Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. Moja tez ma zimne...podobno to norma u noworodków :) czyli po prostu wlewam oilatum myję w tej wodzie i wyciągam Didka i już... Dzięki wielkie, ciekawe co teściowa na to... Wczoraj kazała mi czyścić dziecku w środku ust - tzn język itd :o dzisiaj poprosiłam lekarza żeby powiedział na głos ze TAK SIĘ NIE ROBI. no i kazała mi cipeczkę wysmarować linomagiem :o poza tym jest kochana :D
  2. Caterina, miód na moje serce, lubię jak ktoś pisze ze \"ma to samo\" ....tzn nie cieszę się, ale to oznacza pewną normalność a nie dziwactwo...uf, więc trochę spokojniejsza jestem...
  3. Ja też bym chciała w Boze Narodzenie, ale jeszcze nie byłam u księdza (boję się :P ) dzisiaj zauważyłam takiego twardego zbitego gluta w nosie małej więc wpuściłam sól fizjologiczną i chciałam wydmuchać frida...no i dupa, jeszcze bardziej sie twardziel schował...więc dałam se spokój. Dziewczyny, dzisiaj chce zrobić małej kąpiel w Oilatum, normalnie to mydełko plus oliwka po kąpieli, ale jeszcze łuszczy się skórka więc chcę t wypróbować, powiedzcie, to się wlewa do wanienki i opłukuje w tym dziecko i już się dziecka nie spłukuje???jest takie tłustawe???a co z brudem za pzreproszeniem????
  4. Folicum, dokłądnie mi to samo powiedzieli, zebym się nie pzrejmowała bo głodna nie jest, a mam przystawiać bo szkoda jej butlę dawać...też miałam poranione brodawki i wyłam z bólu, dobrze ze miałam purelan, ale zadziałał dopiero po 4 dniach. poza tym cholernie mnie bolała obkurczająca się macica podczas ssania.. własnie nie podkurcza nóżek, a kupska wali....:) :(
  5. Dziewczyny, w każdym mieście jest inaczej, nie ma co pytać się nawzajem. np u mnie w szpitalu dostałąm zaproszenie z datą do usc. usc załatwia zameldowanie w biurze meldunkowym, ja muszę jechać po pesel za miesiąc. Szpital w ogóle nie przesyła nigdzie dokumentów, ja sama wybieram przychodnię i muszę się do niej zglosić i wybrać położną itd....:( nie umiem FRIDY używać...powiedzcie - tylko nie śmiejcie się...którą stroną się wciąga ....tym takim czerwonym ustnikiem, a ten \"długopis\" się przytyka do dziurki tak? a drugą się zatyka???uch, masakra
  6. Moje dziecko dzisiaj w nocy charczalo i się zwijało w kłębek co dwie minuty, a wszystko przez sen :( :( :( byłam sparaliżowana ze strachu i nie wiedziałam co robić, oprócz telefonu do siostry, po czym próbowałam inhalować pokój i takie tam.. rano pzryszedł lekarz, zbadał i powiedział że jest zdrowa i w drogach oddechowych spokój. cieszę się bardzo, ale czemu charczy? pokój ma spoko temperaturę, nawilżam parą z czajnika, no nic, najważniejsze że mała zdrowa, może ma ochotę charczeć.... Chemical, ja też przez dwa dni po porodzie myślałąm, ze nic w cyckach nie mam. Położne powiedziały że mam, tylko że jest to siara, którą b. trudno wycisnąć z piersi, ale dziecko umie ssać i nawet kilka kropli mu wystarczy. Więc piłam trzy herbatki laktacyne dziennie i co chwila przystawiałam Małą do cycka....nawał pokarmu miałam dopiero w piątej dobie... ..ale na pewno każda z nas ma ten pokarm, tylko na początku zawsze jest on szczątkowy! wiesz, jak moja nie chce ssać, to biorę ją na przeczekanie, noszę, lulam, czekam aż cyc stwardnieje i od początku. W pierwszym tygodniu dałam małej smoczka uspokajacza, po czym beczałam cały dzień i postanowiłam że będę twarda...jedyne co będzie ssała to mój cyc...nie jest lekko, zwłaszcza że cały czas ma kłopot z dobrym uchwyceniem - tzn ssie aktywnie, ale słychać cmokanie od czasu do czasu - równocześnie z połykaniem, ale może wybiorę się do poradni laktacyjnej - co Tobie też radzę. Myśle, ze dla własnego spokoju warto to zrobić !
