rubina
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rubina
-
Nie dokarmiać sztucznym ,spróbujcie odciągać własny pokarm i podawać z butli jeśli dziecko nie chce piersi. W pierwszych dniach po porodzie mamy nawet nadmiar pokarmu.Ja tak robiłam -chowałam do lodówki.Jak nie miałam siły bawić się w cycki to dawałam z butli. Niestey takie maleństwo może chciać na początku cyca nawet co godzinę. Nadia te pobutki nocne moga być efektem gazów-czyli kolki. Albo jeśli przesypia cały dzień to najwidoczniej pora aktywności przypada właśnie na 4 rano. Może w ciągu dnia nie pozwól jej czasami zasnąć.Pogadaj do niej. U mnie to działa. Mała jest najaktywniejsza rano,a później wieczorem.Najpóźniej o 23 zasypia, ale zazwyczaj o 22 godz śpi jak aniołek.W nocy nie mam z nią problemów ,jak zaczyna się kręcić szybciutko wstaję aby się całkiem nie rozbudziła i daję cyca.Po karmieniu zsypia błyskawicznie.Wspomnę jeszcze ,że jedząc jest ciągle w półśnie. Najlepiej jej się zasypia oczywiście na rączkach u mamy albo u taty,kocha spac też w swoim wózeczku. Włóżeczku śpi grzecznie tylkow nocy bo w dzien to różnie bywa. Do tej pory spała z nami ,łatwiej mi było karmić. Zamiast łóżka mamy ogromny materac-moze na nim spac cała nasza czwórka :-).Dlatego nie obawiam się ,że mogłabym małą przygnieść. No ale czuję już się rewelacyjnie -jakbym nie rodziła- więc Hania dostała eksmisję do swojego wyrka. Synek jakoś zrozumiał czemu ona śpi ze mną w jednym łóżku, gorzej było wytłumaczyć czemu tato może ze mną spać a on nie :-D. Powiedziałam mu ,że tato w nocy płacze i też musi dostać cyca.Na to Kubuś się zaczął śmiać i powiedział że tato musi dostać cyca jak dzidziuś.Bardzo go to rozbawiło ,no i już na razie nie dręczy mnie o to.Chyba zrozumiał :-) Ściągnięcie szwów nie boli ,może troszeczkę zapiec,bo czyms smarują.Ja miałam tylko 3 szwy na zewnątrz i 2 w środku. Naprawdę nie bolało.
-
Krocze bolałao mnie aż nie ściągłąm szwów ,bo miałam ciasno założone i wpijały mi się w skórę i to było głównie powodem bólu.Po ściągnięciu szwów już mniej mi dokuczało ,ale smarowałam ranę maścią ALATAN PLUS - przynosiło to mi ogromną ulgę,praktycznie mnie nie bolało.Jak raz nie posmarowałam to czułam takie ciągnięcie w tym miejscu. Mogę powiedziec ,że 3 tyg po porodzie miałam już wszystko wygojone na tip-top.
-
Witam. Melanio ja też miałam pierwszy poród wywoływany i żadnych wcześniej konkretnych oznak.Tak jak ty obawiałam się aby nie przegapić oznak porodu. Tym razem miałam wcześniej takie pobolewania jak opisujesz, na początku tzn 2 tyg przed porodem takie pobolewnia nieregularne. Kilka dni przed miałam już przez chwilę regularne skurcze przez 3 godz co 10min ale mi przeszło. Pozatym częściej biegałam w ostatnich dniach do toalety z tą drugą sprawą :-) .Pobolewał mnie czasem kręgosłup.Na dwa dni przed zaczęłam czuć się lepiej. Przestało mnie pobolewac w okolicy spojenia łonowego.
