Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lalicja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lalicja

  1. witaj klo:-)) ja z musu spię na lewym i czasem odpoczne na pleckach. Na prawym Laurka kopie jak Ronaldhinio:-)) u Ciebie tez tak deszczowo i ponuro? weee, a do sklepu miałam iść...
  2. widzę, że sama siedzę przed kompem.... co do odciagania pokarmu to mnie najlepiej szło ręcznie - jak dojenie krowy i najmniejszy problem. z laktatorami miałam kłopoty i nie było to tak wydajne jak recznie. iza26--- ja myslę, że ludzie są po pierwsze niecierpliwi - nieważne jak i czy przemyslane - ważne , że wszystko zrobione przed trzydziestką. Takie małżeństwo ode mnie z pracy kupiło działke i w ciągu roku postawiło dom z pełnym wykończeniem. I dopiero teraz wychodzi, że projekt nie jest dopasowany do działki, moim zdaniem wykończeniówka jest zrobiona byle jak a i samo wyposażenie takie sobie. Ale oni znowu uważają, ża my przesadzamy, bo ja czekałam dwa lata aż mnie stac na takie płytki jakie chciałam. Abo wolę kupowac po jednym meblu do sypialni ale mam voxy ja kie chciałam. itd.. nawet wykonawców wole wziąć droższych - oczywiście poczekac aż nazbieram-- ale nie znoszę byle jakiej roboty. takie zboczenie zawodowe bo w pracy też sprawdzam wykonawców:-)) ooo, a z oknami to był cyrk bo mysmy kupili drewniane a oni dorobili teorię o wyzszosci plastikowych nad drewnianymi. A teraz sie przyznali, że plastiki kosztowały ich 2000 mniej niż drewniane i gdyby wiedzieli... bo oni do każdej rzeczy dorabija teorię majaca podkresliś słuszność ich wyboru... a druga sprawa że ludzie szpanują nie zawsze wiadomo po co iczym. Znam kilka naprawdę bardzo bardzo bogatych ludzi i oni nigdy by nie dali ci odczuć co mają i ile. Uwazałbyc, że są jak najbardziej przecietni. ale nie maja widocznie kompleksów. tak jak ktoś kupi jakis markowy ciuch i rok chodzi z torbą:-))
  3. witajcie Kochanieńkie!! jak to z rodzinką - mam zwolnienie a i tak rano wstaję normalnie bo Wera musi byc ubrana, nakarmiona i to zgodnie z rytmem...tak to własnie wygląda:-)) poznanianko: ja Ci teraz napiszę z doświadczenia--- teraz masz nawał niezbyt dobrych chwil ale one sie skończą i wyjdziesz na prostą. Uwierz mi, ja miałam taki straszny moment jak byłam w ciąży z Weroniką. W styczniu wyrolowała nas bank z kredytem i trzeba było szukać innego, ekipa na budowie czekała, w kwietniu dostaliśmy kredyt a w maju dowiedziałam się, że firma ma zamiar ogłosić upadłość. W tym samym czasie u Bartka od kilku miesięcy nie było wypłaty i nikt nie wiedział co się dzieje. W sierpniu Bartek zaczął szukać innej pracy i od 1 wrzesnia poszedł do nowej. 8 wrzesnia urodziłam Weronikę, macierzyński kończył mi się w grudniu i następnego dnia dostałam poleconego, że firma ogłosiła upadłość. Budowa szła swoim tempem - oczywiście kredyt był brany transzami a my wynakmowaliśmy mieszkanie. Potem byłam na bezrobociu i na spłacanie rat musielismy pożyczać od rodziców. a w lutym kazałm Bartkowi przemysleć swoje zachowanie. Wiesz, my sie nigdy nie kłóciliśmy, zawsze o wszystkim rozmawialiśmy ale jego zachowanie po urodzeniu wery było ... niezrozumiałe. Przez rok ani przez chwilkę nie zajmowała się córką. Usprawiedliwieniem była budowa, dodatkowe roboty ale generalnie zachowywał się jakbysmy były obce. potem postanowiliśmy przeprowadzić się na budowę a w czerwcu dostałam ofertę pracy.. i teraz po trzech latach powolutku wychodzimy z tamtego dołka- zwłaszcza finansowego bo rodzinnie- no cóż druga córcia w kolejce i na jej pojawienie naciskał własnie Bartek. Przepraszam, że tak rozwlekle ale pomyśl, jest taka zasada, że po cięzkich chwilach przychodza te lepsze..
