Chemical

Tabelka z rozpakowanymi już czeka na Madzie na blogu :) W ogóle to dziś zabiorę się za uzupełnianie braków, bo strasznie zapuściłam stronkę :) Promyk kupił wreszcie nową kartę graficzną do kompa - za 250 zł :o Strasznie to drogie, ale i tak jestem happy, że udało mi się tę za 570zł mu wyperswadować :)

Co ciekawe, mnie też pobolewa od prawej strony u dołu :) Jakaś epidemia :) Ból typu \"kolka bo biegu na 300m\" :) Czyli niezbyt mocna, ale odczuwalna :) Aha, co oznacza (z opisu na USG): fetal spine: right oraz fetal head: midline? Tzn ja sobie to na polski dosłownie przetłumaczyć potrafię, zależy mi bardziej na przetłumaczeniu z lekarskiego na ludzki :) Jejku, co z Madziulkiem?

Kasiulku, właśnie wróciłam z badań. Babki z laboratorium trochę mnie pocieszyły, mówiąc że enzymy mogą iść w górę z różnych powodów, od leków, od złej diety... Ale mimo to badania zrobiłam, na HBV i na HCV, wyniki mam mieć jutro i nie wiem jak nerwowo wytrzymam. Wczoraj beczałam dobrych parę godzin, i szczerze mówiąc, to tylko Madzia i jej niespodzianka trzyma mnie teraz przy życiu :) Nie ma żadnych nowych wieści od Madzi? Może zrobili jej z jakiegoś powodu znieczulenie ogólne i dopiero się wybudza?

I jeszcze tabelkę odświeżę :) NICK/IMIĘ...........WIEK....WAGA.........PŁEĆ.....TP.....MIEJSCOWOŚĆ folicum/Sylwia...25.....52(+12.5)...Mikołaj....20.09.07...świętokrzyskie sili/Sylwia.......25......83,5 (+17,5kg).... M......24.09(usg02.10). Libiąż Hey_madzia...........26......80(+10)...... M......27.09.07........Poznań Dynia/Natalia......26........(+3).......M......01.10.0 7........dolnośląskie Almazka/Sylwia...27...65(+18)..Szymon..02.10.07.(usg30.09)..Szczytno KasiaW...............31...................Ada....02.10.0 7........Kalisz 1lena/Milena.........23......58(+3).......?......02.10.0 7........Gorzów Bazadora.............34......72(+9)....Tobiasz...03.10.0 7........Rybnik Mojaspinka/Ola.......37...................F......03.10.0 7........Poznań aneczka_1979/Ania....28......55(+11).......M......05.10.07........Kalisz CaterinaV............27......53(+10)......F......05.10.0 7........Wrocław pszczoła/Goska.......26........(+8).......2xF....06.10.0 7........Toruń 102**/Aga.........27.....56(+??)......F.....06.10.2007.. ... USA Fl 100krocia............25......52(+8).......F.....09.10.0 7........Rybnik Kitek82/Kasia.....25......51(+9)......F....06.10.0 7...........Dublin ma-lenka..........21......64(+8).......?......10.10.07........ok.Jastrzębia AsiaSz...............29........(+4).......M .....10.10.07........StrzelceKraj Skorpionka81.......25...................F......19.10.07........Southampton beybe29/Kasia.....29......69(+13).......M......20.10.07.......ZielonaGóra Balbinka-2/Ania.....28......72(+17)....M.....20.10.07... ........,RudaŚl mal_a/Basia.......31......54(+9)......Maja....21.10.07........podkarpacie Diamencik.....30......58(+8).....M.....22.10.07......zachodniopomorskie Platynka/Ola.......29......58 kg.......F......22.10.0 7......wawa Czakuś84.............22......80(+2,5).....?......22.10.0 7........Sieradz Dorota31.............31......52(+8).......?... ..22.10.07........pomorskie iliosz/Ola.............31......86(+10).....Malwinka....23.10.2007.....Gdańsk aniołek28............25......52(+8).......F.....24.10. 0 7........Kielce Monia77..............30........(+10).......F.....25-30.1 0.07.....Szczecin Luxor.................26.......65(+5)......F......26.10. 07.....mazowieckie dmka.................30..(+10,7)........M...27.10.07. .......mazowieckie Chemical/Aga.........25......58(+11).......F......21.10.07........Wrocław Netka33......33......71(+10).....F.... 30.10.07...... ok. Wałbrzycha Marusia25......25.......60(+11).....Zuzia.......13.10.07 ......Kielce Troszkę mi się utyło, tak jakby :)

Hyhy :) Faceci tak mają, choćby mieli 150 cm w brzuchu to ciągle \"nie jest tak źle\" :) Tylko baby się zadręczają :)

Tak :) ja mam na 30.10. z OM, na 21.10. z USG, i lekarz uważa ten z USG za bardziej prawdziwy, więc i suwaczek pod niego jest zrobiony :)

mal_a - dziękuję za słowa otuchy :) Dla pocieszenia dodam, że ja startowałam od 65 cm w pasie by 2 tygodnie temu mieć 101 cm :) Promyk się śmieje, że to prawie tyle, ile on ma w klacie (a ma bodajże 110 cm) - myślę, że go przegonię :P

Piszcie co u naszej pierwszej pełnowymiarowej październikowej mamusi :) Ja jeszcze żadnej torby nie mam - ale i na poród póki co nic nie wskazuje :)

Uuu, Madzia już 37 tydz. miała chyba skończony, o ile dobrze pamiętam :)

Mojaspinko - pisz na bieżąco :) Ale niespodzianka! Przed chwilą beczałam jak bóbr z powodu tych moich wyników, ale jak zajrzałam na forum - przeszło jak ręką odjął :)

Madziu, dawaj kochana nasza! Całym serduchem jesteśmy przy Tobie!

