lalicja
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lalicja
-
ja_saba --- ja bym nawet powiedziała, że ona nie tyle siebie wybiela tylko to jest typ kobiety która nigdy nie ułozy sobie życia i wszystko zwali na dziecko. Że niby tak sie poświęciła. taka matka polka porzucona przez wyrodnego ojca. Na pewno ma taki wzorzec z domu albo co ale takie kobiety jak mają męża to i tak sie poświęcają i niszcza psychikę dziecka takim mesjanizmem. Twój mąż ma wszystkie sprawy wygrane a skoro dziecko ma 9 lat to już wiele samo rozumie. Trzymaj się. Wszystko się ułoży. aga ma rację, ona teraz działa w szoku i nie kontroluje tego co robi. Takie wiesz, szukanie na oslep sposobu na odegranie się. co do łóżeczka to akurat ta firma i hauck została mi polecana jako dobrze skaładalne, dobrze zrobione i wygodne własnie do transportu. To też powód jego zakupu.
-
wybrałam w końcu łóżeczko na parter i mąż zaakceptował co Wy na to? http://www.softbe.pl/sklep/index.php?produkt=62
-
ja_saba--- ja to głównie w spódnicach i sukienkach. Własnie od czasu jak odkryłam ten krój bezrekawnikowy:-)) i nie umiem chodzić na płaskim! teraz jednak wymiękam jak z Werka gdzieś biegam ale do pracy i tak w ogóle to zawsze chociaz mały obcasik. i maz narzeka, że mało sportowo:-)) Nie dogodzisz:-)) ale trzeba przyznać, że w obcasiku czuje się jakby bardziej.... :-)) ja_saba --- ja nosze pończochy:-)) i mam po problemie z rajstopami na brzuchu. lily--- a wiesz co jeszcze zauważyłam? mam kumpele w pracy, która co chwile ma plamienia i siedzi na zwolnieniu. I wszyscy sie z nią cackają i pilnują i skaczą jak wokół nie wiem kogo. I stałam dzisiaj z papierami na korytarzu to nikt sie nie zainteresował bo przecież ja zdrowa jestem tylko wszyscy biedna Anetka, takie ma problemy itd... a ona pilnuje jedzenia i jest chuda jak fiks to musi mieć problemy. Nic nie robi w domu bo ma problemy, je tylko leciutkie iniskokaloryczne rzeczy i jeszcze wszyscy podkreślają jak ja gruba przy niej jestem. Podejrzewam, że trzeba robić z siebie cierpietnicę i ofiarę bo inaczej to cie zignorują.:-(( uff, wiem, że jestem okropna i narzekam ale mnie to wkurza.
-
magua-- w najszerszym miejscu mam 93cm. I z weronika przytyłam 9 kg a teraz już mam 5,5 na plusie. Bartek mnie pociesza, że ja mam tylko brzuch. nigdzie wiecej nie przytyłam a nawet schudły mi palce.
-
lily--a dzisiaj rano mój mąż powiedział, że mam ubrac taką fajną sukienkę i buciki na obcasie i spotkałam moją matkę i powiedziała, że wyglądam skandalicznie. Nie ukrywam, że sukienka długa nie jest ale akurat nogom nie mam co zarzucić. I zjechała mnie, że wyglądam jak kretynka i to z brzuchem. No i mam po humorze. nawet urlop na jutro wzięłam bo nie mam powera...
-
zmierzyłam się i mam teraz taki sam obwód brzucha jak tydzień przed urodzeniem Weroniki!!!! i ja się dziwię, że mi ciężko!!!
-
lily--- eee tam ja od pierwszych skurczy do własciwych czyli co 10 minut to cała noc przeczekałam a poza tym jak masz cesarkę to umawiasz się na termin- na ogół przed tzw. własciwym i przyjeżdzasz na zimno... klo--- to szkoda. fajne tam były te placki..
-
klo-- na placki możesz isc do Jacka i Placka jesli jeszcze jest. Pycha tam były:-))
-
lily-- ja tez nie słyszałam jakiś koszmarów ale niestety z czasem słyną coraz bardziej z cesarek. Jest bardzo komfortowo w srodku i bardzo miły personel co na pewno daje mu dużo plusów. ja sie jednak troszkę boje komplikacji i wtedy musieli by mnie wieźć do szpitala wojewódzkiego. jest forum gdzie rodzić w Bielsku i wiele dziewczyn go chwali. Powiem tak, gdybym nie miała tej znajomej lekarki co mnie potnie za free i jeszcze z przyjaznymi uczuciami to bym tam poszła bo jestem zdesperowana. Jesli chciałabyś to poszukam dokładnego namiaru. fajnie rodzić w Bielsku:-))
-
podobno najwięcej dzieciaczków jest przenoszona ale zdarza się i wczesniej:-) kama3 - jak było z pierwszym?
