ksemma

Cześć dziewczyny! Tak patrze co kupujecie dla swoich maluszków. Ja jeszcze nic nie kupuje.. ale myślę, że koniec lipca to wezme sie za zakupy. Też sie zastanawiam nad przewijakiem, czy kupowac taki na łożeczko, czy nie. łóżeczko wstawimy do sypialni, a że nasze łóżko jest wysokie to moze wystarczy jakas cerata na kołderce... Musze to przemyśleć. I jeszcze to kąpanie.. w brodziku .. ale tam nisko jest, żeby wstawić wanienkę. Nie mam pojęcia jak to jest mieć maleńkie dziecko.. w ogóle co to znaczy mieć dziecko:) Na szczęście chodzę do tej szkoły rodzenia i widziałm, że w planie maja tez o tym mówić. Ja rownież od rana wzięłam sie za sprzatanie i teraz luz blues można sobie mieszkać. łazienka i kuchnia błyszczą:). Zagoniłam tez męża do pracy. Nawet się lekko pogniewaliśmy, ale tak to faceci mają, że nie widzą co jest do zrobienia w domu:) Ale już sie nie gniewamy. zresztą mąż zawsze mi pomaga, dużo robi w domu: odkurza, myje podłogi.. ale wiadomo dla mnie to czasem za mało:) Juz nie marudzę. Dzis wieczorem do szkoły rodzenia idziemy we dwoje, jutro opowiem co ciekawego mowili. Miłego dnia.

Miśka 26 super łóżeczko i pościel. Ja jeszcze nie mam tych gadżetow. Zakupy na lipiec- sierpień planuje. Ciekawe ile taka ładna pościel kosztuje? Miłego dnia.

eve 81 w 23 tygodniu, ale trzeba sie dowiedzieć u siebie, bo różnie przyjmują. U nas szkoła trwa 12 tygodni, ale wiem że rożne są. Widziałam na stronie pampersa, że są podane szkoły, chociaż ja i tak wybrałam inną.

Cześć dziewczyny! Piękny dzień się zapowiada. Muszę sie pochwalić, że w weekend byłam nad morzem. Taki niezaplanowany wyjazd a jak cieszy. We wczesnej ciązy bałam sie podróżować, a teraz czuje sie znakomicie i póki jeszcze mogę to trzeba sie ruszać. Wcześniej pisałyście o szkole rodzenia. Ja z mężem chodzimy i ostatnio było o porodzie. I na położna powiedziała, że np po odejściu wód płodowych jest jeszcze sporo czasu. Radziła, żeby wziąć prysznic, umyć głowę, bo nie będzie później kiedy, zrobić kanapki do szpitala:) bo nie wiadomo czy trafi sie na posiłek.. i że do porodu jeszcze jakieś 12 h.. A kiedy wody nie odejdą tylko zaczną sie skurcze, to żeby sprawdzić, czy to nie są skurcze przepowiadające to należy minimum 30 min stać pod prysznicem i jeśli po tym nie przejdą to jechać do szpitala, ale mówi, że też nie panikować. A jak przejdą to oczywiście spokojnie czekać na więcej:) I liczyć.. ile trwają i co ile. Ważnych rzeczy sie tam dowiaduje i cieszę sie że tam chodzimy. Nie ma to jak rodzić pierwsze dziecko i być zielonym w tej kwestii:) Były tez i ćwiczenia i staram sie codziennie chociaż chwilkę ćwiczyć. Ale jak za duży upał to sie nie forsuje, tylko oddychanie ćwiczę:) Miłego dnia życzę.

cześć! Wreszcie mi kafeteria działa. Od kilku dni nie mogłam tutaj zajrzeć.. U mnie wszystko dobrze. Z dzidzia jak najlepiej. U lekarza na wizycie norma, wszytko dobrze- tylko te kolejki, żeby wejść na wizytę okropne. Oczywiście mam podobne nastroje, o których pisałyście. Ale na szczęście i mnie złość szybko przechodzi. Również obżeram sie owocami: truskawki mniam.. ale omletów z nimi nigdy nie jadłam. miłego dnia. Mam nadzieje, ze częściej będę sie odzywała. I zaprzyjaźnię sie z wami,bo jakoś do tej pory słabo mi idzie:(.

