Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

atina401

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez atina401

  1. he he ,Kwiecień ,mamy podobne podejście do życia....inni mówia ,że to lenistwo ,ale ja twierdzę ,że to sztuka ,he he he .... Spadam na lotnisko ,po ....." chłopaka " mojej damesy!!!!! Chyba mnie pogieło!!!!
  2. No to mo masz zacięcie dziewczyno ....u mnie w ogrodzie naturalnie :trochę mleczyków ,troche trawy ,iglaczków ....co sie będę na stare lata przemęczać.... Wiem ,że sa luhadzie co dbaję i chucją na swoje ogrody ,a potem nie mozna wejśc na trwanik ,bo ,albo dopiero skoszony ,albo po nawozie!!! Mrówa ,jadę na lotnisko ,cziekawe ,czy jesteś w pracy????
  3. W sumie ,czemu ,nie? Wcale nie jest tak daleko.W zasadzie ,to co piekne ,mamy na miejscu ,a szukamy wrażeń daleko ,albo za granicą.... Trzeba by rzeczywiście Ewasch zaskoczyc... no i mamy tez Igę koło Poznania.... U nie tez dzisiaj lunęlo ,ale tak porządnie !!!!
  4. bedzie bedzie na pewno juzi sie zbroje na wyjazd. Pogody ciag dalszy ,ale juz niestety nie na leżaczku ,bo słoneczko za chmurami. Cora zachwycona Poznaniem.Własnie wczoraj wrociła, Ja jeszcze nie byłam ,więc może tez czas się wybrac????
  5. Iga ,moja corka jest od piątku w Poznaniu na wycieczce szkolnej. I mieszka tam nasza wspolna kolezanka z cafe. Kwicien byłam dzisiaj u ciebe ....ale w snie. W końcu codziennie leżę o sobie na leżaczku . życ nie umierać!!!!
  6. Przykro ,że ci sami ludzie znów ucierpią . Jak dobrze ,że ja na morzem . Za to dzisiaj pogoda piękna ,leżałam prawie 3 godziny na leżaczku , oczywiście z przerwami...W KOŃCU!!!! Witam Iga ! Z jakiego regionu kraju klikasz?
  7. Dobre ,ale nie wszyscy stosuja się do tego , bo traktuja dzieci ...jak dzieci... Pochmurnej pogody ciąg dalszy i mojejego kiepskiego nastroju z nia związanej również...W tamtym roku to juz dawno leżałam na leżaczku i korzystałam z pieknych promieni słońca...Ech ,pogoda schodzi na psy " ...co to będzie ,co to będzie..."
  8. he he Kwiecień ,my dyzur trzymamy ... Ciekawe kiedy ktoś nas zmieni...??? Mrówa ,a ty gdzie???? Tetetka , troche usprawiedliwiona ,choc palce ma zdrowe... Ewasch dochodzi po impezie ....pewnie grubo było.... A tera ide stroić torta dla moich bachorków ,pewnie sie zdziwią ,bo dzisiaj oprócz zyczen kazanko miały...
  9. W sumie to juz nie Twoj problem .Narobiłaś sie ,i jeszcze masz sie martwic ,czy się podoba ,czy nie... Z tymi prezentami przeważnie są problemy .Bo niejednen ludź stara się kupic cos fajnego ,żeby obdarowany był zadowolony ,a czasmi jest tak ,że trudo jemu jest ukryc rozczarowanie. Wydaje mi się ,że ludzie sa nastawieni na nie wiadomo jakie prezenty i nie potrafią sie cieszyć
  10. Mój był i miły i pogodny... Ze smaku ciast pamietam tylko to co było na paluchach... Szły jak świeże bułeczki ,pogoda dopisała to i ludzie też ... Dzisiaj smutno ponuro ,dobra pogoda na praće w domu.
  11. Kwiecien pokaz cos zrobia na tego prezenta -pstryknij pare fotek. Uważam ,że obojętnie jaki przezent ,ale zrobiony własnoręcznie to jest to .A,że ja nie mam żadnych zdolności to niestey kupuje .Ale za to moja mama wyszywa krzyzykami obrazy -więc mam ich sporo... Ewasch ,jak po imprezie ? Byłam na kijach i żadnego zwierza nie spotkałyśmy....i pewnie dlatego tak jakos opornie, akurat mi szło łażene ....Nie miałam motywacji,he he Teraz zakupki i na festyn ...ale objem sie ciasta....mniam mniam Miłej soboty!!!
  12. Ewasch ,juz ozdrowiałaś??? Ja mam jutro festyn w szkole obowiązkowy ,a że dzialm w radzie rodzicow ,to będę sprzedawać ciasto i kawke,mniam... A w niedziele dobrowolny -policyjny ,zapowiada sie ciekawie...
  13. Przed chwilą zanlazłam na jakimś sąsiednim topiku i sie usmiałam Do restauracji wchodzi kobieta ze swoim drugim mężem. W hallu natykaja się na jej pierwszego męża. Były mówi do aktualnego (z przekasem): - No i jak smakuje używany towar? Aktualny spokojnie odpowiada: - Pierwsze 5 cm rzeczywiscie używane, ale reszta - nóweczka
  14. tetetka ,zapraszam ,jakis materac się znajdzie ...aha ...ale ty masz przykazane wygodnie spać ...no ...dobra odstapie miejsce przy boku mena,he he ,ja pójde na dół ...se odpoczne... Jak będziemy wracać z gór ,możemy cię zabrać ...z powrotem wrzucę cię do pociągu.