-
klo-- jesli na tydzien to realne. naprawdę. po pierwsze młode matki co chwilke zmieniają pieluszki po za tym powinno sie jednak częsciej... ja kładłam Were na tym podkładzie bo ona bardzo lubił golutka leżeć.. i jak sie załatwiła to miałam tylko podkład do wyrzucenia... kasia.e-- aaaaa... no tak jak to w rodzinie:-))) Dlatego ja się nauczyłam troszkę sama od mamy i teraz sama sobie podwijak i skracam... W sumie laski to ja miałam potrzebe szycia bo miałam 36 na górze a na dole 36/38. I za cholerę nic mi nie pasowało bo bluzki 36 nie uwzględniały biustu 75C. Bluzek co prawda nie szyję ale wyspecjalizowałam się w takich sukienkach-bezrękawnikach jak Jacklin Kennedy:-))) bo mi do pracy fajnie pasują. No i dziecku zawsze coś poprawię czy przeszyję. I tyle. Aha,, jeszcze sobie spódnicę z koła na halce tiulowej uszyłam. Tak troche na lata 50-te ale pasuje do wszystkiego. teraz walczę z tą bluzką:-))
-
lily--jest w Bielsku Eskulap i zdania o nim sa bardzo podzielone. po pierwsze robią całe mnóstwo cesarek i tam najłatwiej załatwić ale robia to troszke tasmowo i często są nieładne albo złe zszycia no i duzo dzieciaczków chorych wychodzi. Jeszcze jest problem bo jak są komplikacje to erką do Wojewódzkiego przewożą. Troszke sie obawiam ale rózne krażą o nim zdania. Rany, no to mamy podobne problemy rodzinne:-) dobrze, że moja mama jest pracocholikiem i jeszcze pracuje bo ma sie na czym wyżyć... ale jak sie ujawni to... masz rację zaczne im jęczec i narzekac... kurcze, nawet jak zakupy niosę to mi nikt nie pomaga... co do pieluszek to radzę wypróbowac bo ile pieluszek tyle zdań. U mnie było silne uczulenie na Huggies i lekkie na Pampersy. Uzywałam Happy z koniecznosci ale bardzo fajne i wygodne. klo-- 40 pieluch???? bez przesady... co ona robi? bellugioni--- ja dopiero zaczynam marudzic bo wszyscy mnie olewają:-)) a co do okien to mój powiedział\" Nie myj bo Ci nie wolno, umyjesz sobie w lecie\":-))) czyż to nie jest męskie?:-))) myszka , --- spokojnie powolutku zacznij sobie juz teraz. Potem w maju nie bedziesz miała siły prasować kasia.e --- ta moja bluzka jest do uszycia z burdy. Jak twoja mama szyje to masz szczęscie- tam sa rewelacyjne wykroje dla ciężarówek eleganckie i wygodne. poszukaj nawet w gotowych wykrojach.
-
cześć brzuchatki:-))) no i jeszcze mdowalili jeden dzień w warszawie:-))) Także misiaki - bede za wami teskniła trzy dni:-(( ale do tego czasu jestem:-)
-
nie ma Was to idę spać... pa buziaki
-
a co do uczuleń to gdyby u Waszych maleństw wyszło jakies atopowe to bez paniki. Po prostu Wy dietka a jesli to nie pomoże to kaszki na specjalnym mleku i już. ja tak Weronike prowadziłam 1,5 roku i teraz nie ma śladu i wszystko je. A kumpela robi z tego dramat, bo nie może piersią ( bardzo trudno jest wtedy uniknąć alergenów) bo co to znaczy specjalne kaszki. Robi z syna kalekę a z siebie matkę cierpietnicę. A naprawde nic sie złego nie dzieje. co do skóry to ja mam najzwyklejsze L\'oreal i fajnie nawilża kamikami-- spróbój może penaten albo oilatum?
