mała już nie marudząca

kurcze nie zapisalo mi się...no :( co ja mam zrobić? :(

ok, a tymczasem lecę w objęcia tego na M....rany, musze rano wstać, żeby się wyrobić z tym wszytskim.... jeszcze raz masz tu;)Hajo i trzymam Cię za słowo miłych i namiętnych!! ;)

no ja bym chciała...tylko ten skaner...mi tu :( no chodzi o małe zastępstwo...;):P

chcialabym,ale ta drukarka tak mi tu mruczy.....

ech...i co? sam tam siedzisz biedaku? pomadryciłabym sobie teraz;) :(lecz nie mam z kim....

:o...hejo Hajo i blado ;) zaraz zbzibzikuję....:(..ja za powaznie traktuję pracę ... a co robicie tak w ogóle???:)

ja się boję sama spać ..

Wicky miłych!!!!

...idę w takim razie śnić...może mi się śnić będzie cudownie;) ;) ps.nie, nie budźcie mnie....

a ja uważam, że seks nie jest w życiu najważniejszy ....i duży biust też nie;)

a ja się zastanawiam, czy mi tylek przyrósł do krzesła, że po ta wode nie chce mi się iść... ....i pytam: co to jest ten seks??? :) ..........bo coś mi się kojarzy, ale już nie wiem, co...:(

Wicky kochana moja ...dziś chyba znowu wpakuję Ci się do łóżka , jak myślisz? :D ....nawet nogi wydepilowałam, bo przeciez mialam to party w pracy.... :o

....I miss you misiu and miziu miziu...;(

niby miałam nie marudzić, ale czasami te ułamki sekund to jednak jest zdecydowanie za krótko.... :(

...żaden chyba nie wpadnie....:o bo przyniosłam pracę do domu...:(:(

wiecie, z tym seksem to ja wczoraj żartowałam....

..śpicie?

fannky u mnie to akurat byl bokser, więc najpierw pakowal łeb i dawał łapę a potem kiedy widział, że się śmieję to starał się do reszty wbańczyć ....to mnie zawsze bardzo mobilizowało do wyjścia z nim na poranny spacer :D

a skubany taki byl, że nie można się było śmiać przy nim, bo go to zachęcało do zabawy....:D

mi do łóżka to tylko pies wchodzil :(.... co prawda ze wszystkich moich miłości to on byl największą, ale i tak już tam sobie w innym życiu lata i kręci tyłeczkiem....

Margarittko :)... co do tulanki to moja się zwaliła pod biurko...:o a druga za łóżko...:o

fannky-->:) ale pomysl, a gdyby nas nie było to byłoby Ci smutniej...a tak...

bum miś mi spadł za łóżko i nie mogłam wymacać...

aha, i witam się jeszcze ....bo dopiero się wykulkałam i znalazłam misia, bo się gdzieś po nocy zapodział w łóżku :P

..a ja odespałam przed imprezą.... niestety w tym tygodniu juz suszyłam zęby na jednej firmowej imprze.....:o