  15. No i tak mnie nastraszyłyście ,że wczoraj na kije nie poszłam...Z lenistwa? ze strachu? -prawidłową odpowiedź podkreslić.. Mrówka u nas wolne miejsca do łażenia ,ale droga do mnie wyczerpałaby limit łażenia na kijach na cały rok,he he ...a szkoda Przyjemnie chodzi sie i gada ,wtedy czas szybciej leci ...nie czuje się zmęczenia . Ewasch czosnek i weekend odpoczywasz ,bo nikt do ciebie nie będzie mia odwagi podejśc...Podleczysz się i przy okazji odpoczniesz. Miłego dzionka ,u mnie słoneczko na razie wychodzi ,ale nie wierze pogodzie i juz w piecu palę ...
  16. Tak ,Ewasch to prawda ,że kije właśnie pomagaja tym ,co maja problemy z kręgosłupem.Radziłam sie w tej sprawie lekarza. Samo chodzenie jest bardziej niebezpieczne , niz z kijami ,bo prawie cały ciężar opieram na kijach właśnie odciązając kręgosŁup . Ja łażę z tymi kijami ,nie żeby zrzucić wagę ,bo to mi sie nigdy nie uda - za bardzo kocham jeść ,tylko własnie żebym mogła jeść i nie przytyć ,he he ,no i trochę dla kondycji ,bo ta po zimie - porażka... Jeszcze łażąc tak sobie po lesie ,można poplotkować ,spotkać ciekawe zwierzęta,he he ...
  17. chyba bloga założe ,bo sama do siebie pisze .... Jak się zakłada bloga???
  18. ale mialysmy z babkami przeżycia na kijach!!! Spotkałyśmy dzika!!! Ale skończyło sie na strchu ,bo wolałyśmy zwrócic . Pierwszy raz widzialm dzika na wlasne oczy i raczej ie palam do niego milościa .... Ale jakie turbo nam się włączylo jak wracałyśmy ...padlam spać juz po 21!!!!
  19. Tak ,to juz mam ,a na te bardziej inwazyjne to rzeczywiście na receptę.Cóz poczekam juz do jutra.
  20. mrówka ,pod moim nikiem masz adres napisz ,kochana , co to za cuda ,bo ja juz nie mogę wytrzymac ... Widzisz ,nie trza pic i palic ,zeby byc na imprezie... Ja bardzo często nie piję na imprezach ,bo tak wychodzi i przewaznie lepiej się bawię niż po spozyciu. Ostatnio piłam sama colę ,i po prostu nie wiem co w niej było ,ale miałam taki humor ,że ci co pili mysleli ,że ja jestm na równi z nimi narąbana-że tak brzydko okreslę stan upojenia...
  21. mrowka nie przejmuj się ,zawsze możesz zmywac naczynia ,he he (chyba ,że 2 lewe ręce) Pomysł z tortem i panienka przedni ... Hmm ,ciężka sprawa z prezentem dla takiego porządnego.... Trza dłużej się zastanowić... Z tym ginem ,to na gwałt ,wiecie ,po antybiotyku.... Ale huraaa!!! mam jutro wizytę ,ale u mojego rodzinnego ,przynajmniej nie będę musiala pokazywać swoich wdzięków .
  22. chyba pierwsze kroki skieruję do kardiologa i tego od nerwów (nawet nie wiem ,któż taki leczy skołatane nerwy -ale niebawem się dowiem ,he he ) bo jak tak dalej będą mnie leczyc,to mi serucho nawali .... i co by tu jeszcze zacząć leczyć???? słyszalam ,że na staw bidrowy czeka się za 5 lat, ...no i na sztuczna szczękę 3 lata... Mam jeszcze swoje ,ale kto wie ,czy ich z nerwów po prostu nie zjem!!!???? Dobrze ,że nie trzeba sie zapisywac do tych ,co poprowadzą cie w ostatnią drogę...he he No to se ponarzekałam na służbę zdrowia i teraz do roboty.... MIŁEGO DZIONKA!!!!
  23. no ,ja juz prawie wszystko mam obgadane ,oby tylko jakis kataklizm nie zmusil mnie do zmiany planów,tfutfu... Tetetka ,ty tak nie szalej ,bo mamy poszaleć ,a nie ty masz patrzeć ,jak my szalejemy.... Kwiecień ,przypomnij mi ile to kilosów z Dżerżoniowa do Ciebie? Czy u was tez tak jest z ginekologami ??Wizytę mam dopiero za miesiąc ,a potrzebuje teraz na gwałt!!!! Zrobiłam prywatnie wyniki ,bo na kasę ,takich nie robia i potrzebuje recepty.Tylko i AŻ!!! Normalnie masakra!!!!Prywatnie,żeby się do stać do gina tez trzeba odczekać 2 3 dni!!!! Jezu ,jak człowiek nie chodzil do lekarzy to i mało zorientowany .Ale żeby takie jajca ,to ...po prostu brak słów!!! W końcu z rejestratorka stwierdziłyśmy ,że najlepiej pozapisywać się w miesiącu do różnych specjalistów , bo a nuż złanię se nóżkę...he he No po prostu SZOK!!!!
  24. sama je robisz ???Jak kiedys robiłam z mleczka z puszki chyba i wiurek kokosowych , to było nawet ciekawe .A ,że lubię słodkości to mi pasowało. Za oknami wiatr i chłodno ,nieprzyjemnie .Wcale nie czuję ,że zaraz ma byc lato ,raczej jesień.A tak lubię ciepełko...
×