-
lilly--- no to jesteś w takim impasie jak ja z cc? ja sie wybieram do tej koleżanki teściowej i musi mnie pociąć. A w Bielsku cc kosztuje 1000zł. W zyciu im nie dam. Żerują na kobietach. a jeszcze taki stary ramol w pracy spytał czy ja tak przed samym porodem mogę bioegać. Bo tak podobno wyglądam:-(( a u mnie te 6 kg poszło w brzuch i on jest duży. A ręce i nogi to mi nawet zeszczuplały:-(((( zdziwiona--- będzie dobrze i sie nie posypiesz. masz dwie Misianki w sobie:-)) mysz_ka -- taka sportsmenka utrzyma dietkę bez problemu:-)
-
uff, to był fatalny dzień:-(( pół dnia szukałam karty i musiałam oblecieć sklepy, żeby się upewnić że jej nie zostawiłam. ale sie znalazła. lilly--- ja ustaliłam granice przez wyprowadzkę i prowadzenie zupełnie nietowarzyskiego w sensie rodzinnym życia. W związku z tym teściowie i rodzice muszą wcześniej się zapowiadać a wiecie.. tyle mam zajęć:-)) poza tym moja mama podniosła mi dziś tętno ( oczywiście mówiłam do ściany) i czuję sie okropnie. Powiem wam,że to okropne jak się : ma rewelacyjne wyniki badań, je się jak świnka a mało tyje, ma się dobre samopoczucie. Wszyscy mnie traktują jak ... normalną i jak złapałam zadyszkę to wszyscy to olali bo ja przecież tak świetnie przechodzę ciążę! Nikt sie mna nie interesuje, nie pomaga i nie przejmuje.... bo kurna Olek jest świetnie. co do tego szycia to bardzo mało umiem ale w sumie to moja Babcia - żeby sie mnie pozbyć nauczyła mnie podstaw wszystkich robótek ręcznych. I tak z rozpędu dorabiałam szydełkując kolezankom bluzki, haftuję sobie serwetki i zaczęłam od drobnych rzeczy krawieckich bo mnie szlag trafiał. Kupowałam spódnice a tam trzeba było cos podwinąć czy poprawić a krawcowa brała drugie tyle co spódnica. no i tak sobie dziubdziam. Bardzo dużo sie nauczyłam z Burdy - mają takie wydania gdzie uczą krok po kroku szycia z rysunkami i opisami.
-
karuzelka sliczna:-))
-
lily--- taka jest moja teściowa. Ona nawet jak jade pociagiem to mówi: jedź powoli. A moja mama to nawet nie, że sie martwi tylko robi niepotrzebną panikę. Wiesz, ona mnie w sumie nakręca, że nie dam sobie rady z dwójka dzieci itd... i nigdy ale to nigdy nie słucha co sie mówi. Powaznie. Ja mówie co chce kupić a ona wtrąca sie w połowe zdania i mówi: a pamietasz ta Iwonkę? i nawija swoje.. Bartek był w szoku jak ja poznał. Nie wiem czy potraficie sobie to wyobrazić bo ona nawet nie udaje że słucha. a na to tesciowa lament i płacz :-( Kurna a jak jeszcze babcia zadzwoni to potem tydzień łapie równowagę. Lily -- nie martw sie na zapas, masz nas... a my mamy Ciebie:-)) jak chcesz to Ci moja mamę podeslę:-))
-
ja szyję coś takiego... zobaczymy co mi wyjdzie:-))) http://www.burdamode.com/Kostenlose_Downloads,1333669-1413206-1475407,deDE.html
-
Ja tą Marte to miałam przy Weronice ale mąż mnie przegadał. A na drugie dostała po mnie bo taką maja tradycje więc ma Weronike Alicję. Marta jakos tak w odstawke poszła. a na drugie dam antonina:-) a co! dla chłopca obydwoje wiedzieliśmy , że albo Karol albo Wiktor
-
a mnie jeszcze dopadło: Laura czyMarta??? to z tego ogólnego lenistwa chyba:-))
-
kuleczka--- ja mam czterolatkę która też gadułka i piesniarka:-)) i jest na etapie dlaczego i po co:-))) a jak sie na nia złoszczę to ludzie krzycza na mnie bo ona zamruga oczkami i już.. ja dalej jestem w szoku po tym co zobaczyłam na basenie:-)) normalnie jestem gruba jak w ciązy:-)))
-
Płomień--- nie martw się , będzie dobrze... renmanka--- ja sprawdziłam i ten sprzedający jest z Bielska więc moge odebrac osobiście. A ta oferta jest chyba najtańsza. Już się nastawiłam na ta niańkę bo poczytałam o tej smierci łóżeczkowej... lepiej było nie czytać. a cen... hmm... ja_saba--- mnie kopie tylko na dole z prawej strony i mój gin ( ten od dziwnego humoru) powiedział, a gdzie ma kopać. tam widocznie jest najwygodniej.
-
dzieki magua- chociaz podejrzewam, że zycie nocne bedzie mi wisiało:-)) po 12 godzinach szkolenia:-)) ale w takim razie wezme pod uwagę aleję...