Catie

ach dziewczyny cóż to była za noc!!! Moja córka poszła spać wczoraj po dziesiątej i spała non stop ponad osiem godzin! Obudziła się o 7 rano. Ale sobie pospaliśmy :-D od razu świat wydał się piękniejszy! większego prezentu Mamie i Tacie nie mogła zrobić :-) a ja myślałam że będę odczuwać pustkę ale nie odczuwam. A na brzuchu to cały czas śpię bo to moja ulubiona pozycja :-) chociaż dwa dni temu gładziłam się po brzuchu i powiedziałam Mężowi że fajnie było być w ciąży i trzeba to kiedyś powtórzyć :-D

Dziewczyny dziękuję za Wasze wsparcie. To takie miłe. :-) Niestety z mieszkaniem nie wypaliło :-(. Facet wyczaił że nam bardzo zależy i pieniądz wygrał. Mówił nam wcześniej że puści to mieszkanie za 900funtów miesięcznie a teraz zażyczył sobie 1300! Za takie pieniądze nas nie stać niestety. A na tej wyspie jest tak że prawie każde mieszkanie ma zastrzeżenie że nie wolno mieć zwierząt albo dzieci a my mamy niemowlę i psa na dodatek więc nasze szanse na mieszkanie są znikome. Tu gdzie teraz mieszkamy możemy zostać tylko do grudnia do wyjazdu na Święta a później zostajemy na lodzie. Co oznacza że ja z dzieckiem i z psem wyląduje w Polsce a Mąż sam na wyspie dopóki czegoś dla nas nie znajdzie. Czarno to widzę bo szukamy mieszkania od lutego odkąd się dowiedziałam o ciąży...:-( Sorry za te żale ale chciałam to z siebie wyrzucić Dzięki że rzuciłyście okiem na zdjęcie. W rzeczywistości to fajniej wyglądało jak trzymała butlę tak mocno że kostki jej zbielały u rączek :-D kasia jak widzę że leży już z otwartymi oczkami, wybudzona i ogląda sobie świat to ją biorę i przewijam zanim zacznie się dopominać o cyca i płakać. ale czasem przegapię i dopiero płaczem mi da znać że nie śpi :-)

Witajcie! :-) charlotte gratulacje! a juz myślałam że się więcej nie odezwiesz... :-) moja teściowa jest na razie daleko bo dzieli mnie 2200km ale też się martwię jak to będzie jak przyjedzie wnuczkę zostawić. Nawet z Mężem rozmawiałam że co innego własna mama bo w razie czego jej mogę powiedzieć żeby mi nie truła ;-) a teściowej tak nie powiem bo inaczej to odbierze :-D. zobaczymy jak będzie. ma przyjechać pod koniec października. A może nie będzie tak źle. W sumie jestem już trochę zmęczona i może jej pomoc będzie wybawieniem. Wykorzystam ją na maksa żeby móc odpocząć i odsapnąć trochę a ona nacieszy się wnuczką :-D :-D wrzuciłam zdjęcie mojej córeczki samej siebie karmiącej się :-D jak chcecie to zobaczcie i pośmiejcie się :-D acha mało co zapomniałabym. Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją rodzinę. Nasze warunki mieszkaniowe są nie za wesołe. Mieszkamy teraz w jedno pomieszczeniowym mieszkaniu z łazienką (jeden pokój razem z aneksem kuchennym) :-( ale jest szansa że za te same pieniądze będziemy mieli trzy pokojowe mieszkanie. Dziś mój Mąż ma rozmawiać o wynajęciu tego mieszkania. Mam nadzieję że wszystko dobrze pójdzie i dogadamy się z właścicielem.....tak bardzo bym chciała żyć normalnie że trudno to wyrazić

Hejka! anka22 współczuję nieprzyjemnych przeżyć. Na pewno kosztowało Cię to ogromnie dużo stresu i pewnie łez ale na szczęście wszystko jest już dobrze. Jesteście już razem w domku, w bezpiecznej przystani. Dbaj o swój skarb :-) fajnie że do nas wróciłaś po tak długim czasie. szkoda że charlote, pelargonka, karolach, nnatti i inne dziewczyny umilkły :-( rilla miałaś niezwykle ciężki poród. Ale masz to już za sobą i Patryczek jest cały i zdrowy. To najważniejsze :-) katusia ja od porodu nie mam apetytu. nie wiem czemu. wczoraj się ważyłam i mam nadal na plusie 11kilo. trochę wstyd bo mój brat waży 3kg mniej ode mnie :-O u mnie w miarę spokojny dzień. miałam ciężką noc. mała się obudziła o wpół do pierwszej i nie spała do trzeciej. O trzeciej mąż się zlitował nade mną i ją przejął i spała u niego na rękach do piątej :-) he he a dzisiaj jak ją karmił butlą to sama sobie trzymała butelkę. Jutro wrzucę zdjęcie to sobie zobaczycie :-D ja też słyszałam że nie ma lepszego czy gorszego pokarmu ale na pewno może go być mało. muszę wieczorem dokarmiać butelką ze ściągniętym za dnia mlekiem bo pod wieczór moje piersi to bezwartościowe flaki są :-)

