Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Lenka znam to...ja już od dawna kombinuję ,zeby spacer był przed albo po spaniu, bo ja zasypiała na dworze, to dupa blada... np rano po wstaniu toaletka, śniadanko i leciałam na zakupy, trochę powietrza łyknęła o koło 11:00 w kimę.... gorzej teraz, jak tak piździ....:(
  2. czy mogę dostać zdjęcia od Kashy vel Kaszy :P ? :D
  3. Ja jestem fanką Cywilizacji i to dwójki...mogłam w nią rąbać godzinami :) Lenka, ja robię dwie drzemki, jedna przed południem (teraz właśnie) - od 15 minut do 40 minut, tak akurat na zregenerowanie się...i druga koło 14:00, 15:00, taka godzinna, potem kładę koło 20:30 i już....spróbuj, wydaje mi się, że tak jest ok, próbowałam robić jedną koło 13:00, ale już padała i tak o 12 :00 :)
  4. ja będę w katowicach znowu w drugiej połowie paździa... --- Mała się wiesza na mnie....nie wiem, co chce :D
  5. ja też jestem za prywatnym forum.....!!! zawsze byłam.... ale bojęsię, ,że jesszcze mniej dziewczyn będzie zaglądać...:(
  6. hej hej Netka, 100krocia i Lenka gratulejszyn zębowe :)u Jagódki widać już 6 ząb, górną dwójkę, już jest dziursko, więc zaraz się pojawi :) Jagód stracił apetyt w związku z tym albo nie w związku z tym...je tylko \"twarde\" rzeczy np skórki od chleba...żadnych kleików ani zupek...no owocki wsuwa i wczoraj zjadła 4 łyzki kaszy gryczanej :o mam nadzieję, że Jej nie zaszkodzi... A ja nie mam planów na urodzinki...czy jestem jakaś neinormalna.....będę wtedy u rodziców, bo Tomek znowu wyjeżdża...pewnie kupimy jakiś torcik i jakieśdrobiazgi, zrobimy zdjęcia i tyle... u nas piździ, od wczoraj nie wychodzę z domu, bo nie ma Jagód kurtki...cholewcia..
  7. Dobranoc laseczki, idę w kimę - ciekawe jak długo Guniu pośpi w łóżeczku....
  8. CYTAT Z TAMTEGO TOPIKU -licze wszystko, pierwiastk iw rejestracjach, kolory, nawet poteguje pierwiastkuje ilorazy liter w danych slowach - mania -chronicznie nienawidze ogórków ani melonów. jak czuje ich zapach to uciekam. -nosze portfel, ale i tak monety mam zawsze luzem w kieszeni, a papierowe w kondonierce [taka mala kieszen] -panicznie sie boje ze zgubie klucze do chaty - totez nosze tak lancuch dlugi przypiety do szlufki, zwisa mi az do kolana, po czym wraca do kieszeni z tylu, i do niego mam przypiete klucze. -zdarza mi sie nie myć z lenistwa -mam wrazenie e ludzie mnie obserwuja, czuje sie czasem jak w Truman Show, -nie potrafie zyc bez noza w kieszeni i wyspac sie bez noza kolo lozka - mam wrazenie ze ktos bedzie chcial mnie w nocy zabic -jak ogladam schizujace filmy to potem laze z łomem po domu -chronicznie nie znosze przescieradeł - spie na kocu. przescieradla wzbudzaja we mnie agresje. -mam manie odpowiadania w jezyku angielskim podczas lekcji polskiego -wytykam nauczycielom bledy jezykowe -znajomym bledy ortograficzne -zajadam wlasna skore - jestem w stanie wziac nóż i zdrapac sobie płat naskorka z dloni lub stopy i go gryzc i szarpac i wogole i zjesc na koncu -nie usne na brzuchu. nie