  4. łyczeczka-- jest prawdą, że źle przystawione dziecko rani i gryzie. U mnie to były pierwsze dni i jeszcze nawał pokarmu. Jesli od razu nie zaczniesz leczyć to potem jest tylko gorzej, dlatego ja miałam kapturki aż do wygojenia. W międzyczasie nawał zszedł a ja się nauczyłam przystawiać.
  5. łyżeczka--- sprawdziłam we wszystkich tych poradnikach co je dostałam-- nie wolno hartować brodawek! nie przeciwdziałasz pogryzieniu a możesz je tylko osłabić.. mnie Weronika nie gryzła ale jak mnie bardzo bolały to używałam tych kapturków. Poza tym, gryzienie świadczy o tym, że trzeba odstawić i próbować ponownie.
  6. co do obiadków to moja mama jeszcze czasem coś zrobi w niedzielę ale moja teściowa... wstaje koło 14.00 bo idzie spać o 6.00 rano. :-))
  7. renmanka--- ja miałam rożek i troszkę go używałam. Wera nie lubiła spać w spiworku - wolała byc rozkopana. teraz będzie ciepło więc sama nie wiem.
  8. renmanka-- my się budujemy a w związki z różnymi zawirowaniami z pracą mamy spore tyły finansowe. Nie mam kuchni tylko dwie szafki i kuchenkę tyrystyczną. No i lodówkę. i w łazience betony... ale nie musimy wynajmować mieszkania ani mieszkać z rodzicami... idę testować deserek pychotkę:-)))
  9. renmanka--- na te skurcze to masz osdginać palce do tyłu... taka pomoc doraźna a jak się będa nasilały to naświetlenia. iza26-- ja mam 9 połaciowych ale zależy mi na udekorowaniu tych w łazience i sypialni z powodu słońca. są dwie wersje: albo lużne firany na zewnątrz albo cos w stylu zzdrosek przyczepione do okna. do łazienki wybiorę to drugie... wolę to niż rolety -jednak co firankowe to firankowe . a rolety kojarzą mi się z pracą... ale jakie cuda na okno tarasowe!!!! my dopiero teraz Weronike wynosimy do jej pokoju. cały czas z nami. I wygodnie i jakoś tak... poza tym cały czas budowa trwa... jak ja wam zazdroszczę końca remontów. ja mam cały dół do gipsowania... Laura siedzi mi jak budda i jak czasem przyciśnie dół albo nóżki chce rozprostować... koszmarek...
  10. hej ja już od 6-ej nie śpię bo Werka się zbudzieła i powiedziała, że jest wyspana:-(( jut_ka--- jak na moją niechęć do nabiału to i tak dużo jem. Ciągle podpijam maślankę i te serki... ale mleka nigdy... znowu mam straszny katar ale pstryknęłam tym czymś co ostatnio dostałam i jest lepiej.. wiecie, że sniła mi sie praca??? myszka-- ja popytałam znajomych i jesli chodzi o wygode składania i ogólnie komfort to znalazłam firmy softbe i nazywa się Vera - robiłam kiedys link ale wystarczy wejśc na stronę softbe. klo-- nie martw się, mnie to własnie zależy żeby tych objawów miec jak najmniej... ale pamietacie co wam przesłałam o kolejnych dzieciach?:-)) strasznie wieje a jednak rusze na spacer z Werą i psem- rano przycięłam mu własy na uszkach i jest obrazony:-)) i kupiłam wilką księgę ozdabiania okien - są wszystkie porady co jak i setka wzorów od rolet po ozdobne lambrekiny. Oczywiście z instrukcjami jak samemu zrobić- muszę coś wymyślić na połaciówki.
  11. lily--- to fajnieże Ci sie podoba szpital. Ja też nie narzekałam, bo wojewódzki w bielsku ma różne opinie.
  12. wee jut_ka--- ja od urodzenia nie jem nabiału, chyba że ser zółty i jajka. po mleku wymiotuję, białego sera nie przełknę, jogurtu też... a mam bardzo mocne kości i zdrowe zęby - żadnej dziury i plomby. Teraz to mi tylko serki homogenizowane smakują. kurcze, zrobię sobie popcorn w maszynce to bez tłuszczu... a jutro gofry zrobię... a rano do sklepu - niby po pieczywo ale może coś wypatrzę. czy to prawda, że banany sa tuczące?
