Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Hejka :) cóż, moja wigilia była dosyć nerwowa, tzn pojechaliśmy do siostry, w sumie 10 osób z Jagódką, wielki stół, 4 letnia Tosia która nadaje na 100 decybelach więc był gwar, szum i Jagódka zapchana smoczkiem, bo by dołożyła swoje :) no i rozdawanie prezentów, co przy takiej ilości ludzi trwało i trwało, więc wróciliśmy do domu po 22:00...:) wczoraj były córki Tomka u nas, wiec znowu gwar, a dzisiaj te 10 osób będzie u nas na obiedzie, ziemniaki mi się gotują na kluski śląskie, Jagód śpi bo byłam z Nią na spacerku... już bym chciała, zeby było po świętach, ale jutro przyjeżdża do nas Klaudia na dwa dni, fajnie, ale znowu zamieszanie.... piłam dużo soku pomarańczowego, jadłam rafaelki i pierniki ale bez czekoladki...i na razie nic, a nawet więcej kup...:) jutro spróbuję zjeść mandarynke a pojutrze kakao wypiję do babki cytrynowej...zobaczymy, co będzie.
  2. Dzień dobry W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam i Waszym bliskim przede wszystkim zdrowia, które tak naprawdę jest najważniejsze, przekonałam się o tym wielokrotnie, a więc zdrówka, no i szczęścia, ale my je mamy, bo mieszka ono w naszych dzieciach, na pewno macie to samo co ja, budzicie się rano, patrzycie na szkraba i z każdym dniem czujecie się coraz szczęśliwsze przepraszam, że te życzenia trochę spóźnione, ale przez dwa ostatnie dni miałam ostrą jazdę bez trzymanki, ale w końcu wyrobiliśmy się :D (Basia, dzięki za wsparcie smsowe) ja wczoraj zjadłam rybę i barszcz i wypiłam dwa łyczki wina i tort jogurtowy i jabłecznik i ziemniaczki i jedno uszko z barszczu :D a rano Jagódka zrobiłam przepiękną kupę i już :) dzisiaj na sniadanie poszalałam łącznie z rydzami marynowanymi itp :) zobaczymy hihihhihi... już widzę jak sobie zaczniemy wysyłać zdjęcia ze świąt. ja też Was kocham...naprawdę, jesteście moim wielkim wsparciem, nie wiem, co bym bez Was zrobiła Wesołych i Smacznych Świąt...:)
  3. Dzień dobry W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam i Waszym bliskim przede wszystkim zdrowia, które tak naprawdę jest najważniejsze, przekonałam się o tym wielokrotnie, a więc zdrówka, no i szczęścia, ale my je mamy, bo mieszka ono w naszych dzieciach, na pewno macie to samo co ja, budzicie się rano, patrzycie na szkraba i z każdym dniem czujecie się coraz szczęśliwsze przepraszam, że te życzenia trochę spóźnione, ale przez dwa ostatnie dni miałam ostrą jazdę bez trzymanki, ale w końcu wyrobiliśmy się :D (Basia, dzięki za wsparcie smsowe) ja wczoraj zjadłam rybę i barszcz i wypiłam dwa łyczki wina i tort jogurtowy i jabłecznik i ziemniaczki i jedno uszko z barszczu :D a rano Jagódka zrobiłam przepiękną kupę i już :) dzisiaj na sniadanie poszalałam łącznie z rydzami marynowanymi itp :) zobaczymy hihihhihi... już widzę jak sobie zaczniemy wysyłać zdjęcia ze świąt. ja też Was kocham...naprawdę, jesteście moim wielkim wsparciem, nie wiem, co bym bez Was zrobiła Wesołych i Smacznych Świąt...:)
