Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

platynowa brunetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez platynowa brunetka

  1. hej hej... własnie wróciłam z laboratorium, pobrała mi krew i wypiłam sobie tą glukozę...tzn już w pracy bo pracuję naprzeciwko labo. ponieważ ja uwielbiam słodycze - wczoraj zjadlam całe mleczko w tubce :D więc dla mnie to było nawet niezłe...hihihihi gratuluję udanych wizytu lekarzy i usg! i chłopczyków i dziewczynek...:D ale zobacz Basia, u mnie się upewniała czy jestem na czczo! czyli jednak co kraj to obyczaj...
  2. mi w teście wyszła dziewczynka no i na razie jest moja Jagodzinka...ale jestem zrąbana, spadam do domku...a jutro po pracy jadę do katowic do rodziców.... mój tomek zaczął wczoraj rano rozmrażać lodówkę...i jeszcze nie skończył :o poza tym wszystko super u mnie....całuję Was bardzo i do juterka, bo nie chce mi się brak kompa....
  3. jeszcze a propos majteczek.... ponieważ Klaudia pojechała do domu do mamy to mieliśmy wieczór wolny, bo w sobotę wraca łukasz i znowu sie zacznie.... i co? i nic, był mecz siatkówki...:o tyle powiem czuję się aseksualna i odrzucająca.........
  4. Katynko kochana Bazadora, niezłe jajca, ale wtedy widzieliście że tak powiem \"narządy dziewczyńskie\" czy to było takie gdybanie że może dziewczynka... bo ja na usg widziałam wargi sromowe i tak się teraz zastanawiam co będzie jak to chłopczyk się okaże...:) już się tak nastawiłam na dziewuszkę :D ale szok.... Beybe kochana, Ty już miałaś takie dylematy z tego co pamiętam kilka miesiecy temu prawda? ja wtedy powiedziałam, że dla mnie związek na odległość nie istnieje i nadal tak uważam. Jeszcze sie zastanawiałam co ja bym zrobiła..akurat jestem w takiej sytuacji, że w warszawie nie mam rodziny tzn siostrę mam ale ona tak samo zarobiona jak ja więc się nie widujemy prawie wcale :o ale niewiele mnie tu trzyma... i gdyby Tomek miał gdzieś wyjechać to chyba bym z Nim powędrowała :) ale do końca nie jestem pewna, bo w takiej sytuacji nie byłam... wiem tylko, że są różne charaktery, jedne potrafią to znosić, inne nie...ja np muszę się ciągle przytulać...a jak tu się przytulać kiedy GO nie ma...? nie, nie, nie...jestem wystarczająco przerażona, że jak urodzę to on będzie pracował jeszcze przy seerialu, będzie wychodzi 6:00 rano a wracał 21:00 i cały dzień Go nie bedzie, ale w końcu przyjdzie więc jakoś to będzie Nie dziwię Ci się że masz doła kochana i nie potrafię Cię pocieszyć, tylko powiem, że podziwiam Cię że wytrzymujesz tak długo...aha ja bym dodatkowo pewnie umarła z zazdrosci ale to juz taka moja kolejna wstrętna cecha charakterku...:P
  5. Dynia, ja nie wiedzialam że Ty masz już dzieci :) i na dodatek masz Jagódkę :D Super....:D Idę do domku ....
  6. ach, bo gdzieś czytałam czy słyszałam, że taka mała dzidzia to najlepiej się czuje w małym łóżeczku a nawet w wózku, tzn żeby miała \"scianki\" blisko siebie - wtedy czuje się trochę ja w brzuchu mamy :)
  7. to super.. ja też chcę z szufladą na dole :) poza tym te przesliczne pościele i ochraniacze na boki :D myślałam o takim :) http://calineczka.pl/sklep/product_info.php?cPath=148_34&products_id=203 tzn to oczywiście bez pościeli, gołe łucho, ale jeszcze się rozejrzę po sklepach
  8. moja koleżanka radziła mi tylko, zebym kupiła z wyjmowanymi szczebelkami, wtedy będzie dłużej służyło, tzn dzidzia będzie mogła sobie sama wyjmować, i żeby nie kupować białego bo jej mała zaczęła obgryzać farbę :D
  9. Ja przypominam że też jeszcze nic nie mam dla Dzidki... dzisiaj zrobiłam małą aferkę z tego powodu...:) ale cóż, jak kasy brak :(
  10. ech, mi też sie dziwnie zrobiło, może np ja faktycznie za dużo piszę o jakichś hemoroidach i płynach owodniowych...ale wydawało mi się że na tym topiku jest no limits, każda pisze o czym chce. szkoda skorpionko że czujesz się \"nie nasza\", mam nadzieję, ze będziesz się odzywać!!! wysłalam Wam zdjęcie Jagódki które wreszcie zeskanował mi szef...
  11. łezka, kika dziewczyn u nas miało taki kłopot, zdaje się że to rozchodzące się więzadła (???). Ale zapytałabym też lekarza na wizycie.
  12. aha, tzn moja córka nie będzie mogła zostać kapłanem... a co ja mam powiedzieć, jak mam rozwodnika i nigdy nie będę mogła wziąć koscielnego buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
  13. http://maluchy.pl/artykul.php3?nr=131 to jest niezłe...nie wiedziałam że jest tyle możliwości...to moje dziecko będzie dzieckiem panieńskim z unaniem przez biologicznego ojca....okropnie brzmi...marzę o ślubie
  14. Gorące wiadomości z ostatniej chwili od Ani - jutro wychodzi do domciu, nie dadzą jej tych sterydów mimo rozwarcia - ma grzecznie leżeć w domku!!!!! Martwię się jak Ona z tym swoim dzieciaczkiem żeńskim (Julką :) ) sobie poradzi bez wstawania - akurat! No ale trzymajmy za Nią kciuki!
