lalicja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lalicja
-
tu jest fajna strona http://www.nutricia.com.pl/index2.php i dostałam od nich paczke na 4 miesiąc laruni:-))
-
kasiu.e-- podaje na modyfikowanym bo: nie mam laktatora, nie sciągam bom leniwa i od razu powolutku przyzwyczajam do smaku. przy tylu karmieniach piersią ten raz mozna próbować. Mamy ten komfort, że nie robimy tego z dnia na dzień. Podgrzewam wode i przygotowuje mleko na gorącym. do 60ml mleka podałam 5 łyżeczek średniopłaskich kaszki z jabłkami. jak to jest ciepłe to jest gęste ale w miarę mieszania i stygnięcia robi sie coraz bardziej płynne. w sumie to podawałam średnipłynne - nie gęste ale też nie tak płynne jak mleko. no i na leżąco bo ona sama nie siedzi więc nie powinna jeść na siedząco. po pierwszym podaniu 30 ml była zielona kupka ale po wczorajszym nic... ja uzywam Nan i Bebiko. w ogóle to ze słoiczków wera najbardziej lubiła Bobo vitę i ten smak także wspieram od razu polski przemysł a nie oszukańcze nestle;-) żartuje ale róznicy między nimi jakościowej nie ma bo wera alergik a nic jej nie było.
-
po basenie jestem padnięta a jeszcze obiad.. teraz bym pospała a tu werę brzuch boli... co do tych słodkich to jak sie nie da to trudno ale nie dosładzac i dosalać. Furja--- Zośka cacana:-) Mamo Muminka-- ja już wiem czego oczekiwać od wózka i szczerze to znalazłam kilka fajnych ale akutrat inglesina zippy ma wszystko co chcę: mała po złożeniu, lekka , wytrzymała, składane do maksa oparcie ( to bardzo ważne bo dzieci długo spią na spacerkach) wyższe niż gdzie indziej kółeczka. Cena... nie ma ideałów:-) Nie jest wysoki a to ważne bo maluszki chcą same wsiadac i wysiadać.
-
renmanko-- teraz mieszkam w Czechowicach bo Bielsko za drogie. ale i tak tam pracuje i wszystko załatwiam. Niedaleko basenu mieszkam- 1,5 km a teraz kryty budują. na lodowisko tam chodzę:-)
-
NIE PODAWAJCIE DZIECIOM NICZEGO SŁODKIEGO!!!!!! NIE DOSŁADZAJCIE ANI CUKREM ANI GLUKOZĄ!!!!! I SÓL TEŻ NIE POWINNA BYC UZYWANA DO ROKU!!!!! To nam nie smakuje i wydaje nam się, że dzieciom też ale one nie znają smaku soli i cukru i nie czuja braku. a w tym momencie możecie im wytworzyć odruch jedzenia słodkiego. to jest nałóg organizmu i potem będzie się stale dopominał o słodkie czy słone. te słoiczkowe sa dla dzieci rewelacyjne bo dziecko uczy sie smaków potraw, dań a nie słono-słodkiego.
-
a u nas na kolacje zostało zjedzone łyżeczką 50ml mleka z kaszką na półgęsto:-))
-
klo-- kurcze to ulewanie to jest koszmar. może próbuj mu jednak wcisnąć smoczek bo sie wykończysz ... gerber -- musisz z meżem porozmawiać asertywnie. to znaczy nie z wyrzutami, nie agresywnie bo to jego tez nakręci. tylko zacznij: kochanie, chciałabym żebyś wiedział co czuję..., czasami czuję się..., nie podoba mi sie ... w taki sposób. Nie atakujesz go typowo: bo ty nic nie robisz.., to twoja wina itd tylko zasada asertywności: mówisz co czujesz i jak widzisz rozwiązanie. nie atakuj bo to wyzwala negatywne emocje. ja wiem, że to głupio brzmi ale asertywność to nie jest mówienie nie jak niektórzy sądzą tylko mówienie o swoich uczuciach i potrzebach bez negatywnych emocji. a pogadać musisz bo będzie gorzej: przecież obowiązków przybywa.
-
spa_cja-- ja się chyba pogubiłam : co jest zemstą?
