Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Aneczko, fajnie że weekend :) wiesz co, podziwiam Cię. Ja być moze pójdę do pracy od marca, moja praca jest naprawdę ciężka, niekiedy trzeba siedzieć 15 godzin, odpowiedzialność, pieniądze, które łatwo można stracić itd itp a jednak myślę o tym jako o pewnym odpoczynku :D Z Guńkiem trzeba mieć oczy naokoło głowy a w pracy jednak można sobie dać chwilkę luzu, odpocząć, zamknąć oko, iść na fajkę :) ale w przedszkolu???Ło jeny, to to dopiero trzeba mieć oczy na łożyskach...cała grupa dzieci....kurcze, jeszcze raz szacuneczek :) Kitek jak tam?????
  2. ha, własnie przeczytałam, że ten syrop zawiera jakieś minimalne ilości etanolu :D nie dziwne, że jest na trudności w zasypianiu :o
  3. Jestem... Lenka, powiem Ci, że Jagódka śpi lepiej, od kiedy skończyła chorować. Dwie pobudki na cyca i śpi dalej, dla mnie to wielka ulga. Niekiedy ma problem z zaśnięciem po drugim cycu ok 5:30, wierci się, ale nic raczej Ją nie boli bo nie stęka. A może spróbuj taki syropek homeopatyczny, mi poradziła lekarka, nazywa się Sedalia (syropek nie lekarka), ma działanie wyciszające, od czasu do czasu łyżeczkę przed snem. Ja chciałam kupić Jagódce, ale na razie w mojej aptece się skończyły. Trzymam kciuki za Ninkę, bo wiem co to za ból.... aha, powiem Ci też, ze ja przestałam zupełnie dawać obiadki słoiczkowe, od tego momentu lepiej śpi. może to zbieg okoliczności, a może jednak coś tam było takiego, co Ją męczyło w nocy? kto wie...a może ten siódmy ząb ta dawał w kość....żeby tak wiedzieć takie rzeczy echhh dziewczyny dzięki za dobre słowo odnośnie taty, denerwuję się jak szlag... DMka, życze udanych zakupów :) byłam w pracy zapytać co ze mną dalej..hm...powiedzieli mi, ze jak mam wracać, to już w marcu, bo wtedy się projekty zaczynają i to najpóźniej w marcu... wiecie co...serce mi pęka i chce mi się ryczeć...to moje dziecko to taki przytulaczek, tylko mamamamamam, jak ja Ją zostawię...nie wiem...:( :( STRASZNIE MI ŹLE
  4. Hej dziewczyny Kasiu, zdjęcia prześliczne. Adusia chyba do Arusia podobna nie? w ogóle super prezenty i fajnie, że imprezka udana. U Ciebie Balbi czekamy na zdjęcia :) super, że Misio dobrze się bawił. A ta nocka to na pewno z emocji... jestem zdenerwowana, bo mój tata dzisiaj poszedł do szpitala na koronarografię, znowu Mu serce nawala, jak się okaże że znowu operacja to kicha :(
  5. Dmcia, a jak długo ta dieta u Iga jeszcze?
  6. Ja też wpadam złożyć życzenia dla naszych chłopaczków Misia Kubusia - jesteście już dorosłymi chłopami, co tu dużo gadać i dla dziewczynek Lusi i Malwinki :) Luxorku, u mnie na razie cisza z przygotowaniami, kupa czasu jeszcze :D
  7. Jagód przed chwilą zeżarł pół kromki chleba z bieluchem i startą rzodkiewką i popiła cycem.
  8. zrobiłam test :D forumowy (nie ciążowy :D ) i nie mogę czytać. Więc chyba Asia dobrze wykombinowała. Nueva wpadnij kiedyś do mnie :) jutro idę do pracy rozmawiać o mojej przyszłości :o sama nie wiem czego chcę
  9. aha Nuevcia jakim cudem można czytać nowe forum nie będąc zalogowanym? bo już nie kumam. Naprawdę jest to możliwe???