No i doszłam jakie hasło miałam:) teraz ciągle mnie skleroza męczy. Tak samo jest i w sklepie, jak listy z zakupami nie zrobię to na pewno czegoś zapomnę kupić:)

Pozdrawiam was dziewczyny. Widzę, że już obciążenia glukozą robiłyście. A ja w 25tyg i jeszcze sie nie wybrałam. No jeszcze chwilkę mam czas. Kiedyś robiłam i było dobrze. Jak pomyśle jakie to słodkie. Brrr Miłego dnia.

Cześć dziewczyny! Muszę się podzielic i ja nową wiadomością. Będę miala dziewczynkę. Wczoraj lekarz stwierdził. I nic to, że to droższa wersja, HIHI. Jestem bardzo szczęsliwa. I wszystko z dzieckiem dobrze i ze mną:) Miłego dnia. Nawet już się tak nie przejmuje, że nie mam się w co ubrać:)

Cześć dziewczyny! Czytam was, czytam, ale pisac jakoś nie było o czym. Nie chce znowóż swoich kłopotów tutaj przynosić. No ale dzis popołudniu mąz zaczyna dlugi weekend i bardzo sie ciesze. Jedziemy nad morze, tylko, że ja troszke przeziebina jestem. I wkurzam sie na siebie, bo tyle czekam na ten wyjazd, a jak przyjdzie co do czego to mam gila i kaszel:(. Poleże dziś w łóżeczku i może mi się polepszy... Jakieś 2 tyg temu poczułam ruchy dziecka i później jeszcze ze 2 razy. A teraz nic. No ale trzeba byc cierpliwym, bo ja przecież na koniec września mam termin. Udanego dnia.

Peppetti przecież wiem, że pępowina nie łączy sie z moi pępkiem. HIHIHI:) Ubawilam sie nieziemsko. Dzięki:)

Cześć dziewczyny! Szczęściara28 ze zwolnieniem jest tak, że te 182 dni jest ciągłe. Zeby zacząć je liczyc od nowa- to trzeba popracować 3 mce. Ale po tych 182 dniach trzeba złozyc w ZUS wniosek o urlop rehabilitacyjny(chyba tak to sie nazywa). Najlepiej składać go jak sie jest na L4, bo rozpatrzenie trwa około m-ca. Oczywiście urlop ten jest płatny też 100% i mówią, ze kobietą w ciązy zawsze go przyznają. Co do ruchów dziecka.. to ja czasem coś czuje. Niby to bulgotanie, ale tez nie.. takie dziwne uczucie. I myślę że to jest to:) Czasem mnie dzidzia ciągnie za pępowine, bo mam takie kłucie w okolicach pępka- ale da sie z tym zyć. Miłego dnia zyczę. Szkoda, że nie mam żadnego zdjecia swojego z brzuszkiem- przesłaąłbym je Peppeti, ale moze juz wkrotce.. Pozdrawiam.

A ja już od stycznia na chorobowym. Nie moge narażac ani siebie ani dziecka. I tak tyle samo zarabiam a mam głowe spokojna. :)

Niestety miśka ale normalnie licza 182 dni, ale juz wiem:) Pozniej na zasilek ale tez 100% placa i kobieta w ciazy zawsze daja. No glupota, bo przeciez mi rechabilitacja nie potrzebna:)

Miśka wszytskiego naj z okazji urodzin... Troszke się nasprzątałam przez te oststnie dni i brzusio mnie wieczorami pobolewa, ale nic to wiem, że będzie dobrze. I tak sie oszczędzam. I tylko czekam, kiedy mąż umyje okna:) Niestety ja jeszcze nie czuje ruchów dziecka, a może po prostu nie wiem, że to jest to. Pozyjemy- zobaczymy. No ale ja na koniec września mam termin to mam jeszcze czas. Może tak po świetach juz bede czuła. Rozmarzyłam się:) Orientujecie się jak to jest ze zwolnieniem lekarskim? Podobno przez 182 dni można być na L4, a później się idzie na zasiłek rehabilitacyjny. A czy on jest tez 100 % płatny, jak L4? I po tych 182 dniach czy można iśc do pracy, i jak długo pracować, żeby znów iśc na normalne L4? Może ktoras z was sie orientuje. Milego dnia.