-
klo-- hehe ja bym pewnie akurat komórkę zgubiła... i byłam na poczcie... :-) gerber-- mam troszkę lepiej bo czechowice to miasto i do centrum mam 2 km. do bielska też blisko.. a do rodziców też jeżdżę miastem poodychać... nigdy nie byłam w kotlinie kłodzkiej.. ile razy się wybieramy to wypada nam jakaś inwestycja .. to aż boję się planować:-) zdjęcia obejrzane, Pawełek synowej pokazany;-) a ja wcinam bakaliowe Grycany... hehe a d..a i brzuch rosną.
-
uff, wczoraj miałam maraton; do autobusu, potem szukałam dla wery klapeczek na basen, potem rymarza bo dziurek za mało w pasku taka chudzina:-), potem jeszcze kilka urzędów i padłam bo to wszystko w starych kamienicach, wszędzie schody i ja ten wózek pod pachę i wspinaczka... odpoczęłam na tańcach i znowu do autobusu z dwiema bakteryjkami. jak wróciłam do domu to wywiana byłam jak w kieleckim i głodna jak wilk... dzisiaj do rodziców bo zalegała sterta awizo w skrzynce;-( no i wczoraj zrobiłam mleczko i próba podania: wynik końcowy: 6 butelek, 8 smoczków i nic, żadnego ssania. to dodałam dwie łyżeczki kaszki ale i tak płynne było i łyżeczką. na siedząco nie ale na leżąco poszło wszystko - 30ml mleka z kaszką. więcej się bałam na pierwszy raz.. czyli mam dziecko niebutelkowe.... klo-- gerber-- niektóre maluchy chcą ssać a nie jeść i wtedy smoczek. inaczej tak jak u nas ssie rączkę. aha, odkryła kciuk... łyżeczko --racja, lepiej smoczek niz kciuk. w przedszkolu juz żadne dziecko smoczka nie używa a kciuki dalej pchają. gerber -- eee nie marchewka, kasztan miałam albo miedź. No i króciutkie włosy a do wsi w miescie to już sie przyzwyczaiłam. jak jadę do rodziców a to centrum to mnie szlag trafia bo ani okien otworzyc ani gdzie na spacer pójść.. i dostałam paczke z bebiko - akutrat wera lubiła kaszki i obiadki...;-) mamo muminka-- hehehe poczekaj i zobaczysz jaka potrafisz byc cierpliwa. dzieci codziennie nam granice przesuwają... klo-- kurcze, martwiace jest to ulewanie. On po prostu za dużo wchłania. on naprawde wyjatkowy
-
witam a u nas szaro ponuro a ja znowu po werę jadę na tańce... Gerber -- ja mam teraz farbowane jak naturalne. bo w liceum ruda byłam a na studiach pryciemniałam... teraz wróciłam do blond ale mnie korci znowu zmienić i obciąć:-) i nie łam się. ja z centrum Bielska przeniosłam się do czechowic i przez pierwszy rok to waliłam głową w scianę z nudów. ale jak dzieci biegają , na spacery chodzę to doceniam ciszę... a w sumie też centrum miasta:-) kuleczko-- ja tylko na przeglądy chodze bo nie mam dziur a tez panikuje jakby mnie tam katowali:-)) spa_cja-- hehehe my już dzieciate, ty chyba czerwcówka 2008 jesteś:-) klo-- biedulko a ja kiedyś wstałam spanikowana bo to jeszcze w szkole było a już 7.50, szybko się ubrałam i biegiem a tam woźny mówi: niedziela;-) gerber-- a u nas odwrotnie z tym czekaniem i podobieństwem: ja czekałam na werę a Bartek na larę a podobne na skos:-D renmanka -- kiedys podałam link do takich przeslicznych spiworków... tylko cena.. ostatnio miałam problemy z autobusem to dzisiaj mam chytry amerykański plan:-)) i może dam radę wniosek o wymiane dowodu złozyć..
-
dziecię 4 godziny piszczało jak drzwi, miauczało jak kot i chrumkało. teraz padło.. zdziwiona-- ja bym wróciła bez wychowawczego ale nie mam miejsca w żłobku. dlatego tak kombinuję..