  10. a mój Didul wpierniczył cały mikser drugiego dania...serce roście :D Nueva ja to też często się zastanawiam o co chodzi z tym, że dziewczyny czują się źle bo są pomijane. Ja od razu czuję się winna, bo NA PEWNO nie piszę do wszystkich personalnie, mimo, że otwieram sobie dwa okienka i w jednym piszę posta a w drugim śledzę zaległe posty, aby się ustosunkować. Ale nie da się do wszystkich, poza tym, hm, no nie zawsze mam coś do powiedzenia do kogoś, a potem wyłazi że pomijam. ech trudno. Aha i pewnie dalej będę pomijać, wybaczcie, bo nie umiem się tak skupić żeby do wszystkich napisać, choćby małą pierdółkę... Lena, a może to jednak zęby??? Wydaje mi się, że my mamy podobne kłopoty, bo ja też często narzekam na stękanie, zresztą też prawie od urodzenia. w pierwszych miesiącach sprawę załatwiło gripe water, ale potem już nie...no nic, zobaczymy jak będzie dzisiaj... Ło Jezu, Jagód siedzi i ogląda tv...zapomniałam wyłączyć...:D :D
  11. kurde, luknęłam na te zdjęcia od Dmki z nk, szok szok szok....mnie jednak najbardziej uderzyło to drugie Ludzie są po...pier...do....leni....
  12. dzień dobry Buziaczki wielkie dla Igora i Julci Dla Aduchy trzymam specjalne miejsce w sercu, słoneczko, rośnij na pociechę Mamuni, mam nadzieję, że się w końcu zobaczymy i będę mogła usciskać Cię dziubelku :) oj dziewczyny mój internet wczoraj sobie poszedł tzn aster mi go odciął - zapłaciłam w piątek, no ale oni tej wpłaty nie zarejestrowali. Dzisiaj zrobiła raban i zdjęli blokadę hurrrrraaaa słuchajcie, wczoraj czułam się jak w więzieniu bez internetu..straszne...chyba jestem uzależniona?????? Lena, kombinuj dalej z glutenem, ale z tego co pamiętam, to Ninka już od dawna miała stękanie, chyba zanim gluten wprowadziłaś? Ja też myślałam, że może stękanie Jagódki od glutenu, ale sob ie przypomniałam, że stęka już od końca lipca, a gluten wprowadziłam w połowie sierpnia... Basia serce Ty moje.... uj, ja jogurtów na razie nie daję, ani z barwnikami ani bez :) ale daję od czasu do czasu chlebek z malutką warstwą bielucha...mam nadzieję, że tam nie ma nic żrącego??? U nas ok, wysypka zeszła, Jagódka oddzyskała apetyt, od trzech dni wpiernicza ostro, cały talerz zupy jarzynowej zjadła dzisiaj, a jeszcze drugie danko czeka jak się obudzi :) aha i przedwczoraj spała w łóżeczku od 20:30 do 5:00 dopiero wtedy o cyca zawołała...za to ja nie spałam, bo w szoku byłam :D i sprawdzałam czy żyje :D :D wyszedł nam też siódmy ząb, a dzisiaj w nocy też nie stękała tylko normalnie na cyca dwa razy się obudziła, o 2 i 6:30, i potem do 8:30 kima. Więc jestem w dobrym humorze. Może zmierza ku lepszemu?????? A wczoraj zjadła talerz zupy pomidorowej, cielęcinę zmiksowaną z jarzynami, wieczorem ryż ze śliwką i bananem a ja jadłam na obiad....pizze hut :D i kurczaka na ostro z kfc, myślałam, że noc będzie kiepska a tu proszę...więc już sama nie wiem o co w tym chodzi.... Aneczko, jak w pracy??????? A propos drugiego forum, to dla mnie jest ok. Ja akurat dosyć dużo zawsze tu o sobie nawijałam, co robię itd, znaleźć moje imię i nazwisko nie jest trudno. Chciałabym Wam opowiedzieć okropną historię, co kiedyś znalazłam w internecie na swój temat, ale nie chcę o tym pisać tutaj. Niekiedy pragnę Wam opowiedzieć jakąś ploteczkę albo kto dzisiaj gra u Tomka i czemu jestem zazdrosna :P ale tego też nie chcę pisać tutaj.... poza tym lubię te gadżety. A jestem i tu i tam dlatego, że Wy jesteście \"podzielone\" a ja lubię gadać z Wami wszystkimi :) ot i cała tajemnica. Kocham Was
