Chemical

Siemco! Juleczko kochana, wszystkiego najlepsiejszego z okazji roczku! Rośnij zdrowo, malutka! Ledwo żyję :) Balbinko - nie mam pojęcia, ja ostatnio ogoliłam \"podwozie\" i też mnie obsypało, piekło, szczypało, i dawało niemiłe uczucie podczas chodzenia jak się ocierało o majtki. Dodatkowo, jak nigdy nie miałam upławów, tak zaraz mi się takie jakby grzybicze przypałętały (szczęśliwie po 4 dniach przeszło). A Promyk mego poświęcenia nie docenił - nawet nie spojrzał. No to olewam :) Kiepski interes :) Ale do dziś mi się zdarza \"wydłubać\" włosa wrośniętego na 1-1,5 cm, Aniołek - ja mam też pokarm z Redbullem ;) Ale mam wrażenie, że się stabilizuje :) W ogóle Luśka mi się spowolniła ruchowo, za to przyspieszyła w kierunku rozwoju psychospołecznego, co ogólnie na korzyść mi wychodzi - odczuwam wielką ulgę :) Aneczko - piknie wyszłyście! A pokój zabaw jaki full wypas :) ten tygrys na kółkach fajniasty :) A dzieciaki super udane :D Ksemma - ja to tylko czekam aż się mnie zaczną pytać o prezenty dla Lusi. Też nie mam weny. Muszę coś obcykać ;) Aaaaa i dziś byłam mszę świętą zamówić o Boże błogosławieństwo dla Lusi. Ma być 9.11. o 11:30 (bo w zaduszki = urodziny to tak nie bardzo pasuje, więc kopsnęłam wszystko o tydzień), na dziecinnej mszy. No i błogosławieństwo będzie, tzn będziemy podchodzić do ołtarza. Już widzę, jaka zestresowana będę, normalnie prawie drugi ślub :) Cat - może da się naprawić? Martusiu - cieszę się, że w żłobku dobrze :) Ja bym też dała do żłobka, gdybym miała do wyboru żłobek lub nianię. Nie ufałabym obcej kobiecie nie-wiadomo-skąd. dmko - u nas też histeria, i to jaka - jakby ze skóry obdzierać. Czasem to mówię , że sąsiedzi pomyślą, że dziecko bijemy :P Teraz to taki problem na czasie, non stop coś pokazują akcentując bierność sąsiadów ;) Dziś na przykład była mega histeria o kredki. Zamalowała jedną kartkę i wymyśliła sobie, żeby te pastele wyssać. Wiadomo - nie wolno :) No to ryk i mina taka typu \"skrzywdzonego\" :) Bo Luśka nie świruje, nie pręży się, nie turla po podłodze, tylko rozpaczliwie płacze i robi minkę wywołującą litość :) Idę Promykowi napisać kolejny list motywacyjny ;) On to jest udany ;) Heh :)

Ja to jestem burak, nie doczytałam, że Mampytanie już wyjaśniła :) Tym bardziej powinnam iść spać :) Buziaki jeszcze raz!

Mampytanie - NAPISZ CO SIĘ DZIEJE! Asiu - gratulejszyn z okazji ząbalka :) A laptop to takie są fajne: http://www.allegro.pl/item417805118_5_panasonic_toughbook_cf_18_dotykowy_gprs_fvgwkr.html To pancerne laptopy armii amerykańskiej i policji tamtejszej :) Wytrzymuje upadek z wysokości 1 metra, zalanie wodą, zasypanie piachem, deptanie i inne maltretacje. Idealny dla małego dewastatora. Dwa Panasoniki CF mamy w domu :) Używane i drugiej świeżości, bo nowe to kosztują jakieś 18 000zł za sztukę ;) Promyk ma na ich punkcie bzika absolutnego ;) Kurcze, ale jestem dziś padnięta :o Idę lulu, dobranoc! Całuski!

Dobra, teraz to naprawdę idę. Migociu, ciężko mi Cię pocieszać, bo ja bym nawet w połowie nie była taka twarda, jak Ty. Ja to bez Promyka tak, jak Lusia beze mnie - przylepa :) Ale ponieważ masz jasny cel, wiesz kiedy będzie koniec, a poza tym będziesz miała swoje światełko w tunelu = Olka, to na pewno dasz radę!

No musisz pokombinować :)

Ctr+Shift albo Alt+Shift - tak piszą na forach. Jak ja się cieszę, że Promyk mnie Linuxa nauczył swego czasu. Fajny system :)

Najprościej to Z z Y można zamienić wyciągając klawisze za pomocą noża i zamienianjąc miejscami :) Ja niestety skrótów klawiaturowych od Windowsa nie znam, bo pracuje w Linuksie, a tu jest raczej inaczej (Masosoft sobie lubi opatentować to i tamto), ale jak tak na szybko w necie sprawdziłam, to: Panel sterowania --> Opcje regionalne --> zakładka języki --> przycisk szczegóły --> ustaw Polski (programisty) albo Ctrl+Shift (na raz) spróbuj, też o czymś takim bredzą na forach.

