karola70

Jestem w trakcie gotowania leczo-calkiem chudego.Latem uwielbiam ta potrawe,robie ja z piersia kurczaka i duza iloscia warzyw,tak wiec nadaje sie dla mnie i reszty rodziny.Jutro ide do pracy,wiec musze byc przygotowana. Juz w ta sobote wracaja dzieci z wyjazdu z dziatkami.Tak jakos pierwszy raz w zyciu za nimi nie tesknie.Mialam tyle rzeczy zaplanowane do zrobienia,a tu dni uciekaja i wszystkiego nie zdaze.

Czesc dziewczyny!!!!!! Jakos sie trzymam.Moja dieta moze nie jest bardzo rygorystyczna,ale na pewno duzo mnie jem i w miare mozliwosci chudziej.Wazenie przesunelam na jutro.Walcze z tym moim ulubionym wieczornym piwkiem. Musze sie wam pochwalic,ze kupilam sobie dzis bardzo ladne sandalki. A kupic mi buty to nie latwa sprawa,bo mam rozmiar 41 i to nie chinskie 41 tylko normalne 41.Wszelkie Ambry i CCC odpadaja,bo maja zbyt male 41,no chyba ze to jest Syrena,ale nie dobralam sobie ich butow.Zwazywszy na ten problem musialam sporo zaplacic,bo 199 zl.Ale jak mi sie uda juz cos dobrac,to musze poniesc spory koszt. Pozniej jeszcze zajrze.

Witam po 2 dniach pracy. W ciagu dnia dieta zachowana w 100 %,a wieczory sa do bani: piwko i zawsze cos do piwka.Musze sie z nim rozprawic.Dzis na sniadanie zjadlam jajecznice z 1 jajka ze szczypiorkiem i pomidorem.Zwaze sie jutro. Zycze milego i udanego dnia.

Czesc. Zaraz ide do pracy,ale postanowilam jeszcze zajrzec.Wczoraj o 22 bylam tak strasznie glodna,ze niestety zjadlam 3 kanapki.Nie wytrzymalam.Nie mobilizuje mnie brak spadku wagi. Alexandria-gratuluje Twoim dzieciom.Moj syn skonczyl 3 klase z wyroznieniem,ale to nieto samo co gimnazjum,ale tez jestem dumna. Zycze milego dnia.

Witam. Dzis sie zwazylam 91.6 kg,wlasciwie zaden spadek.To mnie dobija i zniecheca do dalszej walki. Zycze milego dnia.

Dietka utrzymana,na obiad bedzie jajko sadzone,szparagi,ziemniak i surowka z mlodej kiszonej kapusty.Kolacja wypadnie jak bedziemy z mezem na rybach,wiec ugotowalam bob.Na jutro do pracy ugotowalam rybe,kalafiora i wezme troche dzisiejszej surowki.U mnie jest upal,wiec o zadnych cwiczeniach nie mysle.Ale musze sie pochwalic,ze ktoregos dnia pojechalam z synem na wycieczke rowerowa.Przejechalismy ok 8-10 km,a ja myslalam,ze ok 30 km.Tak strasznie dawno nie jezdzilam rowerem-oprocz stacjonarnego.

Pierwsze dni na pewno beda ciezkie i dla Ciebie i dla malego.Zycze mu zdrowia a Tobie cierpliwosci.

Meg12-nie rezygnuj z urlopu z powodu gipsu,on szybko sie do niego przyzwyczai a Ty,czy bedziesz w domu czy na wyjezdzie i tak bedziesz musiala wiecej sie nim opiekowac.Moj synus jak byl w zerowce zlamal noge w czasie cwiczen,a panie myslaly,ze ja tylko skrecil i nie wezwaly lekarza,ani mnie i czekaly do konca zajec.

