Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Do mnie też wqrw przyszedł.
  2. Chemic trafiłam na Twojego kaszkowego posta na gazecie. Tak jak pisałam, ja daję tylko kleik ryzowy, bo jakoś te kaszki i ich skład do mnie nie przemawiają. Moja siostra ma trójkę dzieci, nie jadły żadnych kaszek i są zdrowe. Ja mojej zrobiłam w końcu morfologię, hemoglobina wyszła 12,4 więc chyba nieźle. Bez kaszek :)
  3. Szcześliwa Mamo, no widzisz! ale to chyba nie Twoi znajomi, chyba, że znasz moją siostrę, ale by było :) bo to Jej domek :) właściwie to nie Wilamowo samo, ale obok, między Małdytami a Wilamowem, jak się zjeżdża z trasy gdańskiej na Morąg :)
  4. marnotrawny powędrował do kibla, a ja siedzę i jem pasztet. Sam pasztet bez chlebka :o
  5. idę na balkon...zasłużyłam :D ooo marnotrawny wraca, słyszę klucz...w zamku...wrrrr
  6. Heloł duuużo zdrówka i miłości dla wszystkich solenizantów, którym nie pożyczyłam z racji mojej nieobecności. Kasieńko co tak rzadko zaglądasz, bardzo Ciebie brakuje, cieszę się, że Adulka zdrowa, ale co przeżyłaś to przeżyłaś. Balb, u Ciebie też dramatyczne chwile, jak to dobrze, że już dobrze :) a snabbis był :P ? swoją drogą zobaczcie że to tylko facetom zdarzają sie takie chwile \"niepewności\", kobita musi zacisnąć zęby i działać dalej, a chłopy się \"namyślają nad życiem\". Najważniejsze, że już ok, Twój K dzielny chłop, w końcu Ślązak prawda? :) Nueva a może odwiedzisz mnie kiedyś, skoro tak blisko jesteś? albo wybierzemy się gdzieś na spacerek, moja Jaga chce Cię poznać :) Z Bziczkiem to już nie ma co się umawiać, jak Ona wpada do nas raz na miesiąc na kafe, chyba że teraz podczytuje, zresztą Jagód Ją też chce poznać :) I Karolę:) Szczęśliwa Mamo, czyli byłam bardzo bliziutko Ciebie, bo w Wilamowie, to jest nad jeziorem Ruda Woda, a Morąg - ok 13 km :) Kitek wspólczuję upadku łóżkowego, to horror. no i gratuluję zęba!!! Migotka, dzięki za super foty :) Czako, jak przepuklinka?? Biedny maluszek, a moze już po wszystkim ? Ty jesteś z Łasku i Ziarnko też? Hm, a wiecie co, mój T miał kiedyś wielką wielką miłość, która potem osiadła w Łasku i mieszka tam do dzisiaj ale nie powiem kto to, bo może jeszcze ją znacie :D Aneczko, obejrzałam Wasze zdjęcia i umarłam z zazdrości, dlatego nie walnęłam jeszcze komentarzy, ale są pięęęękneeee. Hm, musiało być cudownie :) Ambaa, gratki z okazji raczkowania :D aha, tabelka ortów boska. Ja się posrałam ze śmiechu jak ją przeczytałam, pamiętajcie mamuśki, ta tabelka nie może zginąć!!! zaraz ją skopiuję gdzieś i będzie do następnego orta :D Chemic, świetne zdjęcia świetnej Lusi nad świetnym morzem, zresztą mama też świetna, widać, że miło spędziliście czas, a co do odpoczynku, to chyba jest nam nie dane, póki dzieci nie podrosną. No chyba, że Cat jednak pożyczy szwagierki. Aha pytałaś kiedyś o kaszkę. Ja daję kleik ryżowy. Pół słoika owoców, czyli ok 65 ml do tego dodaję ok 50 ml wody gorącej gerber, robi się taka owocowa woda i to zagęszczam kleikiem. Wchodzi :) Co do żucia, to u mnie tragedia. Tzn wszystko jest opóźnione, no bo do 6 miesiąca tylko był cyc, potem jesszcze miesiąc niejadkowy, więc teraz jestem na etapie radości, że wchodzi zupa