Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Sylwia, a ode mnie bukiecik za to u mnie wczoraj był humorystyczny moment, kupiłam kiedyś agódce takie jakby rajtuzki - spodenki w Smyku Coolclub rozmiar 56 (!!!) i cały czas były za duże a teraz wreszcie do nich dorosla :D :D a inne rzeczy na 74 nosi już hahahaha U mnie w przychodni roześmialiby się mi w nos, gdybym do kataru wezwała wizytę domową - kolejny urok warszawy, ale cóż, strasznie duzo dzieci w tej przychodni, podobnie zresztą było na porodówce, pamiętacie mój stres jak się bałam - i tak leżałam po porodzie pół dnia na korytarzu ... przepięękna pogoda, uciekamy zaraz do Łazienek dziewczyny, czy można jeść chrzan...?ja sobie pomyślałam, że może jednak nie mozna, bo wczoraj zjadłam mnóstwo chrzanu wieczorem no i dzisiaj rano Jagód obraził się na cycka, nie mówiąc o śmierdzącej kupie, jaką walnęła... aha i wlazłam w moje super wąskie rurki sprzed ciąży - wyglądam jak niezła dupa szczerze mówiąc...chyba wyśle Wam fotki :D Aneczko, sorki że nie dostałaś ode mnie życzeń, jestem okropną gapą, dopiero spojrzałam na bloga i ....:( :( spóźnione wszystkiego naj naj naj....
  2. Sylwia hejjjjjj Dorotka, mój problem jest taki że ja właśnie NIE CHCĘ :P a wykresik tutaj proszę http://img210.imageshack.us/my.php?image=beztytuura5.jpg
  3. Ha Mój wrócił i teraz kąpie, ale ze spaghetti już nici, bo mi się odechciało, zażyczyłam sobie tylko masaż pleców i budyń :) Caterinka, ja myślę, że to co ma w bagażniku na pewno Cię ułagodzi :) wiecie co...przyznam Wam że od porodu tylko 4 razy się kochaliśmy........a tak w ogóle to stracilam chyba jakąkolwiek ochotę na seks.....:( :(
  4. Jak tam laski walentynki spędzacie? pewnie upojnie, bo pusto tutaj.. ja siedzę sama z Jagódką, Tomuś pojechal gdzieś w sprawach zawodowych i nie wiem o której wróci :o ale dostałam kwiatki pikne, a Jagódka śliczną małą walentynkową laleczkę :) ale mam nadzieję że wieczorem nie będę miała czasu aby tu wejść :P
  5. Cześć laski, widzę że ruch w interesie :) Kocham Was - to walentynkowe wyznanie ode mnie dla Was Mała, hm, zerknij na wykresik - typowy skok rozwojowy...a smoczek nie pomaga na te jęki ;) ? Kasieńko, dużo zdrowka, u nas też chyba katar na tapecie, coś tam od wczoraj furczy w nochalu idę oglądać zdjątka mój chłop pamięta o walentynkach, w końcu mu gadam od tygodnia o nich!!!! no i wczoraj zakupił pomidory plus boczuś i będzie dzisiaj spaghetti na kolację :D jadę zaraz do dentysty bleeee całusy :)
  6. O Jeeezu, dzięki, a ja szukałam pod "maty piankowe" i mi wychodziły dwie na krzyż :) Dziękuję bardzo Mamo :D
  7. http://www.novumgrom.pl/shop/index.php?view=product&id=5394 k......jakie drogie :o :o chyba jednak tapczan Dobranoc słonka moje i do juterka
  8. Dziewczyny, a nie wiecie gdzie mozna kupić puzzle piankowe podłogowe? Chcę kupić Jagódce bo nie mamy się gdzie turlać, na tapczanie nierówno i miękko, a taka mata jest ekstra...:) chciałam grubość 1,5 cm i jakoś nie mogę namierzyć. p.s. mam ciągle wzdęcia, już nie wiem po czym, jestem w rozpaczy :o
  9. Aha, i tak jak pisałam, polecam forum http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=570 bywam tam często i podczytuję i się uspokajam...:)
