Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ksemma

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ksemma

  1. Nelli to Ty diacie jesteś? Ja nie w temacie. Kurcze ile ja jem, a raczej żre... Ale tak to jest, jak męzowi trzeba obiad ugotować, bo on mięsożerca. Dziś w pracy od południa to sobie z dzieckiem normalnie naleśniki z owocami zjadłysmy. Mniam. U mnie dolegliwości też sa: boli mnie cżęsto podbrzusze... ale lekarz mnie badal i mowi, ze rozwarcia brak. Więc dobrze. Jak za dużo pochodzę, albo coś porobię to normalnie dętka jestem. Eh, narzekać można i można. Beacisko co za ludzie... Ja bym tak nie umiała. Po prostu chamstwo. Czarnaiwcia super lekarz. Chodzisz jeszcze do innego, bo takie krostki to w sumie nigdy nic nie wiadomo... coberrosa super, zę umiesz tak z gośćmi zrobić. Ja kurcze sie męczę, a póxniej odchorowuje, ale głupio mi iśc sie połozyć, ajk jestem zmęczona... I jutro koleżanka z 2 dzieci do mnie przyjeżdza i nawet nie wiem na jak dlugo. Będą juz rano, koło 9, a my oststnio tak wstajemy. Oj trzeba sie jutro rano zebrać. Eh. Lubie gości, tym bardziej, że malo nas ludzi odwiedza, ale już jakos nie czuję się na siłach, zęby kogoś przyjmować. Ciasto jakieś powinnam upiec, ale nie chce mi się.
  2. Cześć! Podczytuje was i podczytuje. Choć nie zawsze sie udaje- dużo piszecie i fajnie. Tez mam termin na wrzesień. Ale przepisu na placki nie moge znaleźć:) gdzieś przegapiłam, a szkoda. Też bym je schrupała. :) trzymajcie sie zdrowo i oby ciut chłodniej bylo, bo mozna oszaleć.
  3. Cześc dziewczyny! U nas równiez bunt dwulatka na cąłego, ale jakoś trzeba to przezyć. Pozdrawiamy serdecznie. Basia również będzie miała rodzeństwo. Spodziewam sie dziecka- termin na wrzesien 2010. Czyli 3 lata róznicy. Myśle, ze sobie poradzimy.
  4. Z życzeniami świątecznymi nie zdążyłam. To chociaż złożę noworoczne. W każdej chwili, zawsze, wszędzie, niech Ci w życiu dobrze będzie! Niech Cię dobry los obdarzy wszystkim o czym tylko marzysz.
  5. Greta- ja Cię pamiętam i optymizmem zawiało. Superowo. Gratuluje decyzji i ciesze się razem z Tobą. My odkładamy starania na wiosnę, a raczej bliżej lata. Moja niestety budzi się w nocy 3- 4 razy i to jest dobrze, jak tylko tyle. I też myślimy o 3 dzieci.. ale 2 na pewno. Zobaczymy czy się wyrobimy i czy się zorganizujemy z tym wszystkim.Pozdrawiam serdecznie.
  6. ewciau byłyśmy na szczepieniu. Tez się baaardzo bałam, naczytałam sie o skutkach poszczepiennych i dygałam niesamowicie. Na szczęście wszystko dobrze. zero skutków ubocznych. Ufff
  7. daria Gratulacje!!! Super, super. My też po malu myslimy o 2 dziecku ale pewno bliżej lata :) Trzeba gdzies na ferie wyjechać i popracować troszkę, bo pewno jak zaciązę to na L4 pójdę. U nas dobrze.... po staremu. Czy karmicie dzieci nocą, tzn sztucznie?
