Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. p.s. Amba to wpychaj swoje zupy do słoików :P Basia tak robi :)
  2. Chemic, nie wiem, czy dorsz się nie rozwali...ale ja też mam dorsza, więc spróbuję :) Dmka witaj :) oj Jagódka też tańczy i to pięknie...uwielbia kaczuszki, podryguje, macha dłońmi w nadgarstkach i bije brawo... spadam spać, bo to przegięcie pały dobranoc :)
  3. e Chemic, no tak normalnie, zrobiłam wywar i ugotowałam rybkę :) sandacz jest ok, bo nie jest suchy...najpierw woda, w cieniuśkie plasterki marchewka, seler, por, pietruszka, natka, podgotować 15 minut, wrzucasz rybkę na 12-15 minut i gotowe...mniam...nie solisz bo i tak jest pycha...
  4. nigdy w życiu nie zrobiłam dżemu...:( :( :(
  5. a ja ostatnio ugotowałam Jagodzie sandacza w wywarze warzywnym...wszedł jak w masełko :D polecam Wam, bo to pyszna delikatna ryba..niestety droga...:(
  6. Ach ale Wam superrr....z tym Rodoskiem...ale czemu Spinoza się nie przyznała i co to za czajówka w ogóle ;)
  7. Balbi ja myślę, że kaszki są ok, ale ja jestem ortodoks i nie chcę dawać na razie cukru Małej, bo po co, skoro pięknie wciąga kleik ryżowy i kukurydziany na przecierze owocowym...a kaszki w większości są słodzone...znalazłam kiedyś niesłodzoną ryżowo kukurydzianą, ale zawierała aromat wanilinę i jebało jak nie wiem co, jak Jej przyrządziłam, a Jagód nawet na to nie spojrzał...więc nie mam wyjścia :D nie daję :D
  8. Ambaa a gdzie na wakacje?????
  9. jeśli chodzi o cyca w dzień to rano po obudzeniu - właściwie mogłabym zrezygnować z tego karmienia, ale wydaje mi się, że właśnie wtedy mleko jest najtłustsze no i też zawsze to kilka minut dłużej na leżąco. następne dwa cyce to ok. 11:00 i 15:00 w celu uśpienia panny. a następny wieczorem po kąpieli - w celu uśpienia panny. Póki nie oduczę usypiania przy cycu to mogę zapomnieć o jakiejś pracy, jakichś wyjściach itp...
  10. ja słyszałam donośny głoś Misia :) wierzę Ci Balb
  11. CYc w dzień 4 razy, a w nocy 2-3.....
  12. ale jeśli chodzi o żarło tom dalej ortodoks.... żadnej soli żadnego cukru żadnego mleka... jestem trochę pierdolnięta, ale przejdzie mi :D
  13. cat...hm...ja "ograniczyłam cyca do 7 razy na dobę" :D jak to mówię koleżankom to im gały wychodzą :D
  14. no ja na sumieniu mam jeszcze fajki :)
  15. Cat, byłam u rodziców w katowicach, ponad 3 tygodnie, bo mój Tomuś siedział i filmował w Londynie :)
  16. Monia hej hej hej....witaj z powrotem a ja wymiękam...idę spać....dobrej nocy Wam życzę...
  17. piętę złamaną???????????????????????????????? auuuu
  18. Balb spoko kochana...ja też cały czas sobie wymawiam, że jestem taka siaka i owaka....a już najbardziej nienawidzę się za to, że zamiast właśnie siedzieć przy łóżeczku i trzymać Jagódkę za rączkę, to biorę Ją do cyca, bo tak mi łatwiej, bo nie mam siły siedzieć na tym krzesełku, a na dodatek!!! jak mi tak niekiedy kilka razy stanie w tym łóżeczku zamiast spać, to bluzgnę szpetnie, że aż mi wstyd...:(
  19. ach dziewczyny, Wy jesteście oblatane w necie, możecie mi znaleźć ogrzewacze do butów? tzn takie wkładki które są ciepłe...byle nie SIDI za 850 zł... podobno mozna w Tchibo kupić i w Athlets Foot...ale ja ciemna masa chyba szukać nie umiem...:o tzn jak będziecie miały czas i ochotę ofkors... Spinko ja też bym uderzyła w długą....ale na razie dupa blada conajmniej do stycznia...
  20. Crocsy to są te takie buty z dziurami co wyglądają jak chodaki...takie jakby gumowe. Wszyscy je mają już...ale ja nie :) bo nie miałam kasiory i jakoś mi do sukienek nie pasowały...ale te zimowe były super... Cat kopę lat!!! (zrymowało się)
  21. a ja wczoraj widziałam kobitkę w ocieplanych crocsach....zimowych....ale fajowe były...
  22. uuu Balb ale się wytłuściłaś!! :) pocieszę się, u mnie usypianie Jagódki trwa ostatnio koło godziny...a odkładanie do łóżeczka to zabawa w "do trzech razy sztuka"...za trzecim razem się udaje... wprawdzie Ona się nie drze, ale wstaje od razu i śmiech...więc biorę Ją znowu do łóżka, leżymy razem, ona gada, całuje mnie (serio) niekiedy w trójkę leżymy i tak w końcu zasypia po pół godzinie...nie wiem dlaczego, może dzieci stają się wrażliwsze na otoczenie, na przeżycia z całego dnia...hmmmm
  23. O, Jagód ma taki sam sweterek w paski z hm :) jak Lusia...i jeszcze Jej rajstopki dokupiłam takie w paski :D :D a w ogóle to się pochwalę, że wczoraj zakupiłam mega świetne spodnie w zarze, takie dwuwarstwowe, z mankietem wewnętrznym na dole, akurat na jesienio zimę (oczywiście dla Jagódki)
  24. a propos parasolek to tak się cieszę, że jesień przyszła i nie muszę się mordować z parasolką od słońca...w ciągu lata aż 3 uległy destrukcji :D
×