jaka tu cisza panuje! Wszystkie spacerują czy co? ;-) katusia śmiem twierdzić że to jednak był prawdziwy uśmiech bo dzisiaj to powtórzyła jak ją mój Mąż bawił :-D a w klinice poznałam dziewczynę która mówiła że jej córka uśmiechnęła się pierwszy raz świadomie jak miała 4tygodnie i jeden dzień więc się chyba zdarza :-) jak moją małą kładę na brzuszku to też dźwiga główkę ale na rączkach się jeszcze nie unosi... ale nie bardzo lubi te ćwiczenia. szybko się niecierpliwi i zaczyna płakać. Ale nie poddaję się. Codziennie brzuszek musi być zaliczony ;-)

o, to widzę że z tym usypianiem po 40 minut w nocy to norma. Szkoda. Fajnie by było gdyby to wszystko razem trwało 15 minut i pod kołderkę ;-) :-D jestem po ważeniu. W tym tygodniu gorzej bo tylko 200g ale to pewnie przez to że w nocy je tylko raz ostatnio a nie dwa czy trzy jak jeszcze kilka dni temu... w sumie w ciągu całego miesiąca przybrała 1020g więc chyba nieźle. Nie wiem jakie są normy :-) taki album dostałam w prezencie. Szkoda tylko że po angielsku. Mimo tego jest fajny. Jest też miejsce na odbicie dłoni i stópki dziecka ale nie mam pojęcia czym je posmarować żeby to zrobić. Macie jakieś pomysły???

kasia strasznie mi się podoba to zdjęcie z ujęciem rączki Cyprianka trzymającej palec. Super!!! zainspirowałaś mnie i też zrobiłam podobne dla Matysi na pamiątkę żeby wiedziała jaka malutka kiedyś była :-D

kasia ja swoją Matysię też usypiam od 20ej zazwyczaj do 22 lub 23iej i śpi do 3. Ale potem jak mi się obudzi o 3iej to zanim znowu zaśnie mija nieraz nawet i godzina... i tak się zastanawiam czy u was jest to samo?? Ostatnio zrezygnowałam z przewinięcia jej bo wiedziałam że kupki w pieluszce nie ma i zasnęła zaraz po karmieniu czyli 15 minut i z powrotem była w łóżeczku... kurcze to przewijanie ją tak rozbudza mimo że do niej w nocy nic nie mówię, wszystko wykonuję w milczeniu i światła też nie zapalam (w mieszkaniu jest dość jasno od latarni przy domu)

Hej Dziewczyny! a ja jak zwykle co piątek mam stresa bo to dzień ważenia. Mam nadzieję że nadal Mała przybiera na wadze. Muszę ją zaraz wybudzić, nakarmić, przewinąć i do kliniki na ważonko powieść a potem na spacerek bo wczoraj odpuściłam z braku sił :-O rilla Gratulacje!!! :-D czekamy na wieści. No i chłopaka masz. Rodzina się cieszy ;-) :-D kasia po porodzie krwawiłam w sumie równy miesiąc bo dopiero od 2óch dni mi krwawienie ustało ania wszystkiego naj, naj i dużo zdrówka dla Lenki z okazji ukończenia pierwszego miesiąca życia ;-) monek też mam takie guzki od czasu do czasu. Od razu je rozmasowywuję pod gorącym prysznicem. Pomaga. To są zaczopowane kanaliki mleczne. Z tego może rozwinąć się zapalenie pokarm znowu mi napłynął... to dobrze. Miałam jakiś kryzys laktacyjny parę dni temu ale już chyba wszystko wróciło do normy dziewczyny powiedzcie ile Wam zajmuje nocne karmienie i usypianie dziecka włącznie? tak mniej więcej

monek ze spaniem miałam identyczne jak Ty. W dzień nie mogłam spać ale sięgnęłam dnia k którym po prostu przytknęłam głowę do poduszki i usnęłam kiedy niunia spała. i było to w samo południe. od tamtej pory ucinam sobie drzemkę od czasu do czasu

Hejka! aniu wstyd się przyznać bo pogoda u mnie cały dzień rewelacyjna była. Mąż w szortach i koszulce śmignął do pracy a ja w domu przesiedziałam :-O po wczorajszym nie miałam siły. Mała usnęła o północy na dodatek. zostałam w domu bez wyrzutów sumienia i spałam kiedy mała spała... jutro odrobię :-) katusia bardzo Ci współczuję. życzę szybkiego pozbycia się nieproszonego gościa z domu czyli choróbska :-) kasia pediatra pierwszy raz ją badał w szpitalu przy wypisie czyli standard. wtedy też miała badany słuch i bioderka. Następna wizyta za dwa tygodnie kiedy będzie szczepiona w szóstym tygodniu. ja swojej córci nie czyszczę nosa codziennie. Nie jest to potrzebne bo nosek sam się oczyszcza kiedy dziecko kicha. A jak widzę że gorzej oddycha to oczyszczam samą przegotowaną wodą na chusteczce higienicznej. Mała sama sobie wykichuje...

