Margaret- to zdumiewające, ale wymienione przez Ciebie buble, to dla mnie ulubione kosmetyki! Tuszu Lash Ekspansion używam od roku i wciąż sobie chwalę, bo nie skleja rzęs i fajnie je wydłuża. Pomadka Bebe klasyczna to jedyny skuteczny ratunek dla spierzchniętych ust zimą... Od serum z Avonu jestem uzależniona od lat 3 (to jedyny produkt tej firmy, którego używam i nic go nie zastąpi)
Zgadzam się natromiast z Tobą w kwestii podkładów Rimmel i Maybelline ;-)