  13. Basia i Szymonek dla Naszych roczniaków i dla Mateuszka 11 miesięczniaka no i dla mojej Jagódy :D wieści są takie 1. dostałam @ :D 2. byliśmy jednak na weselu, zdecydowalam się w piątek wieczorem, jak Jagódce spadła gorączka i zrobiłam Jej badanie moczu - wyszło ok :) 3. w sobotę Ją wysypało, więc to chyba była pięciodniowa trzydniówka ;) gorączka już nie wróciła uff. Balbi i Ambaa, cieszę się, ze Wasze dzieciaczki też już ok :) Basia a może Majosław za dużo gada i stąd ta chrypa? :) mam nadzieję, że to nic groźnego. Mamy niestety pewną pozostałośc po chorobie Jagódki. Ciągle woła mamamamama i na rączki :o nie wiedziałam do tej pory, że to może tak być. Niektóre z Was mówiły, że dzieci chcą byc na rączkach a ja nie wiedziałam o co chodzi :) teraz już wiem... czy już Jej tak zostanie??????????? tylko łazi za mną i się czepia moich nóg. co robić w takiej sytuacji? Przy okazji wizyty u babci niestety Jagódka zjadła kilka nieozowlonych potraw, nie miałam siły się kłócić, a więć przyprawiony krupnik i rosół i ciągle Jej biszkopty dawali...hm. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie chciała zjeść dania mojej \"mdłej\" kuchni :( Spinoza i Ambaa, wygrzejcie się za mnie proszę :)
  14. wiecie co....chyba chciałabym być w tej ciąży ...:)
  15. Dla Mikołaja wszytkiego najcudowniejszego z okazji roczku :) Mikuś, masz już ząbki?????? :)
  16. Cześć dziewczyny Spinko, ja też chyba coś pominęłam :( ale składam najlepsze życzenia :) Jagódka dalej choruje a ja nie potrafię tego moczu złapać :( dzisiaj od rana próbuję, woreczki mi się skończyły, tomek pojechał po nowe, jestem załamana. nie pojadę do radomia tylko zostanę z małą, wiecie co, ja już nie wiem co to jest, w nocy nawet nie gorączkowała, tylko ten katar okropny taki furczy, a wyciągnąć za dużo się nie da :( i płacze ciągle i na rączki chce. Co dziwne - tylko do mnie. Tomek chciał z Nią spać, żebym trochę się przespała, to Ona zrobiła raban, płacz, mamamamama, efekt - ledwo żyję :( :( okresu nie mam, test kupiony, boję się zrobić :( p.s. najbardziej mnie boli to, że moje roześmiane zawsze dziecko tak cierpi, coś mu dolega, a ja nie wiem co. zwariuję chyba
  17. nononono rzeczywiście sie atmosfera oczyściła najpierw o mnie (egoistycznie) - Jagódka dalej gorączkuje, znów w ciągu dnia miała 39 stopni :( mocz zebrałam może łyżeczkę małą, ale tomek dopiero wrócił z pracy i nie miał kto zanieść :o Lena, ja zbieram rano, ale w praktyce to dzisiaj mi się udało dopiero koło 12:00 zebrać, do 3 woreczka z kolei :( jesli chodzi o morfo to robiłam badania w katowicach, krew była pobierana z palca, naprawdę spoko, bez płaczu, chociaż teraz pewnie byłoby gorzej, bo Jagód marudny masakrycznie :( dzięki za troskę wszystkim Wam. Ja mam oczy na zapałkach a przede wszystkim cholernie się martwię :( :( :( Ambaa a jak Twoja mała?????byłaś u lekarza? co do wpisu ja jestem zażenowana zarówno wpisem Agi jak i tym, że ktoś go przytoczył na pomarańczowo. Dziewczyny, skoro działamy w imię oczyszczania atmosfery, to dlaczego boicie się na czarno? dlaczego? w ogóle to co się stało z tym forum?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????
