mała już nie marudząca

i nie poznaliście mnie po fryzjerze.... ech, czyżby az taka zmiana???

....myślę, że znajomi mogą mnie po tym nie poznać na ulicy.... :)

cześć;) idę dziś do fryzjera, wiecie? :)

Miłej nocy i snów i w ogóle

ale widzę, że Hajo nadal nie śpieszy się, aby się we mnie zakochać... :( Tak więc idę dalej ;)

cześć wpadłam na chwilę........

zboczeeeeni.....uciekam syąd...

Ale lizus....:o...Margaritta, kto Ty jesteś, że Hajo tez Ci się podlizuje..no Ja też chcę mieć osobistego lizusa

Morszczuka oraz surówkę z ora firmy PPH LUBA i kartofelki :) A Ty?:)

...tzn.z jakiego powodu Hajaszku? ;);)

Nie mam kondycji ani do masażu ani do rolek ....;( ps.ale pyszny obiad wkąsiłam ;)

Hajo..Ty świntuuuuuchu :P ...a moje pośladki będa posiniaczone od jazdy na rolkach :/

tak, wie, ja też wolałabym żeby mnie nikt nie widział w tym momencie..... :o jeszcze tylko altacet muszę kupić....:o

rolki mi się kurzą bo boję się na nich pojechać :( już to ten problem :) pytanie brzmi - co robić? sprzedać je czy odkurzać i zbierać sie w sobie do tego, aby na wiosnę śmigać jak Messerszmidt po okolicznych parkach i chodnikach???

sluchajcie, mam problem ...mogę??? Mówić?

WickyTiki ---->dziękuję ;) Ta metamorfoza okazała się łatwiejsza niż sądziłam.... teraz zawojuję cały świat... ps.A na razie musze zająć się życiem realnym

uwaga.... ta daaam!!!

skanowalam sobie a komp mi nie zapisał dokumentu zeskanowanego. Moze wie ktoś z Was gdzie to siedzi w moim kompie?