rubina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rubina
-
Witam. CZYTAM ,CZYTAM ,CZYTAM.... na szybkiego pisze... Na razie to Dady wychodzą mi taniej - najblizszy hipermarket 45km a tam Pampersy za 54zł -nie wiem jaka teraz bedzie cena ,pojade zobaczę.Dady są niezłe -naprawdę jestem zaskoczona ich jakością szkoda ,ze nie widziałyscie jak wyglądłały 3 lata temu. Żeby nie było kolejnych pytań gdzie można mnie zobaczyc i ewentualne nowe fotki to link na stałe poniżej :-) Ja wiem ,ze jak się ma przeczytac tonę postów to taka informacja może umknąć. No to spadam na razie- wieczorem postaram się odezwac-mam już internet na drugim kompie więc nie muszę toczyc wojny z mezem-najwyżej z siostrą -ale na razie jej nie ma :-) Pa laski ps mój mail rubina@o2.pl
-
Witam. Wkońcu udało mi sie odpaśc kompa na dłużej no i przede wszystkim spokój-dzieci śpią więc mogę tworzyć. Pewnie i tak o czymś zapomnę. Niedawno przewijał się temat Wigilii-u mi ezawsze jest postna- karpik w galarecie to już tradycja bez niego nie było by świąt. Pod obrusem obowiązkowo sianko i dodatkowe nakrycie. Zaczynay zawsze od barszczyku z uszkami-właśnej roboty z własnymi grzybkami w 90 %to prawdziwki.Potem karpik, rybka w zalewie i samżony pstrąg- do 24 godz czekają zazwyczaj gołabki lub pierogi z kapustą ,grzybami i mieskiem. U mnie przed świętami działa rodzinna manufaktura-pierogi-2 rodzaje,uszka,gołąbki,ryby w mega ilościach- w tym roku nie robimy krokietów. Zawsze na święta robię wafle- rodzinka się za nimi zabija,ciasta moga nie istniec. Lecz nie wiem czy w tym roku wyrobię. A choinke ubieramy zawsze w wigilię.MIkołajem bedzie oczywiście dziadek- Kuba jak na razie jeszcze nie odkrył tożsamości mikołaja-zobaczymy jak będzie w tym roku ;-) Co do zdjęć -dzięki za komplementy- ja jesten jak kameleon raz mam długie raz krótkie włoski z kolorkiem tez u mnie różnie bywa. Przez większosć życia miałam raczej ciemniejsze kolorki ,blond nosiłam raptem 3 lata. Mam kilka fryzur w których wyglądam też nieźle. Koniczynko mój mąż chce byc anonimowy i muszę to uszanować. W sobotę jedziemy na duże zakupy,mąż dostał bony-lepiej teraz niż przed samymi świętami-mam nadzieję ,ze nie dostanę zawału przy kasie ;-) Moja Hania zaczyna rwac się do raczkowania na tazie troszkę marnie je to idzie- siedzi pięknie,po chwili jest na brzuszku ale co dalej...myślę ,ze jużniedługo wpadnie na jakiś pomysł.Z chodzikiem jej szybko poszło. Jak ona kocha babcine zupki zjada ich naprawdę dużo -godz 13 i nie ma boli trzeba dawac jeśc bo jak nie to ryk na cały dom a wrzask jest już jak widzi miseczkę i pierwsza łyżeczka w buzi i juz spokój, wystarczy zachowac odpowiednie tępo i wojna zażegnana :-D Nie pamiętam aby Kuba tak chętnie jadł-zresztą do dzis mu to zostało.To co lubi zjada migiem ,ale jak cos nie podchodzi to modli się nad tym godzinę- ma to po mamusi :-D . Dzisiaj zakupiłam sobie pampersy DADA z Biedronki-szok jak one się zmieniły- pamiętam takie z ceratką na wierzchu teraz wyglądają jak Pampersy- dzisiaj założyłam na noc Hani DADA zobaczymy jak się sprawdzą.Jeśli dobrze to sie na nie przerzucam- za 70 szt Pampers płace od 50 - 55zł za 32 szt DADA płace 17 zł czyli mam 96 szt za 51 zł. Ewentualnie myśle aby na noc pozostac na Pampersach a w dzień używac DADY. Mam jeszcze jeden kod -komu mam wysłać?-pogubiałm się Dobra uciekam-mąż podłaczy necik do drugiego kompa to pewnie częściej będę mogła tu zaglądac ,bez toczenia walki o dostęp. Pa.
