Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ksemma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ksemma

  1. Shiva mi położna powiedziała, że przysługuje mężowi opieka nade mną przez 2 tygodnie. I tak chcemy zrobić. Kiedy urodzę Mąż pójdzie do lekarza 1 kontaktu i dostanie 2 tyg zwolnienia. Będzie to tez czas na załatwienie wszystkich papierów.. meldunku, becikowego itp. W moim przypadku to jedyne wyjście- ja na pewno nie będę latała po mieście. chociaż wiem, ze mama będzie pomagała.
  2. Dzień dobry! Ja niedawno wstałam- no wreszcie pospałam. Ale pewnie dlatego, że póxno wczoraj poszłam spać. Teraz troszkę prania, sprzątania.. ot tak ciut, ciut ile mogę, bo jeszcze za wiele nie zrobię. I nawet jak juz w sobote będą meble to nie będe sama wszystkiego ustawiała- mama ma do mnie przyjechać i moja chrzestna i maja mi pomóc. Uff. Spokojnego dnia wam życzę.
  3. malagocha u mnie nie trzeba zabierac ze soba pampersow. Wreszcie przesłałam peppetti moje zdjęcie do zamieszczenia na blogu.
  4. Irysku- zapomnialm napisać, że łóżeczko mąż przed wyjazdem skręcił, ja pościel znalazłam, na łózko połozyłam i jest OK. Tylko nie ubralam kołderki, bo w tym bajzlu sie gdzieś zapodziała. czekam na meble do kuchni i na szafe do przedpokoju. Więc cały burdello przeniesony do jednego pokoju.:) Jak się rozpakuje do szaf to pewno sie znajdzie.. ale to jeszcze troszke. zielony_ talerzyk Pozdrowienia sisterone trzymaj się kochana, pomodlę się za Ciebie i Twoje maleństwo.
  5. Cześć Ja i czytam i jestem, a przynajmniej staram sie być. Okropna pogoda i wymęczyłam sie okropnie. Poszlam na zakupy i kupilam sobie tylko majtki:) A chciałm kupić stanik do karmienia, ale jakiś tańszy. Jeden drogi mam to wystarczy:) Tylko, żeby an moje cycochy coś dostać to problem. No i lekko się martwie, bo mąz tak daleko. Nigdy na dłużej niż tydzień sie nie rozstawaliśmy. Jakoś dziwnie mi się samej śpi, prawie wcale:( Całuski dla was.
  6. Irysku popatrz tutaj: http://www.mlekomamy.pl/ Tam w pytaniach i dop jest o podawaniu pokarmu.
  7. Cześć! Irysku ja zamierzam karmic piersia i zadnych butelek ani smoczków nie kupuję. Może to i beztroska, ale okaże sie. Na szkole rodzenia mówiono nam, że każdy smoczek, butelka oduczają dziecko prwidłowo ssać i dlatego są później takie problemy, że dziecko gryzie piersi, że nie je wystarczająco dużo. Polecano nam specjalne łyżeczki do karmienia, nie takie normalne jak dziecko później samo nia je, ale inne. Tylko jak to wytlumaczyc jakie:) Albo karmic z kieliszka. Hm wydawało mi się, ze to było z Aventu ale mam katalog i tego tam nie mam. Ta łyżeczka to jakby taka pipeta. Wiem to z firm: Medela i Galmed, oni maja takie gadżety. Mam fajna książke \" Warto karmic piersią\" M. Nehring- Gugulskiej, nie wiem czy przeglądałyście ją. Super książka i mysle, że dzięki niej jakos uda mi sie nauczyć karmienia. Dziś wykańczanie kuchni. Tata mi pomożę- pomontuje wkoło listwy i kupię na korytarz nową tapete to w przyszłym tygodniu przed nową szafa mi połozy ktoś:) Choć ja sama lubie takie rzeczy robić. Miłego dnia.
  8. I wróciłam od lekarza. Cieszę się, bo wszytko dobrze. Szyjka długa, wszystko pozamykane, dzidzia odwrócona głowa w dół. A usg dziś nie było to nie wiem ile maleństwo waży. No z wielkości mojego brzucha widać, że juz sporo:).I wizyta dopiero za miesiąc. No ale ja mam jeszcze 7 tyg do porodu.