  18. hej hej wieczorowo Amba jak tam Amelutek????? Lena, ja jutro łapię mocz, myślę o tym od dawna, bo moja też w nocy stęka przecież i nie śpię od dwóch miesiecy...dodatkowo bylam dzisiaj jednak w przychodni, bo spękałam,gorączki już nie ma, ale katar i Jagód ryczy cały czas...więc robię mocz jutro a jak wszystko ok, to pewnie zęby :o..... Uj, ja na pewno nie dam rady wziąć przykładu z Balbi :) też nie mam tu ani babci ani mamy ani szwagierki ani męza (tylko w nocy i to w sąsiedniej sypialni) więc sama z ryczącym Jagódem nie mam szans na analizę tabelki tudzież na komentarze itp ;) Kitek wyraziłaś się idealnie. Nic dodać nic ująć. Dziołchy nie jojczmy bo po co. Było fajnie, więc nie psujmy tego. Ja też wpadam na zeszłoroczne strony. Nie ukrywam, że najwięcej emocji dla mnie to był poród HeyMadzi i Kitka własnie..:) no i mój :D :D aha i Basi Aha, Dmka, jak jesteś w warsaw to proszę mnie odwiedzić abo co... już nie mówię o Nuevie która obiecuje i znika :P Kurde, jadę na to weselicho i trochę cykam,bo cała rodzina tomka weźmie mnie na widelec....\"to ta druga\"....brrrr Druga połowa paździa jestem w katowicach...czy tym razem wyjdzie nam spotkanko laski?????chyba zwalę się Lenie do domu po prostu...:) Tomek zrobił mi pyzy ziemniaczane...prawdziwe, domowe...fajny chłop. Proszę dziewczyny, wywołajcie mój okres jakimś zaklęciem...
  19. Heloł Jagód w nocy dostał kataru...nie wiem, czy to jakaś infekcja czy Tomek Ją zaraził, bo smarka jak najęty. a w ogóle to ta tzrydniówka jakaś dziwna, bo gorączki już prawie nie ma, więc nie wiem co to. Dzieki za wypowiedzi odnośnie trzydniówki. A propos życzeń, to ja na pewno kilka razy zapomniałam o solenizantach, bo nie zawsze zaglądam do tabelki, mam ogromny niedoczas ostatnio na wszystko, Dmka, dobre pytanie o obiady, ja nie gotuję, bo Tom je w pracy, a dla siebie to rzadko kiedy mi się chce, jak dla Jagódki, to Ona wtedy raczkuje po kuchni a ja patrzę na Nią :) aha, jeśli chodzi o życzenia, to nigdy nikogo celowo nie pominęłam i nie wierzę, że ktoś może jakieś dzieciaczki celowo pomijać. A w ogóle to powiem coś strasznego, teraz będzie na mnie lincz, ale ja np. nie martwię się, jak nie składacie życzeń Jagódce (w sierpniu tak chyba było, dzień później były życzonka), bo ja nie przykładam do tego takiej strasznej wagi. Każdy dzień jest dla mnie jednakowo ważny i piękny, przepraszam, wybaczcie mi, ale takie jest moje zdanie. Aha, czy będziemy zawsze składać te życzenia np. życzonka dla Mateuszka z okazji 43 miesięcy :D ?? Przepraszam, ale kocham Was i tak słuchajta, okresu nie ma, 34 dc, kłuje w brzuchu od półtora tygodnia, słabo? czy można zajść w ciąże podczas seksu z użyciem prezerwatywy (chyba założe taki topik) smiech przez łzy
  20. Zasnęła... mam kilka pytanek do mam, których dzieci już przeszły 3dniówkę 1. czy to normalne że temperatura skacze? tzn raz jest 38,5 gorąca jak piecyk, marudzi, a za chwilę goni po mieszkaniu, chłodniejsza, weselsza, za chwilę znowu do mnie przyraczkowuje i płacz i mamamamama 2. czy wysypka zawsze pojawia się po 3 dniach, bo czytalam, że gorączka może trwać nawet 5,7 dni :( 3. dałam 3 razy czopek jak było blisko 39, tak mi powiedziała lekarka (Tomuś byl w przychodni), ale Jagod jak się zbliżam z czopkiem to dostaje histerii....:( wiem, że to nic przyjemnego, czy Wasze maluchy też się darły przy okazji czopka?? mam problem, bo w sobotę powinniśmy pojechać na wesele pod Radom, chrześniak Tomka, najbliższa rodzina...echhh, ja bym chętnie została w domu, po co ryzykować...nie wiem, czy ta 3 dniówka jest niegroźna czy pozostawia jakies następstwa, osłabioną odporność itd...na weselu ma być 170 osób :o już widzę ten szum, palenie papierosów, glośna muzyka nie mówiąc już o mszy w lodowatym kościele...:( :( co robić, co robić :(
  21. oczywiście wielkie ogromne zyczenia dla Majeczki i Basieńki a także dla naszych chłopaczków kochanych!!!!! teraz spadam, bo Jagód polubił moje rączki bardzo...
  22. dzień dobry ja krótko, bo Jagód ma od przedwczoraj 39 stopni gorączki, więc tylko się melduję, ze zyję. buziaki :( :( mam nadzieję, że to trzydniówka :(
×