  13. kurcze, jestem koszmarnie głodna, wszystko wyjedliśmy a nie ma chętnych na spacerek do sklepu: wiatr, deszcz i zimno... czym zabijacie taki głód???
  14. jut_ka--- niestety masz szefa chama i nic nie zrobisz. Chociaż powiem wam, że najgorszy szef jakiego miałam to wredna baba. Kobiety to dopiero potrafią... uff, cała rodzina padliśmy po basenie i obiedzie. Ale jest zimno i okropnie w Bielsku:-( ani00łek-- i tak jest chyba najlepiej. Na studiach też musieliśmy sie wszyscy zachowywać neutralnie bo byśmy świra dostali. A jak się nie stwarza dystansu i nie obraża na głupie dowcipy a czasem nawet samemu coś takiego powie to facetom też łatwiej. Tak mi to kolega wytłumaczył.
  15. poza tym będzie maj, czerwiec. Można się spodziewać ciepła... a powinnyśmy być spakowane i na wszelki wypadek gotowe dwa tygodnie przed terminem.. róbcie zakupy!!!
  16. jestem padnięta po basenie ale Werka już sie nie boi. powiem wam, że jednak wolę z facetami pracować. Oczywiście jak kierownik cham to nic nie zrobisz. A ja mam do czynienia i z wykształciuchami i takimi od fizycznej. I z czasem nauczyłam się z nimi rozmawiać. jak komentują przechodzacą dziewczynę to się już nie oburzam tylko sie z nich nabijam. w ogóle łatwiej mi z nimi pracować kiedy jest uniseksowo - ani ja nie podkreślam kobiecości ani oni mnie tak nie traktują. Gorzej z tymi na stanowiskach... ale u nas jest taka praca.. hmm.. wyczerpująca i żarty bardziej biorą się z odreagowania stresu. Jak rok w biurze siedziałam to myslałam, że pozabijam tych znudzonych zramolałych facetów. Geriatria.. a w biurze mam tak jak maggus-- dwie paniusie po niew iem czym - w tym 50 letnia panna! i ja inzynier. Całe są chore a ja je mam w d.. i nawet jak mnie kiedys obsmarowały ja weszłam i taki zjadliwy usmiech na twarz i pytanko: juz wam lepiej? One wiedzą, że jak się kierownictwo będzie zmieniało to ja będe w kolejce....ha! Laurka twardo siedzi mi na pecherzu i @. kurcze, a sobie w babelkach fajnie wymasowałam dolne częsci:-))) co do zakupów to jest debilizm zostawiać na ostatnia chwilę. Pomyślcie o tym, że bedziecie zmęczone i grubsze i będzie ciepło... to już wtedy mała frajda... ja kupowałam ciuszki dziecięce od dnia slubu - jak fajna okazja albo coś powalającego to brałam. I tak 4 lata nazbierałam prawie wszystko. Potem tylko łóżeczko, wózek i kilka drobiazgów. A całe upalne lato sie byczyłam:-))
  17. szkoda, że nie mogę wam na żywca pokazać tych rzeczy. Bo w szpitalu dostaniecie już z nastawieniem na noworodka a tu są dla ciężarówek.
  18. zapomniałam wam napisać, że i ginki dostałam taką paczkę reklamową dla mamuś w ciąży. Potem w szpitalu dostaje się taką dla mamuś i noworodków. W środku są próbki róznych fajnych firm- na ogół sudokrem, pampersy, nivea, jakies jedzonko. No i własnie w tej mojej jest świetna książeczka z wszystkimi informacjami dla mamuś - o badzaniach i objawach w ciąży. I jest reklama kosmetyków HIPP - z próbka oliwki. Wypróbowałam i jest rewelacyjna! ja tam wierzę w niemiecki Penaten i teraz ten HIPP też cały produkowany w niemczech. Jeśli kremy sa tak samo fajne jak oliwka to będą dobre- ciekawe jak z ceną?
