platynowa brunetka

mam obsesję.... słyszałam, że niektóre kobiety w ciąży wpieprzają ziemię do kwiatków albo glinę... ja natomiast mam obsesję na punkcie różnego rodzaju rozpuszczalników...ostatnio reklamowali w tv taki wałek do malowania ścian i poczułam wielkie pragnienie, zeby wbić w niego zęby...albo mam ochotę wbić zęby w kawał kuli śniegowej. Nie mówie o zapachu benzyny, czy pasty do butów... co sie ze mną dzieje????? :o

Dynia, jak to rozróżnić czy to czop czy zwiększona ilość wydzieliny? ja sie zabiję...mi to już czop wyszedł kilka razy :D

ja jak zwykle nic nie szykuję :D za to wczoraj po pracy upiekłam ciasto ze śliwkami wyszło pychotka...:) a teraz idę sobie kawkę strzelić.. tak, tak, zamawianie mebli...a wiecie , a propos tej mojej szafy, to ci faceci robią ją na lewusa moim zdaniem...tzn oficjalnie są przedstawicielami firmy takiej i takiej ale nieoficjalnie puscili parę ze będzie taniej, pewnie kradną materiały i robią po godzinach...chamstwo.... a facet jak nam kablówkę zakładał, to od razu zapytał czy kabel normalny czy bardziej trwały - jeżeli bardziej trwały to 100 zł musimy jemu do kieszeni wybulić... strasznie ludzie są nieuczciwi..... ....tomek sie ze mnie śmieje i mówi, ze jestem głupia, bo ja u siebie w pracy mam dużo okazji żeby coś na lewo rozliczyć i schować kasę, ale w życiu bym tego nie zrobiła.!!!! mam nadzieję, że to się nie zmieni :o

właśnie, te ciuszki co dynia znalazła faktycznie śliczne.... jeśli chodzi o ochraniacz to ja bym wyprała, na razie leży wszystko zapakowane, nieruszone, nie wiem, kiedy się wezmę... komoda się wietrzy cały czas, tylko kocyki uprałam...

:D Basia, fachowcy - znamy ich :) wiesz, że szafa którą zamówiłam w maju, jeszcze nie przyszła ? ostatni termin - ten piątek...no zobaczymy.... Fajnie, że u Ciebie po wizycie wszystko ok, Majka trochę grubsza od Jagody :D słuchajcie, dzisiaj Tomek wkurzył sie na łukasza. Ten zadzwonił wieczorem, że wróci później, ok, ja się ucieszyłam, bo lubię jak go nie ma :P aczkolwiek uważam, ze wpadnie w alkoholizm i siostra Tomka nas zabije... ale wrócił o 2:40 w nocy, zapalił światła, kurdem ja się wybudziłam, potem nie mogłam zasnąć...:o rano nie mógł wstać do roboty, budzik dzwonił na cały dom a ten spał, tomek usiał go budzić, a to była 5:30, więc znowu sie obudziłam.....oj, grabi sobie chłopak grabi :D Poza tym wyszło słoneczko :D

Pierwsza :P Balinko, z mojego jednego cycka leci a z drugiego to już nie, a wcześnie leciało....:( U nas leje.....:( wlazłam do netu zobaczyć prognozę...no i wpadłam tutaj :) ale idę się szybko myć i do roboty Miłęgo dnia kochane moje!!!!!!

marusia, jak to napadli?????? to masakra...a zgłosiliście na policji? Ja uważam że trzeba zgłaszać, może to nic nie daje, ale przynajmniej wiedzą o tym, a tak to ktoś chodzi zupełnie bezkarny!

Mojaspinko, ja właśnie dostałam od koleżanki po córeczce taki kombinezon Ladybird, tylko bez miśka za to w srebrne gwiazdki :) uważam że jest przesłodki...:) też nie mam (jeszcze) rozstępów, a smaruję się od wielkiego dzwonu...muszę dzisiaj uzupełnić listę wyprawkową, bo przepadnę :o przycisnęłam Tomka o Łukasza :D

Aniołek - moja miała już dzisiaj dwa razy czkawę...pierwszą dostaje rano, jak ja się obudzę i gwałtownie zmienię pozycję - to za chwilę słyszę puk puk...

