Catie

U mnie jest teraz dużo spięć między nami. To strasznie trudne i nie da się tego facetowi wytłumaczyć. Nigdy nie zrozumie co ja teraz czuję. A ja wiem że to dobry czas dla nas na dziecko bo mając PCOS muszę się nastawić na długie starania. Mąż zgodził się na "kompromis" ( w cudzysłowiu). Powiedział że nie będziemy się w ogóle zabezpieczać ale ja przecieź nie mam owulacji a za bardzo nie chce się zgodzić na Clo. W sumie to wygodne. Sprawił ż e ja siedzę cicho, no bo przecież się nie zabezpieczamy ale z drugiej strony dobrze wie że bez leków nie mam szansy zaciążyć! desiree wykorzystaj czas gdy Twoja Połowa będzie w wojsku na na oczyszczenie organizmu z chemii. Dziewięć mcy to w sam raz

milka to super! Chyba nie ma nic lepszego niż kiedy własny facet mówi że chce mieć dziecko i to jest już ten czas, że jest gotowy. Niestety mój jest nie do końca przekonany. Wprawdzie mówi że fajnie by było ale jak chcę coś bardziej na ten temat pogadać to mnie zbywa desiree milka ma rację. Daj sobie czas. Ja byłam na tabsach przez 6 lat a teraz mój organizm kompletnie wariuje. To wymaga czasu żeby układ hormonalny zaczął od nowa działać o własnych siłach

Witaj Milka! Wyczytałam że zaczynasz się starać już teraz o dzidziusia. Trzymam za Ciebie kciuki! I za nas wszystkie! Coś mi się wydaje że ten topik przynosi szczęście starającym się. Ledwo powstał a już mamy trzy oczekujące!! :))

Smerfetka no właśnie chodzi mi o monitoring. Czy mogłabym zaryzykować i wziąć Clo przez jeden cykl bez monitoringu? Tutaj Ci lekarze to są straszni, wszystko dla nich jest OK i już dwa razy się przejechałam. W sumie być pod ich opieką to tak jak nie być wcale. Moja doktor wypisała mi Clo żebym ze sobą wzięła do UK i jak \"zechcę\" to żebym wzięła bez monitoringu na własną odpowiedzialność. Ale trochę się boję. Jestem w potrzasku i nie wiem co robić :((

Co m-c kiedy dostaję @ obiecuję sobie że to by było na tyle. W następnym mcu daję sobie luz ale potem nadchodzi nowy cykl i dostaję fioła

Ewelinkailaporush doskonale Cię rozumiem. Ja też w okolicach owulacji (choć nie zawsze ją mam) mogłabym nie wychodzić z sypialni a potem...

Milka 2306 dzięki za słowa otuchy! Na razie nie rób żadnych badań! Nie nakręcaj się negatywnie,proszę. Nie blokuj się psychicznie. Ciesz się swoim Mężem i nie myśl co może być. Za wcześnie na to mlodazona masz rację. Też o tym myślałam. Kto bym chciał przyjść na świat otoczony stresem, lekarzami, laboratoriami, badaniami i lekami? Chyba nikt. Co to ma wspólnego z Miłością? Może musimy się wyluzować? SUPER pomysł z tą książką!!! :) Też muszę wymyślić coś co mnie odciągnie od tego wszystkiego

Ja mam PCOS i niestety większość cykli mam bezowulacyjne. Mogę stymulować owulację ale tu w UK się trochę boję. Nie ufam tym lekarzom. A wiadomo bez owulacji nie ma ciąży. Ech czego się doczekałam. Psychicznie to jest trudno. Właściwie to nie ma, po prostu nie ma godziny w ciągu dnia w której nie pomyślałabym o ciąży, dziecku, o moich jajnikach. Wszystko się wokół tego kręci. Nie mówię o tym i nie rozpowiadam wokoło ale to we mnie siedzi, w mojej głowie

A jak ja bym chciała!!!

mmmm25 nie martw się! Przed Tobą następny cykl starań i kto wie, kto wie może tym razem się uda....;) U mnie niestety nadal cisza... @ ani widu, ani słychu a już bym chciała rozpocząć nowy cykl