-
Witajcie. Tak strasznie chciałam nadrobic zaległości w czytaniu i pisaniu ale się nie udało. Musiałam przełączyć się z SDI na neostradę i musiałam czekać na aktywacje.Próbowałam wczoraj zainstalowac wszystko-okazało się ,ze mój mąż coś powyłączał w kompie i nie mogłam dokończyć instalacji. Myślę ,że w tym tyg już będę na bierząco.Tyle spraw mi się nazbierało do napisania. Witam Dekamilke w naszym gronie- bardzo dużo przeszłaś podziwiam cię. Pa .
-
nasze zdjęcia: http://www.narodziny.med.pl/galeria/thumbnails.php?album=94
-
Sindi sto lat dla jubilata. Link do zdjec wstawię później :-)
-
no kurde zdjęcia się nie wyswietlają!!!!
-
Witam . Wpadam na momencik-sorki ale nawet nie ma czasu aby poczytać co nowego -jutro to nadrobię .Dziś muszę spakować męża -jedzie na pogrzeb,wiec nie za bardzo będę miec czas ,no i dzieci chore. Daję namiary na nasze aktualne zdjecia: http://img217.imageshack.us/img217/4595/pic04086f0xz.jpg http://img218.imageshack.us/img218/1995/pic04064f6bo.jpg no i ja http://img235.imageshack.us/img235/7213/pic04090m6xs.jpg sie ujawniłam w nie blond włosach:-D pozdrawiam do jutra.
-
Witam. U mnie smutny był ten mikołaj- dzieciaki sie rozchorowały- obydwoje mają antybiotyki. Na dodatek wczoraj zmarł dziadek męża. Mąz bardzo to przeżywa ostatnio widział się z dziadkiem 2 lata temu-planowalismy pojechać w odwiedziny latem-nie zdazył się z nim zobaczyć. Teraz jedzie go pożegnać. Mieszkamy daleko ,zawsze coś stało na przeszkodzie aby pojechać. Codziennie ktoś umiera ale dotyka nas to dopiero jak jest to ktoś z naszej rodziny. Ja też bedę razem z Tina podtrzymywać topik \"obiema rencami\" :-D Hania siedzi -ma 7,5 mies -czasmi jednak poleci na bok ,ale rzadko. Przy okazji badania zważyliśmy się ma 7075g ,cały czas idziemy równo na 10 centylu. Troszkę boli mnie dziś głowa pogoda okropna-śnieg się topi breja po kostki na ulicy.
-
Koniczyna witaj ,pisz nie przejmuj sie,że czasami jesteś nie w temacie każdej nam to się zdarza. Michalinka ma świetną kiteczkę-Hania dopiero zapuszcza włoski ;-) Teściowa na szczęscie stosuje swoje metody na sobie mi ich na siłe nie wciska-czasami powie ,ze szkodzi to czy tamto ale ja i tak robie po swojemu. Najbardziej się uśmiałam jak będac u nas na ferie-mąz wyszedł sobie wieczorkiem na piwko -ja z racji ciązy zostałam w domciu. Siedziałm akurt i buszowałam po internecie.Wtem wpada teściow i pyta się czy wiem ,że Mariusz wyszedł- ja że tak, a ona -a ty tak mu pozwalasz? A czemu mam nie pozwolić dorosły jest idzie wypije sobie i wraca w przyzwoitym stanie do domu.Przewrażliwiona jest bo ma przeboje z teściem. Do tej pory śmiejemy się z tego z mężem. Kroma jak tak piszesz o swoim 4latku to jakbym widziała swojego-rzucanie ,rozwalanie to mu najlepiej wychodzi jak się wkurzy. Ja tez mam bobodent- często sprawdzam sobie skład tych zagranicznych i polskich leków- częto okazuje się taki sam różnią sie za to diametralnie ceną. Hanię zakolczykuję jak bedzie troszke strasza.Teraz jeszcze za wcześnie-takie maluchy są strasznie ruchliwe-bałąbym sie jej teraz założyć. Pa -uciekam ogladać film-jeszcze nie wiem jaki.