  9. A ja zaraz do lekarza ide. Zobaczę co słychać u Basi. Ciekawe ile mierzy i waży. Zważyłam sie przed chwilką i przytyłam w ciągu 5 tyg 4 kg, całkiem nieźle. Jak wróce to napiszę co u mnie. Czy chcecie tego słuchac czy nie;) Pozdrawiam was serdecznie.
  10. malagocha333 dzięki za tego linka- cenne spostrzeżenia tam są. Dziś już czuje sie lepiej ale wczotraj to masakra. Mąz mi wyjechał na pół roku. Oczywiście, że będzie przyjeżdzał ale kiedy go puszcza, a nie kiedy będize chcial. Juz nie marudze na ten temat. A dziś sniło mi się, ze urodzilam martwe dziecko. Brrr. Wiem, że to tylko sen, wieć się nie przejmuje. Basia rusza się wiec sie nie niepokoju. Jak męża nie am to musze sobie czas bardziej organizować, żeby nie mysleć, że jestem sama. No więc do roboty! troszke poceruje ubrań.. hihi bo zawsze odkladam- zastanawiając sie czy wyrzucic czy zszyć, ale teraz jak w sumie nie ma co robic to pozszywam. Remont zakończony tylko na nowe meble czekam, wiec nic nie moge robic. No lece! papa
  11. Pozdrawiam serdecznie w weekend. U mnie remontu ciąg dalszy, ale dziś maja panowie skończyć. A sprzątanie po.. będę sie oszczędzała. Już sie umówiłam, że mama przyjedzie do mnie w tygodniu i to zrobi. No taki los, ale trzeba na siebie uważać. Gdyby mąż zostawał to nie byłoby problemu- na pewno by wszystko porobił. Może nie zawsze tak jak ja tego che..hihi Bo ja sie wiecznie czepiam. Czytam, że z tymi cukrzycami to macie ciężko. Trzymajcie sie i cierpliwości?? Hm a hemoroidy was nie męczą? Kurcze, bo mi się to chyba zaczyna. Takie homeopatyczne leki to chyba można używać. Pozdrawiam.
  12. Irysku ja mam pościel 135*100 ale do łóżeczka jeszcze nie przymierzałam, bo jeszcze nie skręcone. W sobotę mąż ma skręcić to jak przymierze to powiem. mysza3 z tą wydzielina tez tak mam i ponoć to normalne. A w końcowej fazie ma być tego więcej. Podajecie wymiary dziecka a ja muszę czekać na wizytę. NA szczęście to już we wtorek. I pierwszy raz pójdę sama bez męża:(. Bardzo przezywam to, że wyjeżdża. W nocy nie mogłam spać. I teraz zamiast czas wykorzystywać i cieszyć sie każdą chwila to ciągle albo chce mi sie beczeć albo to robie:(. Dziś idziemy na oddział położniczy obejrzeć go. Podobno jest super 1- osobowe pokoje z prysznicami. Zobaczymy. martwię sie, żeby tylko mąż zdążył na poród. Bo od 1 dni ciąży obiecuje mi, że będzie przy mnie. Ano zobaczymy jak to będzie. Sorki ale musiałam ponarzekać i się wygadać. Trzymajcie sie zdrowo.
  13. Cześc dziewczyny! Pozdrawiam was serdecznie. Troszkę sie przestraszyłam, bo Basia coś sie mniej rusza, a może raczej spokojniej. No ale czytam i czytam, że to może byc spowodowane, że juz ma mniej miejsca. Bo 10 ruchów rano naliczyłam, wiec mysle, ze wszytko w porzadku.
  14. Dzień dobry dziewczyny! mysza3 Widzę, ze nie tylko ja mam remont malgocha333- z tym, ze ja na obiad do teściów idę, bo u mnie kuchnię robią i nawet gazu nie mam. Pozdrawiam was serdecznie. Troszkę sie wczoraj przepracowałam to poleżałam i już jest dobrze, no ale sie tez i wystraszyłam. Za wcześnie to bym nie chciał urodzić, a przynajmniej jeszcze nie teraz.