papkowa. Generalnie odruch wymiotny jak są jakieś grudki, jedyne co daje radę, to chrupka kukurydziana. :o :o Lenka, świetna historia z tą kupką na podłodze, hihihih, już sobie wyobraziłam jak gonisz Ninkę, a ta podnosi nóżkę i kupsztalek idzie :D Asiu, moja Jagódka też chyba nie ma pary, więc może...może...jeśli oczywiście Kubuś Ją zechce..:) ----------------------- kurde, właśnie mi wcięło części mega długiego posta Pisałam jezcze do luxorka i moni i mojej spinki i mi to wcieło. Ale wiedzcie, że Was kocham miłością pierwszą :) ------------- nie mam siły już pisać co u nas. byliśmy 4 dni, z tego dwa dni nad morzem, tzn to były wypady, ale nie pobyt z noclegiem, było super, ale za krótko, Jagód jest niemozliwy ,łobuziak, nie usiedzi, zapiernicza, ciągle staje, a raczkuje niesamowicie :D uwielbiam Ją i mam ochotę Ją zjeść :D mam też ochotę na snabbis...:P ale jestem chwilowo sama w domku :( :(
  7. Cześć laski wróciłam ale mam w domu wietnam...chyba znowu wygrałabym wiadomy konkurs. jutro nadrobię i poczytam i pogadamy ;) buzi dla wszystkich
  8. nie, nie, nie... napisałam mga długigo posta, którego mi zeżarło!!! fuck więc króciutko 1. wróciłam z katowic, jutro jadę na mazury na 4 dni 2. nie przeczytałam jeszcze co u Was, więc to mega samolubny post 3. Mamy dwie świeżutkie dolne jedynki :) 4. w katowicach przeżyłam horror, Jagódka wpadła mi do takij szpary w sofie, nie wiem jak to zrobiła, ale wpadla, w nocy, wiercąc się przez sen, nie mogłam Jej wyciągnąć, płacz, stres, w końcu obudził się we mnie herkules i zerwałam całe oparcie. Jagód cały i zdrowy tylko nos cały poharatany :( ale już się zagoił... 5. 9 sierpnia znowu przyjadę do katowic, bo tom wyjeżdza na dłużej i postanowiłam, że nie chcę zwariować sama w wawie i zostanę w katowicach do końca sierpnia...może jakieś spotkanko?? 6. Amba jestem Ci winna złotówkę a Lence dwa złote...tak mi wstyd :(
  9. O Lena święte słowa, zawsze możemy się ewakuować do Silesia City Center...:) Bosko :) idę prysznicować. od 3 dni nie balkonuję:D
  10. Hej laski Spóźnione życzenia dla solenizantów :) uj, zmroziło mnie jak przeczytałam opowieść Spinozy o osie...brrr dobrze ze już ok :) Basia nie mogę dużo pisać, bo tata ma dziwaczną klawiaturę i mnie strtasznie wkurza co ze spotkankiem? u mnie nie leje...nie bądżcie drętwusy no. \\ Zresztą łatwo mi mówic, bo sobie siedzę bliziutko, a Wy musicie dojeżdżać...ale laski no...decydujta się :) Sili, oj ja też często tam bywałam, kilka razy w Strasznym ale częściej w tej drugiej knajpie, co nie pamiętam jak się nazywa. A pamiętasz, jak przez pewien czas było kino w akademikach? uj mozesz nie pamiętać, bo Ty kilka latek mniej masz..... Jagódka chyba też ząbkuje, tzn nie wiem, ale w nocy się strasznie wierci.....i ssie kciuka...i tak postękuje...czy to moze być to??? :( idę się myć...:D
  11. Dzień dobry ja krótko, nawet nie doczytałam co u Was, ale u taty jakiś wolniejszy ten net, a ja zaraz wybywam co z jutrem laski????Ja mzwarta i gotowa, czekam pod żyrafą o 12:30, jak Was ni ma to ja sama do zoo pójdę z Jagódem :P Teraz jadę do Ligoty a właściwie na Panewniki do koleżanki. Buziaczki. uwielbiam Was kochane moje dajcie znać eskiem