  7. Chemical, a jeszcze mojej nie zapisałam, w ogóle masakra, dzisiaj w nocy nie spałam, a w dzień wzywałam pediatrę, opowiem Wam później, generalnie wszystko ok, chyba tylko mi wali na łeb.... idę się zdrzemnąć moze teraz się uda... chyba nie trzeba aktu urodzenia do zapisu do przychodni. Pesel jest potrzebny zeby dostawać recepty na zniżkę, moja będzie miała pesel za miesiąc.
  8. płacze...koniec impry :D chyba dam Jej jeszcze trochę cyca...
  9. Eee, myślałam, ze impra się zaczęła....bo dla mnie 17:30 to wieczór a 20:00 to już noc :D - no i wpadłam na ten gin...a tu dupa wołowa....więc wypiję sama do lustra i pójdę się położyć obok mojego skarbka, który właśnie się budzi... Choruję z tęsknoty, więc nie jestem dobrym towarzyszem do gadki :) Ja o tej porze nigdy nie wiem, co zrobić z dzieckiem, bo już nie chcę karmic - 19:00 kąpiel, a jak nie karmić to co robić jak nie śpi??????
  10. Aniołek ja nie mam laktatora, w szkole rodzenia powiedzieli ze tak naprawdę jest niepotrzebny poki się nie chce wrócić do pracy. Też mi się wydaje że wszystko idzie ok,bo dziecko samo sobie wyreguluje ilość pokarmu zjadanego, będę z Nią tylko chodziła na kontrolę wagi, martwię się tylko, bo nie zawsze chce Jej się ssać...ale wtedy jestem cierpliwa, ponoszę trochę i znowu pakuję Jej cyca....więc odpowiadając na Twoje pytanie, nic nie ściągam, ale nie z drugiej strony nie wiem, ile mała wypija ale z trzeciej strony póki robi kupy i rośnie - nic nie będę zmieniać :) Justynka ja tez przez pierwsze dwa dni w szpitalu stresowałam się, bo myślałam, że nie mam pokarmu, tam jednak byłi wszyscy \"procyckowi\" - nie dokarmiali tylko mówili, zeby jak najczęściej przystawiać Małą do cyca no i piłam trzy herbatki laktacyjne dziennie, a Mała przybrała 30 gram i byłam pzreszczęśliwa..mówili, że każda kobieta może mieć pokarm, tylko nie należy się zniechęcać, zresztą z drugiej strony najważniejsze że Twój Didek rośnie i jest zdrowiutki !!! Dziewczyny, a pijecie dalej te herbatki laktacyjne? bo ja już nie, a może powinnam....Bziczku, 17 gram to jest minimalny przyrost wagi? bo ja się kompletnie nie znam na tych sprawach, ale moja Mała jak wychodziłą ze szpitala to ważyła 2790 a tydzień później 3150 więc myślę, że ok....-chociaż Tomek martwił się, że mało przytyła, myślał, że conajmniej pół kilo przybierze hihihihhi..... idę się położyć do mojego skarbka....bo śpi, muszę to wykorzystać, bo drzemki dzisiaj ma krótkie - i też strzela niezłe miny i wydaje niezłe odgłosy...:)
  11. A mi teściowa wyprasowała wszystko, nawet koszule nocne :P Kasieńko, a co robic jak slychać cmokanie??? no bo wiem, że to też nieprawidłowo, kurde, ale ile mogę Jej tego cycka wyjmować i wkładać??? chyba jednak zalicze poradnię laktacyjną :) Muszę Wam w końcu wysłać zdjęcia Jagódki, wyślę Wam też zdjęcia ze szpitala, naprawdę nie mogę się go nachwalić, aha i dobre wieści są takie, że juz bym chciała rodzic drugi raz...:) szybko się jednak zapomina...:)
  12. Dzień dobry :D faktycznie z imprezy nici, ale ja się położylam o 19:45 - porażka :o ale Jagódka to jednak anioł, Ona w ogóle nie płacze ! nawet jak nie spała dzisiaj od 7:00 rano, to w ogóle nie płakała...hm dziwne.... czas mija do wtorku coraz bliżej...teściowa mi wyprasowała wszystkie ciuszki....teraz robi rosołek mniam mniam....zaczynam się przyzwyczajać...nie jest tak źle, jestem dosyć asertywna jeśli chodzi o dobre rady, bo wiecie, jednak nie można dziecku szkodzić prawda? więc jeżeli ona kazała mi wczoraj myć dziecku oczka od wewnątrz do zewnątrz to powiedziałam, ze mi lekarz kazał inaczej i nawet wytłumaczyłam dlaczego, wszystko grzecznie i przyznała mi rację :D ale jak kocham tego mojego Tomka, już nie mogę bez Niego, to jednak wielkie szczęście trafić na miłość swojego życia nie??? :) chciałam dzisiaj werandować ale wściekle zimno, teściowa by mnie zabiła :o zyczę Wam miłej niedzieli, do nas przychodzi starsza córka Tomka, wreszcie zobaczy siostrę, to będzie ciężka próba oj tak... Aha, ponawiam pytanie o niechęć do ssania miękkiego cyca...Jagódka nie przepada za takim, mimo że mleka tam jeszcze jest duzo....