  4. Hejka :) własnie chciałam powiedzieć, że to mi wygląda na alergię pokarmową, tak mówili - sucha skora na policzkach, czerwona, niekiedy wygląda jak \"polakierowana\" witaj Dorotko... to tyle, spadam dalej zapierniczać :)
  5. Hejka :) A ja śpię z Jagódką i jest super, moja malutka laleczka, spimy zwrócone twarzą do siebie i czuję się jak w kosmosie :) Jagod też miał wysypkę dwa tyg temu przez cztery dni.. Byłam dzisiaj w centrum handlowym, co za rozkosz, kupiłam pierwsze prezenty a Tomek spacerował z Małą na dworze hihihih...dobrze ze jednak ma dzisiaj wolne.... kupiłam Jagódce w Smyku sukieneczkę na wigilię czerwoną z bufkami, odcinaną pod \"biustem\" - dałam 25 zł , rewelacja i czapkę mikołajową, poza tym w mothercare przeceny, dwa piękne golfiki jej kupiłam :) Jestem happy, poza tym mam dalej bałagan, dzisiaj już nic nie zrobię bo już Jagód nie zaśnie. całuję Was i miłych przygotowań..:)
  6. Jagód spał 30 minut.... no comment
  7. myślałam że będę pierwsza :o ja też miałam jazdę, nie nocną ale poranną :D tzn mam od kilku dni. Mój anioł, po drugim karmieniu, które odbywa się koło 5:30 - 6:00 już nie śpi, po prostu zaczyna się nowy dzień, a dzień ten rozpoczyna stękaniem na kupę dwu trzygodzinnym. Bez płaczu natomiast macha rękami, łapie się za buzię (???), no i prze....więc ja nie śpię tylko czuwam ... ech.... i tak od kilku dni...:) jest fajnie hihihihih... cześć kolejna Kasiu...:) dzisiaj pora na lazienke i kibel...to spadam..
  8. Pierdole...napisałam dlugiego posta i mi zniknęło..
  9. Druga ! melduję się i spadam, ale Jagód coś się budzi :o zasnęła o 10:15, dobrze, że zdążyłam u Niej okno umyć, bo już coś kwęka..:) Diamencik ja też okresu nie mam i dobrze - nie śpieszy mi się..:) czy któraś z Was bierze już Cerazette??? wczoraj do 1:30 w nocy Tomek ubierał choinkę zeby rano Jagódka miała, a ja Ją rano w leżaczku posadziłam a Ona ziewnęła i kompletny ignor, może dlatego, że choinka ubrana do połowy bo lampek zabrakło hihihih.. no to lecę sprzątać dalej i całusy dla Was :)
  10. Postanowiłam ze codziennie wysprzątam jedno pomieszczenie, dzisiaj załatwiłam kuchnię, ale i tak Tomek ją szybko zagruzuje na nowo :o syzyfowa praca
  11. hm, ja dostałam wczoraj pozwolenie na seks od ginki ale jakoś mi się odechciało. Badanie nie bolało, więc pewnie seks też nie będzie..ale jakoś...straciłam zapał...:o chyba mogłabym bez tego żyć :D do waszych opisów jak wyglądacie rano jak przychodzi listonosz muszę dodać niestety moje nóżki nie zawsze po przejechaniu golarką :P wiem ohyda, ale KIEDY TO ROBIC NO??? Pytanie: ile Wasze dzieci śpią w dzień ? Bo Jagódka mało :o jeden porządny sen 2-3godzinny w godzinach przedpołoudniowych i KONIEC. Niekiedy kimnie na chwilę po południu.. ta to ma zdrowie..