  10. Ja kupowałam na stronie KUKP :) a te żarty szefa to po prostu zgroza....:o ja bym od razu się obraziła hihihihi.
  11. Noce wolne....hahaha, wiesz ostatnio u mnie na tapecie to rzucanie głową, stękanie itd...więc - pół godziny przed karmieniem, jak się zaczyna lekkie stękanie włączam kaloryfer, kładę na nim pieluchę a Małą odwracam na brzuch jeszcze przez sen...żeby się wybączkowała, no i nie śpię tylko czuwam, żeby się nie poddusiła. - potem - koło 2:00, obracam Ją na plecki i kładę ciepłą pieluchę na brzuch i robię masaż brzuszka... - potem karmienie. - potem leży u mnie na brzuchu do odbicia, przy okazji masuję Jej brzuszek ruchami swojego brzucha. i dopiero Ją kładę.... Powtórkę mam o 5 rano...:) więc niby dwa karmienia - po 15 minut każde, ale za to pełno działań "okołopiersiowych" :D
  12. w książce "Warto karmić piersią" tez pani doktor napisała, że o ile kupcia jest miękka, to jest to normalne :)
  13. Chemiczku, ja zawsze polecam gazetowe forum na temat karmienia piersią, tam jest super babka Monika Staszewska - najlepszy uspokajacz świata pytanie o kupkę pojawia się co chwile - więcej dziewczyn ma z tym kłopot i stres - no i pani Monika cierpliwie uspokaja wszystkie, że na piersi to jest norma. zacytuję Ci kilka wypowiedzi pani Moniki - bo pytania są zarówno o częstotliwość jak i o konsystencję :) -------------------------------- "Ma prawo robić przeróżne. O konsystencji zupełnie wodnistej, po gęsta papkę, w kolorze od żółtego przez złocisty, lekko brązowy, seledynowy po zielony. O ile tylko cała kupka (i to nie jedna tylko kilka kolejnych)nie jest ciemnozielona, nie zawiera drobinek krwi czy bezbarwnych przezroczystych pasm śluzu, nie trzeba się nad nią specjalnie zastanawiać. pozdrawiam :) monika staszewska" "Może być kupka w postaci papki mniej czy bardziej gęstej, może być ciągliwa, może być z grudkami, może być zupełnie płynna, koloru żółtego ciemniejszego czy jaśniejszego, seledynowego czy złoto brązowego itd. Spieniona kupka może się pojawić wtedy gdy w przewodzie pokarmowym jest za dużo gazów - chociażby z powodu nadmiaru połkniętego w czasie karmienia powietrza. Jeśli spienionej kupie towarzyszy zmiana koloru na ciemnozielony i/lub kolka można podejrzewać, że nadmiar gazu jest wynikiem alergii czy nietolerancji pokarmowej na jakiś składnik Pani diety. Jeśli kupka jest spieniona (kolor ok. i nic innego maluchowi nie dolega), a na dziecku nie robi to żadnego wrażenia można nic nie robić. Jeśli mamy wrażenie, że dziecię się męczy warto regularnie masować brzuszek, być może tez zmienić pozycję do karmienia na taką, w której dziecko będzie leżało prawie zupełnie na brzuszku." "Jeśli dziecię jada wyłącznie mamine mleko może robić kupki nie tylko co kilka, ale i co kilkanaście dni, jest to tak samo normalne jak kilka czy kilkanaście kupek dziennie. Oczywiście mam na myśli miękką kupkę. Ból brzuszka zwykle związany jest z trudnością z oddaniem gazów (o ile nie ma problemów z twarda kupką), więc jako pierwszą pomoc dobrze jest stosować masaż brzuszka: kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54927,2449645.html I doraźnie podać w ciągu 2 godzin cztery łyżeczki Gripe Water." --------------------------- WIĘC NIE MARTW SIĘ SŁONKO I PATRZ JAK CUDOWNIE SIĘ TWOJA AKROBATKA ROZWIJA...TE OBROTY, WYGINANIA - MÓJ LENIWY JAGÓDEK JESZCZE DŁUGO NIE BĘDZIE TAKICH CUDÓW WYCZYNIAŁ, MIMO ŻE WALI DWIE KUPY DZIENNIE...
  14. Chemic - rozchmurzyć mi się i to już!!! :D co do laktacji, to ja czasami mam dołka, że tak często karmię, że jestem uwiązana, dzieje się to bardzo rzadko ale jednak..wtedy otwieram książkę \"warto karmić piersią\" i czytam o pokarmie kobiecym - co zawiera i co daje dziecku - i od razu wszystko mi mija :) naprawdę uważam że wszystko inne może się przy mleku schować...nie gniewajcie się ze tak piszę, ale naprawdę mleczko ma wszystkiego dobrego więcej niż wszystkie jabłuszka świata Chemiczku, a rzadka kupka oznacza, że Lusia trawi bezresztkowo Twój wspaniały pokarm, co się zdarza często! Chociaż wiem, jak to miło zobaczyć i poczuć to cudowne kupsko :) Nie chcę nikogo przekonywać, tylko wyraziłam swoje zdanie, możecie mnie oprotestować - nawet na pomarańczowo :P I tak Was kocham!!!!