  15. Miśka 26 - wielkie dzięki za ta wyprawke. Mi na szkole rodzenia powiedzieli, że kikut odpada po około 2 tyg. Robi się na niego opatrunek i wklada albo pod pieluche albo na nia. Trzeba tylko uważać, żeby nie moczyc go podczas kapieli. Ale co ja tam wiem- to moje pierwsze dziecko.
  16. irysku- widziałam promocje na Lovele w Realu, kolor+ do bialego razem około 26 zł. O ile dobrze pamiętam cenę.
  17. Cześć dziewczyny! No pewnie, że nie wolno się denerwować. Ja w ciąży zrobiłam sie bardziej nerwowa.. ale już ciii jest dobrze. No to od poniedziałku zaczynam remont kuchni i przedpokoju. A od dziś pakowanie wszystkiego, ale tego sie nazbierało. Postaram się nie przedźwigać, co cięższe pakunki zostawię dla męża. No ale jak pomyśle o sprzątaniu w trakcie remontu.. buu odechciewa sie. No ale cóż kiedyś to trzeba zrobić, a to już ostatni moment. Nie będe przecież kurzyła jak będzie dzidzia w domku. A w sobotę po wózek sie wybieram. Nie mam jeszcze upatrzonego i w sumie słyszałam, że mam patrzeć na koła, żeby były duże i pompowane. Jakie wózki kupujecie, czy raczej kupiłyście? Czym sie kierować przy zakupie? No i oczywiście nie chce wydać za dużo. Miłego dnia.
  18. Cześć kobiety! Co do siary to mi już od jakiegoś czasu po kropelce.. kap..kap. I mam nadzieje, że to oznacza, że będę mogła karmić piersią. Dlatego też nie kupuje żadnego laktatora- nie wiadomo, czy się przyda. A przez pierwsze pół roku na pewno będę z dzieckiem. Jak piszecie, każdej sie coś przytrafia. Ja się troszkę smuciłam(hmm troszkę:)), bo się okazało, że mój mąż za tydzień wyjeżdża na pół roku. Oczywiście, że będzie przyjeżdżał w weekendy- ale czy w każdy będzie mógł to się okaże. I troszkę się podłamałam, że chodzimy do szkoły rodzenia- od początku mówimy, że rodzimy razem a tu klapa... nie będzie go. Oczywiście, obiecuje mi, że dojedzie do mnie. Mam taka nadzieje, że zdąży, bo pierworódki troszkę rodzą. No i że póżniej pomogą mi i jego rodzice. Ale jak to będzie- któż to wie. No i jeszcze się boję, że z takim wielkim brzuchem sama w domu, a to trzeba zakupy zrobić... Jednak teraz jestem dobrej myśli- mama pomoże. Do gina dopiero za 2 tyg, ale czuje sie dobrze i na ostatniej wizycie też wszytko było dobrze. Mam nadzieje, że stres szkód nie wyrządził. Hm.. a od poniedziałku remont w mieszkaniu. Ostatni tydzień z mężem trzeba spożytkować- później z małym bobasem nie będzie tak łatwo. Pisałyście o zakupach.. ja mam troszkę ubranek i kocyk. I już sie denerwuje, że nie zdążymy wszystkiego kupić. Chciałabym do wyjazdu męża mieć wszytko gotowe na przyjście dziecka. Mam nadzieje, że w sobotę wszytko mi sie uda kupić.. ale ile kasy na to potrzeba.. hmm. Najtrudniej chyba wózek wybrać, bo tyle ich już widziałam i na prawdę nie wiem na który się zdecydować. Sorki, że tak sie rozpisałam. Pozdrawiam was serdecznie.