czekam aż Mała się obudzi. Ciekawe o której dziś da Mamie iść spać? najgorsze jest to że dziś mój Mąż pasuje bo zmęczony jest i idzie zaraz spać a ja głupia po tych dwóch spacerach też obrotów już nie mam :-( jutro już psu nie obiecam po południu spaceru. dzisiaj mu powiedziałam że z Panią pójdzie i chodził za mną po domu i skomlał. Nie miałam serca go w konia zrobić :-D kasia no ten irokez od razu mi się w oczy rzucił :-D

kasia fajny ten Twój Cypi :-) taki rozczochraniec :-D

anka ja właśnie z drugiego spacerku wróciłam ale nie wiem czy dobrze zrobiłam że poszłam drugi raz bo mnie teraz okropnie nogi bolą. Ledwo wróciłam do domu. Pod koniec to już się wlekłam a nie szłam :-) to nie ta kondycja co przed ciążą... kasia jak wejdziesz na główną stronę forum tą wejściową to masz napis forum dyskusyjne, pod spodem jest małymi różowymi literami napisane internautko zarezerwuj swój nick. Wejdź tam zaczernij się i wklej link do swoich zdjęć w stopce czekamy na fotosiki :-)

iwonta czekamy na wieści jak Twój okruszek się miewa...

Dzień dobry! :-) Nawet się wyspałam. :-) Niunia zasnęła o północy ale spała do 7ej z jedną pobudką w nocy więc nie jest źle :-) Kurcze, muszę ją dzisiaj zarejestrować.I tak juz tydzień po terminie jesteśmy... A co u Was słychać?

iwonta ale kruszynek z niego! i zobaczysz że wszystko się ułoży. Będę trzymać kciuki za Was! :-) buziaczek dla Ciebie i synka

kasia dobry pomysł. Wryłam się przed ciebie bo wcześniej rodziłam ;-) Nick________Por.________ Waga________ Imię Catie_______08.09_______3440g/54cm__Matylda kasia22-03__ 24.09_______ 3030/56cm___ Cyprian

oglądałam przed chwilą naszą tabelkę i okropny bałagan na niej panuje. Trudno się wyznać co i jak

iwonta a czemu jeszcze tydzień chcesz w domu siedzieć?

kasia na spacer idę kiedy mi pasuje bo niunia nawet jak jest w srodku płaczu czy pełnej aktywności to w chwili wytargania wózka na dwór momentalnie zasypia. może u ciebie będzie tak samo... jedyne o co się staram to żeby była pojedzona więc czekam aż się obudzi, karmię ją i wio. wtedy mam gwarancję że nie obudzi się po piętnastu minutach głodna. a mój pierwszy spacer trwał godzinę. nie stosuję żadnych reguł :-)

magdalenka no, moja też tak ładnie w nocy śpi ale dla mnie to i tak masakra bo ja jestem królowa pościeli ;-). przed porodem po 12 godzin na dobę spałam :-D na spacery to chodzę ile się tylko da. Czasem dwie godziny, czasem jeszcze dłużej. I tak w sumie od pierwszych dni. Nie chce mi się w domu siedzieć a przecież jej się w wózku pod kocykiem nic nie stanie :-)

iwonta moja ma coraz dłuższe okresy aktywności. też nieraz obserwuje świat przez 2, 3 godziny. a kiedyś od 9ej rano do 21ej spała tylko 4godz. ale to tylko raz jej się zdarzyło i Bogu dzięki bo byłam wykończona na pocieszenie Ci powiem że im dłużej jest aktywna tym lepiej i dłużej potem śpi :-)

jeszcze dodam tak na marginesie że wolałabym co miesiąc rodzić (a wiecie że mój poród trwał 30 godzin) niż nie przesypiać nocy. szkoda że nie można dokonać wyboru ;-)

Cześć Dziewczyny :-) iwonta wiem że się powtarzam ale spróbuj użyć suszarki... nagrzej dzidziusiowi brzuszek ciepłym nawiewem. to naprawdę działa cuda. albo nagrzej żelazkiem pieluszkę tetrową i połóż na brzuszku. ciepło działa rozkurczowo na jelita jak moja Matylka podkurcza nóżki do brzuszka używam suszarki. od razu się relaksuje i uspokaja. Magia! :-) anka jutro nam stukną 4 tygodnie od porodu... kiedy to zleciało? gosza słodziutki bobas! w fajnej pozycji sobie kima ;-) moja mała budzi się już tylko raz w nocy na karmienie. Mam nadzieję że już tak jej zostanie. ostatniej nocy spała non stop prawie pięć godzin. trzymam kciuki żeby jej tak zostało :-)