Ja jade do wsi miedzy Rucianym-Nida a Piszem.O Rynie slyszalam,ale nie wiem dokladnie gdzie to jest. U mnie jeszcze upal.Wieczorem obiecalam mezowi,ze pojedziemy lowic ryby.Gdy dzieci sa w domu to nawet nie probuje,bo a to one nie maja ochoty,a jesli juz pojedziemy to musze tylko ich pilnowac.Dzis w koncu mamy spokoj.

Jestem po sniadanku-pol grahamki,ser zolty i 2 ogorki malosolne.Jutro sie zwaze,wczoraj bylo 91,8 kg/bylo juz kiedys ok 95 kg/. W domu mam taka wspaniala cisze-bez meza/bo w pracy/,bez dzieci,luzik. Wspomne jeszcze o mojej tarczycy-ostatnie badania byly tak idealne,az trudno uwiezyc i chyba dlatego ostatnio duzo lepiej sie czuje i schudnac powinno byc latwiej.

W polowie lipca wyjezdzamy ze znajomymi nad morze i jak ja sie rozbiore na plazy.Mimo swojego wygladu nie chce tracic czasu chowajac sie przed ludzmi.Teraz tez mam prawie urlop,bo tesciowie wyjechali na 2 tygodnie do Jastarnii i wzieli mi dzieci,mimo ze rok szkolny sie nie skonczyl.W domu spokoj,cisza.Dzis nie pracuje,wiec spalam do 9-tej,teraz pije kawke. Mysle,ze wroce do was,tak milo tu bylo,moze minie mi wscieklosc na to odchudzanie. Pozdrawiam serdecznie i mysle,ze mnie przyjmiecie znow do swojego grona.

czesc,pisze z psem na reku,to troche trudne,ale on sie chce poprzytulac. Dieta nie bardzo mi wychodzi,lada chwila dostane @@@@.Robilam dzis badanie krwii TSH na tarczyce i ciekawa jestem co wyjdzie,bo ja ja ciagle winie za moje zle samopoczucie.

Melduje sie na chwilke przed praca.Jak juz pisalam morduje sie ze zly samopoczuciem,ale mimo wszystko naszykowalam sobie do pracy chude jedzonko.Wczorajszy widok ciotki mnie zmobilizowal. Zono Zolnierza-rozpoczelas jakies kursy,czy jestes samoukiem? Zycze milego dnia!!!!!!!!!!!!:):)

K-rysiu ja to zrobie jutro,bo musze jeszcze dziecinne ubrania poprasowac na jutro,a jestem strasznie zmeczona.Ide poprostu spac. Wiem,ze ty w tygodniu nie masz czasu,ale moze dam sobie sama rade. Dobranoc

Zrobilam wszystko,co napisalas,ale nie chcialo sie wyslac.Bede jeszcze probowac.

gotowe

juz

K-rysiu mam zdjecia w kompie. Co do meza to oboje chodzimy wsciekli i przynajmniej ja ciagle o tym mysla.Czesto dochodzi na tym tle do klotni.

Tabletki SOLLIEVO na mnie podzialaly.Preparaty blonnikowe nic mi nie pomagaly. K-rysiu zdjecia doszly,dzieki.Nawet nie jestes puszysta,wiec to ty tu robisz? Dziewczyny znowu mam dola,a wlasciwie wawoz.Byc moze jest jeszcze jedna tego przyczyna.Moj maz dostal od dziadka ziemie 3500 m.Jest polozona 15 km od nas oddalajac sie od Warszawy.Ja pracuje w W-wie. On za wszelka cene chce sia tam budowac,a ja nie.Okolica jest fajna,ale ja jestem pani z miasta i dla mnie to by bylo utrudnienie zycia.Do pracy mialabym 50 km,dzieci /teraz 7 i 10lat/musialy by byc czesto do 22 same w domu.Nie mialabym nikogo do pomocy,gdy bylyby chore/teraz tesciowa jest na miejscu/,nie wspomne juz o kosztach.Toczymy wojne,bo mamy male mieszkanko i nie mozemy sie dogadac.On nie chce slyszec o tym,zeby sprzedac ziemie i kupic duze mieszkanie,a ja nie odwaze sie tam wyprowadzic.