-
Jestem znowu- Hania wzgardziłą dziśmoim obiadkiem :-( -niewyspana była więc i jedzonko nie szło. Bardzo żałuję ,że nie mogę się umówić na zlot -jestem naprawde ograniczona finansowo - od lutego będziemy żyć z wypłaty męża- dużo mi też rodzice pomagają. Dobre jesteście z tymi moherowymi beretami i Ojecm Dyrektorem- dobrze ,ze moja teściowa tego nie czyta :-D .Oczywiście jak miały być wybory to dzwoniła i kazała na Kaczyńskiego głosować -śmieszna. Wcześniej była LPR .Radio Maryja to jej wyrocznia .Mma nie dawać dziecku chipsów i coli bo to rakotwórcze- o chipsach słyszałam lecz nie spożywamy w tak ogromnych ilościach abym miała się czego obawiać.Co do coli to nie słyszałam.Innym razem powiedziała abym nie naklejałą tatułaży z chipsów bo są w nich narkotyki(była jakas afera -ale bez przesady ). Kiedyś usłyszła ,ze herbata mocno pazona to narkotyk -to nie piła, później okazało się ,ze jednak na coś pomaga i znowu pije-oczywiście wie to bo słucha uważnie wyroczni ;-) Dobrze ,ze z nią nie mieszkam- jest daleko. Silvia27 wózeczek ma taki: http://www.narodziny.med.pl/galeria/displayimage.php?album=lastup&cat=0&pos=0 To jest Firkon NIe nalezy do lekkich- decydując się nawózek musisz pamiętać ,że jeśli będziesz musaiał go taszczyć na pieterko itd to lepiej szukac czegos lekkiego. http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=71545117 Tu dokładie można pooglądać jego wyposażenie -identyczny jak mój tylko tapicerka inna.Koła mam pompowane .Dłam za niego 620zł-jestem z niego zadowolona-łatwo się prowadzi zwłaszcza jak teraz leży śnieg. Niedługo wstawię nowe fotki-męzowski pozyczy cyfrowy aparat to nacykamy ile się da :-D
-
Witam. Ale natrzaskałyście postów -potem przeczytam.Teraz chcialam sie tylko przywitać. Martynika kody dzisiaj rano wysłał mój mąż-w końcu :-) Teraz muszę ogarnąc chałupke i obiadek szykować . Pa
-
Niestey mój budzet domowy nie jest i nie będzie imponujacy :-( . Mąż robi kurs pedagogiczny-a od jesieni idzie na kolejne studia .Musi jeśl chce nadal uczyć w szkole.Przyznam ,że i ja mam plany dotyczące własnej edukacji. A nad morze troszke mam daleko- do rodziny męża nie możemy się wybrać to raptem 400km. Jeśli gdzieś pojade to wlaśnie tam- wybaczcie ale jest dwoje starszych ludzi-pradziadkowie ,którzy nie wdzieli swojej prawnuczki- w tym roku zdecydownie odpadam. Gdyby to było bliżej ,100km to jednodniowy wyjazd dało by się zorganizować.