-
Ja też tak panikowałam za pierwszym razem z synkiem: a czy się najada, dlaczego ma kolki i jak mu pomóc.Potem problemy z zatkanym noskiem i kluchą w buźce.Dopiero jak skończyło się to zapaleniem oskrzeli w wieku 3 mies- doszliśmy z pediatrą do wniosku ,że to może być nietolerancja białka. Mogłąbym ci doradzić zapytać się an innych forach o poradę innych mam,ale to może wnieść więcej niepotrzebnych trosk i obaw.Dobrze więc robisz ,że idziesz do lekarza. Ale pamiętaj nie trzymaj się kurczowo jednego lekarza jeśli coś cię zaniepokoi ,zawsze moższ skonsultować to z innym.
-
Witam Nadia i ja nie jestem pozbawiona obaw o córkę. Podczas badań przesiewowych słuchu pomiar w lewym wyszedł poniżej normy. Ciągle próbuję sprawdzić czy mała dobrze słyszy. Mam zaleconą kontrolę we Wrocławiu ,najlepsze jest to ,że nie moge się dodzwonić by zarezerwować termin.Mąż był nawet osobiście ,ale nie zastał pani która się tym zajmuje.Normalnie paranoja. Mój synek nie miał robionego badania słuchu i nie ma problemów. Moim zdaniem Hania reaguje jak się jej klaśnie z lewej strony ,tak więc nie wiem czy aby potrzebna jest ta wycieczka do Wrocławia.Nie istnieją tez rzadne inne wskazania abym obawiała się niedosłuchu u małej, nie było rzadnych czynników ryzyka. Wydaje mi się ,że częto nas mamy niepotrzebnie się straszy.Może nie czekaj aż do kontroli przy okazji szczepienia tylko już teraz udaj się do pediatry -ja nie wytrzymałabym 4 tyg niepewności, a podrugie ni ewydaje mi się aby opinia położnej miała znaczenie .To chyba wkońcu lekarz ocenia stan zdrowia dziecka a nie położna. Denerwują mnie takie baby- przyjdą chlapną coś a ty potem umierasz z niepokoju. Wiesz tak sobie przypominam,że przechodziłam takie zachowanie z synkiem- no nie dał mi się nakarmić z spiersi.Zaczęłam odciągać pokarm i karmić z butli.Może to by pomogło. On tak zachowywał się w dzień, tylko w nocy dawał się spokojnie dostawić do piersi. Wracając do linku który podałam pochodzi on ze stronki eDziecko.Tam można znaleźć dużointeresujących rzeczy nie tylko o karmieniu: http://forum.gazeta.pl/forum/0,53940,2435023.html pozdrawiam
-
Witam. Mała mi nie wiem czy istnieje jakiś sposób na to aby wygłodniałe dziecko ssało spokojnie. U mnie jest podobnie. Tylko w nocy ssie spokojnie bo robi to w pół śnie. Śpi z nami w łóżku, jak tylko zaczyna się kręcić to odrazu ją do cyca. W dzień też staram się ja przystawiac jak tylk zdradza oznaki ,że zaraz będzie chciała jeść .Wykorzystuję to ,że nie całkiem się przebudziła. Łapczywe ssanie może być też efektem tego,że na początku pokarm za szybko wypływa.Jeśli czuję ,że pierś mi nabrała to odciągam,ale nie zawsze.Podczas karmienia robię małej przerwy na złapanie oddechu ,raz czy dwa razy podnoszę aby jej się odbiło.
-
Och jak się cieszę ,że jest nas coraz więcej .Jeszcze raz gratulacje dla świeżo upieczonych. Mała mi fajnie ,że już jesteś :-) Co do diety to zrezygnowałam dodatkowo ze smażonego, jem suszone śliwki i rodzynki - mała miała problemy ze zrobieniem kupki. Pozwalam sobie na jedna małą kawę- widzę ,że nic jej nie jest. Czasami ssie pierś jakąś godz po mojej kawce i nie przeszkadza jej to w ponownym zaśnięciu. Ale trzeba uważać ,bo czasami i kawa może powodwać koleczkę. Piję dalej herbatkę mlekopędną ,łykam espumisan a małej podaję dodatkowo espumisan w kropelkach 5razy po 4 krople( dawka dobowa to 20 kropli więc można dawać 2 razy po 10 albo 4razy po 5). Do podgryzania kupiłam sobie płatki zbożowe z miodem.W moim przypadku wystarczyło weliminować z diety nabiał i smażone i jest ok. Pozdrawiam.
