Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Kasiu, ja właśnie u niej kupiłam te puzzle piankowe, a odbieralismy dwie ulice dalej :)
  2. halo, nikt nie ma lnianego obrusu??? czy któraś z Was kupiła te gryzaczki Tommee tipee??? bo ja się zastanawiam nad ich kupnem....takie duże gryzaki u mnie się nie sprawdzają, bo Jagódka niekiedy wali się nimi po głowie i płacz :)
  3. Haha, moja też teraz fika na piankowych na podłodze :) ale zaraz zachce cyca, bo to cycowa pora...:)
  4. Dynia, Dynia, halo halo....Ty masz chyba wozek Jane prawda???? bo mi cały czas Nomad po głowie chodzi, ale nie pamiętam jaki Ty masz, chyba Carrera, w każdym razie w Nomadzie wszystko jest ekstra, tylko dwie rzeczy mnie martwią: piankowe koła (niepompowane) i brak amortyzacji - podobno...czy to prawda? czy przeszkadza?
  5. Madzia, zaraz obok forum pani Moniki :) http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=1017 tylko spację zlikwidować trzeba...:)
  6. Cześć laseczki ale się nażarłam - spaghetti z mieskiem, czuję się napęczniała... dzisiaj pobudka o 6:30, wczoraj o 7:30...boję się, co będzie jutro :D Dorotka, śliczny Mareczek, najbardziej mi się w koszuli podobał :D Jagódka też wierzga nogami, najbardziej na leżaczku i na brzuszku. Co do umiejętności no to cóż...hm....ja to mam kompleksy związane z turlaniem, bo Jagódka kilka razy się odwróciła z pleców na brzuszek 2 miesiące temu i od tej pory nic...dopiero od kilku dni...nie zapeszam...odwraca się z brzuszka na plecy...stąd pytanie...czy to normalne, ona jakby \"chciała a boi się\" odchyla główkę, podnosi rączkę już prawie prawie i nagle wraca, tak jakby się bała...:) w każdym razie kilka razy dziennie Jej się uda... z plecków na brzuszek tylko raz Jej się udało... ale nie przejmuje się tym, dziewczyny naprawdę każdy Didul ma swoje tempo, poza tym wchodzę sobie niekiedy na forum Zawitkowskiego i tam się uspokajam... To samo z wagą...nie będę się przejmować że któryś Didul wazy więcej, przecież jest tyle czynników, któe na to wpływają...moja Jagódka urodziła się 2950, najniższą miała 2730, co się będę porównywać z Didulami 3500 i więcej :) poza tym ja i Tomek ledwo od ziemi odrośliśmy więc nie spodziewam się pućki...a i tak łądnie przybiera, ostatnio ok 180 g/tydzień... Chemic, ja też podziwiam, ale Ty masz siłę, odciaganie, praca, Didul.... aha jeszcze chciałam zapytać o siadanie...hm, oczywiście wiem, że nie należy sadzać dziecka, bo słaby kręgosłup itd, że samo będzie gotowe...ale skąd będę wiedziała że sama jest gotowa, jeżeli Jej nie posadzę???? :D Jagódka strasznie się rwie, podciąga na wszystkim co się da, z leżącej tylko szuka czym się podciągnąć...mam czekać aż się podciągnie sama i usiądzie ?? :D chyba najpierw dzieci SIEDZĄ a potem SIADAJĄ??? muszę na Zawitkowskiego zajrzeć... Moniu, a może zadzwonisz jednak do Pani Moniki???ona naprawdę pomaga...albo załóż wątek na forum cyckowym.... Kocham WAS
  7. Aneczko mi cały czas \"mówi\" ze Twoje konto jest administracyjnie zablokowane :o :o :o
  8. a mi odpowiedział hmmmm :)
  9. Caterinka, czyta się forum cyckowe, co nie??? :D ja też o tym smoku się naczytałam, ale myślę, że w przypadku Moni to kwestia smoka ale tego z butli.....
  10. ja marzę o jane nomad ale nie mam pieniążków....może poszukam sponsora a może z chrzcin coś skapnie??? :D
  11. ...rozkładana do pozycji leżącej.....
  12. jeszcze myślę nad spacerówką...:) ale chyba jestem zbyt zmęczona żeby coś wymyśleć, chociaż chyba mam jeszcze ze dwa miesiące conajmniej czasu zanim ją kupię... porządna, wygodna, skrętna i w ogóle..ech....