Chyba jeszcze zostanę :P Monia - jak nie zaakceptować to może chociaż starać się olewać? Bo tak, to tylko nerwowo się można wykończyć. Mój Promyk to ma takie podejście :) Jak nie istnieje rozwiązanie problemu, to problem nie istnieje ;) Albo coś we mnie może zmienić i to robi, albo zmienić nie może i wówczas problem sobie w głowie degraduje do poziomu "niebytu" i olewa. Ja tego nie potrafię, dlatego każda kłótnia zaczyna się ode mnie :) Ale staram się zreformować ;) Ja również życzę wszystkim dzisiejszym jubilatom DUŻO ZDRÓWKA i spełnienia marzeń! Szczególnie zięciowi mojemu, Olkowskiemu

U nas z zabawek to najlepiej sprawdziła się mata edukacyjna (mega hicior, od 2. miesiąca życia do teraz), stolik jest co chwila molestowany (ale jeszcze się tu wstrzymam z wyrokiem, zobaczymy jak na dłuższą metę się sprawdzi), kaczka do kąpieli, książeczki. Kiedyś piłka była hitem, wańka wstańka, ale się znudziły już ;) I leżą. A z nie zabawek to pilot, album ze zdjęciami i gazety (darcie). Jakiś czas też kable Lusię fascynowały, ale nie długo. Jeździk bym chciała jeszcze dla Lusi (ale to jeszcze czas) i klocki (też za jakiś czas). Nowe książeczki to zawsze są mile widziane :) Więcej zachcianek nie pamiętam, styknie :) Ambaa - ja wolę ćwiczyć niż się dietować :) Najlepiej na mnie działa wykupienie karnetu na siłownię, bo jestem skąpa i szkoda mi go zmarnować, więc łażę :P Chyba idę się do Promyka potulić :) No, to miłego sabatu, dajcie czadu robale!

Adblock plus to to się nazywa. Ja się nie odchudzam, Luśka dba o moją figurę :) Ambaa - powodzenia :) ja bym na diecie nie dała rady :)

Netko - a jaką masz przeglądarkę? Ja nie umiem, ale Promyk potrafi to jak wróci od mamy (ehhh) to poproszę go żeby mnie uświadomił, a ja uświadomię ciebie :) To fajne, bo wszystkie reklamy znikają, nawet te z boku i z góry, wszystkie.

Ambaa - się zdarza się :) Dużo ona tego zjadła?

Netusiu - chodzi Ci o reklamy w Firefoxie? Czy gdzie?

Hej :) To prawda, dzieci na ogół rajcują się strasznie rzeczami dorosłych. I tu nie chodzi nawet o kolorowość, a o to że to jest rodziców ;) Naumiałam się tego przy młodszym rodzeństwie, które wszystko w domu rozpierdzieliło na czynniki pierwsze :) Wszystko :) Telewizor się ostał (w sensie, że działał), ale bez ani jednej klapki, z powyrywanymi guzikami ;) No i kilka wizyt w szpitalu z powodów typu \"śrubka w nosie\" zaliczyliśmy :) Nie do uniknięcia podczas zabawy dorosłymi przedmiotami. idę na obiados, miłego dzionka!

Siemka :) Platynka - nie lubię tych czasopism opiniotwórczych :) Bo oni tak zawsze napiszą, że niby wszystko jest logiczne i spójne, że ogólnie to tylko łyknąć jak pelikan, w całości, to co piszą. Tylko że oni często mają błędy logiczne na starcie, przy samych założeniach. Ale tak ładnie biorą w słowa, że czytelnik nawet tego nie zauważa. Ehhh.. Ja tam takich zrywów, budowania ruchu oporu i wielkich akcji nie lubię, szczerze mówiąc, prawda zawsze leży gdzieś po środku i tylko duet matka-dziecko są w stanie określić w którym miejscu dokładnie. A Luśka ma i zabawki starodawne, i nowoczesne. Każde uczą czegoś innego. Czasy się zmieniają, to i zabawki razem z nimi :) My nie musieliśmy w pierwszych klasach podstawówki na komputerze wymiatać :) Ahh, w ogóle całkiem inaczej było. Wg mnie lepiej, ale \"to se ne vrati\" :) A tak poza tym... W ZOO byłyśmy, było fajniaście :) I fotelik się sprawdził :) A czemu dziś tak cicho? Ja się powoli zbieram, dobranoc robaki!

Oka, to ja idę: buziolki :)

Hahaha, dobre :) A w kwestii fotelików, to trzeba jeszcze lukać, żeby atest miały ten najnowszy: ECE 44/04

Monia, a jakbyś się przebrała w seksi ciuszki i obudziła szanownego małżonka? Nie ucieszyłby się? ;)

Na "czwórce"? Nie ma pornola? To po co Promyk poszedł się umyć? ;)

No nie, teraz wszystkie polazły oglądać :) Mogłam nie mówić o tym pornolu ;)

O - jesteś :) Pewnie dlatego, że teraz reklamy lecą ;)

Duże syrki mają Wasze szkrabiki :) Ale Luśka jest cała niewielka, więc stópki ma proporcjonalne ;) A gdzie Ambaa? Poszła pornola na "czwórce" oglądać? ;)

18 na Lusię jest tak z zapasem ;) 17 byłoby na styk :)

A ja jutro jadę do ZOO :)

dmko - link mi nie wchodzi :( marta - a jakie znalazłaś?