ma bata. -ogladajac jakis dramat potrafie ryczec ze smiechu w kinie i doszukiwac sie szowinistyczno-faszystowsko-socjalistyczno-pederastycznych powiazan. -mam lek przed sraniem nie w swoi mdomu - lykam tabletki przeciwko sraczce przed kazdym wyjsciem z domu. -jak mam banie to potrafie godzinami polewac sie goracym woskiem z swiecy -ostatnio mam schiza ze powinienem miec łuk i z nim chodzic. i kurde szukam juz tego łuku po aukcjach i sklepach, z mysla zeby go wreszcie kupic, ale nigdie nie ma takiego szesciostopowego ngielskiego drewnianego jak potzrebuje. -zbieram puszki i klade je na szafke - mam na mysli puszki tylko te co ja je wypije albo ktos u mnie w domu - juz mi szafki brakuje - full. -potrafie wziac lusterko, zapalki i wyciskac nawet takie malenkie przyszczyki czasem do krwi. jak mi sie cos przypomni to dopisze. -potrafie wywolywac wymioty od tak. ;]
  9. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1736063 polecam lekturę...:)
  10. O raanyy Czako, mam to samo!!! tu był kiedyś temat na ogólnym "jakie macie dziwactwa" - wypowiedzialam się tam kilka razy...ale generalnie topik świetny...do uśmiania (wypowiedziałam się tam pod pomarańczowym nikiem, ale to było ze 3 lata temu :o )
  11. własnie miałam na myśli te, to chyba autobiografia prawda? Podobała mi się, bo ja też robiłam niektóre rzeczy, które wydawały mi się głupie...m nie pamiętam dobrze, ale lubiłam na przykład mówić i jednocześnie liczyć (w myślach...)... coś bredzę.. a podręcznik do fizyki kwanttowej dziękuję bardzo...miałam troszkę na studiach (filozoficznych - czujecie) i nie jarzę bryłki...
  12. Aha, polecam Marqueza "Miłość w czasach zarazy"....kocham tą książke
  13. Chemic zapomniałaś o R. Feynmanie...:) Robin Cook ekstra!!!
  14. no własnie, ja też ostatnio trochę sfrunęłam w dół, też czytałam "List w butelce" :D Kiedyś przeczytałam wszystkie książki Aleksandra (aleksandrów właściwie) Dumas! To był wyczyn... a bardzo lubię czytać Bukowskiego...hmmmm polecam też....ekhm Grocholę "Osobowość ćmy" - no cóż, nie przepadam za tą autorką, ale jest tam kilka ładnych myśli a i czyta się w porzo.... już wyszłam z wanienki....uwielbiam czytać w wannie i sobie dolewać mega gorącej wody ......
  15. :D :D :D kurcze, ja mam takie zboczenie, że nawet jak nie mam książki to czytam etykietki na proszkach, płynach itd. muszę czytać, bo inaczej się nie wysr..... :o idę do wanny :D
  16. ja czytam w kiblu, ewentualnie jak Jagód opanowuje podłogę w swoim pokoju a ja leżę czujnie na tapczanie, ewentualnie wieczorem, jak już Didul śpi (najbardziej lubię w kąpieli)
  17. Ambus, na razie mam Jagóda tylko w telefonie, bo jak mówiłam, zabrakło baterii w aparacie...nie no, kicha, muszę iść jutro kupić, bo od miesiąca nie strzeliłam fotki...
  18. ach to muszę skombinować... ostatnio mnie poruszył "cień wiatru" - czytałam z totalnie zapartym tchem...polecam Wam dziewczyny od kiedy urodziłam Jagódkę, to czytam ksiązki z serii "Literatura w spódnicy" :D