-
Michalinka jest słodka :-)
-
Gratulacje Koniczynko :-). Wracaj do nas szybko.
-
DZIEWCZYNY MAMY NOWĄ MAMUSIĘ !!!!!: MAŁA MI WCZORAJ O 12GODZ URODZIŁA SYNKA :-D. Przekazałabym wam tę wiadomość wczoraj o 13godz ale nie miałam internetu. Więcej szczegółów jak Mała mi wróci ze szpitala.
-
Gratulacje dla Iwanki i Tosi Widzę,że dziś jestem pierwsza :-). A to dlatego ,że dziś zostaję sama z dziećmi więc trzebabyło wcześniej wstać by wyrobić :-)
-
Witam. Wczoraj nie miałam jak się odezwać ,mała od 8 rano do 15 prawie nie zmróżyła oka.To przez ten zaduch. I w nocy też była niespokojna. Przeczytałam gdzieś ,że dzieci ok 6 tyg karmione piersią mogą przechodzić chwilową niestrawność. Moja też ma kolki,ale podaję jej espumisan dla niemowląt i sama biorę więc nie jest najgorzej. Na szczęście nie ryczy ,bo najwidoczniej to są lekkie koleczki. Co do dopajania to już sama nie wiem.Gdzieś przeczytałam ,że można dopajać ale po karmieniu.Moja również w ciągu dnia jak jest tak goraco chce cyca prawie co godz. Za to w nocy rzadziej. Ja trochę boję się dopajac takie maleństwo ,bo obawiam się słabszego przybierania na wadze.Choć nie wiem czy to ma jakiś związek. Synek latem był już 5 mies bobasem i był dokarmiany więc naturalne było ,że dostawał herbatkę dla dzieci. Z dopajaniem poczekam aż mała skończy 3 mies i jeśli uznam ,że jest jej to potrzebne to jej podam.Zresztą jak dziecko nie będzie chciało to nie wypije, nic na siłę. Tina trzymam mocno kciuki !!! Po odchodach połogowych nie ma już ani śladu :-).Blizna w kroczu wygojona. Farbować można ,bo obecne specyfiki są bezpieczne.W poprzedniej ciąży farbowałam na ciemną wiśnię.Teraz jestem blondynką więc włoski rozjaśniałam. U Małej Mi na razie cisza.... Może później wpadnę na nasz plac boju :-D
-
witam tu martaa: Plamienie może oznaczać,że jesteś w ciąży .Może być ono związane z zagnieżdżeniem zarodka.U niektórych kobiet tak jest.Temperatura w pochwie powinna byc wyższa ok 37st.Zrób test bedziesz mieć pewność.
-
Mała mi maila już wysłałam :-)
-
Witam. Madi zastanawiam się czy abntybiotyki nie są winowajcą osłabionej laktacji. Chyba gdzieś kiedys mi sie obiło o uszy ,że tak może być ale pewności nie mam.Co do wagi to wróciłam do prawie takiej jak miałam przed porodem,zostało mi 2kg na plusie .W ciąży przytyłam 12kg ,10 odeszło mi w ciągu 2 tyg po porodzie.Po pierwszej ciąży nie ubywało mi tak szybko. Anulka_krak dziękuję za życzenia :-) Niestety iwanka macierzyństwo to nie sielanka. Moja Hania prawie codziennie wieczorem nie ma ochoty zasnąć. Trwa to od 19godz do 23godz. Na szczęście jest nawet spokojna i nie daje bardzo wtedy popalić.Lubi jednak posiedzieć sobie na raczkach u taty albo u mamy. Na szczęście noc przesypia idealnie. mam porównanie z synkiem. Z nim to się namęczyłam, to był normalnie koszmar.Aż się dziwię ,że to przetrwałam.Na pocieszenie dodam ,że najcięższe są pierwsze 2 mies. Później dziecko zaczyna miec juz stałe pory karmienia,spania, po 3 mies mijają zazwyczaj kolki.Piszę zazwyczaj bo są dzieci które moga cierpieć na nie dłużej i winna jest wtedy nie żadko alergia. mala mi77- wszytko będzie dobrze. Mogłabym podać do siebie nr komórki na maila i przynajmniej miałabyś jak dać nam znać jak już będziesz po- oczywiście to taka propozycja.
