karola70

K-rysiu,zobacz jak podobne mamy swieta.Moje dzieci sa zbyt male,zeby wybyc z domu.Moj maz na te swieta nie zrobil nic a teraz jest wielce chory.Tez nie skonczylam wszystkich prac i tez to pier....le bo nie czuje sie doceniona. Trzymaj sie k-rysiu i mimo wszystko zagladaj tu.

K-rysiu,k-rysiu jestes?

No to u mnie swieta sa juz wesole,poklocilam sie sie z mezem na amen.Nie wiem jak to sie skonczy. Jednak wam zycze wspanialych,radosnych swiat.Troszke sobie pofolgujcie,ale nie za duzo. Bede tu zagladac,bo ja siedze w domu.

Dzien dobry dziewczyny Ja juz po swieceniu,umylam samochod,teraz robie sobie kawke i biore sie do wypiekow.Niestety swieta zostajemy w domu,bo maz chory,a jak chlop chory to juz koniec swiata.W domu ogolnie burza,a juz chcialam chwalic,ze ja mam takiego super meza.Moze on jest super,tylko ja za duzo wymagam. K-rysiu szczegolnie tobie dziekuje za dobre rady. Diete narazie trzymam,rano wazylam 90,9 Pozniej tu zajrze. pa pa

Widze,ze jestesci dziewczyny zapracowane,a mnie sie strasznie zachcialo spac.Niestety upieczenie ciasta zostalo mi na jutro,ale u lekarza z mezem dlugo mi sie zeszlo. Zycze spokojnej nocy i jesli bedziecie mogly,to zagladajcie tutaj. Pa Pa.

Obawiam sie,ze wieczorny drink czy piwko to taki pocieszacz jak nadmierne jedzenie slodkosci.W chwili obecnej to nie jest problem,ale z czasem moze sie nim stac. A co ze zdjeciami?

Zajrzalam a tu nikogo.Sprzatanie skonczylam a teraz biore sie za kulinaria.Zeby bylo wesolo to moj maz ma goraczke 38.7 i ewidentnie jest chory.Zaraz idziemy do lekarza.Corci ospa sie konczy,ale ciagle siedzi jeszcze w domu

Czesc Melduje sie z kawka w reku.Zaraz gnam po ostatnie zakupy,ale poniewaz dieta mi jakos idzie chcialam tu zajrzec,a tu zrobila sie cisza.Nie zostawiajcie mnie samej.Ja wiem,ze duzo pracy przed swietami,ale moze znajdziecie chwilke,ze cos napisac. Dzis waze 91,3.Waga szybko spada,ale to woda.Obym wytrwala w diecie.

A teraz sie wazylam i jest 91,9 kg.Zeby tak szybko szlo caly czas. Chyba zadna tu juz nie zaglada,to chyba ide spac.Czy moze ktoras chce jeszcze pogadac?

Moi rodzice nie maja problemu alkoholowego,ale wiecznie sie kloca. Ja czasami sie zastanawiam,czy to nie jest juz problem u mnie,bo uwielbiam wieczorem wypic to nieszczesne piwko lub drineczka.Nawet,kiedy moj maz pracuje nocami to sama cos sobie wypije,jak teraz.Mam nadzieje,ze nie jest ze mna zle,bo to jest 1 piwko lub 1 drink.Nie upijam sie tylko rozluzniam.Chyba to jeszcze kontroluje,ale wszyscy naduzywajacy tak mowia.

Zono Zolnierza-u moich rodzicow jest podobnie.Sa po slubie 52 lata a jedno na drugie gada.Wyprowadzilam sie 30 km od nich i mowie,ze ja mam juz swoje zycie,a oni jesli maja ochote to niech sie kloca..Dziwne,ze ktos,kto jest razem tyle czasu moze tak sobie dokuczac.

