Chemical

Kasiu, pewnie że podeślę, tylko muszę jutro podejść i zrobić foteczkę :) Łucjowe błękity też cyknę, a jak :) Bo teraz pomieszkuję u rodziców, co by remontowych zapachów nie wąchać :) A w ogóle, to sobie wejdźcie na stronę www.beckers.pl - można tam zamówić magazyn Colour, skąd te monstery zgapiłam (tylko kolorystykę zmodyfikowałam) :)

Sili, tu już nie chodzi o rozmiar, ale o fakt, że każda baba ma inne piersiątka. Ja radzę kupić w sklepie naprawdę dobrze dopasowany staniczek - przecież już sama ciąża i karmienie wystarczająco nadwątli piersiaczki. Lepiej ich nie deformować dodatkowo nieidealnym stanikiem... Uff, malowanie jednego pokoju skończone, tylko jeszcze okna maźniemy, drugi też prawie gotowy, tylko oprócz okien musimy rybkowy wzorek domalować - co by naszej drobince weselej było :) W dużym pokoju wymalowaliśmy na ścianach ogromne liście monstery - ale to genialnie wygląda :) Aż samej mi się minka cieszy na ten widok :) 20 zł za dodatkowy litr farby w ciemniejszym kolorze, a efekt powalający :) Co tak cichutko dziś? Całuje Was mocno!

Platynko, małe piersiątka są wypasik! Jak ja mile wspominam czasy, gdy nosiłam B :) Przynajmniej spać można było bez problemów. A co tam, kup C - co w tym dziwnego. Byle kształtem pasował do Twoich piersiaczków.

Nie wiem, gdzie ja dostanę większy stanik. 75 F bym musiała znaleźć, przy założeniu że mi podskoczy o 1 rozmiar. Przed ciążą miałam D i już miałam kłopoty ze znalezieniem czegokolwiek ładnego. Teraz mam 75E, i jeszcze mi się udało wyszukać coś dla siebie, choć piękne to to nie jest. Mogłyby już więcej nie rosnąć. Tym bardziej, że mogą się przez to nieco zdefasonować :o

Ja widziałam tylko na allegro.

Oj, to Ty masz z szefem naprawdę dobre stosunki :) Pozazdrościć :) Ja tak myślę, że by się przydało skompletować jakieś bebechy dla siebie do szpitala, bo nawet t-shirta porządnego nie mam. Tylko taaaaak ciężko mi się zabrać, w szczególności za podkłady porodowe i te okropne majty z siatki. Aha, koszulki do karmienia kupujecie z takimi dziurami pod pachą, czy po prostu z głębszym wycięciem na guziczki z przodu?

Dzień dobry, dziewuszki!

Nie był badany, i z przejęcia nie zapytałam lekarza co z nim. Do następnej wizyty biedny promyk będzie niedopieszczony, wole się zapytać, niż zarazić od nowa (o ile to się tak przenosi).

No ale tak szczerze mówiąc, to ta moja Lusia rzeczywiście jest maleńka. :o

Diamenciku kochany ja też się bardzo cieszę, że wykrył tego syfa, bo mam szansę wyleczenia się przed porodem. No i dobrze, że szczep nie jakiś specjalnie oporny. W 36 tygodniu też powinnaś jeszcze zdążyć jakby co - antybiotyk bierze się przez 7 dni, więc akurat zdążysz. Jak to dobrze, że jesteście, i ma się komu człowiek przynajmniej wygadać... :) Kasiu, bardzo się cieszę, że z Adą wszystko super!

Diamenciku kochany ja też się bardzo cieszę, że wykrył tego syfa, bo mam szansę wyleczenia się przed porodem. No i dobrze, że szczep nie jakiś specjalnie oporny. W 36 tygodniu też powinnaś jeszcze zdążyć jakby co - antybiotyk bierze się przez 7 dni, więc akurat zdążysz. Jak to dobrze, że jesteście, i ma się komu człowiek przynajmniej wygadać... :)

Diamenciku kochany ja też się bardzo cieszę, że wykrył tego syfa, bo mam szansę wyleczenia się przed porodem. No i dobrze, że szczep nie jakiś specjalnie oporny. W 36 tygodniu też powinnaś jeszcze zdążyć jakby co - antybiotyk bierze się przez 7 dni, więc akurat zdążysz. Jak to dobrze, że jesteście, i ma się komu człowiek przynajmniej wygadać... :)

Streptococcus Agalactiae - nieliczne, z bakteriogramu wyszło, że wrażliwe na wszystko za wyjątkiem tetracyklin.

