Menia21
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Menia21
-
moniu tulam cię mocno, i trzymam mocno kciuki za wizytę :) a teściową olej ciepłym moczem ;) Celinko podziwiam za odwagę zostając z dwójeczką w domku ale i takie doświadczenie ci się przyda :) arwenko no Szymek mnie zadziwia , ale uwierz mi że więcej takich pomysłów przed wami :) Groszku trzymam mocno kciuki aby m znalazł szybko pracę :) My niedawno byliśmy z małą na kontroli oczek w klinice bo lekarzowi w szpitalu coś się nie podobało ale na szczęście jest wszystko dobrze :) Wykapałam Victora wcześniej więc jeden kłopot z głowy, jak pójdzie spać to wtedy malutką wykąpię :)
-
Cześć dziewczynki :) W końcu mogę do was zajrzeć . Mama poleciała wczoraj do domku, powiem szczerze że jest ciężko :( Victor ciągle woła babcię i jak to słyszę to chce mi się wyć ;( Maya w dzień mało śpi i mało c mogę zrobić , a jak już zaśnie to nadrabiam. U nas przymrozek już jest ale słonko swieci więc nie jest źle :) Gratulacje dla mamuś rozpakowanych i ich słodkich maluszków :) W galerii małe cudeńka rośną :) Teraz zmykam do maluchów bo jestem sama, m w pracy wróci w nocy , moze jeszcze później uda mi się zajrzeć , i pozdrawiam wszystkie mamusie i jeszcze te nierozpakowane :)
-
Cześć dziewczynki Anika i Andzia gratuluję kochane :) w końcu rozpakowane i szczęsliwe zapewne że mozecie tulić swoje pociechy :) Ja właśnie szykuję się do budzenia Mayi do kąpieli :) Mama za dwa dni przylatuje i już się doczekać nie mogę :) ona zresztą też , aby uściskać swoje wnuczęta :) Kochana jest :) Przez ostatnie dwa dni nie miałam jak do was zajrzeć , zresztą staram się z wami pisac jak tylko to mozliwe . Wczoraj nasza sąsiadka starsza kobietka , szkotka zrobiła dla nas niespodziankę i zaprosiła nas do siebie i podarowała dla maluchów parę upominków ,byłam w szoku bo czasami rodzina tak nie robi, zawsze m chodzi do niej jak jej się coś zepsuje i jej naprawia , miło nam się zrobiło :) Jak znajdę trochę więcej czasu o jeszcze z wami popisze :)
-
Cześć dziewczynki Normalnie nie mogę się z niczym wyrobić, nocka była średnia, mała ciągle na cycku , później od samego rana Victor buszował po mieszkaniu zamiast spać , m poszedł do pracy, teraz dopiero dzieciaki śpia a ja ma chwilę, póxniej mam zamiar wyjść z maluchami po m zobaczymy jak mi to wyjdzie ;) Tak po za tym gratuluje kolejnym mamusiom rozpakowania szybkiego powrotu do domku z maluszkami :) Jesli chodzi o okres to i przed ciążą i po ciąży miałam zawsze około 7 dni okres , dzisiaj mijają 3 tygodnie jak urodziłam i jeszcze nadal coś tam leci :/ i jade na podpaskach . Marti gratuluje udanego pierwszego razu :) Celinko współczuje nocki :( Czekam fajnie że juz możesz poćwiczyć , na pewno o wiele lepiej się czujesz :) Edqa u nas równiez ciąg dalszy gorszego zachowania Victora , mam nadzieję że tym naszym maluchom w końcu to minie :/ Na tą chwilę już więcej nie pamiętam co miałam napisać, przepraszam
-
Celinka życzę aby Miłoszkowi minęła szybko ta wstrętna kolka . Agnezz, Zosia jest kochana :)
-
Już jestem z powrotem :) Aurora super że Tymuś zdrowy :)
-
Ok teraz idę myc gary, a na forum cisza :D
-
Adziucha w takim razie tylko się cieszyć ,że ojczym tak oszalał na punkcie wnusia :) To dobrze o nim świadczy ;) A paluszki z jabłuszkami dosłownie zajmują parę minut i gotowe :) Mi chyba by więcej czasu zajął omlet do przygotowania :)
-
Miałam pomyc gar ale do póki mała nie usnie to nie mam szans .Więc dalej posiedzę z wami :)
-
arwenko ja tez tak myslałam o ponownym karmieniu piersią bo pierwsze się nie powiodło i do tego obowiązki przy starszym ale jak widzę że Maya ładnie je cycka i przybiera na wadze to do póki nie wrócę do pracy to raczej będę karmić piersią jak nic się do tego czasu nie zmieni . I życzę to również aby jednak druga próba jednak powiodła się :)
-
My już po kąpieli teraz mała kluseczka przy cycku siedzi :) Marti dziękuję kicikasia narobiłaś m ochoty na parówki , tyko mam problem o ich nie mam. Dzisiaj smażyłam placuszki z jabłuszkami to skusiłam się na 3 :) i jak tu nie przytyć :D kicikasiu nie pomogę ci jeśli chodzi o tatuaże . Adziucha dobrego masz ojczyma takie smakołyki dostajesz od niego :)
-
Idę kapać Victora , niedługo się odezwę :)
-
Marti e to super m ładnie posiedzi w domku z wami :) I będziecie mogli nacieszyć sie sobą :)
-
Agnezz widzę że nasze dziewuszki idą z podobną wagą i w tym samym czasie tyle samo przybrały :) moniu pytałam się położnej co to może być , ona powiedziała że to może byc zwiazane z lekkim przeziębieniem ale jesli nie ma problemu z karmieniem , nie ma temperatury to nie ma co się martwić, po prostu odciągac ile się da i powinno samo przejść. Przez tą wydzielinę nawet na dwór nie wyszłam jutro mam zamiar wyjśc na spacer bo i mnie juz głowa boli od tego siedzenia w domu :( I mała tez czasami zakaszle ale to chyba przez tą wydzieline jak jej spływa .