  8. syska ja już nie karmię dziecka od miesiąca... tzn poiersią nie :) bo tak to je co nieco :0 hehe
  9. Grako czytalam od was o tych granulkach. Też bym je chciała mieć, tylko skąd? Po wczorajszej nocy jestem padnięta... 150 milionów pobudek.... ale to zęby, bo gryzie co popadnie. Ma ich tylko 6 a ile wychodzi? Nie pokoaże. Grako trzymaj sie. I zazdroszzczę wam tych gorących źrodeł. Mam nadziej, że wam dobrze zrobi wspólny wyjazd. pewno to, ze szefową jestes to boli... Chcoiaż plus, że moja sama usypia i jej nie nosze. Nawet jak sie przebudzi w nocy to często pogłaszczę po główce i śpi dalej, ale wstać zawsze trzeba. Dobrej nocy. Ja dziś wcześnie idę spac. A co... :)
  10. heheh he i pomarańczowe można tu poczytać. POCIESZNE:) Zaglądam i tutaj przecież. Najgorzej jak się człowiek pochwali, że dziecko dobrze śpi to następna noc murowana że będzie non stop się budzić. Grako przynajmniej Twoja się zahartuje w żłobku, a nas w przedszkolu będzie czekał atak wirusów, bakterii. Powodzenia z katarem. Też nie lubię gdy dziecko ma katar... A moja ma tylko 6 zębów. I czasem da uje umyć a czasem nieee. I kolejne jej wychodzą, bo gryzie ręke.. wrrr W ogóle to sama sobie zabawy śmieszne wymyśla. Dziś karmiła lalkę, bo usypiać to już od dawna ją usypia w starym foteliku samochodowym. A teraz sama też tam zaczęła siadać i się boję że kiedyś nie zauważę i wypadnie. Chociaż już z niego sama wyszła i nie wiem jak... płaczu nie było. I sprytnie kombinuje żeby z czegoś zejść to najpierw nogi, pupa i dalej ona... Nie wiedziałam że samemu się do tego dochodzi. Myślałam że ja ją tego będę uczyła :) Z pobudkami u nas róznie, czasem o 6, o 7 a dzis to 5:30 chyab ją mąz obudził jak sie do pracy szykował. Wrrr a ja bym do 9 pospała- taka pogoda.
  11. Cześć! Faktycznie dawno tu nie zaglądalam ale nadrobiłam nieobecnośc szybciutko. W sumie to szkoda, że tak mało piszemy i ja również. Basia chodzi spac o 20-ej czasem 20:30, ale ma 1 drzemkę w ciągu dnia i z reguły wstaje o 7 a czasem o 6-ej. I ja udzielam sie na forum jesiennych dzieci- prawda ziarnko ? :) tofikowa ale Ci dobrze, że w 50 centylu Twoja pociecha. Moja niestety między 3 a 10, ale tak było zawsze, wiec się nie martwię. A je... za dwóch na moje. Ale to dopiero od 3 tygodni taka żarta się zrobiła. grako96 moja też sama próbuje jeść, czasem nawet dobrze jej to idzie. Sadzam w foteliku, miseczka z 2 łyżeczkami i jedna moja, jedna jej.. jak coś smacznego to chce żebym ją karmiła jak nie smakuje to nieee i odkręca głowę, ze nie da rady nakarmić jej. Aneta76 zajrzyj na tą stronę- odnośnie fotelika. http://fotelik.info/ No i moja od tygodnia śmiga po domu. I o dziwo jest ostrożna, żadnych guzów i sińców do tej pory. Tfu tfu bo jutro pewno coś sobie nabije. My wczoraj na szczepieniu byłyśmy. I jak do tej pory dobrze jest. Bardzo się bałam tego szczepienia. Dużo się naczytałam o skutkach ubocznych. Oby tylko było dobrze. Plsss.. To nie będe już więcej przynudzała. Bee zaglądała częsciej. PAPA
  12. Cześć! Jak miło poczytać co u was i dzieci. Ja odstawiłam dziecko jakieś 2 tygodnie temu. Powinna pic mleko modyfikowane, ale nie chce, żadne jej nie smakuje. Je za to kaszki na mleku modyfikowanym, może to jej wystarcza. Ale z mlekiem próbuje cąły czas. Zaczęła lepiej spać w nocy, budzi się raz lub 2 razy i dostaje wody do popicia i śpi dalej. a wczoraj przespała całą noc od 20 :30 do 7 rano i ani jednej pobudki. Hurra!! Basia tez terrorystka i jak jej czegoś nie wolno to uderza głową o podłogę. Trzeba uważać bo czasem porządnie stuknie i wtedy to dopiero płacz. A i pochwalę się jeszcze, ze pięknie usypia. W łóżeczku, śpiewam aa kotki dwa.. poczytam jej chwilkę, ona się poukłada, powierci w łóżeczku i śpi. Hurra. Jakie to piękne. :)