Hejka... ja już z powrotem. Faktycznie wyszłam wczoraj z pracy punkt 22:00........:o a teraz mnie boli ząb ....:o buuu... Kasia, trzymaj się, bo ja za Ciebie trzymam!!!

jeśli chodzi o bluzganie to ...hmmm...szczerze mówiąc wstyd się przyznać, nie oszczędzam się...ja z tych bluzgających. Straszne wiem...ale pomaga mi...

Kolejny 12 lub 13 godzinny dzień pracy. To jest chore ...................................................:( :( :( :( :(

aha Mam nadzieję, że za półtora roku znowu będę w ciąży :D

kurde chyba się poryczę...........wszystko chuje pozmieniały czeka mnie teraz ze dwie godziny pracy...nienawidzę ich.........naprawdę będę beczeć.........

oj, ja też liczę na ten osławiony instynkt. Tzn cieszę się bardzo ale i boję...więc liczę na to, co wszyscy mówią, że sie zakocham w Jagódce i będzie najważniejsza w moim zyciu Bo ja jestem jednak dosyć wygodna i trochę się boję, jak bardzo się to zmieni wszystko

co to \"kosa\" ?? a 23 z kolei jeździ przez moją \"dzielnicę\" czyli tauzen... i zatrzymuje się przy moim liceum czyli przy \"mickiewiczu\"

Moje dziecko nie lubi Liroya. Puściłam sobie Scyzoryk..no i zaczęła wierzgać :)

Balbinka, mój tata leżał w Zabrzu przez miesiąc...ja wtedy jeździłam od mamy z tysiaclecia autobusem 23 codziennie do zabrza....przez Rudę

Wiesz jak to jest Niby nie mówisz o dziecku, nie planujesz, ale ja pigułki przestałam brać w listopadzie...potem prawie się nie kochaliśmy, bo robiliśmy \"Katyń\" no a jak skończyliśmy zdjęcia do Katynia, to...:D od razu jakoś zaszłam...

Godula, to Ruda??

http://www.szpitalzelazna.pl/index.php?id_page=118 to jest \"cennik usług dodatkowych\" w moim szpitalu dodam - jest to oczywiscie szpital państwowy. Większość szpitali w wawie ma takie ceny położna 1500 sala do rodzinnego 1000 lub 800 (ja mam 800 bo ukończę ich szkołę rodzenia) zobaczcie dopłaty do sal...masakra a i tak jest mnóstwo chetnych, bo szpital jest bardzo wysoko w akcji rodzić po ludzku i faktycznie - wszyscy go chwalą... ale ceny...mozna umrzeć Jeśli chodzi o odiwedzających to proszę bardzo, wszyscy mogą wejść...koszmar

kurde, a u mnie w szpitalu tłumy odwiedzających... wolność odwiedziny 8-20 :00 Ratunkiem jest sala pojedyncza, która kosztuje 350 chyba ...masakra, w życiu... pamietam, jak moja siostra urodziła Tośkę w innym wprawdzie szpitalu, na poporodowych było po 5 kobiet....przy każdej dwóch odwiedzających...ale koszmar, ani cycka wyciągnąć, ani krocza, a tu krew na koszuli, dziecko sie drze, matka speszona.........tego się boję...

oj tak. jeśli chodzi o \"po porodzie\" to jestem ostro przerażona...

aha jeśli chodzi o karmienie to ja też się będe wstydzić...bo czuję intuicyjnie, że mi to nie będzie wychodziło...:(

Ja dzisiaj cały dzień śpiewam...jestem sama w pokoju i rozpracowałam youtube więc Jag poznała i arie świata i edytę geppert i szymona wydrę...i beverly craven i beastie boys i dog eat dog... a wszystko mamusia wyrykiwała...:)