teraz dali mi spokój:-)) masz medal dla męża- ja niosłam zakupy a on spytał czy żelki kupiłam:-( kammarol-- ja je potrzebuje jako dodatkowe, a co do składania to koleżanka, która dużo podrózuje mówiła że takie składanie jak leżak jest wazniejsze niż waga. Jej się te rurki łamały i składały od częstego składania. a pediatra nie polecał mi tych turystycznych jako docelowych. myszka-- popatrz jak ja skończyłam, i magua. Pracoholizm wyklucza szczęsliwą mamusię. Co bedzie później?? bedziesz uważała że zaniedbujesz pracę siedząc z Oskarem albo zaniedbujesz Oskara pracująć. Przerobiłam to i jest strasznie. Teraz znowu to mi się odradza..
  15. lily--- jesli to prywatny szpital to masz duże szanse na cc. oni wola pociąć niż mieć komplikacje.
  16. nika--- to jest bardzo podobne łóżeczko kojec do very. I cena tez podobna. Najwazniejsze to żeby składane było jak jeden element a nie rureczki w rureczki itd. zabrałam się za zbieranie rzeczy przed gipsowaniem i mnie coś siekło w plecach. teraz siedze sztywna jak kij... lily-- ja doskonale wiem, że on kiedyś mówił o budowie i jego żona powiedziała że nie. są ludzie, którzy wolą bloki czy apartamentowce bo i tak tam tylko śpią i trzymaja ciuchy. Ja nie oceniam co kto woli. tylko mnie wkurza takie podnoszenie własnej wartości... pewnie jutro pojade gładź kupować...
  17. własnie dzwonił wykonawca że od srody zaczyna gipsowanie!!! no to sobie odpoczęłam!!! tak zaczynam panikować:-)
  18. na chwilkę was zostawiłam i już tyle.. kuleczka--- masz przestać!!!! Ja własnie dlatego dostałam zwolnienie bo córcia duża, nisko ułozona a ja w parcy wszystko jak dawniej. Po stacjach biegam do wykopów wchodzę. Teraz odkurzyłam podłogi i troszkę poukładałam rzeczy i mam silne bóle w dole. I musze odpocząć- tak gina kazała. Normalnie bym dlaej robiła. Z Weroniką budowę miałam i nosiłam dachówki i tylko cud mnie uratował. Odpocznij!!!! nie dźwigaj!!!! renmanka-- ja mądra??? według mojego taty ja za duzo czytam i myslę:-)) a mój mąż mi maila przysłał: nie przegrzej komputera z czerwcówkami:-)) klo-- ja tez nie mam rodzeństwa ale już się nauczyłam, że z rodziną to tylko na zdjęciu. Niestety, dorosłej osoby nie zmienisz. kuleczka--- uczucie okresu to sa skurcze!!!! lez dzisiaj i odpoczywaj!!!
  19. bo Bartki to fajne chłopaki tylko chrapią:-))
  20. ja_saba--- twój małzonek jest the beściak:-)) mój tylko mówi: ale on Cie kocha i jest taki malutki... spryciarz
  21. lily-- ja znam kilka takich małżeństw, które dorabiają teorię wyższości zamiast szczerze powiedzieć wybraliśmy to bo... W ten sposób się chyba dowartościowują i czują sie lepsi. jeden taki muł to mi nawet teorię mieszkania w bloku wyłożył - podsumował bo domy buduja tylko ciule i kretyni:-))) to mu powiedziałam: miło mi , mów mi od dzisiaj kretynko a jak grilla dla znajomych zrobię to już wiem, że ty z zoną nie lubicie ogrodu tazke nie zaproszę:-)) potem chodził i przepraszał a nie mogł po prostu powiedzieć, że u niego żona chciała od razu sie wyprowadzić i nie chciała budowy. bez sensu... lily-- wytłumacz dzidziusiowi, że kiedyś poprosi o mambę albo loda a wtedy mamusia mu przypomni kopanie:-))) ja tak raz powiedziałam:-)) iza-- ja mam takie plany na roboty w domu, że po zwolnieniu padnę:-))
  22. ja_saba--- jak robię kszy kszy to rano słyszę: cała noc hałasujesz i nie można się wyspać. No szczyt! pies to mi śpi na nogach i czasem go skopuję to nie chce zejść i sie przepychamy... normalnie to ja spię jak głaz i się nie ruszam ale teraz... cały w fochach i jeszcze mu włosy powolutku przycinam:-)) iza--- ja mam jeszcze w 50% betony i gołe sciany. kuzynka mi dzwoni - rewelacyjne płytki widziałam, sobie do przedpokoju kupiłam, 200zł/m2:-)) no to ja jej mówię- masz przedpokój 2x2 a ja mam na dole 70 m2. :-)) i to taka róznica. kiedys była moda na narzekanie a teraz wszyscy... o, mam myśl: wyżej sra niż d..ę ma. trzymamy kciuki za Twojego Tatę wiecie, oglądam ten album o ozdabianiu okien i nie rozumiem dlaczego u nas powstają salony okien, eurofirany i rózne takie a nie ma tam połowy tych rozwiązań. I wcale nie trudne bo wszystko do zrobienia. Kurcze, a ja nie lubię takich wiejsko-amerykańskich okien. I chyba sam musze coś poszyć.
  23. do toalety nie muszę, pomimo że laura siedzi mi tak nisko... ciekawe czemu? mam korek? a dzisiaj w nocy jeszcze Werka...
×