  12. umyłam okno w kuchni. bleee, nie cierpię tego robić, poza tym..co tu dużo gadać, mistrzynią w tym nie jestem...:o zawsze jakieś smugi wychodzą, chociaż stosuję różne materiały na sucho. Łącznie z tetrą w tym roku :D ok, lecę dalej
  13. Hejka :) Druga .. ale tylko na chwilkę bo mała zasnęła nie wiem, na jak dlugo a ja muszę sprzątać Tom kupił choinkę i przywlókł ją do domu, wysoka na 2,40 ale jakiś szkut !!! rozpakowałam ją i takie rzadkie gałęzie - będzie zjebka :D i taką malutką choineczkę dla Jagódki do pokoju :) Dziewczyny, mam stół 80 x 160...jaki obrus kupić tzn jaki rozmiar???? Małą, zapomniałam wczoraj powiedzieć, że Jagód też się krztusi i za każdym razem dostaję zawału, a robi to często bo jest fontanną ulewającą... ja na wigilię zamierzam wszystkiego sprobować :D ale w rozsądnych ilościach Aneczko, wyslę Ci zdjęcia ale mi się coś poczta zrypała :( :( nie wiem, jak kupić prezenty skoro nie mam kasy ani czasu pojechać :D ok, idę sprzatać kuchnie...brrrrrr
  14. help ...jak się zmniejsza zdjęcia????? chcę umieścić jedno na naszej klasie i mi każe zmniejszyć..:(
  15. Hejka :) Balbinka, mam nadzieje, ze Michaś wyjdzie z tego, nie martw się kochana i trzymaj synka w cieple, na pewno wszystko będzie ok :) u nas ok, jestem zachwycona, bo Jagódka codziennie coś nowego pokazuje sobą, dojrzewa, np leży w łózeczku sama i ogląda sobie taką kolorową książeczkę z materiału którą powiesiłam na szczebelkach, albo te uśmiechy i gadanie, w ogóle mądra dziewczynka :) za to śpi coraz mniej...dzisiaj by się z godzinka zebrała :D no i teraz troche przysnęła.. wczoraj wypiłam herbatę z cytryną i zjadłam schabik smażono duszony. I nic !!!!tralallala, na święta zjem mandarynke chyba :D
  16. Hejka, ja na sekundę..:) Monia, super że już po...uffff byłam na blogu i sobie wspominałam...te nasze brzuszki z początków ciąży, co wydawały nam się taakie duże, to teraz wydają się takie małe, w porównaniu z ostatnimi tc..:) ja zazdrościłam Sylwi fajnego brzuszka - piłeczki :D ech...wspomnienia...idę kąpać :)
  17. Kasiu W !!!! Bardzo sprytnie :) ale to znaczy że zaraz zaczynasz starania??? ja pomyślałam sobie, że chcę następnego Didka za dwa latka urodzić, na wiosnę :) właściwie za więcej niż dwa latka, w 2010 chyba dobrze liczę... Caterina, niezły opis seksiku, Ty to jesteś wytrzymała, ja bym nie miała siły nawet na jednego buahahaha, no ale te 250 km...:) Wrzód pękł i trochę mi lepiej, chociaż Tomek pojechał teraz jeździć po sklepach a ja sama z Didką :D jak zwykle...:)
  18. Cześć kochane :) Balbinka, super zdjęcia, Jagód też lubi tak zasnąć z otwartą buźką u mnie, mam ochotę Ją wtedy zjeść :) a swoją drogą jak Krzysio chodzi na noc, to potem śpi cały dzień ? pytam, bo właśnie jestem zła na tomka, wrócił o 2:00, położył się spac po 3, i jeszcze śpi, juz 9 godzin. Nie żałuję mu, ale z drugiej strony, kiedy ja ostatnio tak długo spałam? a Jagódka marudziła przez dwie godzinki, bo była zmęczona, nie płakała tylko kwękała a on śpi, nic nie słyszy w pokoju obok :o Matki słyszą zawsze, ojcowie - jak im pasuje...:o wyżaliłam się...
  19. No moje dziecię śpi :) Super ta ankieta wkładkowo chusteczkowa.Każda lubi co innego hahahaha. A co lubi Folicum??? której nie ma???? Halo?? tomek poszedł znowu na nockę, a my znowu same, samiutkie..:( chyba pójdę spać no bo co robić? wiecie co, dostałam pierwszą robotę do domu, muszę komuś podredagować tekst i sformatować do scenariusza, ciekawe kiedy?????no, mogłabym teraz zacząć ale chyba sobie daruję... idę w poniedzałek do ginka, pewnie mi zapisze tabsy, ale jakoś mnie nie ciągnie do tego seksu..niby ciągnie ale nie...:o najpiękniejszy moment dnia to ranek, jak się budzi Jagoda. Już się nie mogę doczekać jutra. Dobranoc
  20. no to mi lepiej, wiecie, niekiedy mam wra,żenie że się wykończę ciągłymi wątpliwościami czy coś robię dobrze czy źle...:( kocham Was...