-
Aha ja z przyczyn finansowych odpadam jeśli chodzi o wyjazd :-( no chyba że wygram w dużego :-D
-
Witam przy porannej kawce. Dzisiaj szybciej bo musze Hanię przestawić dziś ze spaniem(tylko dziś )bo ok 11 godz idziemy w odwiedziny do cięzarówki. Ma termin na styczeń- może jednak urodzić w tym roku ,nawet fajnie by było bo jej synek i mój to ten sam rocznik. Więc drugie też mogłoby być z tego samego roku.Choć z punktu finansowego warto zacisnać nózki i wytrzymać do stycznia-he he becikowe podnieśli. Faktycznie w gg można zablokowac wiadomości od \"nie przyjaciół\" i problem z głowy. Ja z regóły nie otwieram ani nie klikam na rzeczy jeśli nie mam pewnosci co to jest. O i wkońcu moge na czas złożyc życzenia kolejnemu półrocznikowi- IGORKOWI Martyniki. Moja koleżanka tez ma Igora -świetny z niego chłopczyk-zawsze jak go widze to mam kupe śmiechu taki jest fajny-ma 2,5 roczku. Martynika-kodów nie udało mi się jeszcze wysłac ,sa już zakopertowane tylko wysłać. Będziemy wysyłac zdjęcia dla babci itd to wtedy prześlę.Chyba ,ze uda mi się dotrzeć do naszej agencji pocztowej-wczoraj było to niemożliwe bo chlapa na ulicy była straszna. Widzę ,ze obca jest co niektórym wizja mycia okien prze zteściową ;-) Moja by mi umyla jakbym potrzebowała pomocy -wogóle to bardzo pomocna osoba. Ja na nią nie mogę narzekać,nieźle nam się żyje.Jak przyjedża w odwiedziny to nie siedzi z noga na nodze-to coś ugotuje ,upiecze.Tylko ma jedną wade -maniaczka radia Maryja i wogóle dużo się modli :-D. Pewnie za nas grzeszników ;-) Dzisiaj przyjedżają zabawki na mikołaja od baci ,prababci i siostry męża dla dzieciaków. Trzebabędzie to gdzieś schować- Kuba już by chciał aby Mikołaj zrobił czary mary i były nowe zabawki u niego w pokoju. Gabi ja już nie karmię więc popijawkę z wszytkimi tam niedozwolonymi przerobiłam :-) Oczywiście o 1 w nocy marsz do domu-rano przeciez trzeba wstać -dobrze że Hania śpi już całą noc.Dłużej bym nie wytrzymała. Już o 24 włacza mi się lampka ,ze czas do spanka :-) Pozdrawiam- mam nadzieję ,że jeszcze tu dziś wróce. Ps na szczęście nie dostalam nerwicy podczas wieszania prania-było mało skarpetek :-D Duże te wasze dzieciaczki ,pieknie przybrałay- teraz już będą troszkę mniej nabierać ciała.Zaczyna sie ten ruchliwy okres w ich życiu.
-
Witam. E tam dziewczyny ja tam sięoszołomów nie boję -nie klikam na linki podesłane przez nieznajome osóbki- a numery gg można sobie wyszukac losowo-może nie miec nic wpisane w katalogu a traf będzie chciał ,ze akurat oszołom zpragnie właśnie tobie cos podesłać-wiem ,wiem ,ze ryzyko jest dużo mniejsze jednak jest. Szanuję decyzję o nie podawaniu nr gg -wystarczy nick i dane dziecka. GG dlatego umiesciłam aby łatwiej było nam siękontaktowac wrazie gdybyśmy długo się nie odzywały na kafeterii. Puzzle piankowe są rzeczywiście zalecane dopiero od 3 roku,życia -ale z powodu elementów które można wyłuskac ze środka puzzla- te co mam 7cm/7cm mają w środku literki lub cyferki więc nie sa to tak całkiem małe elementy aby mogła je Hania połknąc.POzatym na pewno nie zatawię jej samej z takimi zabawkami. U mnie śniegu cała masa-nawet nie chce mi ise mysleć jak to zacznie się topić :-P Ja mam sprzątanie przed sobą- okna umyje mój mąż -ja piore firanki. Właśnie jestem w trakcie sprzątania pokoju Kubusia...eh do roboty spadam.
