Chemical

Sie wie, Aneczko :) http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=22462 Dla Ciebie wszystko ;)

Sprawdziłam na forum wózkowym, że oprócz wyglądu to to jest szmelc :P

Coś ten mój link nie działa. Wklejam inny: http://allegro.pl/item397391654_wozek_parasolka_graco_mosaic_block_cool.html

Allegro kieruje się swoją logiką, Monia :)

Z wózków-shakerów to taki się na ulicach ładnie prezentuje: http://bobus.com.pl/product_info.php/info/p616_Wozek_Graco_Mosaic_2007.html/XTCsid/1343ed78d6ca17c0a9381d374d91f38f Niestety, nic o nim nie wiem. Ale wygląda ładnie jak babki z nim posuwają :)

No, ja myślę że będziesz z niego zadowolona, tu na forum jest taka jedna dużoudzielająca się - MaMani. Ona ma tego Zoopera i bardzo chwali. A zabawka to nazywa się ptaszek pilot (Pilotino canarino) - ale nigdzie jej nie ma, jak tak pobieżnie patrzyłam... Kupiłam w sklepie firmowym Chicco - może to jakaś nowość. Kosztowała mnie 31zł. Powinna się małej podobać, ona lubi walczyć z zabawkami, np. z wańką wstańką :)

Ambaa - lepiej wiedzieć za wczasu, niż potem żałować :(

Migocia, a fotki do do olkowego albumu wkleiłaś? bo ja chyba zgubiłam adres :( buuu, przypomnisz?

No, Lusik śpi :) Balbinko - dlatego ja jeździłam za wózkiem 2 miesiące po hurtowniach aż w końcu wpadłam w necie na tego Scootera i musiałam go z Gdańska sprowadzać... i jeszcze 2 razy sklep nawiedzałam zanim facet zdecydował się go sprowadzić bez konieczności kupowania :o Ale grunt, że zadowolona jestem :) Ambaa - ja dziś obczajałam dla Ciebie Chicco for me (byłam w sklepie firmowym Chicco kupić Lusi jakąś nową zabawkę do pociągu). I ogólnie tak. Wózek prezentuje się porządnie, o wiele lepiej niż np. Multiway (w ogóle Multiway bez tej wkładki noworodkowej wygląda jak wózek z supermarketu :o). Koła są całkiem spore i w ogóle byłoby OK, gdyby nie fakt, że on się cały "koleboce" :o Nie wiem czemu, LiteWay którego (jeszcze) mam jest też parasolką, a się nie trzęsie jak galareta :o Mi to by akurat przeszkadzało, nie lubię jak coś mi w nowym wózku lata i się trzęsie. Dlatego też Verso odpadł na starcie. Aneczko - ten Simplicity jest OK, tylko podnóżka nie ma. Dzidziołowi nóżki wiszą (dopóki do podnóżka nie dosięgnie) - dla mnie to go dyskwalifikuje. Plati - ja to w ogóle Cię podziwiam, że się zdecydowałaś :) ja bym się nie odważyła - tak nie znoszę kamer, że nawet na własnym ślubie nie miałam :P A głos masz rzeczywiście piękny, taki subtelny, bardzo ciekawy... Ogólnie bardzo naturalnie wyglądałaś, miło się Ciebie oglądało, mogłabyś więcej się udzielać przed kamerami, ale... Chyba byś tego nerwowo nie zniosła :) A ten B. Sz. to niech się nie śmieje, bo nawet Ci do pięt nie dorasta, przy tobie jest jak przedszkolak który na zakończenie roku wierszyk recytuje. W ogóle polotu koleś nie ma, ani emocji. Phi. Dziś byłam kupić dla Lusini kilka drobiazgów na wyjazd. I tak. Kupiłam 2 książeczki oraz taką zabawkę: http://img.trovaprezzi.it/prd/86/19043597.jpg to ma taka przyssawkę u dołu i działa jak joystick, jakieś ma piszczki i kręciołki, wygina się... Spoko :) Żarełko też kupiłam: ryż z malinami z Hippa i banany z jabłkami i biszkoptami z BoboVity. Wyszukałam najbardziej kaloryczne. Jakoś się bez zupki będzie musiała obyć - nie dam słoika bo potem znów moich przez 2 tyg nie będzie chciała jeść. Co ja tam jeszcze chciałam napisać...

A lecą kiedyś powtórki? Bym promykowi pokazała? Lusia też widziała :)

Ale głupio się ogląda film jak ktoś znajomy w nim występuje :) Palti, wyszłaś OK :)

Eeeee Palti jest w TV? Kiedy i gdzie?