  21. Ja miałam nuka (ok), belli (lubię) i johnsona (nienawidzę, przyklejają się do brodawki brrr) Mam doła. Dałam smoczka. Ale co robić, skoro Jagódka od 3 godzin je, bo jak nie, to marudzi, widać że jest zmęczona, noszenie Jej nie uspokaja tylko dalej kwili, a jak dostała smoka to zasnęła momentalnie...już sama nie wiem, CZY WY DAJECIE SMOKA OD CZASU DO CZASU???? :( :(
  22. Hm, jednak nie pierwsza :D Ja miałam deprechę - dwa dni trwała, ale była okropna ,....
  23. Dzień dobry Pierwsza :) (102 się nie liczy, bo to inna strefa ;P) witam nową koleżankę. Madzia, dokładnie, do komuni niestety nie możesz przystąpić bo musialabys do spowiedzi iść, a spowiedź nieważna, bo przecież musiałabyś \"szczerze żałować\" a pewnie nie załujesz, że jesteś ze swoim chłopem. Myślę ze każda z nas, ktora żyje \"na kocią łapę\" zdaje sobie sprawę, ze coś wybrała. Ja szczerze mówiąc nie mam pretensji do Kościoła, że na mnie krzywo patrzy, w końcu po to są pewne zasady i dogmaty aby się ich trzymać, miałam takiego mądrego księdza na religii, który powtarzał \"wiara i religia to nie supermarket, nie można sobie wybrać tego, co się podoba, a to co się nie podoba - odrzucić\", każdy ma prawo zgrzeszyć, ale ja dokonałam wyboru, mimo, że chciałabym być w Kościele i chodzić do komunii, to nie mogę i często mi źle z tego powodu, a moim rodzicom to już w ogóle, nie wezmę ślubu w białej sukni o którym zawsze marzyłam, ale trudno...:) sorki, że takie bzdury popisałam na dzień dobry :) ZUPEŁNIE NIE WIEM JAK PRZYGOTOWAĆ ŚWIĘTA, SKORO LEDWO MAM CZAS ZROBIĆ SOBIE SNIADANIE I WZIĄĆ PRYSZNIC...:o idę sprzątać :) wczoraj przyszło becikowe ha!!! idę jutro kupić mojej małej szatki nowe, bo spokojnie wchodzi w 62, a 56 wszystkie spakowałam :) Tomek mówi, żeby nie sprzedawać !!!!Hurraaaa, mówi, ze Jagódka musi mieć rodzeństwo !!! Hurraaaaa
  24. Monia, trzymam kciuki!!! wierzę, że wszystko będzie ok!! jestes dzielna kobitka Luxor, maść ;) ja nie powinnam chwalić - pochwaliłam i co??od 13:00 Jagód nie śpi tylko je. :o teraz też godzinę ciągnęła cyca, po czym wszystko (no, w kazdym razie dużo) wylądowało na moim ramieniu. Zdenerwowałam się, dałam smoka i wyszłam z pokoju. Jestem niedobra, ale musiałam się troszkę uspokoić, po prostu mi Jej żal, biedactwo jest zmęczone, a coś nie pozwoli Jej zasnąć, macha rączkami, niech się wyspokoi tym smokiem...może to te wibracje w leżaczku dzisiaj tak Ją podekscytowały ? :o idę do Niej pogłaskać Ją po główce...całusy dla Was
  25. Aniołek, ja chcę mom rodzicom tylko tą datę sprezentować, sam ślub to nie wiem czy się uda w przyszłym roku, w warszawie z terminami trudno. No, wsadziłam Małą do leżaczka i włączyłam wibracje - one są takie delikatniusie, myślałam, że to widać, ale na szczęście jest to subtelne, więc mam nadzieję, że nie szkodzi. swoją drogą siedzi w nim 20 minut i wygląda na zadowoloną :) Na forum gazety wyborczej pan Paweł Zawitkowski, który jest w pewnym sensie moim autorytetem (często jest w tym programie o dzieciach na tvn style) wypowiadał się, że wszelkie mechaniczne ruchy są dla małego dziecka niewskazane, bo źle się rozwija układ nerwowy :o miał na myśli hustawkę, ale może i wibracje w leżaczku też??? naprawde można zgłupieć... dobra, wracam prasować...
×