Duomox - antybiotyk 3x1 tabl (500g) Docipkowo antybiotyk na grzyba, żeby się nie przypałętal przy okazji Duomoxu (Natamycyna) 1x1 I do tego jogurty na potęgę :) Co by mi się flora nie wyjałowiła :)

Mój też mówił, że to normalne. Pytał tylko o ilość - jakby sugerował, że \"co za dużo, to niezdrowo\" :)

A ja Ciebie widzę :P A fotki zaraz zrobię :) Teraz śmigam na jogurt :)

mala - uaktualniłam :) No, a ja jestem największa gówniara :) Ale co tam, w każdej grupie ludzi musi być ktoś najstarszy i najmłodszy :) (ale filozofia :P).

Powodzenia, Kasiulku!

No u mnie folicum też wszystko OK, dzięki Bogu, ale feler w tym, że te bakterie nie dają żadnych objawów, i ma je ponad 50% zdrowych kobiet - normalnie sobie bytują i nic nie robią, ale dzidziusiowi mogą zaszkodzić. Dobra, kończę temat, bo panikę sieję, a nerwy człowiekowi bardziej zaszkodzą, niż jakiekolwiek bakterie. Całuję mocno, nic się nie martwcie!

No u mnie folicum też wszystko OK, dzięki Bogu, ale feler w tym, że te bakterie nie dają żadnych objawów, i ma je ponad 50% zdrowych kobiet - normalnie sobie bytują i nic nie robią, ale dzidziusiowi mogą zaszkodzić. Dobra, kończę temat, bo panikę sieję, a nerwy człowiekowi bardziej zaszkodzą, niż jakiekolwiek bakterie. Całuję mocno, nic się nie martwcie!

No u mnie folicum też wszystko OK, dzięki Bogu, ale feler w tym, że te bakterie nie dają żadnych objawów, i ma je ponad 50% zdrowych kobiet - normalnie sobie bytują i nic nie robią, ale dzidziusiowi mogą zaszkodzić. Dobra, kończę temat, bo panikę sieję, a nerwy człowiekowi bardziej zaszkodzą, niż jakiekolwiek bakterie. Całuję mocno, nic się nie martwcie!

\"I ja nie słyszałam o tych bakteriach ,tak z ciekawosci to do jakigo wrocławskiego wracza chodzisz?\" - wracza? Yyyyy jakaś dziś jestem niemyśląca i nie kumam... Chodzi o lekarza? U mnie w przychodni (Corfamed) te badanie robią wszystkim babolom, i leczą przed porodem. Ale jak widzę, to niewiele kobitek z kafeterii (o ile którakolwiek) miało je robione... Bądź co bądź czytałam w neciku, że część lekarzy daje antybiotyki przy porodzie, i mamie, i dziecku. A bakteryjki to niezły syf, można poczytać w tym moim topiku który jest chyba gdzieś na drugiej stronie... Albo tu: http://www.infekcje.com.pl/linkowanie.php?gdzie=pato5 Wałbrzyski szpital jest podobno wypasik! Także może warto się pofatygować. Ja się tylko boję, że do tej Trzebnicy dojadę, a tam mnie odeślą :( Choć w sumie odesłać mogą mnie wszędzie, a Wrocław teraz taki zakorkowany, że chyba lepiej jechać na peryferie niż pchać się w kierunku centrum.

Aneczko - z tymi bakcylami to fakt, grunt że wykryte. Wczoraj się dodatkowo naczytałam o nich i w ogóle włos na głowie mi się zjeżył :( Nawet założyłam na ten temat topik, ale nikt nie pisze nic, nie wiem, może lekarze nie zlecają tego badania. Łykam antybiotyki sumiennie, bo nie ma żartów. A Nowa Sol Beybe ma 1,5 gwiazdki i 2 serduszka. Taki szpital na miarę tych wrocławskich.

Beybe - lekarz mówi, że waga jest odpowiednia :) Zresztą nie ma po kim być tłuścioszkiem :) Ja całe życie miałam niedowagę (przy wzroście 172 ważyłam 49kg w porywach do 52kg przed okresem :) ) - dopiero we wrześniu ubiegłego roku zapisałam się na siłownię, opychałam się przy tym odżywkami białkowymi, 3 piersi z kurczaka dziennie itd, tuńczyk itd, i udało mi się do 58 kg dobić :) Haha wyciskałam te sztangi i co serię - dwie zjadałam pączka :) Ale mieli ze mnie wszyscy ubaw - ale skuteczne było dziadostwo! Także niech sobie Łucja rośnie swoim tempem, byle zdrowiutka była :) Aha, miałyście te badania na bakterie Streptococcus? Na które biorę teraz antybiotyk?

Platynko, dziękuję! Skorzystaj z ceneo. No i na allegro też luknij. I tu i tu zwracaj uwagę na cenę przesyłki. :)