Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. Eee, Promyk go zna, był na naszym ślubie i w ogóle. Rozmowy na gg to sama mu relacjonuje :P Żadna tam tajemnica. Sprawa zamknięta, uczucie wygasło dawno temu, a my sobie jak rodzeństwo żyjemy. Ile razy ja u niego na noc zostawałam (jeszcze za panienki), w jednym łóżku spaliśmy, grzecznie, jak aniołki :) Jak ten przyjaciel do mnie przychodzi to Promyk z chałupy się zmywa, żebym się mogła w spokoju pochichotać i takie tam :) Fajnie mieć takiego przyjaciela :)
  2. Aneczko - tak, zachwycona :) Ja też :) Mojaspinko - wiesz, mi to czasem głupio jest, bo jestem w sumie w wieku tych studentów i jakiś barier wielkich między nami nie stawiam... Ale z racji że prowadzę zajęcia i przebywam z tymi zgnuśniałymi belframi, to mam okazję się nasłuchać :) I normalnie aż mnie ciary przechodzą :) Ciekawe co o moim roczniku mówili :) Przykładowe teksty: Ta to jest głupia jak but z lewej nogi, bo stężenie w radianach wyrażała (!). Tej nie dawaj dużo punktów, bo to oszustka. To od ilu zaliczamy? Od 9? Nie, od 10, żeby Iksińska nie zaliczyła :P Co, mówi że zadanie ma dobrze i jak doliczymy to zaliczy? A pokaż mi tą pracę... A to tu jej odejmiemy i nie zaliczy. Pani Agnieszko, a zna Pani tą Iksińską? A, to ta z kręconymi włosami, co się tu chodzi wykłócać? Eeee, to nie zaliczamy :P I wiele innych, ja do takich rzeczy nie mam pamięci. :P A studenci żyją w niewiedzy głównie w temacie ściągania. Myślą. że nie widać, a widać. Jak ktoś ściąga, a prowadzący go nie wywala, to znak że prowadzący nie chce mieć zbyt dużo osób na poprawce i przymyka oko :P
  3. A no, to też ważny element. Nie lubię jakiś pofarfoclonych czaszek. A łysinka też może być, mam takiego przyjaciela, w którym najpierw kochałam się ja, a potem on się we mnie kochał, i jacyś tacy ogólnie niezgrani w czasie byliśmy, który oprócz fajnych ramionek miał łysinkę (nie wiem czemu - bo to prawie mój rówieśnik - taka uroda widocznie). Strasznie pociągający był :) Tzn nadal jest, ale jako mężatce nie wypada mi o tym mówić głośno :) No ale z nim to takie sabaty uprawiam przez gg, że nasze się chowają :) Za każdym razem muszę historię rozmów czyścić :P
  4. Aha :) Tośmy się dogadały :P Kurcze, muszę się za naukę brać, ale mi się nie chce :o
  5. No, Aneczko, masz czego żałować, Promyk ma zaczepiście umięśnione ramiona i w ogóle, kiedyś z niego było najlepsze ciacho z całej dzielnicy, teraz trochę statusiał :P Ale ramionka są nadal fenomenalne :P A w ogóle to ja jestem fetyszystką, mam świra na punkcie ramionek i jak facet ma nie wyćwiczonych, to nawet oka nie zawieszę... I jeszcze lubię jak facet ma fajnie umięśnioną szyję, to znaczy takie fajne śmigła co idą od ramion do podstawy czaszki. I żeby do tego miał schludnie maszynką przycięte włosy to normalnie majtki przez głowę ściągam :P Zawsze się można wypisać z n-k :)
  6. Ambaa - a co ty masz za manifest w stopce? :) W sumie to też muszę sobie stopkę zmienić, a co :)
  7. Ahh Ambaa widzę, że Tobie to jak i mi siadło :) Jak mówię o pichceniu, to tylko dania dla Lusiczki mam na myśli :)
  8. Ja Lusi też leczo robiłam z cukinii :) cukinia+papryka (bez skóry)+ciupkę cebulki+pomidor+cielęcina. Hmmm, ale jakoś tak specjalnie się nie zajadała :)
  9. O kurcze, jestem zazdrosna, jak to tak, mój mąż się innym babom śni :) Balbinko, ta rączka w Verso cała się gibie. A poza tym większością wózków pod prąd nie da się jechać - ja jeszcze takiego, którym by się dało, to nie widziałam :) Luxor - no, jakoś to było z tą pięknością i gładkością :) Ale owsianka też jest dobra, koń żre owies i jaki piękny i zdrowy jest ;)
  10. Ambaa - że niby mój Promyk? A z cukinii leczo zmontuj :) Ja dziś zrobiłam :) Cukinia, papryka, cebula, kiełbacha i koncentrat pomidorowy do tego pieprz czarny i pieprz cayenne/chili na koniec gotowania i z chlebkiem, mniam mniam :) A ta kaszka Mleczna Owsianka BoboVity to dobra jest? Jak dam, to chyba tą :) Kto je owsiankę ten zdrowy i gładki czy jakoś tak :P
  11. Ja też Lusie kładę do łóżeczka, czasem ją 5-6 razy odkładam nim uda mi się tak żeby się nie zbudziła. Ale upadków podczas nauki chodzenia się nie uniknie, a one wcale nie są jakieś delikatniejsze od tych z łóżka. A do swojego łóżka biorę dopiero w nocy, jak sama już w piżamce i umyta jestem i się kłądę.