-
No Martynika TUPIĘ (TUP TUP ,PODŁOGA SIĘ TRZĘSIE I SUFIT NA DOLE W KUCHNI :-D ) I teraz już musiasz się wpisać. Ja również nie wnikam w życie i decyzje innych osób o ile nie robią tym krzywdy innym.Jakos źle bym się czuła gdybym dziecka nie ochrzciła-takie mam przekonanie ale nie patrzę na nikogo spod byka jeśli ma inne poglądy -choć w mojej wiosce tak niestety jest. Mati i własnie dlatego ,że pochodzę z małej miejscowości nie chcę na forum ogólnym ujawniać skąd dokładnie jestem. Mati mogę dla ciebie zbierac tez kody -Martynika napisała ,że brakuje jej dwóch więc jej je poslę ale następne juz mogą być dla ciebie :-) -jeden już mam, zaczęłam właśnie nową paczkę. Spacerek dzisiaj udany,w srode idziemy z Hanią w odwiedziny do mojej koleżanki -będzie mięć dzidziusia na przełomie grudzień/styczeń- będa miec niespodziankę bo nie chciała znac płci maluszka. Hanusia dostanie puzzle piankowe i słonika z Fisher price. Najlepsza zabawka są dla niej gazety -dostaje spazmu jak je widzi i nie może dostać- mogłaby się nimi pobawić rzecz w tym ,ze ona natychmiast by je pożarła :-D Tina do mnie też dzwonią jak ma sie zjawić na szczepieniu :-) Hania jest bardzo muzykalna uwielbia jak tato gra na akordeonie-moment i jest już przy nim-coraz lepiej porusza się w chodziku.Wszędzie jej pełno :-) Tyle na dziś .Pa pa.
-
Witam. Na dzien dobry wstawiam tabelkę NICK*----*LAT*-----------*DZIECI/DZIECKO*-----------*NR GG* ....................................................................................... Rubina...27..................Hania 7mies i Kuba 4,9lat......gg 2518611 Edyta....33..................Maja 6 mies i Ada 10 lat........gg 1188193 Sylwia....25..................Ola 6 miesięcy ..................gg 3757003 Ania......36..................Marysia 6 miesięcy.............gg 4067836 Iwanka..29..................Tosia 6 miesięcy.................gg 9042646 Agapant.32..................Małgosia 6 miesięcy............gg 5145351 Mati......28..Karwia.......Mateusz 5,3mies................gg 7526248 kto się jeszcze nie wpisał to ma sie wpisac bo jak nie to zacznę tupac nogami :-D Co do krzesełeczek - wiadomo im droższe tym lepsze w czyszczeniu i przechowywaniu ,plastikowe zajmują mało miejsca po złożeniu. Ale ja jestem bardzo pomysłowa i np na drewniany blat(ja akurat nie mam drewnianego-stara wersja krzesełka) można kłaśc ceratkową podkładkę a na siedzenie równiez na czas karmienia ścielić albo ręczniczek albo ceratkę. Ja zakupilam sobie plastikowy śliniaczek z taką kieszonką i co wyleci z buźki to trafia do kieszonki a nie na kolanka. Hania wymawia już coś w rodzaju :ba ba- chodzi o naszego psa Żabę. A jak coś chce to stanie i jest coś w rodzaju :YYYYY. He he co do drugiego dziecka to zarza po porodzie pamiętając jeszcze ból stwierdziłam -rzadnych dzieci więcej .Porodu nie miałam ciężkiego-mimo tego byłam roztrzesiona. Po dwóch latach jednak zaczęłam po cichu pragnąć małego dzidziusia,znowu być w ciąży. I tak oto pojawiła się na świecie Hania. Teraz jednak nie zarzekam się ,że już nigdy więcej ,bo życie lubia płatać figle- jednak świadomie na trzecie dziecko się nie zdecyduję. Podchodzę do tego co ma byc to będzie. Oststnio często popadam w nostalgię- płaczę jak mi źle- wystarczy jednak ,ze poczytam sobie o tragediach innych ludzi a zwłaszcza o tych gdzie umiera małe dziecko od razu mi przechodzi. Dzieci zdrowe to najważniejsze. Edytko ja tez uwielbiam horrory:-) .Ostatnio widziałam KLĄTWĘ- polecam. Eh tak dużo piszecie tyle by wypadało jeszcze napisać- sto lat dla pół roczniaczków-teraz odliczamy do roczku. Chyba muszę tu jeszcze dziś zajrzeć... pa
