bydziubelka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bydziubelka
-
ja naprawde niedowidzę??
-
dziewczynki na ktorej stronce sa te kalkulatorki bo szukam i nie widzę?
-
Asiulek glowa do gory:))
-
Elisabetta toz to guliwer !!!! rosną te dzieciaczki jak na drozdzach:) Elisabetto kiedy ostanio byłas u gina bo wydaje mi sie ,ze całkiem niedawno? Jak często gin kazał wam przychodzic do sibie?? Moj co trzy tygodnie ,czy to norma??
-
najadłam sie gołąbkow i wydęło mnie na maxa!!!!!!!
-
wiedzę ,ze połowa z nas ma tyłozgięcie macicy. Czy to jakaś cholerana wada genetyczna? hehe Co do toxo to w poprzedniej ciązy robiłam dwa razy bo zostałam stasznie nastraszona ,pozatym miałam kota w domu . Mimo tego nie zostałam zarazona tokxoplazmozą. Pytałam lekarza czy powinnam zrobi cto badanie a on zadał mi kilka pytan ,miedzy innymi ,czy lubię sobie podjadać truskawki z krzaczka? czy myję warzywka i owoce? czy mam zwierzątko w domku? czy jem surowe mięsko? Pozatym dodał ,ze mam uwazac i wystrzegac sie tych oto czynnośći Wkoncu to ze zrobiłabym te badanie nie wyklucza tego ,ze dzis nie mam toxo a jutro mogę miec !!!!!! Pozatym gdbybym była zarazona juz dawno poroniłabym ,poniewaz w pierszym trymetrze tak własnie działa ta paskudna choroba. Lekarz powiedział ,ze nie ma potrzeby zrobienia badania ,wiec nie wiem czy je wykonam .
-
Szkocja ,wiem ,ze to zabrzmi głupio ,ale chciałabym zeby trochę popadało:)) Kurcze szkoda ,ze nie mozesz zjeść tych wszytskich smakołykow ,ktore mamy teraz prosto z krzaczkow. Trzymaj sie cieplutko i dbaj o siebie:)
-
AnaPaula trzymamy kciuki za wizytę
-
witam kobietki Nie potrzebnie się chwaliłam ,ze nie wymiotuję. Dziś rano po sniadanku miałam akcję klozetową ,zeby było mało to pojechałam samochodem a tam skwar ,upał ,duchota niesamowita.Wrociłam do domu i pognałam prosto do warsztatu męza a tam pusćiłam takiego pawia ..... szok ,wszyscy patrzeli na mnie!!!! Dzis na obiadek gotuję grochowkę i gołabki w sosiku pomidorowym ,pewnie zjem i zwrocę ,ale co tam!!!! Elisabetto dostaniesz w tytę jeśli jeszcze raz będziesz dzwigac.. LECE kOBIETKI ,narobiłyscie mi ochoty na te czeresnie i inne smakołyki a u mnie w sklepie tylko jabłka zagraniczne. Jutro wybieram sie na zakupy wiec zaopatrze sie w warzywka i owoce
-
nigdzie nie mogę znalężc tego przepisu ,znow gdzieś wsadziłam a teraz nie mogę znalezc. NIC STRACONEGO MOJA MAM POSIADA TEN PRZEPIS.Napisze go zaraz jak znajjdę lub przywiozę od mamy :) Ogoreczki są pierwsza klasa więc polecam gorąco!!!!
-
szukam
-
dokładne proporcje mam w przepisie ,zaraz poszukam to napiszę . Robi sie tak około 3 kg ogorkow trzeba przekroic na cwiartki ,posolic ,posiekac trzy glowki czosnku i zostawic na jakies kilka godzin. Następnie robi sie zalewę ( włsnie musze zajrzec w proporcję)z octu ,wody ,oleju ,cukru i chili(sproszkowana papryka) Zalewe trzeba zagotowac ,pozniej zalac ogorki i odstawic na całą noc ( około 6 godz) OGORKI ZAMYKAMY W słoiki i gotowe ,bez gotowania. Bardzo wazne są dobre proporcje ,poniewaz raz robiłam na oko i wyszły za pikantne.
