platynowa brunetka

wiecie co u nas proboszcz powiedział? że często takie rodziny jak my lepiej wychowują dzieci niż małżeństwa...szczęka mi opadła jak mi to Tomuś powiedział, bo bylam przygotowana na bitwę o anglie conajmniej a tu luzik... jeszcze zapytał tomka, czy nie myślał o procedurze stweirdzenia nieważności ślubu kościelnego, on może nie myślał, ale JA MYŚLAŁAM hihi, no i zadzwonił do kancelarii Kurrii Biskupiej - tzn proboszcz i się wszystko dla tomka wywiedział :D

nic mi się nie chce, a w chałupie mam burdello bum bum....

:D mi się najbardziej podoba wzór klasyczna biel na samiutkim dole.. no ale cały czas sobie myślę, żejakoś zimno będzie, więc chyba płaszczyk trzeba dokupić...

ja też chcę fotki froszta@tlen.pl :D

http://www.allegro.pl/item323373596_nowa_sukienka_chrzest_cudna_aukcja_prywatna.html Kasieńko, mi też się podobają ażurki! Bardzo :) ugotowałam dzisiaj krupnik na schabie z kością i wyszedł super. zawsze gotowałam na mostku cielęcym a tu sie okazuje że nie trzeba :P a schab akurat zalegał w zamrażarce :D

spineczko, a jak tam śledztwo ? jestem ciekawa !!!!

Dziękie wielkie kochane przyjaciółki!! Aneczka, Marusia --- wszelki Duch Pana Boga chwali!!!!! co u Was????

to buciki kupię gdzie indziej, a jak rozmiarówka? czy 68 to jest duże 68 czy ledwo ledwo??

Caterina dzięki!!!super ta stronka!! http://www.allegro.pl/item323389428_sukieneczka_z_kapturem80biala_sweterki_malgosia.html to mi się też spodobalo! i nie są aż tak okropnie drogie.. abrakadabra, płaszczyk róża, przepiękny :)

hihihih, Cat napisałyśmy podobne posty o tej samej godzinie :D ja też karmię na żądanie, obecnie jest to co ok 2,5 godziny w nocy dwie krótkie pobudki koło 1:30 i 5:00 :D

Aha, Jagódka się nie przekręca, tzn kiedyś się zaczęła przewracać z brzuszka na plecy ale zapomniała jak to idzie.. teraz przekręca się na boczki i prawie na brzuch, ale nie wie, co z tą ręką zrobić co Jej pod brzuchem zawsze utkwi i jest nerw :)

Szukam ubranka na chrzest...załamka, albo jakieś wykwintne toalety, kiczowate jak dla mnie, albo faktycznie sliczne np na stronie abrakadabra, ale za nieziemskie ceny :o Caterina to co Ty w rezultacie kupiłaś to mi się bardzo podobalo, to od Carpe Diem było? bo pozostałe te ciuszki to jakieś mają takie przesadzone...:o http://www.allegro.pl/item323373596_nowa_sukienka_chrzest_cudna_aukcja_prywatna.html te mi się bardzo podobają, ale chyba Jagódka zmarznie mi, nie wiem, może w kombinezon wpakować? ale wtedy nie widać sukienki, hm.... doradźcie dziołszki :) wiem, że mogłabym w ogóle nic nie kupować, ale dla mnie to b. ważny dzień i chciałabym aby Jagódka wyglądała ok... może znacie jakieś ubranka podobne do abrakadabra http://www.abrakadabra.sklep.pl/ , ale w normalnych cenach...dzięki z góry Basia, co kochana się dzieje?????jakby co, to odezwij się wiesz gdzie....:)

Dzień dobry U nas dzisiaj śnieżyca, na dodatek nie mam wody w domu Destiny, moja Jagódka nie miała kolek, ale miała kłopoty z bączkami, tzn tak mi sięwydaje bo się w nocy wierciła i niekiedy jakiś bączek wyszedł, ale jak daję gripe water to to wiercenie przeszło hurra :) i kupy robi dwie trzy dziennie, a wcześniej robiła jedną... no i z katarkiem lepiej :) ech jestem szczęśliwa .... kurde, spadam już i nie zapeszam, bo zawsze jak tak gadam to...:)

A smecty w butelce nie można dać?

wpadłam bo Mała zasneła, dostała dzisiaj nową dużą wanienkę i była szczęśliwa...:) Sili, ja podaję Gripe Water pipetką - takim zakraplaczem do oczu, najpierw daję Jej polizać a potem po kropelce jakoś idzie..:) bo łyżeczką raz było łatwo a raz się zachłystywała... a witaminy cebion i d daję na palcu :) do oblizania