  19. witajcie!!!!! uff, nie nadążam z czytaniem... wielkie dzięki za wsparcie... wczoraj zrobiłam objazd po sklepach bo w lodówce pustki - tylko lampka słabo świeci:-))) a dziś od rana zbieram rodzinkę na basen jutka, myszka--- ja mam fajną pracę ale pewnie dlatego tak piszę bo bardzo lubię to co robię. Mam farta bo pracuję głównie z facetami - a to duża różnica jak praca z babami. W biurze projektów były baby i atmosfera była okropna. A teraz mam fajną i bardzo twórczą pracę - codziennie coś nowego i innego. A bez zaangażowania nie można być dobrym inspektorem - na budowie podejmuje się decycje warte grube miliony i dodatkowo zależy od nich woda dla miasta... mogłabym tak godzinami. I szefowei też chyba mnie doceniają - bo jak im powiedziałam że nie jadę to byli zmartwieni ale po południu zadzwonił dyrektor i tłumaczył, że to dlatego, że jestem bardzo dobrym inżynierem i chcą żebym podnosiła kwalifikacje:-))) a co do zarobków to już sie pogodziłam, że ten zawód jest niedoceniany i nieznany:-)) ludzie wiedzą że jest architekt i geodeta i tyle:-))) uff, jut_ka--- nie muszę leżeć tylko mam odpoczywać:-)) moge wychodzić. ale postanowiłam zrobić porzadek w zdjęciach i jakąś serwtkę machnę na szydełku:-)) dziewczyny -- watek sikania w górach mnie rozwalił:-)))) jak pokazują mont everest to zawsze mi sie nasuwa- jak oni tam sikają:-)) ale to już zboczenie zawodowe... a co do jedzenie to wyciagnęłam męża do sfinksa i wcisnęłam wielka porcję niezdrowego jedzenia:-)) ale fajnie...
  20. NICK.........TERMIN.......TC........KG+........MIASTO... ...... IMIĘ/PLEC 1.magda.r....01.06....... 29........15....... ok. Warszawy.........OLA 2.pliszka .....01.06........29........8.........ok.wawy.......dziewuszka? 3.Myszka.....03.06....... 28....... 16....... Ostrów.............. Oskar 4.nika2006...04.06... ... 28........10,5...... Warszawa......Wiktorek 5.kasia.e.....04.06....... 29....... 3,5.......... Tczew..............Jakub 6.kuleczka .. 05.06....... 29........8 ........... Niemcy..........chłopiec mróweczka 7.LilySnape...07.06.......28..chrzanić kilogramy .. Śląskie....... synek 8.Zurka...... 07.06....... 28...... 5 .......... lubelskie................ANIA 9. kammarol..07.06.......28.......7,5.....Dublin/Wawa.....dziew uszka! 10.hb...........07.06......28............... pomorskie....................... 11.megan80...07.06......28..... 6.......Rzeszów............ Dawidek 12.ani00lek...11.06.......28...... 8,5..... ok.Ziel. Góry..............?????? 13.kama3.....11.06.......28......1 0,5......podkarpackie......Michałek 14. Płomień ....11.06.....28........3...... Warszawa ........... ZOSIA ? 15.Iwona.J... 12.06......28.......5..... ok. J. Góry ...... dziewczynka? 16.poznanianka..12.06..28......8.......Poznań.........Os karek (chyba) 17.lalicja.... 13.06.......27.......12... Bielsko - Biała.............Laura 18.Małżowinka 14.06....27.......6....Warszawa... syneczek (Bartuś?) 19.renmanka...14.06....27.......11.... Świętochłowice........ dzidziuś 20.rudania27...18.06....27......6,5.... Szczecinek................ córa? 21.zdziwiona...18.06....27.................Śląsk....... dwie dziewczynki 22.Marzka......19.06....27...... 7,5......Warszawa...............synek 23.ewelina76...19.06....27...... 7,5....Bielsko - Biała..................... 24.saalamandra..19.06...27.....4,8..ok.J.Góry..dziewczyn ka - Emilka 25.aga1979.... 20.06.....27...... 5...... Niemcy.....................Sara 26.magua........21.06....27.....13,8.....Warszawa.....sy nek Maurycy 27.bellugioni.....23.06....26........7.......Centrum.... ..Kacper Oliwier 28.klo........... 26.06.... 26......8,5...... Gliwice ...............Pawełek 29.Jut_ka.......27.06.....26......3........małopolskie .........Kacperek 30.łyżeczka....28.06.....25....koszmarek...Chrzanów..... Szymonek 30.ja_saba.... 02.07.....25.....7...........pomorskie........Tymoteusz