-
myszko-- kurcze, zamecze cię ale mam jeszcze pytanko: znalazłam kiedyś takie coś: Zasiłek opiekuńczy przysługuje ubezpieczonemu podlegającemu obowiązkowo ubezpieczeniu chorobowemu zwolnionemu od wykonywania pracy z powodu konieczności osobistego sprawowania opieki nad: 1) dzieckiem w wieku do ukończenia 8 lat w przypadku: a) nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola lub szkoły, do których dziecko uczęszcza, b) porodu lub choroby małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, jeżeli poród lub choroba uniemożliwia temu małżonkowi sprawowanie opieki, c) pobytu małżonka ubezpieczonego, stale opiekującego się dzieckiem, w stacjonarnym zakładzie opieki zdrowotnej, 2) chorym dzieckiem w wieku do ukończenia 14 lat. to jest akurat o zasiłu bo nie mogłam inaczej znaleźć ale gdybym miała powód czyli brak miejsca w żłobku to mogę wystąpić o opiekę nad larą? bo na ten punkt b) bartek dostał 2 tygodnie po porodzie. i tu jest te 60 dni wymieniane. bo nie chcę brać wychowawczego ale jak trzeba bedzie..
-
witam wszystkie piekne mamusie:-) dziecię śpi co mnie przeraża, bo teraz śpi a potem do wieczora piszczy, krzyczy i łobuzuje:-) przestawiła się na tryb dzień-noc.. renmanko-- kufffaaa jak to mówią... ja też sobie obiecuję zapisać na płytkach albo co i nie robie tego... a w kompie mam duuuże projekty i dużo danych, że o zdjeciach nie wspomnę... życzę powodzenia a podobno najlepsi do odzyskiwania sa na sląsku. ani00łku-- hehehe ja czasami beszamel zrobię... ale to szybko i pycha:-) klo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! lily!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mąż mnie wkurza, dobrze, że do pracy jeździ... boszsz no udusze kiedyś... polecam wam wydawana własnie serię książeczek o literkach. chyba 3 numer z C wychodzi. wiem, że jeszcze o tym nie myślicie ale za 2-3 lata będzie się fajnie czytało a książeczki ładnie wydane i niedrogie. gerber-- śliczna grzywka ale i mamusia cała sliczna:-) zięciunio ze szwagrem wery przekochani;-)) te oczy, ehh.. kammarol-- tak, nowy serial który sie wlecze, jest przewidywalny i małaszyński ... wygląda i tyle:-) dobrze, że aktorka inna bo brodzik by dobiła... ja polskiej prawie w ogóle nie ogladam poza tvn style. tak to discawery jak się dopcham:-) czy u was tez szaro, ponuro i zimno?
-
ani00łku-- no... hehehe ... taki sen....;-) myszko-- uważaj z solarium!
-
no i moja kochana brzoskwinka wera pojechała do przedszkola w bluzeczce ze spidermanem.... musiałam jej kupić bo wyła i marudziła jak diabli... boziu a niedawno taka była słodka i kochaniutka... a teraz spiderman;-) olewam ten brzuch... łatwiej niz cwiczyć.. :-p swoją drogą musze sie zwazyć bo od ciąży nie wiem ile mi zostało. myszko-- a może ta laska z wózkiem to siostra mamusi która z powodu wagi wyjść nie może?:-) mamo kacperka-- u nas w firmie to jest dwóch takich kontrolerów.. wow! jeżu jaki ten film z małaszyńskim nudny:-o klo-- po prostu Pawełek jest wrazliwy i lubi jeść:-) to dobrze:-)) dbaj o zięcia:-) pokazałam koleżance, która jest psychologiem dziecięcym \'usnij wreszcie\' bo chciałam stosować... nakrzyczała na mnie... powiedziała, że każde dziecko ma swoją wrażliwość i jak płacze to nie dla zabawy. Wera już potrafi wymusić płaczem i to jest co innego ale takie maleństwo... w wilekim swiecie... no i ja ucieszona śpię dalej z larunią:-)) noo instruktor fajny:-) a rozmiar mam c tylko w tym kostiumie.. ehh.. jak chcesz to w gliwicach też ci zrobią:-) no pokazuj pokazuj, niech sie chłopak oswaja:-)) gerber -- ja nie wiem, czy ci faceci myslą, że tydzień po urodzeniu mamy figurę modelki?? wow, magua--- w jakim ty się świecie obracasz... a u nas na wsi... renmanko-- jak kurna romantycznie: goły cyc w świerklańcu... no gdzie jak gdzie ale tam to romantycznie:-P hehehe to wasze spotkanie to było jak mafii -- tez trzy wózki ale jeszcze trzech mężów.. czy u was tez pada:-(( i sen miałam: że mieszkam z super przystojnym facetem i jeszcze dwiema panienkami ( jak playboy) i gdzieś nad jeziorem bylismy a potem poszłam zwiedzać miasto chyba zamość i ogólnie myślałam, czy mi dobrze w takim kwadracie ale facio przystojny itd..