-
Witam. Własnie jestem w trakcie kawkowania. Mam nawet dobry humorek,więc coś wesołego na początek: 10 przykazań dla żon: 1. Jam jest mąż twój, który cię wywiódł z domu niewoli panieńskiej zgryzot i cierpień. 2. Nie wymawiaj imienia męża swego ordynarnie, lecz mów zawsze pieszczotliwie. 3. Czcij ojca i matkę jego albowiem oni obdarzyli cię tym kochany mężem. 4. Nie kradnij pieniędzy z kieszeni męża gdy wraca późno nocą w humorze. 5. Nie mów fałszywego świadectwa jakoby mąż twój chodził nocami po restauracjach, pił wódkę i grał w karty, chociażby tak było. 6. Nie zabijaj miłości w sobie dla męża swego. 7. Nie żądaj szpilek tu też ani żadnej rzeczy, które obciążyłyby kieszeń męża. 8. Nie kochaj, nie zwódź obcych mężów, chociażby byli lepsi od niego. 9. Nie zdradzaj męża swego. 10. Nie żądaj więcej niż raz na dobę, gdyż są jeszcze kobiety, które mężów nie mają. :-D My równiez mamy domek ogrzewany wkładem kominkowym 14kw -bez płaszcza wodnego,są juz jednak plany aby go zrobić. Hej może by reaktywować tabelkę- i wstawiac ją co np 2 strony? Tak szczerze powiedziawszy to już nie wiem kto się odzywa a kto chwilowo milczy.Co wy na to? Mam taką propozycję: ...................................................................................... *NICK*----*LAT*------------*DZIECI/DZIECKO*-------------*NR GG* ...................................................................................... rubina 27 Hania 7mies i Kuba 4,9 lat gg 2518611 Jeśli jesteście za to wpisywać się kolejno :-) DZisiaj nie pada więc wyskoczymy na spacerek -w domu można kota dostać ;-)
-
Cześć kobietki. Widzę,że zaczyna przewijać się temat świąt no i prezentów. Haneczka ma dostać coś od chrzestnej ja nic jej ni eplanuję kupować i tak najlepiej bawi się klockami Kuby z Wadera-ogólnie to polecam zabawki tej firmy są naprawdę wytrzymałe-mamy juz kilka samochodzików, parking,taczkę, klocki -jakoś przetrwały eksploatację moje synka ;-) Dlaniego zakupiłam już 2 zestwy puzzli piankowych -bardzo lubi się nimi bawić-Hania też skorzysta. Widziałam tą żyrafę z FP brdzo mi sie podobała-ogólnie tyle fajnych zabawek jest dla dzieci-jak wygram w dużego to napewno kupię ich całą masę :-D -sama się chętnie pobawię ;-) Tina ja karmię Hanusię w krzesełku, z tego co wiem najtansze są te drewniane-można je juz kupic za 80zł. Dla kubusia nie maiałm krzesełka-najpierw sadzałam go w foteliku samochodowym ,a jak podrósł to na krzesełku z oparciami przypinałam go jednak szelkami takim i do wózka (można zakupić osobno)aby mi nie fikną.A żeby się nie udezył w drewniane poręcze to ścieliłam na krzesełku kocyk. Dzisiaj króciutko -może jutro natchnie mnie na dłuższe pisanie-zima u mnie na całego -niech już nie wieje bo nie można się nidzie ruszyć. Pa
-