  13. Balbinka, Lena, mojaspinko Monia 77 Basia i ja dziekujemy za życznia. Gorące dla was.
  14. My roczek w sobotę. Właśnie byłam dziś tort zamówić, oj nie mogłam się zdecydować i prawie na ostatnią chwile to zrobiłam. Ma być śliczny i pyszny... okaże się. Marcepanowy wierzch.. z dziewczynką pod kołderką i wielkim napisem:) A co się piękności naoglądałam i miśki, kaczuszki..itd.. pewno też to przerabiałyście. I zdecydowałam się na małą dzidzie, bo już za rok takiego nie zamówię a każde inne zwierzątko i lalę tak:) Ot takie bzdury piszę. Dziś same w domku, mąż w pracy, Basia śpi. A co się z nią w nocy miałam... nie wiem co jej było ale budziła się często i płakała. Może to zęby?? Ciut kataru ma i może to choroba się rozwija.. oby nie... Ząbki ma 4 i nie widzę następnych... Ale co tam.. chciałam sie pochwalić, ze od piątku Basia chodzi..:) Nie zaraz jakieś wielki odległości ale puszcza sie i sama kilka kroków drepce. Ale jak śmiesznie było. W piątek na korytarzu pakujemy paczkę z mężem a tu nagle z pokoju wychodzi Basia- ciekawość ją zżerała co my robimy. ładnie sie sama bawiła i nagle tup tup do rodziców. A jak sie cieszyła, ze do nas doszła.. jakieś 10 kroków. Normalnie cyrki. I teraz już ciągle siup i dokądś idzie lub biegnie. Hmm zdarzyło się że i czołem przywaliła w coś, bo źle odmierzyła odległość a na koniec to się zawsze rzuca- zamiast iść spokojnie.:) Ot taka moja radość i dzielę się z nią z wami. Udanej niedzieli. I mnie coś przeziębienie bierze, a od poniedziałku mąż 3 tygodnie wolnego ma, aż mnie kusi, zęby na zwolnienie iść i pobyć z nimi w domku.
  15. gochasia dla Twojego szczęścia z okazji 1 urodzin. Dużo zdrówka i oby ta temp to wina ząbków. tofikowa przykro mi. Trzymaj się cieplutko. U nas dobrze... jutro piątek. Ufff . Padam już. Podziębiona jestem i praca, i dom, i dziecko to teraz dla mnie dużo. Dobrze, że mi dziś mąż pomagał i obiad ugotował i dał mi poleżeć do południa w łóżku to mi już lepiej. I te herbatki gorące... Dziękuje że mam takiego kochanego męża:) Piszcie dziewczyny..... My już jeden prezent na urodzinki mamy od dziadków- rowerek, pchacz. Pomyka przy nim Basia jak nie wiem co. A od nas..rodziców... mama poluje na allegro- na szczeniaczka uczniaczka, i jeszcze na kilka innych zabawek fisher price i na stolik chicco. Zobaczymy czy coś się uda. Czy prezent będzie:) Dziecku to wszytko jedno czy używane czy nie.. a przynajmniej kupię 2 zabawki za tą cenę a nie jedną. Byle do soboty. Trzymajcie się cieplutko. Czy już przestałyście karmić piersią? Ja się pomału przymierzam.. tylko jak to zrobić. W dzień to karmie tylko raz lub dwa, ale w nocy to co 3 h są pobudki. Znacie jakieś stronki w necie, gdzie mogę o tym poczytać??
