Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Ha, oczywiście, Dora to ulubienicka Jagódki. Zna już na pamięć wszystkie odcinki, leca na nicku codziennie o 8:00, też liczy po angielsku do 10:00 no i oczywiście te zwroty typu "open" czy "watch out" czy "thank you" - normalnie ich używa a ja pękam ze śmiechu. Ma też trzy piżamki z dorą i skarpetki ;)
  2. Laski, a nie Ribomunyl czasem? Jagoda ma katar, została w domku :) dobrze, że mam Basię do końca września ;)
  3. Dzień dobry U nas też ok, poza tym, że ma lekki katar. Ale do przedszkola poszła z radością i mam nadzieję, że tak już zostanie. Wczoraj zebrałam tysiąc pochwał, jak to moje dziecko się wyróżnia, jak pięknie tańczy, jak wszystko robi sama i jeszcze zanim Pani powie coś to ona już biegnie to zrobić (???). no i pytała, czy chodziła do żłobka. Nauczyła się nowych piosenek, a wczoraj była pierwszy raz na rytmice. Cieszę się z tej integracji niezmiernie. Jagódka wie o rodzeństwie, ale na razie dla Niej to abstrakcja :) myślę, że jak się pojawi brzuch to coś to będzie oznaczać, na razie tylko mówi, że mama ma dzidziula w brzuszku... miłego dnia lasencje
  4. Haj, Cat gratulacje z powodu fiutka!!! Cieszysz się? Ale fajowo, będzie parka! Ja wczoraj byłam na usg 13 tydzień, nie powiem, stresowałam się, bo od 3 tygodni żadnych objawów nie czułam, ale Bogu dzięki - ok! Dzieciak zyje, fika, wszystkie parametry w normie, ale mi ulżyło. Postaram się na picasę wrzucić zdjecie jak mi się uda zeskanować. Ja tam widzę fiutka, ale mogę się mylić, bo jest jakiś nieproporcjonalnie duży :D Po tatusiu,wiadomo ;) w przedszkolu luz, już idzie z radochą, wchodzi z radochą, no, mam nadzieję, ze już po wszystkim. Milego dziona!
  5. Hurraa u nas też super, poszła chętnie, w szatni jedna dziewczynka płakała, ale Jagód próbował ją pocieszać. Pokazała mi obrazki, które wczoraj malowali, bo pani wywiesiła z podpisami ;) potem powiedziała, że chce już lecieć na salę i poleciała, przez szybę widziałam zbiorowy napad radości i wzajemne ściskanie z jakąś dziewczynką o głowę większą :) Ale jestem happy tzn staram sie trzymać emocje na wodzy, bo wiem, że jeszcze wszyyystko się może zdarzyć. Codziennie rano pada pytanie "Mamusiu a przyjdziesz po mnie na pewno"? Ambus, zdrowia dla córeczki i wpadaj częściej, Lena Ty tak samo!
  6. Hejhej u nas dzisiaj był płacz :D ale na szczeście nie było uczepienia się, wszystko przed nami ;) ja sobie myślę, że poranny płacz będzie jeszcze dłuuuugo trwał, ale cóż :) będzie ok, w przedszkolu fajno jest :)
  7. Hej hej No, po pierwszym dniu nieźle. poszłam po 15:00, to Jagód już wstał po spaniu i jadł podwieczorek, super, Pani powiedziała, że troszeczkę tylko chlipnęła a tak to bardzo grzeczna była. Dzisiaj rano próbowała mnie przekonać, żeby jednak do przedszkola nie iść, ale jednak przekonałam Ją spódniczką, którą pozwoliłam załozyć ;) i poszłyśmy a tam dzisiaj PANDEMONIUM. Straszne ryki, płacze, zwijanie się na podłodze, Panie nie nadążają w utulaniu, biedny Jagód wszedł tam z uśmiechem ściskając psa, dałam buziaka, pomachałam i poszłam. Niech sobie radzi, krzywdy Jej tam nie zrobią, a na pewno będzie fajnie, dzisiaj już nie leje, więc ma być wyjście na plac, no nic, trzeba przetrwać, wiem że będzie gorzej a nie lepiej. Bo kryzysy są po kilku dniach, zwłaszcza, jak na początku jest nieźle...