Witam. Macie rację -chodzik to wygoda dla rodziców-ja jestem wygodna dlatego chciałam go mieć. Synek maszerował w chodziku -nie nauczył się na palcach chodzić- wysokosc jest regulowana w chodziku.Ja mam tak ustawioną ,że Hania jest zmuszona stanąć na całej stopie aby się przemieścić lub robi to siedząc. Na pewno zanim się kupi chodzik warto wybrać droższy , lepiej mają zrobione siedziska. Poza tym to jest sprawa indywidualna czy ktos jest zwolennikiem czy nie- ja w każdym bądź razie nie zamierzam nikogo zachecać :-) . Synek nie miał zaburzeń chodzenia z tego tytułu ,że poruszał się w chodziku- on za rzadne skarby nie chciał raczkowac ,każde jego położenie na brzuchu kończyło się wrzaskiem. Co do bananów to kazał mi je dawac mój pediatra - na pewno nie poleca ich dziecią z podejrzeniem alergi-ale Hani nic nie jest więc nie ma przeszkód. Również zazdroszczę pracującym mamą -może to dziwne ale w pracy można odpocząć od dziecka w sensie psychicznym-wraca sie do niego z ogromną ochotą. JA ma dwoje więc czasmi wysiadam. Mój prawie 5 latek jest ostatnio tak nieprzewidywalny że głowa boli- dzisiaj np zamnkną mnie na klucz w pokoju,zabrał klucz i zamknął się w swoim, a potem nie umiał sie otworzyć.W szoku byłam ,że klucz z moich drzwi -wymieniane były rok temu pasował do drzwi które były wstawiane 10 lat temu.Dobrze ,ze w domu ktos był i pomógł nam się wydostać.Dziadek poinstruował Kubę jak ma się otworzyć- ja nawet nie chcę mysleć co by bylo jakbyśmy byli sami w domu -szok. Pa
-
Witam na posterunku z rana:-) Właśnie pałaszuję śniadanko i pije kawkę(zreszta nie ostatnią ;-) ) Tak bardzo bym chciała móc codziennie coś napisać-odpisać ale brak mi czasu. Kubuś był przez dwa tygodnie w domu z powodu kaszlu. No i jak to jest z dwójką dzieci jak jedno śpi drugie domaga się uwagi.Dzisiaj poszedł wkońcu do szkoły z babcią.Ja mam trochę luzu z rana- potem trzeba będzie obiadek upichcić. Nie napisałam,że już nie cycujemy- jemy kaszki,zupki,ziemniaczki z buraczkiem,z kalafiorkiem lub z marcheweczką, mięsko tez juz próbowaliśmy. Poza tym Hania lubi Danio- zobaczyła jak brat je i zrobiła awanturę,że i ona chce. No to dałam- nic się niepokojącego nie wydarzyło. Lubi bananka,winogrona. Najchętniej jadłaby juz chlebek-ale nie ma czym go pogryźć ,na razie jest memlanie. Odkryła już jakie możliwości daje chodzik,próbuje wstawać na nóżki, zresztą nawet poza chodzikiem lubi sobie postać-leżenie jest be. Uwielbia siedzieć przy walizce zabawek Kubusia- z namiętnoscią bawi się klockami. Siedzi już bardzo dobrze. A najwięcej radości sprawia jej noszenie na barana -wtedy reaguje takim piskiem.A jak dziadka widzi lub ciocię to tez nie powiem aby była mało wylewna w okrzykach. Doskaonale tez potrafi wymusiać aby wziąc ją na rączki- gdy zobaczy domowych \"nosicieli\" od razu robi te swoej \"eee\" ajak to nie odnosi skutku no to płacz. Wczoraj siedziała grzecznie i się bawiłą-przyszedł tato z pracy no i zaczął się szantarz:-) Ładna mi tu terorystka rośnie:-D Sylvia_p - moja Hanka też najlepiej wsuwa to co nie zdrowe dla niej -dałam jej polizać czekoladkę ,taką wyciskaną z tubki-aż się trzęsła. Jak widzi ,ze coś jemy to zaczyna się awanturowac bo ona tez chce to samo -choć polizać :-) Sindi26 ja Hani gotuję zupki na skrzydełakach z kurczaka. Pozdrawiam. Atlanto witaj znowu i pisz. Oj jak dobrze ,że nie muszę iśc do pracy- oczywiscie mówię tak bo nie wyobrażam sobie by mógł ktoś się lepiej ode mnie zająć Hanią.Za pół roku to już prędzej byłabym skłonna zostwić dziecko pod opieką. Moim zdaniem mama powinna być z dzieckiem do ukończenia przez nie roczku.