  19. Cześć wrześnióweczki! Troszkę mnie nie było, ale lato jest i trzeba było zmienić klimat. Troszkę na wsi jestem u rodziców. Cudownie- nawet jak pada to nie jest tak źle. Wczoraj wizytę u gina miałam i moja dzidzia wazy juz 1200 g. Myślę, że spore dziecko to będzie. Najważniejsze, że zdrowa Basia jest:) No ale jaka zgaga mnie czasem dopada. Auu. W życiu czegoś tak dziwnego nie miałam. Podobno maalox mogę brać to kupie i będize po sprawie. Pozdrawiam serdecznie i zdrówka wszystkim życzę.
  20. Cześć dziewczyny! Widzę, że dyskusja łóżeczkowo- wózkowa. Ja jeszcze nic nie wiem na ten temat. Wiem, że łóżeczko dostane po kuzynki dziecku i tyle, a czy ma materacyk to nie wiem. Niedlugo wysle męża po nie i wtedy będize myślenie. No ale jest jeszcze czas. Zaraz siatkowka to emocje będą. Pozdrawiam i udanego weekendu.
  21. Peppetti proszę dopisz moje + 8 kg w tabelce:) i imię córeczki Basia. Ostatnio lekarz termin porodu przesunął na 23.09 ale nie wiem czy to chcesz zmieniać. kaska0110 i inne dziewczyny:) oczywiście poczytałam na blogu listę rzeczy, które należy zabrać do szpitala i chyba tylko nie ma tam jednorazowych majtek i tantum rosa, jeśli ktoś chce. Polecano nam, żeby sobie kupić kolo do pływania dla dzieci i wykorzystywać je podczas siedzenia, kiedy jeszcze krocze boli. W porównaniu do takich profesjonalnych poduszek to cena takiego koła jest śmieszna. No obiad zrobiony i czekam na męża:) Szybko dni mijają, aż dziw bierze, że prawie od pół roku jestem na zwolnieniu lekarskim. Dokumenty do Zus już złożyłam i nawet już przyszła pozytywna opinia w sprawie zasiłku rehabilitacyjnego. Szybcy są. No no. Miłego dnia.
  22. Cześć! Upał znów na dworze to nic sie nie chce... wrrr Byliśmy wczoraj z mężem na szkole rodzenia. Najpierw godzina ćwiczeń, a zmęczylam sie okropnie. Musze w domu więcej ćwiczyc. I połozna mowi, żeby juz oddychanie przeponowe ćwiczyc w seriach po 7 wdechow i tak 20 razy dziennie. Jest tego trochę:) Dowiedziałam się jak poród u mnie w szpitalu wygląda. że teraz są wszystkie sale 1-osobowe. Można rodzić w wodzie, ale b. rzadko dziewczyny z tego korzystaja, bo to przez 30 min jetses w wodzie, 30 min na łóżku i tak ciągle. Dziecko rodzisz w wodzie ale łożysku jzu trzeba nałóżku. I takie wchodzenie do wanny i wychodzenie to mordęga. No i jest kupa przeciwwskazań do takiego porodu. Na szczęście przy każdej sali do porodu jest prysznic i można spokojnie pod nim stać i tam czekac na pelne rozwarcie. Jak tak pomyślę to panika... Ale wiem, że będzie dobrze. Trzeba sie z ta myślą porodu oswoić, wiedzieć co sie będzie działo i myślę, że będzie dobrze. Co do znieczuleń to zewnątrzoponowe to rzadko robia, bo nie ma na porodowce anestezjologa. Podaja czasem jakiś środek( zapomniałam nazwe) ale on działa jak narkotyk i na mamę i na dziecko. Oczywiście połozna go nie poleca, bo kobieta wtedy z nią mało współpracuje. Ach... Mam tez liste co należy zabrać do szpitala. Polecają żeby wziąźć duzy, stary T-shirt do rodzenia, a pozniej mozna go wyrzucić. i oczywiście 2 koszule nocne rozpinane do karmienia. Może później napisze co nam radzono zabrać, jeśli to kogoś interesuje. Jest jeszcze sporo czasu:) Troszkę sie rozpisałam. Sorki. Pozdrawiam was serdecznie. daria123 śliczna ta ramka na odcisk stópki i rączki. Też bym taką chciała:)
×