No wreszcie jestem po pracy! Ufff Rozumiem Was w 100%! Ja jestem \"świeżo\" po ślubie (29grudzień) więc z rodziny nikt jeszcze się nie ośmielił dopytywać o to kiedy powiększymy rodzinę ale za to nasi znajomi, przyjaciele którzy mają już własne słoneczka nas nie oszczędzają. Ciągle się pytają kiedy my się postaramy o \"kuzyneczkę\", \"kuzynka\" dla ich dzidzi i na co czekamy bo to samo szczęście itd A ja jakoś nie mam ochoty rozpowiadać że mam PCOS i że większość czasu spędzam w gabinetach lekarskich w ostatnim półroczu niż one przez całe życie...:(

Wpadam się tylko przywitać i uciekam do pracy. Miłego dnia życzę, pełnego samych dobrych niespodzianek! :)

Fajnie z Wami pogadać ale niestety muszę kończyć. Rano się trzeba wcześnie zwlec z łóżeczka. Do jutra wszystkim!

Dużo jest takich par które kiedy już wrzuciły na luz to wteedy im się udało. Nam chyba przeszkadza opętanie myślą o dziecku. Tylko jak się tego pozbyć? Jak przestać myśleć?

Przyjdzie, przyjdzie. Byle jak najprędzej. Ostatni cykl mam bezjajeczkowania (usg) i dlatego się nie mogę doczekać aż dostanę @. Chcę zacząć nowy cykl z nowymi siłami i nadzieją

A ja nadal czekam na @. Dziś powinna przyjść ale na razie się nie zanosi. Czekam na nią z utęsknieniem :(

Da-gu-sia gratuluję! Super wieści. To już jest Was dwie!

Cześć Staraczki! Wpadam tylko na chwilę się przywitać. Chętnie bym pogadała ale czas się szykować do pracy, niestety! Ale na pewno odezwę się póżniej. Mam nadzieję że mnie dużo nie ominie

Zgadzam się Tobą. Gdyby tylko o mnie chodziło to też bym wróciła ale Mąż jeszcze nie chce a ja nie zamierzam sama wracać. Muszę poczekać aż i On dojrzeje do powrotu. Ale i z tego powodu muszę poczekać ze stymulowaniem mojej owulacji.

*andzia* dziękujemy za ciepłe słowa

Witaj Mlodazono! No właśnie ile? Ja na dodatek mam PCOS ale On też nie pojmuje jaki to duży problem. Faceci! Ja też jestem w Anglii i z tymi lekarzami to prawda. Do jednego poszłam jak nie miałam 3mce okresu i powiedział że to noramlne w moim wieku. Ale ja mam 25 lat a nie 16cie! W Polsce się dowiedziałam że to PCOS. Do innego poszłam jak miałam wyciek z piersi i powiedział że to się zdarza czasami a w Polsce usg pokazało że mam torbiel która uciska na kanalik mleczny.

Cześć Bengalska Kicia! No to na co czekasz? Do dzieła! A właściwie to gdzie jest Pau.la? Czyżby miała stos papierów dziś na biurku?

Powinnam dostać jutro. W tym cyklu nie miałam owulacji (robione usg) więc się nie łudzę. Co miesiąc mam większość objawów ciążowych. Chyba sobie je wmawiam albo to działanie uboczne Duphastonu Fajnie móc Was do rozmowy. Tutaj nikt nikogo nie zbywa. Mój M ma chyba dość mojego jojczenia choć jeszcze nie zna moich możliwości ;) Nika777 a kiedy jest Twój termin? Trzymam kciuki! Bardzo bym chciała żeby Ci się udało!

Cześć Wszystkim! Już jestem po pracy i mogę sobie popisać. Dunia25- serdecznie Ci współczuję zapalenia. Nigdy nie miałam ale potrafię sobie (chyba) wyobrazić Twoje cierpienie Ja82 ja też miałam robione hormony w ok setnym dniu cyklu, nie miałam okresu 3mce. Lekarz musi od czegoś zacząć

ja czasami to nie jestem do życia już od 16tej. Dać mi poduszkę i mogę spać nawet na ulicy :) aha i zawsze mi zimno. Dzięki za wszystkie rady. Dziś muszę już kończyć. Dobrej nocy wszystkim