ciekawski facecik

świeżo parzona kawa z tygielka z gożdzikami i ciasteczkiem owsianym... kto ma ochotę?:)

apropos moich niedawnych poszukiwań aromatycznych znalazłem Mekkę http://www.pollenaaroma.com/

:) znów zielony zastosuję zaraz:) tylko z brzuszkami przesadziłem:( a od pedałowania boli mnie też tyłek, ale twardym trzeba być:)

nie ma za co:)

jest dla Ciebie, mam nadzieję że sprawi Ci przyjemność, i tyle:)

mała-> to tak na początek:)

...i po herbacie;)

mała -> maraton zdecydowanie byłby zalecany:) niezbyt forsowny i spokojny na początek, ale bardzo długotrwały ;)

ufff to pomaga:) mało płuc nie wyplułem, chodzić nie mogę, ale było warto:) a to wszystko od zielonego;)

chwilowo czuję się amotywowany czymkolwiek, aseksualny, mam nadzieję że to chwilowo. Nic mi się nie udaje, nic nie wychodzi, nic nie cieszy...

dobrze, robię sobie dzień masochistycznej katorgi- pompki, brzuszki i zielony do wyżygania... może mi się coś poprawi... czuję się jak obornik rozrzucany po polach- przemielony, gówniany śmierdzący, mimo że słonko wiosenne pięknie świeci... Miłego dnia, może będziecie mieli lepszy...

Q! nawet po kawie czuję się zmęczony...:(

jak to w życiu, rozmijamy się ze wszystkim...

chyba tak zrobię z zielonym, bo za pracę i tak chyba nie jestem w stanie się zabrać... spróbuję. Jutro A. ma wolne, może będzie lepiej

no mnie akurat nie poleczył...

tylko skąd brać ten optymizm?? nie bardzo wiem gdzie szukać. Pogoda piękna a po mnie to spływa...

\"się\" a nie \"cię\" miało być

nie wiem co się dzieje i dlaczego... niby wszystko jest ok, a czuję cię jak...nie powiem co.

spadam, nic tu po mnie( pozytywnego nie można się spodziewać) mam nadzieję że macie miły dzień

a ja jeszcze nie:( aaaaaaaa, żle mi, czuję się jakby ktoś spuścił ze mnie całą energię...

odpimpusiaj się proszę odemnie, mam słaby dzień...

nie, czasem się wkręcam:)

:)

nie powiem nic-> przecież to był głośny szept;) nie napisałem przecież KAWYYYYYYY!! KOMU KAWYYYYYYYY!!;)

kawyyyyyyyyy!!! komu kawyyyyyyyyy!!! świeza Kawaaaaaaaa!!!...