  19. Mampytanie a ja mam pytanie co to za świetna kniga???
  20. Ja też jestem Kitek, bardzo mi przykro, że tak wyszło...podziwiam Cię, bo bycie mamą i tatą w jednym to jest dopiero heroizm!!!! I już nie będę narzekać, a masz rację - JEGO STRATA!!!!!! Balb a może zrobił Ci się jakiś zastój pokarmu??? Emilko i ode mnie życzenia, ciocia się zgapiła jak zwykle :o Dorotko kochana gratki z okazji chodzenia :) Ja się pochwalę: Jagódka zasnęła sama w łóżeczku :) było to tak: dostała jak zwykle dwa cyce po kąpieli, na leżąco w moim łóżku, potem jeszcze chciała sobie poganiać po łóżku a ja Ją hyc do łóżeczka (łóżeczko przystawiłam dłuższym bokiem do mojego łóżka). I sama się położyłam. w pokoju ciemno. Jagód oczywiście stoi, gada, łazi, w końcu zauwazyłam, że trze oczka, to wstałam i Ją położyłam, przykryłam...Ona oczywiście natychmiast wstała, znowu to samo, gadanie, chodzenie, za chwilę Ją położyłam i tak ze trzy razy, w końcu przestała wstawać, pokokosiła się trochę i usneła!!!!!ja siedziałam obok...zasnęła bez żadnego mendzenia ani jęczenia...jeszcze jestem w szoku... do osiągnięcia powyższego sukcesu potrzebna jest wyluzowana mama, nastawiona na conajmniej dwugodzinne usypianie...ja byłam nastawiona, że zaśnie za jakieś dwie godziny, po wielkich aferach a tu masz.....:) :) :)
  21. aha lenko ja generalnie staram się nie narzekać na Tomka w kwestii opieki nad Małą, no bo kiedy niby ma się opiekowac, ale powiem Ci na pocieszkę, że ostatnio mnie zbiło z nóg to, co powiedział. Ja mówię 'Tomuś, jak będziesz miał kiedyś jakiś wolny dzień, może w przyszłym roku (śmiech) to ja Ci zostawię Jagódkę na cały dzień, bo Ona musi się trochę odzwyczajać ode mnie itd" a on popatrzył na mnie dziwnie, nazwał mnie egoistką i mówi "jak będę miał wolny dzień to JA spadam z domu" i jeszcze teksty, że nie tylko ja się liczę i żebym też o nim pomyślała.. przede wszystkim myślę cały czas, szkoda mi go strasznie, że tak haruje, poza tym nie miałam na myśli wolnego dnia takiego, że ma jeden na 10 dni pracy, tylko kiedyś w przyszłości, jak nie bedzie miał akurat pracy i będzie siedział w domu.. Ja to siedzę w domu i wypoczywam, od rana do nocy, nie mówiąc własnie o nocach, pobudkach, karmieniu itd...
  22. Dzień dobry Balbi co to za nastrój! Uśmiech proszę! Chociaż świetnie Cię rozumiem, u nas ten problem wieczny, no money, chociaż Tom zarabia naprawdę bardzo dużo, ale mamy tez dużo długów, zaczynie od zera w tym mieście kosztuje, aha, ta praca mimo, że dobrze płatna, to pomyślcie - od 8 dni pracuje bez dnia wolnego. I nie zanosi się!!!! znowu weekend pracujący. A ja sama z Jagódką. Tomek wychodzi ok. 6:00, wraca koło 21:00. Jak wróci koło 18:00 to jest święto w domu!!!!!! Urlop? oczywiście, ale to tak jak z działalnoscią gospodarczą, nie pracujesz, nie zarabiasz. Ja się przyzwyczaiłam. Zawsze może być gorzej nie?? ;) Nie mam żadnych fotek Jagódki nowych :( Tomek wziął aparat do Londynu i narobił kupę nudnych zdjeć...teraz nie mam baterii i nie mogę pstrykać...a chciałabym Wam zademonstrować mojego szczerbola :D Chemic co to za namiocik taki fajny macie? w ogóle wszędzie taki porządeczek u Was, u Chemica, u Ambyy...właśnie Amba jak to pazur? A kto z Amelką zostaje???? Jak Wy to robicie?????????? :( :( :( p.s. u nas słaba noc. Trochę zdiagnozowałam ten problem...po 3-4 godzinach snu Jagódka zaczyna się przewracac np z brzucha na plecy ale jest kołdrą przykryta, no i się zamotuje i jest afera, wybudza się i muszę Ją w końcu wziąć do łóżka, bo w łóżeczku się wierci...zresztą dzisiaj przy mnie też się wierciła zanim znowu zasnęła. u nas leje p.s.2 Kitek super ze jesteś....
  23. hm mi się marzy, żebym położyła Jagódkę w łóżeczku a sama obok na łóżku i żeby zasnęła...bo razem na łóżku (tylko wieczorem) to potrafimy zasnąć, tzn Ona potrafi...ale może na wszystko przyjdzie pora ? :D
  24. Ja też chcę aparat. Już mam wszystkie zęby wyleczone, tylko jeden amalgamat muszę wymienić....potem pójdę do orto i mi powie ile lat ile kasy to będzie :) Migotko wszystkiego najcudowniejszego aleś Ty młoda :) w ogóle to dzień dobry
×