  21. Zasnęłam... bellugioni--- to sobie na dwa podziel i zgarniaj razy dwa:-)) jutka-- ja to mam chyba początki pracoholizmu... poza tym ja się zawsze totalnie angazuję i potem sie wkurzam jak nie mogę czegoś zrobić.. magua-- odpoczywaj.. bo obydwie się wykończymy lily--- wielkie dzięki. masz dar:-)) kazałam teściowej do tej lekarki dzwonić bo to jej koleżanka. No i ona powiedział, że do wtorku nic nie zrobi a to może być za późno żeby coś zmieniać. Ale powiedziała teściowej, że dała mi zwolnienie bo mam rzeczywiście mocno obniżoną macicę. I jak Laurka była mała to niewielkie zagrożenie. a teraz jest duża i ciężka i jeszcze ta szyjka. mam po prostu się oszczędzać bo ona nie szasta wolnym jak nie trzeba. Więc przesadzone. Kierownik niezadowolony ale trudno- nie obrażając miasta ale wolałabym żeby mi nie było dane wylądować w Warszawie w szpitalu. No i mam lekką dietę jak przy cukrzycy stosować bo właśnie te cukry też się jej nie podobają. No i zasnęłam.... mama dzwoniła ale ani słowa o pracy. wiesz, my mamy specyficzny i wymagający zaangażowania zawód. I mama w tym ugrzęzła a ja jeszcze walczę. Tak mi to bartek tłumaczy. Bo to taki zawód.. już mi trochę lepiej dzięki Wam wszystkim
  22. bellugioni--- my mamy cywilny i ciągle się odgrażam, że zrobie kościelny żeby prezenty nazbierać:-)) hi hi hi klo--- najgorsze jest to, że to szkolenie to ja sobie wychodziłam. Po nim będę miała już tylko krok do uprawnień... i samej by mi zależało... ale chyba mnie to wszystko przytłoczyło. Pierwszy raz tak się czuję... jakbym nagle straciła całą chęć... tylko płakać mi się chce... no i boje się, czy wszystko będzie OK. Niby jest.. jak myślicie, da się to z tym zwolnieniem odkręcić? ona jest teraz w szpitalu i nie odbiera komórki... i jeszcze dostałam maila, że mamy audyt zewnętrzny a ja ajestem liderem procesu... Ku...wa! wiecie co, chciałabym zasnąć tak na miesiąc. Chyba osiągnęłam granicę optymizmu
  23. kurcze, wkurza mnie to , że czuję się dobrze - chociaż czasami nie- a ta mi wczoraj mówi: teoretycznie jest OK ale wszystkie wyniki są blisko granic i bardzo nisko macica, skrócona lekko szyjka, ten cukier też niezbyt wię będe powtarzała na 75, ta krew z nosa, ten nagły przyrost wagi - 4 kg w dwa tygodnie, no i nie oszczędza się pani. Córka siedzi - na razie jest tak ułozona, że siedi mi na d... a głowę ma na płucach. No i niby nic ale... i cały dzień chce mi sie płakać....
  24. Witajcie:-) klo--- mogę się założyć, że Twój humor to nic w porównaniu z moim... od poczatku: od lekarki dostałam L4 na 21 dni i jak powiedziałam o tym w pracy to się zrobiła rozróba, bo ja na to szkolenie muszę jechać.... i teraz próbuję się do niej dodzwonić, czy by mi tego nie rozbiła na dwa z przerwą na szkolenie. Gówno... poza tym moja mama jak jej zaczęłam mówić co i jak powiedziała: ależ to są twoje prywatne sprawy i nieważne. Najgorsze, że zawalasz pracę. ryczałam pół nocy, teraz mnie oczy bolą i co chwilę chce mi się płakać bo nie dosyć że wyjdę przedtą lekarką na idiotkę to jeszcze mam takie wsparcie u rodziny...
  25. ani00łek-- można chyba próbować czym innym ale cola jest chyba najbardziej nagazowana. Mnie pomagało, koleżance też. Teraz też jakby co to spróbuję.
×