-
anika mam nadzieję że jednak to przeziębienie to nic groźnego i nie utrudni ci w trakcie porodu. Zdrowiej szybciutko :)
-
Trzymam kciuki kasiulka i życzę aby poród był szybciutki :)
-
Arwenko cieszę się że już lepiej się czujesz :) i dużo zdrówka dla siostry życzę :)
-
W końcu znalazłam chwilę . anika jestem w szoku że ty w domku, ale chyba lepiej tam niż cięgłe siedzenie w szpitalu :) Ines cieszę się że już jesteście w domku, Leoś taki śliczniutki :) i również się wzruszyłam twoim opisem porodu :) My już po wizycie położnej i mała przybrała w tydzień 460g , cieszę się bo przynajmniej wiem że się mały głodomorek najada :) Teraz sobie śpi po porcji cycków :) Victor ogląda bajki, niedługo kąpanie a o 21 m kończy,w kazdym razie mam taką nadzieję :) moniu dzieki że mi odpisałaś o tej wydzielinie z noska :) mam nadzieję że naszym miśkom szybko minie :) marti zadziwiasz mnie , pełnią energii :) I udanej nocy z m życzę :) A teraz m na jak długo przyjeżdża do domku ? coco sliczną masz córcię :)
-
aurora bidulko kuruj sutki , wiem to okropny ból,miałam tak z Victorem aż doszło do zapalenia sutka i skończyło się na antybiotyku , później sutki doszły do siebie ale były juz bardziej wrażliwe :( Tym razem jest lepiej bo mała umie jeść z cycka i mam lepszą wprawę . 100 Lat dla naszych kochanych maluszków Ksymka i Hani Marti cieszę się że nocke mieliście przespaną i że Ksymek dał mamusi się zrelaksować :) M właśnie wrócił więc mam chwile dla siebie . Oczy mi sie zamykają , najchętniej bym poszła spać. Dzisiaj u nas słoneczko świeci ale powietrze jest chłodne .
-
Cześć dziewczynki. Ja juz dawno tak wcześnie na nogach nie byłam , ale że m ma na rano dzisiaj, później wraca na 3 godziny i znowu do pracy , więc humor średni u mnie :( Victor już na nogach i je sniadanie, Maya jeszcze dżemie w łóżeczku . Dzisiaj położna przychodzi o 15 małą zważyć i prosze o kciuki aby ładnie przybrała, bo jak na razie to mnie strasznie stresuje . Trzymam kciuki za dziewczynki które idą lub są w szpitalu , zyczę wam szybkiego rozwiązania :) Edqa u na wydzielina juz powoli zamienia sie w biały kolor i jest jej o wiele mniej, juz jej tak nie charczy jak poprzednio . Więc mam nadzieję że i u Dominiczki szybko minie :) Piszesz że Wikusia zwraca na siebie uwage płaczem, u nas jest identycznie , Victor ta płacze że ten płacz jest nie do wytrzymania,człowiek dosłownie traci cierpliwość :/, wiec dokładnie wiem co czujesz :)
-
My już po kąpieli, po jedzonku i kluseczka powinna usnąć. Mnie coś gardło zaczęło boleć ,mam nadzieję że minie .
-
arwenko u mnie Victor też nie za każdym razem zasypia od razu ale wie że ma leżeć w łóżku a tak znając go wszystko by ruszał, no i tak jak mówisz później karmienie. No ale jak już wams sie synek urodzi to wypróbujecie co będzie lepsze :) Idę moja kluseczkę kapać :) Później sie odezwę :)
-
Mi tez ostatecznie wywoływali poród oxy i jakieś 1,5 godziny po podaniu jej urodziłam , i było mi łatwiej kontrolować skurcze wywołane oxy niż przy pierwszym porodzie naturalnie , mimo że były bardziej bolesne . Ale wiem że każdy organizm kobiety jest inny i inaczej reaguje.
-
arwenko dla mnie wygodniej jak Victor pierwszy umyty a potem mała , bo jak jestem sama z maluchami to przynajmniej mi się Victor nie kręci i nic nie rusza . Wiadomo że ty zrobisz jak ci będzie wygodniej :)
-
Arwenko życzę szybkiego powrotu do zdrowia, dobrze że masz mamę do pomocy przy Szymciu :) I pyszne obiadki :)