  8. Dzień dobry Hehe, niezłe te historyjki, uśmiałam się :D :D :D Mamy przedszkolaczków, jak tam? Jagóda już siedzi w przedszkolu, niezłego stresiora miałam, przychodzimy a tam prawie wszystkie dzieci wyją w niebogłosy!Więc i Guniek zrobił podkówę ale szybko Ją pocałowałam, wprowadziłam na salę i poszłam sobie :/ i teraz siedzę jak na szpilach :) jak u Was???
  9. Lux, sprobuj ugotować Oli kisiel. Pamiętam, że jak bywałam taka chora, lekarka wtedy mowiła, zeby nie dawać nabiału, owoców też nie i mama gotowała mi kisiel i byłam cała szczęśliwa, bo przechodził przez gardziołko nie drażniąc i nie bolało.. trzymaj się kochana
  10. Dzień dobry Cat, ale ja lubię takie obfite wiadomości, szkoda, że raz na pół roku :P z tym wujkiem to szok, no jak tak można!! aż ja się wkurzyłam, rodzina po prostu Cię orżnęła na maksa! kurcze, ale ten czas leci, że to już 20 tydzień, dopiero co oznajmiałaś, żeś zaciążona a to już! czyli tak... Kasia W rodzi w październiku, wcześniej Ksemma, potem Cat, potem Aniołek? czy Aniołek najpierw? a ja w marcu...czy kogoś pominęłam? dzięki dziewczyny za gratki, czuję się tak sobie, identiko jak w pierwszej ciąży - muli mnie non stop ale nie rzygam. najważniejsze, że mogę chodzić do roboty Jagódka już trzeci tydzień jest na wakacjach! u swojej niani na wsi. Niezły szok co? najpierw była tydzień z samym tatusiem nad morzem, a potem pojechała do Basi, gdzie aktualnie odbywa najwspanialsze wakacje swojego życia. Ja niestety pracuję po 10 godzin dziennie, więc ne mogłam zNią pojechać, ale jutro już jedziemy z Tomkiem, bo i On i ja ma dzień wolny, więc jedziemy Ją odebrać :) Monia, Jagód idzie do przedszkola, jakoś specjalnie się nie stresuję, tylko boję się chorób. Myślę, że sobie poradzi, bo to niezwykle mądra i samodzielna dziewczynka. Zewsząd słyszę ochy i achy na temat Jej uzdolnień i puchnę z dumy :D :D :D ach te mamy :D miłego dzionka!
  11. dzień dobry ja się odzywam :) ciotka plati jest w ciąży, leci 9 tydzień, takie wieści mam dla Was :) buziaki dla Was Mamuśki :)
  12. ja to bym na pewno zmieniła miejsce zamieszkania po takiej wizycie, ło matko. strasznie się boję szczypaw, pająków i innych wstrętnych paskudztw.
  13. dzień dobry :) ale upał :) Jagoda też twierdzi, że ma małego siusiaka, w ogóle widzę, że temat Ją fascynuje. Monia, fajowych wakacji życzę! Jagódka obecnie jest nad morzem z tatusiem, od soboty, jutro już wracają, ale jest im super w dwójeczkę, basen, morze, piaseczek, rybki i jod, generalnie superowo. ja siedzę w robocie i tyle.....nic ciekawego się nie dzieje oprócz upału. Wieczorami wolna chata, więc siedzę, czytam i jem :D pojutrze Jagódka prawdopodobnie pojedzie do swojej niani na wieś - cały czas się zastanawiam, czy dobrze robię, ale Basia tak namawia, że świeże powietrze i w ogóle. No i córką Basi jest lekarka, ma przychodnię swoją, więc lekarz na miejscu... ech nie wiem...