-
No to rozumię Mała mi :-), bardzo dobra decyzja.
-
Nadia wspułczuję ci ogromnie .Zapalenie piersi dobrze wiem co to znaczy,u mnie jednak obyło się bez antybiotyku bo w porę przystawiłam synka do piersi,mialam tylko przez jeden dzień taką temperaturę.Sama doprowadziałm do takiego stanu. Mały nie chciał ssać prawej piersi więc odciągałam pokarm ,ale pewnego dnia nie odciągnęłam bo mi się nie chciało. W rezulatcie dostałąm za swoje. Dlatego uczulam aby nie dopuszczać do tego by piersi były twarde.Odciągać tylko tyle aby były miekkie.To jest ważne zwłaszcza przez pierwsze tyg karmienia. Aha piersi jak pojawi sie nawał nie masujemy,bop to pobudza je do większej aktywności.Jeśli są bolesne to robi się raczej ciepłe okłady aby ułatwić odciąganie. Polecam najpier korzystać z innych metod zwalczania zapalenia -częste przystawianie dziecka, okłady z kapusty( schłodzoną tłuczemy aby liść puścił sok i okładamy pierś). wetka9 ja kupiłam sobie laktator przed urodzeniem bo wiedziałm ,że będą sytuacje w których się przyda- gdy muszę coś osobiście załatwić, wizyta u lekarza czy np u fryzjera. Jeśli już się nie ma nawału to ręcznie raczej jest trudno odciągnąć tyle pokarmu aby zaspokoic potrzeby malucha.No chyba ,że odciągasz małymi porcjami przez cały tydz i pokarm mrozisz.Ja posiadam laktator Canpol Premium. Używam go jednak bez wkładki masującej, bo nie potrafię wytworzyć próżni .Ogólnie bardzo dobrze sie nim odciąga,nic nie boli, mogę to robic nawet jak karmię Hanię. wetko jeśli masz go kupowac po to tylko by przetrwać nawał to może się wstrzymaj,może ręcznie uda ci się opanować sytuację. Na pewno w twoim mieście jest poradnia laktacyjna zapytaj czy istnieje możliwość wypożyczenia laktatora. Sama musisz ocenić na ile ci będzie potrzebny. Ładnie urosła twoja córcia Atlanto. mala mi77 może zgłoś się do szpitala U mnie tydz po terminie wody były czyste ale 3 dni później już zielone. Wiem ,że pobyt w szpitalu to nie wczasy,ale gdyby coś zaczęło się dziać to przynajmniej będziesz pod fachową opieką. Ty masz myśleć o dziecku a nie o własnej wygodzie babo!!1- przepraszam za opierdziel , wybacz.Chyba nie chciałabyś aby po tylu miesiącach na samym finale coś się stało twojemu dziecku. Dziewczyny wygonić Małą mi do kontroli!!! Jeszcze tu wróce ;-)
-
Mała mi77 a może masaż sutków coś pomoże...? Melduj koniecznie o sytuacji u ciebie.