-
przyznam się, że zapomniałam jak wera wyglądała bo rzadko zagladam do albumu... ehhh a teraz druga rośnie... gerber -- wera juz kacperka zna z opowiadań;-) załamałam się: sąsiad spytał dyskretnie czy znowu w ciąży jestem bo taki mam brzuch jak 6 miesiąc... ja wiem, że mi zostało i to nad talią taki własnie ciążowy- od pępka do piersi... nie ćwiczę, nie wciągam ale załamałam się...:-(((( i nienawidze robic brzuszków... moi przyjeciele których jest ta strona robią zdjecia zawodowo... polecam wszystkim:-))
-
hej na tej stronie moich przyjaciół jest malutka wera!!!!!! w dziale portety-maluchy jest od zdjęcia w kapelusiku malince( 27 zdjęcie ) do portreciku (39 zdjęcie) . zapomniałam jaka ona brzoskwinka była:-))))))) http://www.naturscy.pl/
-
lily--- ona to zrobiła, żeby na brzuszku nie leżeć.. poza tym serwuje nam wszystko: długo czegoś nie robi a potem znienacka huhu!;-) no i taka moja kumpela co wam o niej na pewno pisałam przegięła: taki ten jej syn duży, wszystko tak szybko itd. no geniusz we wszystkim ma problem z kręgosłupem i żołądkiem. nie wiem co ona mu robiła ale w 3 miesiącu jeździł w spacerówce i na pewno podawała mu dziwne rzeczy do jedzenia. głupota matki... larunia to na pawełka czeka... od brzucha się znają:-D
-
myszko-- hehe ona sie przewróciła bo żeby tylko nie trzymać główki prosto:-)) sweet avocado -- no tak, dzieci lubia szybka jazdę:-) no własnie jak te 60 dni wybrać...
-
a wczoraj leniwiec zwany larą 5 razy pod rząd przewrócił się z brzuszka na plecki:-)) myszko-- to dzięki. to wezmę opiekę bo muszę na miejsce w żłobku czekać do stycznia.. boziu jaki oskarek duży a ta moja kruszyna w tym samym dniu urodzona.. i 68 na niej wisi..
-
oj myszko-- czyli po urlopie który mi się skończy w listopadzie muszę opiekę wziąć bo l4 kontrolują? kurcze, a kto opieke wystawia i na jakiej podstawie? ale bez sensu po urlopie nie mozna l4.. nika-- inglesina fajnaaaa
-
myszko-- nie strasz nawet bo ja chcę po macierzyńskim urlop a potem zwolnienie. no albo tą opiekę tylko jak to załatwić. bo postraszyłaś.. a co do wózka to ja mclarenem jeździłam z werą i jest wytrzymały ale inglesina mocniejsza. szwagierkę olej bo zawsze się taka baba trafi i nic nie poradzisz... basen ozonowany ale na chlorowane też można chodzić. w tym ozonowanym jest trochę chloru dawane bo lepiej działa.
-
no i chwalę się [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/178395c92f94741d.html]http://images26.fotosik.pl/87/178395c92f94741dm.jpg [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1162be498fe26793.html]http://images12.fotosik.pl/108/1162be498fe26793m.jpg hehe z instruktorem;-) [URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/927ca69714f5022f.html]http://images12.fotosik.pl/108/927ca69714f5022fm.jpg
-
hejka nika-- widzę, że też w mclarena celujesz:-) ja na wiosnę albo ten albo inglesina zippy ( ma troszkę wyższe kółeczka) ale generalnie obydwa są rewelacyjne. klo-- biedna moja kochana może dla komfortu wyspania spróbować mleczko z kleikiem albo kaszką.? no to macie macierzyństwo nie jest podobne do żadnego innego uczucia i jest niemożliwe aby kobieta wiedziała przed urodzeniem dziecka jak głębokie będzie to doświadczenie.