Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. Nom, mi też się podoba :) Trochę dziwak :P Ale grunt że... :) No wiecie :)
  2. W neciku najtaniej 850 zł (bez przesyłki), w tym sklepie co kupiłam kosztowal 970zł.
  3. :) To moro to nie całkiem moro :) To są łosie :) Ambaa - mozemy razem na Twój wózek narzekać :) Platynka - widziałam te I'coo :) Nie macałam ani nie jeździłam, tylko rzuciłam okiem - to taki elegancki wózek :) Ale szerszy od tego co ja kupiłam - więc pewnie byłby kłopot u nas na klaustrofobicznej klatce. No i do mnie taki elegancki nie pasuje :)
  4. Najbardziej to jestem zadowolona ja :) Serio, dziś mi sie zmarszki mimiczne od śmiania się pogłębiły bardziej niż przez ostatnie 5 lat :P Posłałam fotki :)
  5. Platynka - widać sporo dzieci ma alergię na pasy w oparciu...
  6. Czakuś - nie przez Ciebie, tylko siedzą biedne i pocztę odświeżają czy już zdjęcia przyszły ;) No, to fajnie masz :) Ja to się musiałam nieźle nagimnastykować, żeby ujechać chociaż do Domu starców (za zakrętem jest :P)
  7. Wyślę Wam na maile, OK? Bo mam tylko kilka takich nie bardzo, szkoda wgrywac na juniora.
  8. Ha :) Najlepsiejszy :D Emmaljungę Scooter :D Kurcze, wypaśny jest, ale to wszystko nieważne :) Ważne jest to, że Lusia, która w Mikado przejechała max. 10 minut, więcej się nie zdarzyło (i to bez szelek, bo nim je wycięłam to nawet się posadzić w nim nie dała), dziś jeździła w Emmaljundze przez 4 godziny i tylko "brrrrr" robiła :) Aż się boję cieszyć, żeby nie zapeszyć :) Bo chodzenie na "noszone spacery" to był obłęd. Będę przeszczęśliwa, jeżeli tak już zostanie :) Ja się domyslałam, że w Mikado jej niewygodnie, bo w Chicco Lite Way też ładnie siedziała. A w ogóle to ta Emmaljunga się mieści do bagażnika Nissana Micry wcale nie gorzej, niż ten kurdupel Lite Way :)
  9. Helloł, mordy Wy moje kochane! Ambaa - szalejesz z zupkami! :D Nie ma bata, żeby się w to nie wkręcić :) No, Ziarnko dobrze pisze, Luśka też całkiem nie tak dawno NIC nie jadła, to chyba jakiś taki etap w rozwoju... Sili - z tym wysysaniem to normalka, ja jestem w stanie uciągnąć cokolwiek tylko w pracy lub ewentualnie po całonocnym karmieniu tylko z jednego cycka. Kilka razy robiłam Lusi kaszki na moim mleku, ale nie jadła. Luxor - Lusik tez sama żre banana. Jabłka się boję, choć ona ma chęć, ale raz się zakrztusiła tak fest i się boję... A banan taki jakiś bardziej śliski :) a fotki boskie, wspaniały album! Część z tych zdjęć już widziałam :) Widziałyśmy :) Platynka - a ten kleik jest wzbogacony w żelazo? Część kaszek jest, możesz też tak przemycać :) Ale niedługo będzie lepiej, zobaczysz :) Wiadomość dnia: Mam nowy wózek :D
  10. moge poczytac - a czytaj na zdrowie :) 102 - nie wiem co się nosi :P Ja noszę ciuchy z C&A z tego działu dla dojrzałych kobiet, bo one dobrze na moim "zdefasonowaniu" leżą :D I jeszcze czasem z KaphAhl z wyprzedaży, jak mi się trafi, bo normalnie to za drogo dla mnie :)
  11. O :) A jak Ci idzie zmywanie kremu z pupy? bo woda tego kremu przecież nie zmyje, bo on tłusty jest na kupę kładziesz? tzn jedna warstwa kremu na drugą, czy jak? Zawsze mnie to ciekawiło. Kiedyś probowałam zmywać wodą ale jakoś tak dziwnie z tym kremem było, niby dupsko tłuste, ale trochę za mało tego kremu zostawało po wytarciu, nie wiedzialam czy drugą warstwę kłaść na ten nie całkiem zmyty czy nic nie kłaść dodatkowego - no i plan nieużywania chusteczek spalił na panewce. :) Nom, my tu uwielbiamy nocne sabaty :)
  12. Noo jak mnie od dupnych chusteczek gęba szczypie, to do dupci Lusi tym bardziej ich nie zbliżę :) Taki test :D A nie szczypią na przykład Dzidziusie zielone :)
  13. Ja fajkę w ustach miałam, z powodu kretyńskiego. A mianowicie byłam najstarsza w rodzinie, mój brat (ksywka Ucho) był przez długi czas oczkiem w glowie, a ja byłam w odstawce jak 5. koło u wozu. Potem pojawiły się maluchy to już w ogóle rodzice mieli mnie w dupie i chciałam na siebie uwagę zwrócić. Wypaliłam może z paczkę dbając o to by mi ciuchy śmierdziały i palce. A oni i tak nic nie zauważyli. Ja to się w sumie sama wychowałam. Dobrze że byłam zakompleksiała i przesiedziałam dzieciństwo w kącie z książką, bo gdybym się zakręciła w złym towarzystwie to by i tak nikt tego nie zauważył. No a w pewnym wieku zostałam hedonistką: nie palę, nie piję, nie jem budyniu :) Ja makijaż robię, tzn nakładam podkład i tuszuje rzęsy, ale to dlatego że bez wyglądam tragicznie a nie chcę straszyć ludzi w autobusie i w pracy. Zmywam Luśki chusteczkami dupnymi, również przy sabacie :)
  14. No - to wiem :) Jutro kupię - mam taki sklep ze spinkami na wiosce u siebie.
  15. Noo, widziałam, ale pośpiesznie, bo Promyk się na mnie darł, że mam kafeterii nie włączać :P To taka plastikowa z zapięciem na dzyndzelek i uszko?
  16. A ja się Wam nie pochwaliłam :) Dziś na spacerku sarnę widzieliśmy :) Ona ma 2 młode, jakiś czas temu, jak jeszcze były truskawki, widzieliśmy całe stadko :) Ale wówczas uciekały, a dziś sarenka ze 4 metry od nas stała i się patrzyła. A Lusia patrzyła na nią :) Niby Wrocław, a busz taki :) Lubię miejsce, gdzie mieszkają moi rodzice :) Nawet dziki tam są :) W ich ogrodzie :) Razem z sarenkami i innymi zwierzami :)
  17. Ja to w ogóle herbatę uwielbiam, najbardziej Earl Grey.
  18. Nooo, Luśka przed chwilą zasnęła, tzn tuż przed końcem meczu.
  19. Mój Promyk, jak coś jest przechlapane, to mówi "no to amba" :)
  20. A wiecie, skąd się w ogóle wzięła moja ksywka? Jak tu u Was pisałam na początku, to nie miałam żadnego pomysłu na ksywkę, co wpisałam to było zajęte, no i się wkurzyłam i wpisałam to co mi się pierwsze rzuciło w oczy w pokoju, a był to mój periodyk branżowy pt. "Chemical & Engineering News" :D
×