-
Nadia_25 najważniejsze to pilnować aby zawsze była warstewka kremu antyodparzeniowego na ciałku, nie za dużo bo nadmiar też szkodzi. Jeśli przewiniesz ją 20min później(tyle mniej więcej trwa karmienie) to na pewno się nie odparzy. Zresztą to jeszcze zależy jakich pieluszek używasz ,bo jeśli używasz tetrowych to raczej nie można przewijania odkładać na później :-). Mała mi77 trzymam kciuki za ciebie :-)
-
witam Przeinaczyłam nazwę wózka- to jest Firkon identyczny jak ten ,tylko kolorystyka inna: http://www.juniorek.com.pl/product_info.php/cPath/21_29/products_id/179 mala mi77 odszedł ci czop,i myślę ,że sączą ci się wody. Wcale nie muszą odpływać strumieniem. Jak mi przebito błony płodowe to wody wcale się nie lały,gin je ze mnie wyciskał, później wstałam iposzłam do toalety ale nie leciały bo główka dziecka zatykała ujście. Podczas badania położna popychała główkę dziecka by wyleciało resztę wód. U ciebie może być tak samo. Może zadzwoń do szpitala na izbę przyjęć i zapytaj co masz zrobić. Nadia__25 moja też robi tyle kupek, stram sie jej nie przewijać przed karmieniem no chyba ,że jest kupka to już mus. Myślę ,że źle przystawiasz nie powinnaś mieć poranionych sutków.No ale cóż łatwo mi się mówi,przyznaję się bez bicia ,że za pierwszym razem przerabiałam to samo.Smaruj sutki jakąś maścią -Alatan Plus(ok6zł), Bephanten(ok13zł)lub Linomag(ok6zł) ,albo swoim pokarmem po nakarmieniu małej.A i odciągaj trochę pokarmu przed przystawieniem córci, ona może tak łapczywie łykać bo za szybko wypływa ci pokarm. Rób jej też małe przerwy w trakcie karmienia,dosłownie na moment aby odsapnęła.Czkawka to normalka u malutkich dzieci ,moja ma bez przerwy . Na razie uciekam trzeba iść przewietrzyć dzieci :-)
-
Witam. Kupiłam wózek firmy Frikon z Częstochowy.Koszt 620 zł. Podobny do tego: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=51288496 Moskitera na wózek i folia przeciwdeszczowa osobno-dostaliśmy gratis. Kolor zielony z wstawkami w kolorze ecru (chyba dobrze napisałam). Torba z przewijakiem. Buda ma dodatkowo dwa okiena na wierzchu siateczka pod spodem folia. Ogólnie jestem zadowolona z wózeczka. Muszę jeszcze dokupić parasolkę przeciwsłoneczną.No i najwazniejsza rzecz ,że całą tapicerkę się ściąga,więc łatwo jest go wyvczyścić w razie czego. Gratulacje dla nowej mamuśki :-) Moja Hanulka ma mniejsze koleczki odkąd biorę Espumisan i piję Herbatkę Mlekopędną, ale dalej się pojawiają.Trwają krótko ale są. Zaczynam podejrzewać ,że tak jak brat ma uczulenie na nabiał. Na razie wyeliminuję go z jadłospisu i zobaczymy co się będzie działo. Na wadze ładnie przybiera- ma już ok 3,5 kg. Co do wagi to również mam 10 kg mniej ,teraz przydałoby się zrzucić to co mi zostało.Przed ciążą miałam już sporo nadprogramowych kg. Ważę już tyle co w sierpniu w zeszłym roku. Mam nadzieję ,że dzieki spacerkom cos nieco mi ubędzie. O diecie mogę na razie zapomnieć. Pa laseczki ,zajrzę do was jutro.Może nas przybedzie- wkońcu mamy PEŁNIĘ ;-)
-
Witam. Dzisiaj jestem totalnie padnieta: kupilismy wkońcu ten wózek, trzeba było jechac aż 25km,bo w pobliskim mieście kiepski wybór. Zakupy były ekspresowe bo Hanka została z babcią.Nieźle dała jej popalić za nic nie chciała spać i ledwo ja nakarmiłam to po godz wciągnęła nosem to co odciągnęlam. Jakwróciłam mało mi cycki nie zżarła :-). Więc spacer zliczony, z wózka jestem zadowolona. Gratuluje wszytkim nowym mamusią. Na więcej pisania chyba już nie mam siły. Aha ponoć nawiecje dzieci rodzi się przy pełni księzyca -to już 23 maja ;o godz 20:18 zaczyna się pełnia. Na mnie to podziałało ;-) Pa.