Już po wizycie. Z Łucją wszystko OK, waży już 2018g, lekarz ją dokładnie pooglądał, serduszko, nerki, żołądki, wymiary (główka 8,58 cm - na samą myśl mnie boli :) ), policzył te wszystkie żyły i żyłki, i ogólnie OK. Ze mną mniej dobrze, mam kontrolować wyniki, jak będą się podnosić, to do szpitala. Mam zrobić cały panel wątrobowy od nowa, a do tego anty-HCV i anty-HBV. Mówi, że na cholestazę to nie wygląda, bo nie swędzi, ale przeciwciała na żółtaczki by zrobił. Włos się jeży, w ogóle mi nie ulżyło :( Promyk mnie pociesza jak może, do sklepu poszedł po pyszności, ale ja niewdzięczna nie potrafię nie myśleć :( Beybe - pozdrawiam Cię mocno i ściskam! I pamiętaj, że lepiej dmuchać na zimne.

Hey_Madzia - kiedy masz wyniki? Ja z tymi swoimi dziś idę na 16 do ginekologa. Jestem skołowana - enzymy duuuużo ponad normę, za to bilirubina OK, i brak swędziawki. Żyję nadzieją, że się ojadłam jakiś syfów i to od tego. Aż mnie w gardle ściska :(

mojaspinko - pewnie na nie działa każdy spray na owady latające, ale to dziadostwo jest takie wredne, że i tak zaraz naleci :o Współczuje :)

mojaspinko - niedługo problem rozwiąże się sam. Chłody idą :)

Hey_Madzia - trzymaj się dzielnie. Ściskam kciuki za Ciebie! Napisz co z wynikami, bardzo mnie to ciekawi!

Kasiu, jesteś najkochańszą osobą w całym układzie słonecznym. Zresztą wszystkie dziewczyny jesteście niezastąpione w ratowaniu człowieka z każdej opresji, bo same przecież jesteście w tym zeschizowanym stanie, kiedy z troski i strachu o maleństwo ma się wszystkie objawy większości możliwych chorób. Idę, będę jak dotrę do domu. Całuski!

Dziewuszki, jadę do domu, i tak dziś w pracy raczej nic mądrego już nie wymyślę. Mam nadzieję, że Promyk mnie uratuje. Oby do jutra.

Caterinko, właśnie dlatego napisałam, że teraz swędzi mnie wszystko, a wcześniej nic nie zauważyłam - znam ten efekt psychologiczny :) A czy to puchnięcie nóg i rąk może mieć coś wspólnego z tym?

Łucja mnie strasznie kopie po żebrach (wątrobie pewnie też się obrywa), od 24 tygodnia leży nieustannie główką w dół i nawala w te miejsce, ale nie wiem czy to może być od tego - jakby nie patrzyć to duuużo ponad normę. Myślicie, że to może być od kopania? Szczęśliwa mamo? Ja miałam zawsze wszystkie wyniki w samym środeczku normy, a z racji pracy w warunkach szkodliwych robią nam dokładne badania niemal co rok... Próby wątrobowe też A tu nagle taki kwiatek... Wrr... :(

Dziękuję szczęśliwa mamo za te kilka dobrych słów trudno w neciku nie czytać, jak się jest takim spanikowanym, ale postaram się pohamować. Obłęd :(

Tak, Platynko, mam to w kalendarzu badań w mojej przychodni. Normalnie ręce opadają, co badanie, to wynik fatalny (pamiętasz jak się na paciorkowce leczyłam?). Nie mogę się nic na pracy skupić, chyba zaraz pójdę do domu :(

Nie, nie swędzi mnie (tzn w tej chwili swędzi mnie wszystko, ale to pewnie już wyobraźnia). Za to opuchnięte mam nogi i ręce :( Skąd to dziadostwo ;(

Iliosz - witanko! Dziś byłam po wyniki i jestem załamana :( Dalej mam bakterie w moczu, a do tego, co najgorsze, strasznie podwyższone enzymy wątrobowe ;( Norma jest poniżej 31 jednostek, ja mam 135 ;( Zarówno ASPAT, jak i ALAT. Nie wiem co się dzieje, nas tu na chemii badają co rok-dwa, zawsze enzymy miałam super, a tu nagle...? Jutro mam umówioną wizytę, to chyba przeczekam te 20 godzin :( Ale mi źle :( To z 400% normy na oko :(

Odnośnie zgagi, mówię to Wam ja, chemik: nie bierzcie niczego na bazie glinu. Kupujcie środki na węglanie wapnia/magnezu. Nie muszę chyba pisać jak szalenie glin jest niezdrowy i jak od tego starożytni Rzymianie wyginęli (a wcześniej ześwirowali :P) ;) Pszczółko, jesteś kochana