-
AnaPaula nie zybym Ci zazddrościła tego bobu i czeresni ,ale uwazaj bo moze Cię rozerwać z takiej ilośći..hehhhe A tak naprawdę to strasznie Ci zazdroszczę ,ja niestety mieszkam na obrzezach miasta i mam tylko dwa sklepy..:((
-
hehhe świetny kawał:)) Ja nie mam arbuza ani czereśni ,coż czysta desperacja.. Moze jutro dowiozą do mnie na wiochę..:( pojechałabym sobie kupic ,ale lenistwo mnie dopadło,zadowoliłam sie ogorami z słoika ktore robiłam u ubiegłym roku ,mowię Wam pyszne ,z chili ,czosnekiem w zalewie octowej ..mmmmmmm
-
bardzo fajny artykuł ,faktycznie w niektorych momentach mozna boki zrywac. Kiedy to czytałam przypomniała mi sie moja przygoda . Zanim urodziłam corke musiałam byc w szpitalu miesiac . W ten oczekiwany dzien kiedy to zostałam wezwana do pokoju zwierzen na wizytę ,nazywałysmy to z dziewczynami tak ,,idziemy do cyrku,,. Siadłam na fotelu a Pan doktor zcisnął we mnie jakąs tabletkę, następnie powiedział ,, no zobaczymy co będzie sie działo,, Wstałam z fotela i byłam jakas nieswoja ,podeszłam do drzwi i powiedziałąm ,,dziękuje,, a on zaczął sie śmiać!!!!!pozniej dodał ,ze nie ma za co ,oczy mu dziwnie błyszcvzały. \\ Poczułam sie jak idiotka po co mowiłąm dziekuję ,za co podziękowałam za to .ze wpakował mi bezceremonialnie paluchy i ze bolało.\\ nASJGORSZY BYŁ TEN JEGO UŚMIESZEK ,CHYBA POMYŚLAŁ SOBIE ,ZE PODOBAŁO MI SIE. nA SAMĄ MYŚL DRZĘ!!!!!
-
miało byc tabelki :) ubieram sie i zmykam zrobić nalot na warzywniak ,oby mieli coś na co mam ochotę bo jesli nie puszczę budę z dymem!!!!
-
Antoś jestes teraz odpowiedzialna za tabeli ,pamietaj!!!!!! my będziemy przekazywac Ci wiadomosci.
-
ja pradnę zatopic usta w soczystej brzoskwince lub czeresniach:)
-
Tomela bardzo dobry pomysł :)) Antoś będzie wypraowadzała zmiany:)
-
Antos skad dokładnie jestes??
-
pewnie ,ze sie zgodzą :))
-
Antoś moze ty to rob!!!!!! Ja jestem noga jesli chodzi o kompa:)) Fatalnie to wygląda straona pełna tabel!!!
-
Tomela wszystko dobre na co masz organiazm podpowiada ,wiec jesli masz chęc na ostre to zjadaj :))
-
dziewczyny nie gniewajcie sie ,ale kiedy bedziemy te tabelki tak poprawiac i zmieniac to nic innego tu nie bedzie tylko tabelki:)) Nie wiem czy to taki super pomysł.
-
Witanko:) Olusia jak najbardziej mozesz pipijac miętę ,rumienek. Z tego co mowiła babka w aptcece na ziołą trzeba bardzo w ciązy uwazac. Wiem ,ze kobietą w ciązy nie wolno stosować tymianku ,ktory działą wykrzytuśnie. Widze ,ze w nocy tocza sie rozmówki ,jakis czas temu tez nie mogłąm spać ,siedziałąm po nocy z oczami otwartymi jak pięć złotych i patzraałąm na tv. Naszczęcie ten okres juz minąl ,teraz śpię jak zabita . Wszytsko jest ok gdyby nie te wredne sroki o 5 nad ranem drą kopary . Chyba kupię jakąs proce i będę strzelac!!!! Nie chcę zapeszac wiec uzanajmy ,ze tego nie napisałam , od trzech dni nie mam mdlości ani nie wymiotuję !!!!!! Mam nadziję ,ze ten stan kiedy siedziałam nad muszlą klozetową juz nie wroci ,ale wiadomo Nadzieja matką głupich :)) zauwazyłam ,ze na naszym topiku zaczeły krolowac warzywianki :)) Zaraz zakładam coś na szkielet i biegnę do warzywniaka ,nie wiem co zrobię jak nie przywieżli czeresni:( Elisabetto super ,ze sytułacja sie wyklarowała:) co do dzieciakow to roznie reagują na pojawienie sie rodzenstwa ,ty wybrałas obcje... PRZED FAKTEM DOKANANYM..:)) Sama obawiam sie jak to będzie kiedy dziecko sie urodzi ,teraz małą jest w niebo wzięta ,ale co będzie jak dzidzia pojawi sie na swiecie. Wiadomo ,ze nie będe miała tak duzo czasu dla niej jak w tej chwili . Obawiam sie buntu !!!!! Narazie uciekam , pozdrowki :)