-
Witam :-) Ale szalejecie z tym pisaniem ;-).Oj dużo miałam do poczytania. Wadłam tylko na chwilkę. Mężowski kończy pisać pracę inżynierską, więc mam trochę ciężkie dni. Muszę trzymać z daleka od niego naszego pierworodnego.Dobrze ,że wkońcu zrobiło się ciepło i można było posiedziec na ogródku,no i dobrze że mam ten ogródek. Jutro jadę wkońcu kupic wózek- wcześniej nie było kiedy.Mała spała na ogródku w parasolce.Do spania wystarczyła ale na spacerki to raczej się nie nadaje. Pozdrawiam.
-
Witam, jestem z wami od rana.Byłam czytajacą bo przy dwójce dzieci ciężko zwłaszcza z rana coś naskrobać. Wiem co czujecie wszystkie oczekujące.Nawet jak się ma do terminu kilka dni to juz się siedzi jak na szpilakach.Człowiek jest tak umordowany brzuszyskiem ,że z niecierpliwością czeka na ten magiczny moment.To ciągłe wsłuchiwanie się w swoje ciało :czy to aby już? Nie uwierzycie ale trochę tęskno mi do mojego brzuszka.Po pierwszym porodzie obiecywałam sobie ,że już nie chce dzieci. Po 2 latach już z tęsknota patrzyłam na ciężarne kobietki.Cieszyło mnie ,że natura sama za mnie niespodziewanie zdecydowała :-),bo ja sama nie umialam podjąć decyzji o następnym dziecku.Eh ale się rozmarzyłam. A jeszcze jednego nie napisałam odnośnie picia herbatek mlekopędnych. Jak zacznie pojawiać się nawał pokarmu-pierwszy objaw to twardniejące piersi,trzeba herbatkę na jakiś czas odstawić i mniej pić płynów.Mówię o tym bo nie w każdym szpitalu o tym informują ,ja się dowiedziałm dopiero tym razem. Ok 3 tyg po porodzie sytłacja się powinna unormować,może to być już wcześniej wtedy można znowu zacząć pić sobie herbatkę.
-
Oh jak mi miło Nadio twoja córeczka i ja mamy w ten sam dzień urodzinki :-). Ogromne Gratulacje. Herbatka z Herbapolu nazywa sie MLEKOPĘDNA poprostu :-). Co do odchodów popołogowych to rzeczywiście maja prawo byc do 6 tyg. Powinno niepokoić gdy- odchodzą skrzepy,krwawienie się wzmaga, wydzielina brzydko pachnie,boli brzuch i pojawiła się goraczka ,wtedy trzeba szybko do lekarza nie czekać do kontrolnej wizyty. Ja mam już takie jasno brazowe ,czasami pobarwione krwią.To już idzie 4 tydz po porodzie.I przy pierwszym porodzie dłużej miałam takie krwawe,tym razem mam tej wydzieliny mniej. Coś nieco znalazłam na stronce: http://www.poradnik.rodzinny.pl/prr/prr7.html Aha nie wolno dźwigać nic poza dzieckiem,bo się nie będzie goić!!! Mal-Gosiu ogromnie mnie cieszy twoja obecność na forum :-) . Koniecznie musisz do nas zaglądać! Mała MI ten kocyk to na bank mata edukacyjna :-) Jak wychodziłam ze szpitala to nie było za ciepło.Córcię ubrałąm w body z długim rękawem, śpioszki bawełniane, pajacyka welurkwego,na to jeszcze spodenki welurkowe ze stopkami,skarpetki i sweterek no i oczywiście czapeczkę bawełnianą.Mała była jeszcze zawinięta w rożek i tak została przetransportowana do domciu.