  14. Ja też chcę :) froszta@tlen.pl
  15. Katynko, co za cudowna wiadomość! Aż mi łzy poszły z radości :) Czy jak będą sprzyjające okolicznosci to pochwalisz się córcią na fotografii?
  16. Super, że Kai przeszło, hurra :) ja na razie nie myślałam o uodfpornieniu, czytałam kiedyś o tych szczepionkach i zdania są podzielone, wiele mam mówi, ze nie działa, może też lekarki zapytam hm.. Folic, laseczko, kopę lat!! myślałam o Tobie ostatnio, jak wlazłam na Wasze zdjęcia :)
  17. Cat!!!!!!!!!! Ale wieści, no, no!!! wielkie gratki dla Ciebie kochana, bardzo się cieszę!! (też pomyślałam to co Spin :D :D) ja już nie karmię ze dwa miesiące chyba, sama się odstawiała powoli no i już :) Aneczko ano miał być 2010, ale niestety nie wszystko idzie tak jak miało iść, najpierw trzeba się trochę finansowo ogarnąć, zanim znowu zrezygnuję z pracy na dłuższy czas :( Nie masz mojego adres picasa? tam są jakieś zdjęcia Gunia w miarę ostatnie :) Lena, fajnie, że się odezwałaś, jak tam w Katowicach?????Dobrze się mieszka?
  18. dzień dobry :) Lux Monia, a ja Ci gratuluję, że się leczysz, bo to jest krok do wyzdrowienia, wiem co mówię, moja mama choruje, nie na depresję tylko na coś gorszego, tyle miałam zgryzot i zmartwień, że sobie nie wyobrażacie, w końcu w marcu miał miejsce incydent, który sprawił, że prawie siłą Ją zaciągnęłam do lekarza, którego znalazłam. Dostała leki - wydaje się, że odpowiednie. Na razie Jej służą, jest innym człowiekiem i modlę się, zeby tak zostało... Trzymam za Ciebie kciuki i wiem, że wszystko będzie dobrze!!!!!!!!!! Dorotko, super opowieści o dzieciaczkach snujesz :) miło się czyta :) Kitek, kopę lat! No i życzenia urodzinowe dla naszej nieobecnej Cat....kobitko, odezwij się i zamelduj co???
  19. Dzień dobry :) jestem a jakoby mnie nie było.. Lux jestem z Tobą, wszystko będzie ok! już niedługo przytulisz jajeczka do siebie :) Laski, taka jestem happy, moja coreczka dostała sę do przedszkola, hurraaa....obok mojej pracy zaraz... chyba pofrunę pod niebo.. kocham Was.. jestem mega zapracowana dlatego tak wpadam i wypadam...
  20. Lux i ja też i ja też jeszcze raz wszystkiego najcudowniejszego :) u nas wiosna juhu
  21. to i ja wyjde z nory, Oleńko wszystkiego najcudowniejszego, a przede wszystkim duuuużo zdrówka!! Monia, niestety i ja Cię nie pocieszę, byłam w Egipcie z mamą i siostrzenicą i siostrzeńcem. W sierpniu - upał masakryczny. No i sraliśmy wszyscy ale z różnym natężeniem. Chociaz ja i tak potrafiłam się cieszyc tymw wyjazdem, ale wydaje mi sie, że dla naszych maluszków, to może Majorka, Grecja...coś takiego. A nie tamten syf. Lena Ty też długo milczałaś, fajnie że wszystko ok u Was :) jak tam przygotowania do przedszkola? ja to dygam, że mi dziecka nie przyjmą, bo taki baby boom ze hej...
  22. Dzień dobry Mój Tomuś też dzisiaj wraca ze Szczawnicy (pomyliła mu się wtedy Muszyna ze Szczawnicą :D ) ale się cieszę :) Monia pogoda tak minus 1 co chwila popaduje śnieg, ale ogólnie nie jest źle Jestem w pracy, jak zwykle haha. Kasiu, przytulam, jesteś silna i dzielna kobieta, wierzę, że Twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona.
×