Dzień dobry! Wszystkiego najlepszego zielony_talerzyk spełnienia wszystkich marzeń. Cudna pogoda. Nic tylko siedzieć na dworzu.

Cześć dziewczyny! Miłego weekendu wam życze. Vanilam dobrze, że jest dobrze:) Pierniczki faktycznie mam na miejscu i pyszne. Coś Mi jednak słodkie nie idzie.

A ja wczoraj do spodni doczepilam gumke do wlosów. Troszke pas sie powiekszył i jakoś uszło. Bluzka przykryłam i nic nie było widać:) Trzeba sobie jakoś radzić. Na allegro jakoś nie moge dobrac sobie spodni.

kofii - piekne miasto i można rzec co mi z tego. Teraz i tak nigdzie sie nie ruszam. Za szybko sie mecze. Do knajp nie łaże, bo wszedzie kopca. No może w weekend gdzieś do kawiarni na lody .. trzeba pomysleć, oby tylko nie padało. Miska 26 ja tez codziennie odliczam. Mam nadzieje, że juz najgorsze za mną. Hihi. Ciekawe jak to będzie z wielkim brzuchem w upały. hmm

vanilam trzymaj się. Ja bede za Ciebie trzymała kciuki. Mnie tez ciagle brzucho pobolewa..:(

czesc dziewczyny! Azazella dziekuje za odpowiedz a propos foliku. I juz kolejny tydzien zleciał, znow weekend. Ale fajnie.

Cześć! I u mnie śnieg. A myślałam, że mnie rano mąż nabiera- choc dziś nie prima aprilis:). Czy bierzecie jeszcze folik? Ja zapomniałam spytac o to lekarza i nadal biorę, ale nie wiem czy to ma jeszcze jakiś sens. I na razie nie przesle zdjęcia z brzuszkiem, bo nie mam takowego(zdjęcia), bo brzuszek to rośnie .Pozdrawiam.

wisniowa ja w Toruniu, a to po sąsiedzku ale jednak daleko. Pozdrawiam.

Cześc dziewczyny! Ale z was ranne ptaszki. Oj jak trudno sie zwlec z łóżka. I jaka ozywiona dyskusja była,a ja oczywiście to przespałam. Pierwszy dzień wiosny ale na szczęście u mnie bez śniegu:) My juz imie dla dziewczynki mamy, a dla chłopca na razie problem. Zbyt duzo nie zawsze pomyslnych skojarzen jest. Ale na razie odłozyliśmy rozmyslania o imionach, bo może juz na nastepnym USG dowiemy sie o płec dziecka to wtedy będziemy myslec. Hm.. i mi sie to zdarza, że jak mnie ktoś znajomy spotka to zaraz chca opowiadac o porodach albo swoim, albo znajomych.. Co za ludzie. A tu jeszcze tyle czasu jest. Powiem jeszcze, że dziwnie sie czuje. A to brzucho mnie boli, a to mnie zemdli i znow wymiotuje. Ale nie daje sie i na spacery chodze.

No i mnie nerwy biorą. Ach te nasze rodzinki. Może to pogoda tak xle wplywa.. wrrr A taki dobry humor dziś mialam.

Ja tez już bym chciała poczuć ruchy dziecka. Niestety też nie jestem szczupła to do 20 tyg pewnie trzeba będzie poczekać. Zielony talerzyk- na pewno będzie dobrze u lekarza, zdrowa dzidzia sobie rośnie. I z mężem tez sie pogodzisz. Hihihi ja się nawet dziś skarzyłam mojemu męzowi, że coś ostatnio mi się poprawiło i sie go nie czepaim i sie nie kłócimy:) Ach dziwne te kobiety:) A co do usuwania z tabelki to mysle, ze nie ladnie.. a niech sobie dziewczyny będą. Tylko ktoś mógłby wreszcie przepisując tabelke dodac moj wiek: 30 lat.. Bo gdzies go wcięło:)