Czesc dziewczyny. Zaraz zobacze,czy doszly zdjecia od k-rysi.Ja nadal nie umiem wysylac,nikt nie potrafi mi pomoc.Nadal bede sie starac. Dieta do dupy.Jestem wsciekla.Bylam dzis u ciotki,ktora jest 11 dzien na diecie kopenhaskiej i schudla 8 kg.Na twarzy wyglada co prawda strasznie,ale kilogramy spadly.Ja jednak tego bym nie wytrzymala.

Witam drogie kolezanki.Dietka jak juz pisalam polegla.Moze chwilowo.Kupilam dzis tabletki SOLLIEVO.Ja bardzo nie lubie tego typu preparatow,ale blonnik nie wystarcza,a zaczely mi sie takie klopoty,jakich jeszcze nigdy nie mialam. Oskarko-jesli chodzi o mojego syna to bylam z nim u psychologa na kilku wizytach i nic konkretnego nie uslyszalam.Nie zauwazyl nic niepokojacego.Jest wrazliwym dzieckiem,ale problemow emocjonalnych nie ma.Ja tez mialam ten problem,ale duzo krocej.Nefrolog twierdzi,ze pecherz moczowy jest niedojrzaly. Dzis mamy wyjscie na grilla,na szczescie pogoda sie poprawila na tyle,ze bedzie przyjemnie posiedziec.

Witam. Ja ci mowie alexandrio,ze ty prawie nic nie jesz.Jak ja ci zazdroszcze. U mnie dieta legla w gruzach,poprostu jej nie ma. K-rysiu,zycze zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia.Jak sie uklada z mezem? Badanie mojego syna znowu wyszlo gorzej.On teraz bierze 2 leki jednoczesnie,wiec lekarka zwiekszyla dawke jednego leku,a drugi juz teraz dostaje maksymalna dawke.I tak do pazdziernika.Jego klasa wyjezdza w poniedzialek na zielona szkole,a on musi zostac.Strasznie to przezywa.Niedawno pisal test na zakonczenie 3 klasy,ma bardzo dobry wynik,jest 3 w klasie,a jego klasa jest najlepsza w szkole.Pierwszy powazniejszy test w zyciu.Co prawda on nie ma zadnego znaczenia,ale zawsze to test.

Czesc dziewczyny. U mnie nie jest dobrze-ciagle grzesze,a i samopoczucie mam okropne.Moze to dlatego,ze wielkimi krokami zbliza sie @@@@. Moze i ja zdecyduje sie na ten Colon c,tez o nim slyszalam,ale nie probowalam.Musze sie czyms wspomoc,bo mam problemy z \"tymi rzeczami\". W przyszlym tygodniu robie znowu kontrolne badania tarczycy i mam wrazenie,ze nie beda dobre. Dzis mam wizyte kontrolna u nefrologa z synenm-chodzi o to moczenie nocne.Bardzo sie denerwuje,bo ostatnio byla duza poprawa,wyniki w normie,a moczenie zdarzalo sie sporadycznie.Wtedy lekarka powiedziala,ze od nastepnej wizyty bedziemy odstawiac leki,ale cala przypadlosc powrocila.Mozliwosci farmakologiczne sa juz wyczerpane. Same widzicie,za nastroj mam kiepski.

Dziendoberek. Wlasnie zjadlam sniadanie:1/2 grahamki z poledwica,ogorkiem i rzodkiewka.Z nieba leje deszcz i nie wiem jak my bedziemy stac na tym polu tyle czasu. Marzy mi sie,zeby zobaczyc 8 z przodu wagi,to by dodalo mi sil. Zycze milego dnia..

Mysle,ze chyba idziemy spac.Ty jutro do pracy,a ja jestem zmeczpna po. Zycze spokojnej nocy,swiatla nie gasimy,moze ktos jeszcze skorzysta. Pa.