  13. Teściowa myje podlogi :o nie mopem, o nie...ścierką...na kolanach...jestem świnia wiem, ale Ona się uparła, mówiłam, żeby tego nie robiła... Kochane a mój Didek teraz śpi w łóżeczku tralalalala...:) ciekawe jak długo wytrzyma...musiała byc bardzo zmęczona... w ogóle szok...zasnęła o 12:00 obudziła się 14:30, zjadła przepięknie jednego cyca i znowu śpi....aż się martwię...czy my nie jesteśmy kretynki niekiedy/??? :D Dmka, nam dawali herbatę w szpitalu i kawę zbożową i bawarkę...a to ciągle doję bawarkę....a potówki znikneły z buzi, więc może to nie ta skaza.... Słuchajcie, skąd wiadomo, że cyc jest pusty??? ja chyba nigdy tego nie zakapuję, nie nadaję się generalnie....
  14. no, ja się piszę...chętnie się nawalę jak dzika świnia.... choć wieczorem pewnie będę miała deprechę do sześcianu..... dzisiaj w nocy mój zboczeniec próbował się do mnie dobierać...dwa tygodnie po porodzie...uch, ale poszła zjebka.... Aha, Marusia, bardzo mi przykro z powodu tego wydarzenia. ....takie jest kurestwo na tym świecie, Łukasz miał wypadek i wina była córki komendanta to też zwalili na niego..:( także rozumiem Cię doskonale, o kurde, płącz...
  15. Tzn nie Aniołki tylko Aneczko...to apropos ryzu na masełku :)
  16. Mojaspinko, to jest genialny pomysł!!!!!!!!!!!!!!!!! Moja mama tak robiła ze mną, Moja siostra też tak kąpała, Tomek zanurza i namydla w wodzie, wiem, ze dla dziecka tak przyjemniej, ale ja wolę nie ryzykować....:) poprawiłaś mi humor.. Aniołku, moja teś jest naprawdę kochana ale wiesz, że można zagłaskać kota na śmierć...poza tym ona niespecjalnie rozumie, że oprócz dziecka nie mam już czasu na prasowanie majtek Tomka.... rano ja nosiłam Didka cały czas a ona szybko prasowała mu rzeczy na wyjazd, a ja miałam wyrzuty, ze ona to robi...a nie ja... dziewczyny, wpadnijcie, urządzimy sobie babski comber....
  17. Aha, teściowa uprasowała Tomkowi MAJTKI na wyjazd, poza tym przywiozła z domu (z Radomia) ugotowany ryż - specjalnie dla mnie do zupki pomidorowej - ugotowany na masełku....