  13. no własnie, ale ja wolę jak Ona śpi o tej porze po ja zazwyczaj jestem już padnięta :) nie miałabym siły z Nią walczyć do 23 :00 :) teraz śpi sobie jeszcze przy oknie :) dziołszki macie doświadczenia z białym lnianym obrusem plus plamy z czerwonego wina???? ciepłam w kąt po świętach i wypadałoby wyprać, w internecie różnie piszą a może Wy mi coś poradzicie, coby nie zniszczyć a wyczyścić?? :D :D
  14. Basia, moja też kaszle hahahahaha a jak widzi cyca to się zanosi i tak kaszle ekh ekh ekh i oczy Jej z orbit wychodzą i dzióbek otwarty na oścież i obłęd w oczach.... ech te dzieciaki :D
  15. Ha, Monia...:) a ja jeszcze nie mam okresu :D :D :D posprzątałam dokumenty jeśli chodzi o gripe water to pamiętajcie - KILKA RAZY DZIENNIE... jednokrotne podanie nic nie da....ja daję ok 5 razy dziennie po 5 ml.... hahaha caterinka dobre z tym gripexem :D Spinko, przyznaj się, jak to robisz, że możesz wstać o 11:30?????jejuuu, dzisiaj miałam pobudkę o 7:30....może będę kładła Jagódkę poźniej? wczoraj spała o 20:30 już, ale szkoda mi tych wieczorów z kolei...:o co robić, co robić???? JA CHCĘ SŁOŃCA!!!!! Basia, Kasia
  16. Kasiu, ja przeczytałam, Ciebie to można czytać i czytać, tak pięknie piszesz!!!!!!i oczywiście łezka w oku się zakręciła...... ------ Jagódka zasnęła a ja idę sprzątać, bo mamy burdello bum bum w dokumentach....kocham Was słoneczka moje :)
  17. pada deszcz, nici ze spaceru...:(
  18. no właśnie, jeszcze kurczakowi nie zrobili zdjęć, bo kurczak się broni :o poza tym nie mam bakterii w aparacie :D gripe water rewelacja, wczoraj zrobiłam eksperyment, cały dzień nie dawałam i w nocy znowu wiercenie i rzucanie główką i nawet kupy wczoraj nie było, więc dzisiaj normalnie daję i proszę bączki i kupka była :) enterol faktycznie na biegunki, sama brałam kiedyś :D
  19. Dmka, ja też pierwsza się odzywam, na dodatek PRZEPRASZAM...mimo, że to on winny...:) ale gdybym ja ręki nie wyciągnęła, to on by tego nie zrobił nigdy, a potem by udawał że nic się nie stało ...:) ten typ tak ma
  20. Pierwszaaaa :) Tomek poszedł do pracy a u nas pada bleeee..... Kasiu, jeszcze raz mówię: przepiękne zdjęcia, ślicznie wyglądaliście, w ogóle...łezka w oku.... uj, na stronie icm stoi jak byk, że jutro śnieg w warszawie :o :o jedziemy na świeta do Katowic Sylwia, hop hop, wiem że masz zepsutego kompa, ale będziesz miała czytania jak wrócisz :D idę do mojej didulki :)
  21. tak naprawdę nie chciałam Was zasmucić, przepraszam, ale mam cały czas głowę tym zaprzątniętą.... ..nie narzekajmy na tych chłopów naszych, przynajmniej SĄ z nami
  22. Dzień dobry własnie się dowiedziałam, że mąż mojej dalekiej znajomej zginął w wypadku, a mają 6 dniowe maleństwo, dopiero ich ze szpitala odebrał...... :( :( :( co za koszmar :( strasznie mi smutno, pomyślcie sobie co za tragedia... spadam...
  23. Ja się dzisiaj z moim pożarłam że hej, nawet mu zasugerowałam, że żałuję ze z nim jestem...czy coś takiego wybąkałam, w każdym razie było ostro ale już się pogodziliśmy :D Ale szczerze mówiąc nie mam co narzekać (chyba): - pomaga mi i to bardzo - przy didce też - jest kochający, czuły, uczuciowy, troskliwy, silny (ale mały hehehe) - LUBI CHODZIĆ ZE MNĄ NA ZAKUPY, PO CENTRUM HANDLOWYM, NA CIUCHY!!! - zna się na kosmetykach z racji zawodu, ostrzyże mnie, umaluje, full service -bardzo starannie sprząta (staranniej niż ja), dobrze i chętnie gotuje... hm i pewnie jeszcze dużo innych zalet, szkoda że często \"minusy przesłaniają plusy\" no to się pochwaliłam..... O Jagódce nic nie napiszę, bo nie chcę zapeszać :D Kasiu, jutro big day....trzymam kciuczki... Caterinko, spróbowałaś z gripe water??u mnie działa rewelacyjnie!!!
  24. Dzień dobry :) uwaga: mi lekarka kiedyś powiedziała, że jak suchy kaszel to można syrop clemastin a jak mokry taki felgmiasty - to syrop DEFLEGMIN. Zakupiłam oba na wszelki wypadek, miałam recepte, ale może są bez recepty?????? Jagód tez nie cierpi fridy, musimy w dwójke gile wyjmować, inaczej nie da rady - ja trzymam Jej główkę :) to spadam :) całus wielki laseczki piękne
×