  15. Balbinko moje kondolencje :(
  16. Oj, skąd ja to znam...moja \"teściowa\" do mnie dzwoni i mówi, że jej się źle śniło i czy u nas wszystko dobrze... za to n iestety jak Tomkowi się coś źle przyśni, to faktycznie coś złego się dzieje zobaczcie (usuwając spację) jak P. Zawitkowski robi masażyk, chyba też zrobię dzisiaj Dzidusiowi :) http://wideo.gazeta.pl/wideo/44,81888,4649002.html dla wszystkich dzieciaczków chorych i zdrowych
  17. Dzień dobry, ale ruch że hoho... Beybe, ode mnie także najserdeczniejsze życzonka, duuużo zdrówka dla całej rodziny, dla mamy także, oj rozumiem teraz Twój dylemat... ja wciąż mam wyrzuty sumienia, zostawiłam w Katowicach rodziców, którzy właściwie są sami, co z tego, że mamy inną rodzinę w katowicach, wiecie gdzie się wychodzi najlepiej z rodziną... nie wiem, czy bym wyjechała drugi raz, oczywisćie mam dzięki temu Tomka i Jagódkę, ale ... cały czas się martwię co będzie, kto się Nimi zaopiekuje...tata rok temu miał bypasy i nie doszedł właściwie do siebie, a mama...miała dwie operacje - wycięcie przydatków, macicy no i ten guz mózgu, do dzisiaj ma padaczkę - taką ukrytą..ech...nie, nie chcę o tym myśleć!!!!!!!! Jagódka też chyba ma katarek, tzn jeszcze do końća się nie ujawnił, ale coś tam słychać - to ta wstrętna pogoda, wilgoć fujjj, zmroziłoby to porządnie raz przynajmniej a tak te wszystkie zarazki fruwają.... Moja Jagódka już zapomniała jak się obracać :) aha, w poniedziałek idziemy do neurologa w związku z Apgarem, zobaczymy co nam powie :) Kasiu, u mnie też od porannego karmienia - teraz mam dwa - koło 2 i koło 5, no więc po tym o 5 - kręcenie i pierdzenie :) przez sen, ale ja już nie śpię, bo trzymam rączki :D Dorotko, masz cudowną rodzinę - tyle powiem :) i jesteś bardzo dzielna ! Dmcia, Mała, Luxor
  18. Ja nie daję nic do picia, w końcu pije mleko :)
  19. No i dziewczyny - przepiękne zdjęcia!!!! Wiktorek taki duży, a dziewczyny - sama słodycz! Luxorek, Monia, Kasia - naprawdę super zdjątka...Caterinka, Ciebie to wcale nie widać prawie, ale ślicznie na tych chrzcinach wyglądaliście :)
  20. Hejka, Jagódka dziękuje za komplementy :)kochane jesteście moje drogie, bylyśmy w przychodni na wadze, ładnie przybiera - 175 g/ tydzień, jestem zadowolona z moich cycków, pozdrawiam Was kochane moje
  21. Aneczko, podało mi, że Twoje konto jest zablokowane administracyjnie ...:o nie wiem, co to ma znaczyć???? ja czekam na wiosnę z utęsknieniem...i cieszę się, że nie ma zimy na razie :)
  22. a ja potrafię słoik nutelli wpierniczyć bez mrugnięcia...:o
  23. och ja też ryczę jak bóbr, ostatnio w jakimś pieprzonym FAKCIE przeczytałam że jakiś skurwiel ZGWAŁCIŁ 4 miesięczną dziewczynkę...poryczałam się strasznie i znowu mam łzy w oczach... chybabym zabiła takiego...... a w ogóle to...wysłałam Wam zdjęcia!! Cud się stał..:)
  24. Beybe, ja też bym jechała :) ale musisz sama postanowić... ale...nowe miejsce, urządzanie mieszkanka, duża pensja...blisko do Balbinki :D Z tym glutenem to myśle że jednak jest to o tyle nowość, że poprzedni schemat - zalecane karmienie do 6 miesiąca, obowiązuje już 20 lat (oczywiście nie każdy go stosował), a wczesniej owszem, dawano \"na czuja\", tak jak piszą dziewczyny, albo na maksa, na pewno nie było to to, co proponują teraz czyli gluten w malutkich dawkach po 4 miesiącu, a jak nie - to dopiero po 10 czy jakoś tak...i żadnej dowolności w tym nie ma...dlatego mówię, że badania retrospektywne takiego konkretnie sposobu żywienia u dzieci w Polsce będzie można zrobic za jakiś czas dopiero... zresztą sama mam wątpliwości, ale na razie cyc jest ok, zresztą Jagódka ma 3,5 miecha :) Dmka, fajnie że jesteś :) muszę sprzątać...:( :( :(
  25. Ja słucham WHO, a te propozycje z ekspozycją glutenu to bardziej chyba próba, niż poparte solidnymi badaniami zalecenia - zresztą badania będzie można zrobić dopiero za jakiś czas, jak dorośnie pierwszy "narybek". no i połowa polskich lekarzy się z tym nie zgadza. więc ja na razie z tym glutenem poczekam..:)
×