-
Witam. Znowu wpadam na szybciutkie pisanko: dziadek kuił Hani chodzik ,identyczny jak tu na zdjęciu dał za niego 119zł /na allegro chcą 135 +przesyłka http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/71/7170/717030/71703085 Hania zachwycona-na razie sobie siedzi,próbowała już stanąc na nóżkach ale na razie głównie siedzimy i bawimy się zabawkami :-) Co do mojej wojny to na razie głucho-mój doktorek coś tam mętnie tłumaczył ,że ZOZ to pod szpital podlega...za bardzo nie dociakałam bo widac było ,ze nie chciał o tym mówic bo sam pracował jeszcze do niedawna W ZOZ-ie -zmienił miejsce pracy pewnie ze względu na lepsze zarobki,w szpitalu też pracował (nie wiem czy jeszcze nadal tam pracuje). Pewnie zmuszona będe przepisać dzieci do ZOZ-u. Ich dobro ważniejsze -na razie jednak czekam nadal na odpowiedź. Tina ja tam do baniek nie mam wstrętu -jednak w życiu nie postawiłabym takiemu małemu dziecku,nawet Kubie się bym nie odważyła-dzieci się raczej boją. Jak by mój mąz coś takiego zrobił to nie odezwałabym się do niego a o sexie mógłby zapomnieć- a bańkę to bym mu postwiła na klejnotach ,bo chyba tam ma najwiecej szarych komórek niż w mózgu. A babkę pogoniłabym miotłą-wkońcu ja jestem matką i mam coś więcej do powiedzenia-swoją drogą mój mąż w życiu nie zgodziłby się na postwienie baniek dziecku.GRRRRRr. Tyle na dziś kobietki -wypowiedź Tiny mnie sprowokowała -jutro napiszę więcej. Pa
-
Witam. Na rzaie niemam odopwiedzi w swojwej sprawie- jak się jednak okazuje to opieka w weekendy jest tyle ,że dla dzieci z miejskiego ZOZ-u i właśnie mnie to wkurza. Do mojej przychodni przeniósł się lekarz z ZOZ-u zapytam się jego jak to jest.Dobrze by była gdyby inne matki tez napisały skargę im nas wiecej tym lepiej-tylko wiecie jak to jest każdy woli siedziec cicho bo później to rzeczywiscie moze mieć problemy z lekarzem.Okropność. Dobra ale dość już wywodów -jak coś się ruszy to dam znać. Ja już mam dobrze -Hnia przesypia calutkie noce-choś ostatnio wstaje o 6 rano i zaczyna gaworzyć i piszczeć- wstaję daję jej cyca i zabieram do swojego łóżka- pogrucha jeszcze pomasuje mnie łapkami po buzi i ręce i zasypia.Dziś wstałyśmy o 8:30 .Nawet Kubuś nam nie przeszkadzał widział,że śpimy więc bawił się siebie a na bajkę poszedł do dzidków pokoju. Właśnie jestem na etapie zakupu chodzika-po Kubie sie nie uchował.Znajoma mamy mojej obiecała mi jednak pożyczyć od córki-jej synuś już dawno nie korzysta.Ja pożyczy to bomba -jeden wydatek mniej a dziecko pochodzi w tym najwyżej 5 mies. Lumpeksy ,lumpekasami ja lubie też grzebać też w miejscach gdzie są przywożone różności z wystawek np z Niemiec- czyli nie tylko ciuchy ,ale meble i różnosći- tam właśnie zakupiłam krzesełko do karmienia za 30zł, małe krzesełko drewniane za 5 zł a znajoma kupiła całkiem nie zniszczoną spacerówkę Hauck-a za 70zł. Wit d mam dawać samą bez a i to w dawce 3krople.Ząbków u nas nie widać i nie słychać. Hanka nie daje mamie skończyć pisac ,może później uda mi się coś naskrobać.
-
EEEEEEEEe tammmm mala mi77- jak ty jesteś lupeksiara to co ja mam powiedzieć- ja uwielbiam grzebać w lumpeksach.Przynajmniej moge kuoic to czego nie ma cała wieć nie wspominająć o mieście :-D Wojna o peditrę w toku-rozochociłam się ,jakas bojowa jestem oststnio :-D. Uciekam spać-tzreba nabrac siły do walki ;-)
-
Jasmin ja cię nie zapomniałam. Tina masz racje to tez znam z autopsji -mnie jednak wkurza brak jakiegokolwiek pediatry w dni wolne.Powiem wam nawet ,że ta sprawa nie może zostac nie rozwiązana.Jest tak dla małych pacjentów prywatnej przychodni ,która tez ma uwmowę z NFZ szpital nie udziela porad,jeśli zaś jesteś z miejskiego ZOZ-u to tak -nie wiem dlaczego przecież nie mają umowy na porady lekarskie. W miare możliwości zacznę byc chyba upierdliwa albo wygram ,albo zmienie z konieczności przychodnie bo chyba o to chodzi.Tu trwa swoista wojna w której pionkami są mali pacjęci.