  18. Tak właściwie to powinnam być szczęśliwa, bo moja Jagódka też jest grzeczniutka. w ogóle nie płacze, jak już to kwęknie sobie, a te trzy godzinki rano to własciwie nic..przynajmniej jesteśmy razem.....dziecko śpi niecałą godzinkę, a ja już się trochę zregenerowałam.. chciałabym, aby któraś z Was do mnie przyjechała...mogłybyśmy wspólnie sobie ponarzekać...:)
  19. kurwa kurwa kurwa poniżej będę narzekać, więc jeżeli która ma dobry humor to lepiej niech nie czyta..... kochane moje jestem w rozpaczy. 1. Tomek za godzinę wsiada do samolotu :( 2. przyjechała wczoraj wieczorem mama Tomka, dziewczyny, ja już nie mogę...na naprawdę jest kochana, złota kobieta, wszystko robi w mieszkaniu, myje podłogi :o (ma 73 lata, kretyńska sytuacja) prasuje mi wszystko, jest taka kochana, a jednocześnie denerwuje mnie, oczywiście nieświadomie, bo ja jestem przewrażliwiona, w nocy jak jak karmiłam małą, to uparła się, że posiedzi ze mną i cały czas gadała = szeptała, ale Małą nie mogła zasnąć, ja miałąm spierniczoną noc, poza tym \"kochani, tylko sztywno kręgosłup żeby miała, jak nosicie\" \"kochani, chyba ją coś boli bo się krzywi\" I TAK CAŁY CZAS, nie mogę wejść dopokoju póki nie umyje podłogi bo naniosę brudu na ten piękny dywan, poza tym niedosłyszy, więc muszę głośno mówić, 3. Jagódka wyczuła moją deprechę i dołożyła swoje - od rana do teraz nie spała, NIE CHCE TEŻ SSAĆ, tzn ssa twardego cyca, a jak jużjest miękki to jakby nie umiała go chwycić...a pokarmu tam jest duzo, bo aż leci ciurkiem....dziewczyny co robić??? 4. teraz zasnęła, ma niespokojny sen, a ja nie wiem, za co się wziąć, czy się przespać, czy gotować??/ a moze pójdę wreszcie do kibla - 4 dni nie wypróżniałam się...:o 5. Mój Jagód też spi już tylko ze mną :o wszystkie zasady poszły się walić. U mnie w łóżku potrafi zasnąć a w łóżeczku - po chwili drzemki zaczyna kwękać... 6.Nie umiem Jej kąpać...tzn umiem trzymać, ale przez to że jestem pochylona to mi kręgosłup wysiada....:( można dziecka nie kąpać cztery dni? ale \"teściowa\" by mnie zabiła... 7. stresuję się jak \"teściowa\" nosi Małą....ma 73 lata i tak się boję że się potknie albo zasłabnie....normalnie umieram. 8. a ja mojej nic nie wyciagam z nosa, jak się objawia katar???? wydaje mi się, że Ona nic tam nie ma - czy to możliwe?? 9. Chemical, mi przestało lecieć 9 dni od porodu, potem znowu zaczeło ale mało, teraz leci taki jakby śluz podbarwiony trochę na jasnobrązowo....:o bardzo mało zresztą... ..... natura wezwała mnie do kibla, mimo że jako alternatywę miałam zjedzenie zupy pomidorowej....ale opłaciło się :)
  20. Luxorek gratulacje raz jeszcze :) piękne imię wybraliście....Oleńka....jak Oleńka Billewiczówna z Potopu :D Rozumiem, że podobnie jak ja jesteś szczęśliwa, że już PO porodzie ;) Mamuśka 26 dziewczyny podawały różne kupkowe sposoby, można włożyć termometr w pupkę i to podobno może ulżyć dziecku, należy też jeść surowe jabłka (tzn mama ma jeść) - to też może pomóc. No i nie jeść czekolady, bo to powoduje zatwardzenie u dziecka... Oj, ja też bym zjadłą pizzę, w ogóle bym zjadła jakiś smażony konkret hihihih.... Tomek sprząta szafki kuchenne...przejął się że mama przyjeżdża. ciekawe jak moja mama przyjechała, to palcem nie kiwnął....faceci :o - no ale w końcu pracuje na moje dobre imię, ze to niby ja trzymam porządek. E tam, i tak w te trzy dni zrobię niezły burdel :)
  21. HEjka - no to mam Didka już zarejestrowanego w USC i \"uznanego\" przez ojca hihihih...uroczyście przed panią Kierownik USC. Ale jajca...ale prawie się popłakałam. Dzisiaj chciałam werandować małą, zapakowałam Ją w bety otworzyłam okna i se poszłam a tu ryk...:D mój Didek nie lubi być sam=beze mnie.... teraz biorę się za sprzątanie bo o 21:00 będzie tu mama TOmka..boję się.. a jutro On wyjeżdża buuuuuuuu jak przyjedzie to idziemy załatwiać chrzest...tego też się boję :D wypędzlowałam dzisiaj porządnie pępuch i wygrzebałam wszystkie te ciemne świństwa, teraz jest taki ładny i "ciałkowy" :) moja córka nie lubi ssać miękkiego cyca....mimo, że jest tam jeszcze mleko ...CO ROBIĆ???? Kasia W. pewnie ma klopoty z netem dlatego się nie odzywa...