  16. Coś czasu nie mamy.... U nas dobrze, weekend u dziadków, bo mąż w pracy to co miałyśmy tutaj same siedzieć. Dziś mnie wkur..... w pracy ale luz blues już mi przeszło, dobrze, żę wygadałam się mężowi i dziadki kupili Basi rowerek na pierwsze urodziny. Zawsze zakupy poprawiały mi humor, a że nie dla mnie prezent..:) zresztą prawie jak dla mnie. To jedne dziadki kupili taki rowerek- pchaczek.. superowa sprawa i bezpieczny w miarę:) Można zamiast wózka wyjść z dzieckiem na spacer.. ale zimno teraz, więc nie wyjdziemy. Pozdrawiamy i piszcie jak imprezy urodzinowe dzieci. My za 2 tygodnie, więc jeszcze czas na przygotowania.
  17. katusia trzymaj się i zdrówka dla Jakubka. Niech mu sie polepszy, z całego serca tego Wam życze. Hm ja też byłam i na zwolnieniu i później macierzyński i ciut rehabilitacyjny. Ale gdzie tego szukać o czym piszesz katusia.. nie mam pojęcia. Zawsze kilka złotych więcej by się zdało. Ja dopiero na 13 do pracy= Basia własnie usnęła, mam godzinkę dla siebie. Już posprzątałam i nogi wyciągam i leże:)
  18. ewciau a dasz jakiegos linka, żebym obejrzała to autko??
  19. Cześc! Stęskniłam się za wami babeczki. Dla Julii 100 buziaków. Poczytam was, poczytam, bo widzę że jest co. Może uda mi sie:) Wróciłam od 1 września do pracy, ale chodzę na 3- 4 godzinki, więc nie jest najgorzej. W domu z Basią mąż zostaje, jak ma akurat dzień wolny, albo prowadzam ją do teściowej. Basia ma 4 zęby. śpi w dzień 1-2 godzinki. Sama jeszcze nie chodzi, choć już 2 kroki zdarzyło się jej samej zrobić, ale jakoś powtórki nie ma. Brak pomysłu na prezent na roczek. Może pchacz chicco a może diabli wie jakąś mądrą zabawkę.. tylko jaką?:) I tyle u nas nowin. Pozdrawiam.
  20. Cześć dziewczyny! Miesiąc mnie tu nie było- awaria kompa ciągnąca się w nieskończoność. Powiem wam, że się stęskniłam za topikiem, wy za mną pewno nie:) Hihi Teraz Basia śpi to spróbuje nadrobić zaległości w czytaniu. U nas.. ja wrociąłam do pracy, kilka godzin dziennie pracuje. Basia albo w domu z tatą, kiedy on am wolne albo do babci ją odporowadzam. Na razie jest dobrze. Troszke mi chorowala, ale zwykłe przeziębienie.. ale namęczylismy sie bo podawanie leków to koszmar. Pozdrawiam. Powinnam jeszcze napisać, chyba, że mąz z pracy wróci i kompa zajmie:)
  21. Gdzieś się podziałyście, a ja od jutra bez kompa..bleee
  22. Libra nie wiem jak to jest, ja w sumie za duzo dziecka nie noszę. Ona rwie sie do chodzenia i jak za długo sie z nia poschylam- pooprowadzam, to troszkę krzyż czuję. Usypia sobie w łóżku lub w wózku= na spacerze to jej nie nosze aż tyle.
  23. U mnie tylko wieczorne usypianie przy cycu. W dzięn, a śpi jzu tylko raz dizennie obywa sie jakoś. Chociąz jak wiem, że mało zjadła rano to też jej wpycham. Tez we wrześniu do pracy ide i coraz większy stresik. W sumie króciutko będe w pracy, ale zawsze to zostanie NIE ZE MNĄ.:) Trzeba będzie się tego nauczyć- tzn ja będe musiała.
  24. Chemikal czytalam o suchej pieluszce u córy. Mojej to też się zdarza, ze budzi się po nocy z suchą. I rano sadzam na nocnik i sika i sika. Nie zastanawialam sie zbytnio nad tym- tylko cieszyłam, że dorosleje:) I tez jak sika to skupiana mina i nauczyłam ja i mowi siiii. Nie ma nikogo, to chyab czas na sen:) jak ta kura.. moze być i domowa.
×