  12. Kami, ja jadę potem na Mazury w okolice Morąga :P więc uważaj!!!
  13. Hej hej ja już posprzątałam i się spakowałam... Ja w każdym razie u rodzicow mam net, więc będę wiedziała co ustaliłyśmy/cie w sprawie spotkania :) 12:30 może być, ale później to już coraz gorzej, bo do mojej małej przychodzi czasem wkurw jak jest późno :D
  14. http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=62591&w=82028088&a=82028088 Beybe zobacz tu jest topik o nosidłach. Tylko wykasuj spację w adresie
  15. Dzień dobry Spóźnione życzonka dla Julci i Ninki!!!!!!!!!! dużo zdrówka, dużo radości, dużo mleczka, zdrowych MAM, apetytu i szczęścia :) Majeczko kochana, Tobie życzę, abyś miała zawsze uśmiechniętą buzię, była zdrowiutka, rosła na pociechę rodzicom i spotkała się wreszcie ze swoją ciocią Olą i Jagódką :D spotkanko ok, może być środa, może być 12:00, nie mogę więcej pisać, bo kończę sprzątanie od wczoraj :D potem wpadnę buź buź P.s. z racji swojego wyuczonego zawodu proponuję przekształcić Spinez w Spinozę...
  16. Druga :P Buziaki i lecę sprzątać :D
  17. Basia kochana, najważniejsze że Mai się nic nie stało!!! ja nie daję leżaczka wyżej, bo Jagód się strasznie wychyla na wszystkie strony. Spinko masz rację z tymi wytłoczkami, debil jestem :( Balb, ale oczywiście że Klaudia idzie :) no problemo. Ja chłopa nie biorę, bo go nie będzie i tak w Katowicach, tylko mnie zawiezie i zaraz wraca do wawy... teraz wieści z frontu...Jagód wciął 150 ml zupy...! podaję przepis ziemniak, cukinia, troszkę ziół prowansalskich, koperek, żółtko, masełko, zmiksowane i zagęszczone kleikiem ryżowym naprawdę pycha! :D ale jestem happy :) Balb, Ty wiesz o jakich ja grzechach mówię :D :D
  18. Dla nieobecnej Dmci Wielkie buuuuuuuzziiiiii i dużo słoneczka z okazji urodzin
  19. widzę, że Was zamurowało :D odkryłam świetną nową zabawkę - wytłoczka do jajek. tylko trzeba mieć dwie, bo szybko rozmiękają w buzi :D
  20. Aha, ale do katowic jadę, więc...girlsy...kiedy spotkanko robimy...??
  21. no właśnie, wszyscy na planie mieli ubaw, ze to drugi raz, ale szczerze mówiąc nam wcale do śmiechu nie było :(
  22. CHemic wczoraj napisała eska, że Lusia zajada się wędzonymi rybami..nieźle co??? :D
  23. no za moje grzechy :( a ja idę coś zjeść, a dzisiaj na obiad mam spaghetti z sosem napoli...z torebki...a co tam...
  24. Hej laski w skrócie: byłam wczoraj u Tomeczka w pracy, bo był blisko i w nasz zaparkowany samochód uderzył skuter. Drzwi do wymiany, błotnik do wymiany, coś tam do wymiany, dolne zęby faceta do wymiany. Dobrze, że miał ubezpieczenie. żeby było radośniej to miesiąc temu jak byłam na mazurach, tomek był na zakupach i jak pakował zakupy na parkingu carrefoura to najechał na niego skuter....wtedy była maska do wymiany, słupek, przednia szyba....tylko wtedy gość nie był ubezpieczony.... qrwa. jakiś pech nas prześladuje...boję się, że to kara za grzechy....
  25. a propos smutnych historii, to na forum gazetowym "cyckowym" jeden ojciec prosił o pomoc, bo jego żona uległa wypadkowi, a mają 5 miesięczną córkę, która je pierś i on nie wiedział co dalej zrobić. Potem za ileś dni napisał że żona zmarła..:(
×