  15. :D :D :D Super....od razu mi sie lepiej robi... ja sobie niekiedy wyobrażam siebie na tym łózku porodowym imojego biednego malego Tomcia...:) hihihihih...wyobrazam sobie, że wstępuje we mnie zły duch i mówię głosem \"obcego\" - oczywiście jestem zła, ze tylko mnie boli a ten sobie wychodzi na papieroska....itp...a potem ja będę zmęczona po porodzie a ten będzie obnosił Jagodkę i wszystkim się chwalił :o albo w ogóle zemdleje i tyle go będzie...:o niekiedy mnie przerasta zycie, bo wydaje mi się że wszystko jest na mojej głowie. wczoraj pojechaliśmy do banku, ale bieda nie wzięła karty...no jedzie specjalnie do banku a nie bierze tego, co potrzebne...zostawia te karty w tylny6ch kieszeniach spodni które leżą sobie na podłodze w łazience...i jak ta biedna ciężarna ma się nie denerwować...??? dobrze że jest kafe i mogę sobie poczytać takie historyjki jak ta powyżej... biedna Czako...buuu a wogóle to co, spicie???? Dynia się odezwała, bo pewnie spadł deszczyk i nie mogła w altance siedzieć hihihihi
  16. najładniejsz zdjęcie jakta malutka śpi z rączkami pod buzią...:) ok, doświadczone mamusie niech się wypowiedzą...o co chodzi z tym masażem szyjki podczas porodu? muszę przyznać, ze samego porodu jakoś się nie boję, ale ten masaż szyjki...brrrr jakoś na mnie źle działa.... mojaspinkokochana może Ty coś poradzisz??Iwogóle co u Ciebie kochanie? Jak dzieciaczki??
  17. Dzięki Kasiu, mam nadzieję, że ucałowałaś Anię od nas, zresztą zaraz Jej eska wyślę... czyli tak naprawdę nic nie wiadomo...tak to jest w tych szpitalach, rano pobiorą Ci krew i tyle....ach, ok, nie nakręcam się, ale jestem baaardzo uczulona na służbę zdrowia...
  18. Beybe, ja bedę kąpać w pokoju, bo w łazience nie mam nawet gdzie dzidzi ubrać potem, więc problem rozwiązany :) kupię komodę z wanienką chyba......
  19. 100krocia, jak dobrze że się odezwałaś...trzymaj się dziewczyno, dzidzia już duża :) Folic, a ustąpili Ci miejsca w autobusie? mnie się to zdarzyło tylko raz, a resztę razy nie, zresztą nawet nie wymagam tego specjalnie, bo czuję się ok. Tylko raz było mi przykro, bo był upał, miała sześć siatek i brzuch...i nic...a jechała sama góniażeria - tacy są najgorsi...gały w okno i nic...
  20. Robię drugi raz, bo wtedy mi wyszło że nie jestem chora ale i nie chorowałam..więc podobno w drugim trymetrze się powtarza....robię tylko Igm (albo IgG - nie pamiętam) - ginka mi zleciła...:( sluchajcie hemoroidek zniknął :) ja to mam szczęście...:)
  21. Babka Medica to dobre miejsce! A u Zosi to ja chcę rodzić, ciekawe czy mi się uda. Ciekawe jak tam nasza Aneczka .. Basiu, tylko ja musze jeszcze zrobić morfo i toxo...więc to chyba na czczo...
  22. aha, wysłałam wam zdjecia z dzisiaj...trochę się powiększyłam, ale niestety waga stoi w miejscu, nie wiem, jak to jest możliwe???????? przecież wyraźnie rosnę.. tylko od czakusia mi odbiło maila...Czakuś, weź się odezwij bo dostaniesz lanie...ja rozumiem miesiąc miodowy, ale bez przesady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! AsiaSz - Ty też nie rób jajec tylko odezwij się do swoich kumpelek :)
  23. Basiu, ja ci mogę podac miejsca gdzie zrobisz prywatnie usg 3d ale to niestety kaska....a u Zosi też tak z marszu cię chyba nie przyjmą, to jest masakra Ja byłam w diagedzie www.diagmed.waw.pl ale tak naprawdę to tych usg 3d jest dosyć dużo.... aha i jak to jest z tą glukozą? bo przeciez najpierw i tak muszą pobrać na czczo prawda? więc co...pobiorą mi krew na czczo potem odeślą, każą wypic i przyjść za godzinkę? i mogę coś zjesć? Mam labo naprzeciwko mojej pracy więc wpadnę do pracy i coś zjem, przynajmniej będę miała gdszie usiąść...:D Caterina, ja generalnie boje się że będę nadpobudliwą matką...każdy malutki pisk i mamusia już będzie przy dzidzi..:o a zresztą kto wie...w każdym razie, będę spała w pokoju dzdzi a Tomek sam w sypialni...(jak już będzie ta sypialnia :o )...będę do niego wpadać okazjonalnie ...:D Kasieńko, jak już do Ani pójdziesz, to prosimy o obszerną relację :) Ojej, zdjęcia przysłałaś! tak weszłam na poczte a tu moja Kasia :) ale milutko razem wyglądacie...podzielam zdanie 102 na temat Arka ;) o rany, super to zdjęcie z pieskiem i bratankiem hihihihhi a wózek zajebisty!!!!
×