A z nocnymi płaczami to efekt pracy, myśmy to Moniu na sobie przetestowali już. Makabra. Lusia z dziecka które się budziło raz w nocy stała się łobuzem budzącym się po 6-7 razy :o Sprawdza, czy mama jest :o Przegibane :(

Siemka, laseczki :) Melduję się z pracy, jeszcze tylko jutro i pojutrze na chwilę i KOŁOBRZEG :) Spinusiu - nie, Lusia ma 13.12.. Ja też muszę się zakręcić o to becikowe... I o zasiłki... Ehh... Śmigam, do wieczorka!

Nie no serio idę spać, nim się rozbudzę do reszty :) Buziaki, do juterka, kocham Was!

Nie kupiłam, jakoś się nie mogłam zdecydować i nie kupiłam. Ale w sumie jedynym faworytem jest ten Chicco 2 w 1.

Aha :) Julciu, Amelko, Oleczku - wszystkiego najlepsiejszego! rośnijcie zdrowo kochane szkraby! Szczególnie słodkie buziaki dla Lusiowego kawalera Ola :) A dla dziewczyn po kwiatku Lenko - No Luśka lata tylko po dywanie, bo pod dywanem mam karimaty (a i sam dywam jest miekki) i ogólnie jest bardziej komfortowo, niż na podłodze. Na podłogę czasem wylezie, ale wówczas kica jak zającej - żeby kolanami po ziemi nie śmigać, tylko na łapkach i stópkach - i zaraz wraca. Tak jakoś wyszło w praniu :) A z tych krzesełek co pokazywałaś linka, to mi się bardziej podoba to: http://allegro.pl/item394021655_fisher_price_krzeselko_do_karmienia_rainforest_2w1.html Niewiele droższe, a moim zdaniem ładniejsze :)

Oki doki, zmywam się, wszystko mnie boli, buuuu... Dobranoc, laseczki!

Noo, śliwki są the best :) A dzidziołki nasze kochane coraz genialniejsze, wspaniałe są wspólne zabawy :)

Hej :) Ja tylko się melduję i spadam bo śpię na siedząco. Aneczko - świetny wyjazd! Ja też mam srakę z nerwow. Kupiliśmy bilety na pociąg na 12.07.. Ze smokiem mamy spokój od jakiś 3-4 miesięcy bo Luśka w wieku 4-5 miesiącu go odrzuciła. I już nie chce - koniec kropka. Nie narzekam :) Hym, nie doczytalam... Balbinka kupiła wózek, czy nie? Migocia złożyła haucka, czy nie? Tam nie ma żadnej filozofii, tylko 8 śrubek trza przykręcić... Moje powieki ważą ze 3 tony :o

Dobra, idę spać :) dmko - z moim przyjacielem to tajemnica jest taka, ze podczas rozmowy się tajniaczymy, a potem się chichram z tych jego dowcipów i żartow przez 3 dni, aż Promyk się pyta o czym gadaliśmy, że taki mam humor, i wszystko paplam :) Ale mojego kumpla ukochanego to bym za żadną przyjaciółkę nie zamieniła :) Jest najlepsiejszy :)

P.S. Lusia staje i chodzi trzymając się łóżeczka czy wersalki. Wstać sama- bez podparcia nie potrafi, i stać bez czegoś do trzymania się też nie. Ona ogólnie przystopowała z rozwojem - niedługo się pewnie wszystkie zrównamy w rozwoju dzidziołków. Nawet zębów nowych od miesiąca nie ma :)

dmko - jak ją trzymam za dłonie to śmiga jak szalona, Promyk się z niej śmieje bo strasznie duże kroki stawia :) I nóżki tak wysoko podnosi, jak żołnierz podczas marszu :) Ale to tylko jak za obie dlonie ją trzymam, za jedną nie potrafi, traci równowagę :) Ale ogólnie to tak jej nie prowadzam zbyt często, bo się boję pokrzywienia nóżek. Poza tym mam chałupę nie do końca wyremontowaną i nie chcę by w tym burdelu zaczęła mi się po całym domu palętać. Wolę, jak raczkuje :) Na kafelkach i parkiecie bolą ją chyba kolanka, więc bawi się tylko na dywanie, a ja mam względny spokój :)

W sumie to dziwne, że w Polsce o tym mało kto słyszał (pytałam po rodzinie), a Szwedzi o tym piosenkę układają :P

Ambaa - za stary ten facet jest :)