Wczoraj bylam u internisty po recepte i skierowanie na kontynuacje leczenia,bo mam niedoczynnosc tarczycy.Pol roku temu badania wyszly juz w normie,leki musze brac do konca zycia.Wczoraj zrobilam od razu badania.Maz dzis odebral wynik i okazalo sie,ze mam nawrot choroby,mimo lekow.I stad moje ciagle zmeczenie,zle samopoczucie.Az chyba napije sie drinka,takiego malutkiego,tyci,tyci.

Witam serdecznie mile panie Straszna tu cisza dzisiaj. Wlasnie wrocilam z pracy,to trzeci dzien na diecie.Z glodu az mnie skrecalo,bo z tego co pamietam to 3 i 4 dzien sa najgorsze.Glowa tak strasznie mnie bolala,ze musialam wziac proszek.Ale udalo sie.

Poniewaz zadna nie ma czsu na pogaduszki to ide spac,bo boje sie,ze nie opre sie piwku. Dobranoc.

Umieram z checi wypicia piwka.Zeby nie myslec o glodzie i piwku chyba ide zaraz spac,tak jak to robila K-rysia.Co by nie mowic,to mija drugi dzien na diecie.

Zono Zolnierza dzieki za przepisy.

Jak wam minal dzionek? Ja musze sie wam pochwalic,ze wytrzymalam kolejny dzien na diecie. Dam sobie jeszcze jedna szanse i nie wykupie narazie Meridii. Ponawiam prosbe o salatke.

Drugi dzien udaje mi sie utrzymac diete,wiec mysle,ze z ta Meridia jeszcze poczekam. Dziewczyny,poprosze przepis na fajna salatke na swieta.

Alexandrio,a jak twoj tata sie czuje? Bylam dzis u lekarza internisty i spytalam o nowy lek na odchudzanie,ktory jest dopuszczony w Polsce-Zelixa.Pani doktor nic nie slyszala.Jedyne co mogla mi polecic to Meridia,ktora teraz kosztuje ok 100 zl.Wzielam recepte i do jutra sie zastanawiam,czy ja wykupic.Macie jakies doswiadczenia z Meridia?Kiedy juz mialam recepte w reku pognalam do sklepu i kupilam boczek i schab do upieczenia.Gdzie tu logika?

Waze 92,9 kg.Bylo gorzej. Najwaznejsze,ze mam ochote sie odchudzac,humor troche sie poprawil.Szkoda tylko,ze trudny okras przed nami-swieta.

Dzien dobry;) Zaluje,ze w nocy tak szybko poszlam spac,ale myslalam,ze nikt tu sie nie pojawi,a widze k-rysiu,ze mialas ochote pogadac.Czy twoje sprawy juz sie jakos ukladaja? Zono Zonierza-kiedy 2 lata temu udalo mi sie schudnac do twojej wagi,to myslalam,ze jestem juz super laska.Marzylo mi sie jescze 5 kg,ale przy naszym wzroscie to nie bylo juz zle. Ide zaraz sie zwazyc.

Chyba juz zadna tu dzis nie zajzy,jesli tak to zycze spokojnej nocy. Caly dzien wytrzymalam na diecie,moze dalej jakos pojdzie.

W tym momencie strasznie zaluje,ze mam tylko natrysk a nie wanne,bo bym sobie zrobila super kapiel w pianie.Moze by pomoglo.

Witam K-rysiu. Staraj sie nie zaprzepascic swojego sukcesu,bo 6 kg to juz jest sukces.Jesli pracujesz intensywniej to ciezko wytrzymac diete.Mysle,ze jesli zjesz do 1500 kcal to bedzie dobrze.Moze juz jutro zjesz tylko 1000 kcal.Wazne,zebys sobie zupelnie nie pofolgowala. Mnie skreca z glodu i napilabym sie piwka.Tak go lubie,szczegolnie wieczorem po pracy kiedy dzieci spia.

Czesc dziewczyny Wlasnie wrocilam z pracy i musze sie pochwalic,ze wytrzymalam na dietce.Teraz jestem taka glodna,ze zaraz nie wytrzymam.Ide sie kapac i spac.Jesli ktos tu jest,niech cos napisze,bo zwariuje.