Hejka, ja już po przychodni :) bez szczepionki, bo katarek i leciutko zaczerwienione gardziołko, na szczęście osłuchowo ok... Gripe water pomógł!!!zdecydowanie, tylko bąki puszcza takie śmierdzące...podaję ok. 5 razy dziennie dwie pipetki lub jedną łyzeczkę - tak jest napisane na opakowaniu zresztą, Monika Staszewska z forum cyckowego też radzi 6 razy dziennie łyżeczkę :) nie mam już stękania w nocy...tzn mam ale przez katarek teraz...:(

Dzień dobry dziewczynki, ale naprodukowalyscie, współczuję tych choróbsk wstrętnych, Sili trzymaj się i Bartusia mocno, dobrze, że już ma lekarstwa to będzie coraz lepiej.. my dzisiaj idziemy na szczepienie, ale chyba nie pozwolę go dać, bo katar wciąż jest, tzn jest już od ponad 2 tyg, ale jakoś tak głęboko, tylko furczało nad ranem a od dwóch dni zszedł bardziej w stronę dziurek i da się trochę wyciągnąć...tak się boję, żeby nie zszedł do oskrzeli - cieszę się z tej wizyty, bo zawsze się coś wyjaśni i lekarka Ją osłucha .. moja Jagódka pierwszy raz wczoraj przed 21:00 odmówiła spania :D uśmiechy i w ogóle, załąmałąm się, ale przyszedł Tomuś, wyciągnął Jej gluta z nosa i zasnęła, a ja z Nią :) My na razie wciąż tylko cyc, nie jest źle, wciąż dwie pobudki w nocy na mleczko i zaraz śpi...NIE, NIE, NIE, NIE ZAPESZAM...ODPUKAĆ...ZAWSZE JAK COŚ POWIEM, TO NA DRUGI DZIEŃ SIĘ PIEPRZY :d Balbinko, cudownie, ze już jesteś w lepszym humorze, to znaczy że jesteś spokojniejsza o synka.. Sylwia, ja też się cieszę, że będziesz dłużej z nami...:) ale przykro mi, że Twoje plany na razie legły w gruzach... jednak nie mogę powiedzieć złego słowa na Tomusia, przede wszystkim kąpiel - to Jego sprawa no i wszystko co potem - smarowanie, przebieranie itd...daje mi gotowego dzidzioła do karmienia... oczywiście przebiera pampki jak go poproszę, poza tym naprawdę robi duzo rzeczy jak ma czas, chociaż zazwyczaj nie ma i Jego też nie ma... Bogu dziekuję, za napisałam tą pracę mag w ciąży :) każdy wolny dzień od pracy wisiałam nad kompem, ale na szczęście mam to za sobą...Dorotka, rozumiem Twój ból!!!!!!! idę robić herbę i szykować wszystko do lekarza... buziaczki :)

Dzień dobry..:) Balbinko zdjecia przecuuuudneee.. nie mam weny coś, może wieczorkiem wpadnę... wczoraj w końcu mnie ostrzygł, zrezygnowałam z pazury na rzecz artystycznego nieładu :o to był błąd, wyglądam jak wystraszony kurczak

Hejka, ja też na chwilkę, ale się zrobił ruch jak ja poszlam spać wczoraj....nononononon... Kasiu W ucałuj Arusia i powiedz Mu że jest swój chłop, niezłe z tą pieluchą, padłam ze śmiechu a propos ulewania, to Jagód ulewa od początku strumieniami, ostatnio odkryłam rychło w czas, że więcej ulewa jak ja piję mleko, nie nabiał, bo nabiał wsuwam w dużych ilościach, ale samo mleko, więc darowałam sobie musli i kakałko no i teraz prawie nie ulewa, cuuuud..... wyszły mi siniaki... muszę się wziąć za pakowanie, Tomuś wraca za godzinę i jedziemy :( jeszcze cośmiałam napisać i zapomniałam ćałuję Was, aha Dorotko cudownych chwil Ci życzę no i dziewczyny ze chrzcinami - też powodzenia!!!

Hmmm....ale fajnie ...:) trzymam już kciukasy :) i idę spać, zmuliło mnie, jestem poobijana, jutro wyjdą sińce, wyjdzie, że mnie mąż bije... mam doła... narka kochane....

Kasieńko, a od kiedy staranka??????

Dmcia, ale super kolo z tego Igorka..!!EKstra zdjęcia, a pierwsze jest genialne :D

orkan od dzisiaj w nocy do 3 marca... a jeśli chodzi o wannę, to i tak Tomuś kąpie więc niech sobie nosi :) poza tym u mnie w łazience nie ma warunków, mała klita i tyle...za to przedpokój duuuuży...:o współczesne budownictwo cholerka

Caterinka, a gdzie byłaś jak Cię nie było?

a do Polski zbliza się orkan....jeszcze tego brakowało...najpierw dotrze na zachód, Caterina, Chemiczku, chyba najpierw do Was przyjdzie....brrrr....