  22. Dmka, jeszcze nie słałam zdjęć, nie wyszły fajnie, poza tym nie mam czasu zrzucić. Wiesz co, mnie na szkole uczyli, żeby podnosić dziecko za nóżki a właściwie za nóżke - np prawą ręką biorę pod prawą nogę i chwytam lewą nogę i podnoszę :) wiem, to brzmi skomplikowanie, ale ja tak robię, w szpitalu też tak robili. Ja smaruję dupcię linomagiem maść i jest ładna bardzo :)
  23. Dzięki Asiu za rady pępkowe, tak samo mi powiedziała pediatra, że mam teraz porzadnie tam wypędzlować i wręcz zakropić tam spirytus! zeby łądnie wyschło... Szwy jeszcze mam, bo mają się same rozpuścić..czekam na to z utęsknieniem...:) Basia, Ty się ciesz że wychodzisz 20 metrów do sklepu - ja jestem uziemiona hihih.. czekam na pogodę i zacznę chyba uskuteczniać spacery. jutro jedziemy od usc.. DMka, wczoraj zapytałą lekarza czy budzić Małą na karmienie a ona spojrzała na mnie jak na cudaka i powiedziała ze absolutnie nie! że mam wielkie szczęście że Mała sobie wyrobiła rytm nocny i mam Jej z niego nie wybijać, jakby była głodna to by się budziła. Jagódka chodzi spać o 20:30 - 21:00 a budzi się koło 2:00 a potem koło 5:00 - 6:00. Karmię więc dwa razy w nocy. Temperatura hm...ja przykręcam Tomek odkręca i takie robimy podchody wzajemnie :) Jeśli chodzi o lewatywę to ja nie miałam. Tak jak mówiłam u mnie w szpitalu się nie robi, a ja w domu nie zdążyłąm, nawet nie pomyślałam o tym. a w dzień porodu zjadłam strasznie dużo czekolady, więc..wiedziałam, że nawet lewatywa może nie zadziałać :D Szczerze mówiąc: nie myślałam o żadnej kupie, mialam to konkretnie gdzieś, najważniejzy był poród, położńa była cudowna, wiedziałam, ze coś mi się wymsknęło w końcu, ale nie miało i nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. wiedziałam co robię rodząc w szpitalu który naprawdę stoi wysoko w akcji \"rodzić po ludzku\". ja ważę 56 kg czyli schudłam 4,5 kg...zostało jeszcze 4 kg wałeczków po tych czekoladkach, no cóż, teraz jem mało więc mam nadzieję ze zrzucę... muszę Wam się przyznać do czegoś : mam total burdello w domu. dzisiaj odpuściłam zupełnie. Jak tylko Malutka zasnęła to ja razem z Nią...a prawie w ogóle tych drzemek nie było. Podziwiam wszystkie dziewczyny, które mają dzieci i ogarniają dom, podziwiam dziewczyny, które samotnie wychowują dzieci, podziwiam te, któe mają więcej niż jedno dziecko....
  24. Pierwsza :P Dzisiaj ja mam dzień diabełka. Jak się obudziła przed 6:00 to teraz zasnęła i nie wiem na jak długo. Ale już się nawet nie niecierpliwię :) byłam wczoraj u pediatry, beznadziejnej mimo że prywatnej, sama jej mowiłam co bym chciała (no witaminy). No ale najważniejsze ze dziubelka przybrała przez tydzień ponad 350 gram. Dla mnie to sukces, bo nie wiedziałam w końću czy Ona je czy nie, jak to z tym karmieniem, a teraz widzę, ze efekt jest :) Poza tym jest zdrowiutka. A ja idę się połozyć, ale chciałam Wam życzyć miłęgo dzionka :D
  25. Dziewczynki, mam wszystko z lodówki na balkonie i wlasnie ptaki pobiły się o moją cielęcinę i rozrzuciły ją po balkonie :o do kiedy ciągnie ten szew?? i czy którąś z Was bolały...wargi sromowe ? :o jagódka ma problem z uchwyceniem cyca jak jest taki miękki ..och kurde, czy my zawsze musimy mieć problemy? mamuśki :) i tak już będzie całe zycie :D Dmka, dawaj relację, umieram z ciekawości... muszę przygotować rzeczy do lekarza, trochę się stresuję tym wyjściem, w końcu to pierwsze takie...a jak mi się rozedrze w poczekalni to co robić ? :) Mama Tomka pzryjeżdża na czas Jego wyjazdu. Już sie stresuję. Wprawdzie to złota kobieta, ale jednak...te dobre rady...a może ich nie będzie???
×