  12. No, ja też bez szkoły rodzenia :) I również podwójnie dumna jestem :) Ale najbardziej dumna jest familia, tata mówi że nową tradycję w rodzinie zaczęłam tym swoim prodem :) Dumny jak paw chodził, że jego córka tak sobieładnie poradziła :) Platynko - oj zobaczysz jak gotowanie wciąga :) Balbinko - ojej, biedny Michaś... ja też się za każdym razem trzęsę jak Lusia upadnie, stąd karimaty pod dywanem i inne bzdety.
  13. O, a na tej stronie byłyśmy jak się Lusia urodziła :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3394834&start=21450 Coś mnie na wspomnienia wzięło :) Idę karmić królową :)
  14. O, a na tej stronie byłyśmy jak się Lusia urodziła :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3394834&start=21450 Coś mnie na wspomnienia wzięło :) Idę karmić królową :)
  15. Ale ja to wariatka jestem :) Włączyłam sobie na youtube.com filmik jak wygląda poród w pozycji kucznej, tak jak rodziłam. http://youtube.com/watch?v=0fwWdVda8sg&feature=related To właśnie tak wygląda :) W ogóle nie strasznie :) Ale ja miałam farta z tym porodem, masakra :)
  16. Hym, a może ja chciałam napisać "tkanin", myślałam o "prania" i mi się tak zeszło w kupę :) To wszystko ze zmęczenia. Ehhh... Zaraz się Lusik obudzi, może do kibla jeszcze zdążę wpaść :)
  17. tranic = prania, nie wiem skąd to tranic mi się wzięlo, jakoś mózg źle palcami pokierował :P
  18. Dziewczyny, a weźcie mi doradźcie cosik. Znacie jakiś płyn do płukania tranic, taki zmiękczająco-pachnący, ale żeby pachniało długo i żeby pachniało a nie śmierdziało? Bo Lenor którego używam od zawsze stawał się stopniowo coraz gorszy i teraz to już nie do użytku jest. Pachnie tylko w butelce. A pranie po wyschnięciu to dosłownie śmierdzi, nie wiem czemu, jak upiorę w samym proszku to nie ma takiego brzydkiego zapachu :o
  19. mojaspinko - no, pogadałyśmy, ale niczego konkretnego o rowerkach na 3 kołach złańcuchem się nie dowiedziałam :) A moze by profilaktycznie w ogóle zaniechać współżycia, może się Promyk do lodzika przekona jestek :P Idę gotować Lusi zupencję :)
  20. Seksu też mi się odechciewa jak pomyślę o zaciążeniu :o W ogóle mam dziś jakiś odechciewający dzień :o
  21. Siemo, baby :) Ja pierdykam, ale z takim wyjazdem załatwiania :o odechciewa mi się aż tego Kołobrzegu... Widzę, że wszystkie sępią na Chicco For Me :) A kupujta, w sumie to się Wam należy jakaś premia, nie? Buziole!
  22. U nas nie ma takich rowerków :( Wszystkie jak na 3 kołach, to mają pedały w przednim kole. Mój brat miał kuiony taki na 3 kołach, ale z łańcuchem, to najlepsze rozwiązanie, potem jeszcze 3 dzieci nim jeździło + dzieci sąsiadów i rowerek się rozpadł po jakiś 15 latach użytkowania :( Dla Lusi go nie starczyło :( No i teraz lipa, bo takich nie ma u nas :(
  23. Aha, a macie na składzie takie rowerki dla dzieci małych, na 3 kołach, ale żeby pedały były nie w przednim kole, ale normalnie na łańcuchu?
  24. U nas w zeszłym roku był biały modny, a w tym roku taki jasny błękit... A 2 lata temu to złote rowery były sprzedawane, np. brat sobie kupił rower Kona caldera, o taki (mumin pewnie będzie znał): http://sklep.rower.com/view.php?idp=1084 Mnie się to nie podobało, ale on mówi że takie modne i chce mieć, koniec kropka :) A niech ma, co mu się podoba :)
×