Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. No a w związku że ja w ogóle kocham ziołolek i Linomag to jutro kupię w aptece Sio na robale (od 1. miesiąca życia jest, więc OK) i jakąś emulsję do kąpieli. Zobaczymy jak Lusia zniesie coś normalniejszego niż Balneum :P Idę bo jutro też skoro świt będę o basenik walczyć :P
  2. Nosz świnie normalnie, polazły na amen. To ja jeszcze doniosę, że ten Linomag Sun się sprawdza. Promyk na karczychu na raka zjarany, Luśka żadnego zaczerwienienia nie wykazuje. A na dworze przebywają tyle samo, bo ja to jeszcze jak do pracy i z pracy jadę, a oni to jak jeden mąż na spacerki razem chodzą :P Luxorku - Ty chyba masz też Linomag Sun? Podzielasz zdanie?
  3. Wy to paskudy jesteście. Napociły, napisały, a nim nadrobiłam to polazły spać :( A z tym promieniowaniem - to coś było naprawdę czy to taka radioaktywna plotka? Ja wówczas byłam na spacerze, wróciłam z pracy, zapakowałam Luśkę i pojechałyśmy. :o Balbinko - to Swimhorsy czy jak temu jest dość fajne, bo ma nisko środek ciężkości i mniejsza szansa że się dzidzioł obróci do góry nogami ;) Ja to kiedyś wpadłam na genialny pomysł żeby sobie te motylki dmuchane do pływania na kostki założyć. Mało się nie utopiłam :P Dzieci są genialne :P Ziarnko - widzę że Julcia szaleje, ale Lusinia też nie próżnuje :) Pod dywan wsadziłam piankę, żeby sąsiedzi nie pomyśleli że dziecko maltretujemy. Ogólnie to by się przydało całą Lusię pianką obkleić, ale w takie upały nie mam sumienia :P A z tymi zębami to wygląda jak nieopierzony krokodyl ;) I trochę lipa, bo o ile w dzień mnie nie gryzie o tyle w nocy tymi zębami po cycku tak jedzie, że aż łzy napływają. Ale co poradzę, całkiem budzić jej nie będę, a takie poszturchiwanie niewiele daje. Nie pamiętam w ogóle co miałam napisać... Jest ktoś w ogóle? P.S. Wy się śmiejecie z obierania groszku... Poświęcenie się opłacało bo Luśka cały kubeczek pożarła na raz. :D
  4. No właśnie u nas Aneczko te wertepy są straszne, wszędzie budowy, ścieżki wysypane gruzem wielkości pięści, koleiny głębokie na 20cm wyśmigane przez auta ciężarowe, a jak nie budują to z kolei zaniedbane na maksa, czasem to lepiej po łące po kretowiskach jeździć niż po przepisowej ścieżce. Ale ogólnie to ja się zakochałam w tym Baby Design co macie z Kamilą :) Ja sobie tylko tymi wertepami tłumaczę, dlaczego go nie wybrałam, bo tak to bym sobie z żalu włosy ze łba wyrywała. Jest o niebo ładniejszy i na takie normalnie drogi na pewno koła skrętne są wygodniejsze niż zwykłe i w ogóle jest zajebisty noooo... :) Anusiu a może sobie takie pasy sprawisz jak ja mam? Te stare wyprułam i zostawiłam tylko te prymitywne. Balbinko - ja mam Canpola.
  5. Siemka :) Znów melduję się z Wydziału Chemii UWr. :P Szczyt świra na punkcie dziecka w moim wykonaniu: Dziś obierałam ziarenka groszku zielonego do Lusiowej zupki :P Bo te łupinki się nie chcą miksować :P :D
  6. Do boków wózka. W miejscu gdzie budka jest montowana do stelaża na ogół jest dziura w materiale obicia przez którą można się dostać i raz na zawsze przymocować boki takich szelek do stelaża wózka. Ogólnie chodzi o to by przymocować te boczne paski szelek do stelaża wózka bo obu stronach siedziska. Jakkolwiek :) Kiedyś były tylko takie szelki :) Takich w oparciach nie było :)
  7. Platynko, a gdzie wyjeżdżasz, ja chyba o czymś nie wiem... :( Ja cycki myję raz dziennie przy okazji kąpieli całego cielska ;) Specjalnie myć nie będę, to bez sensu, i tak się cycki "brudzą" od stanika, którego kilka razy dziennie przecież nie zmieniam ;)
  8. Siemka! U nas w chałupie 28,8 było :o A biedna Lusiczka w tej pieluszce na tyłku :( http://canpolbabies.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.flypage&product_id=8&category_id=6&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=1 Cat - to link do tych PRLowskich pasów. A poniżej na allegro: http://allegro.pl/search.php?string=szelki&category=11843&buy=0&new=0&pay=0&personal_rec=0&search_type=1&location_radio=1&selected_country=1&category_radio=1&order=t&st=gtext&listing_sel=2&listing_interval=7 Wg mnie 100 razy to lepsze niż przyczepianie dziecka do oparcia. Chociaż tak pięknie nie wygląda jak firmowe pasy. Lusia zasnęła z godzinę temu i z 6 razy się już budziła :o Nie wiem czemu :( Odnośnie sterylizowania to ja sterylizuję raz dziennie, a potem tylko przemywam. A raczej przepłukuję, bo te wszystkie gąbki i ścierki to siedlisko bakterii. Piszecie o swoich wózkach a ja nie wiem jakie macie modele. Dopisujcie, OK? Bo tak to i tak nie wiadomo o co chodzi... No - meldujcie się :) P.S. Dziś byłyście cały dzień na spacerze? Myśmy dopiero pod wieczór wyszli, jak na mój gust za duży skwar był, i duchota taka, nie wiem, ze 33 stopnie... Bo w chałupie miałam prawie 29 i czułam dużą ulgę jak wchodziłam.
  9. Hej :) Dziewczyny, ja myślę że wózki nam się po prostu znudziły i stąd ta chęć zmiany. Ja też mam taką ochotę, choć tak szczerze mówiąc to mojemu wózkowi nie mam nic do zarzucenia - oprócz tego że jest rozłożysty (ale w sumie chciałam taki czołg, na zbyt mały też bym pewnie narzekała że go za bardzo rzuca na wybojach czy coś) i na pasy montowane w oparciu też klęłam ale już je wycięłam i kupiłam takie PRLowskie (ale przecież teraz 99% wózków ma pasy w oparciu, nie wiem jakie dziecko daje się tak na stałe do oparcia przyczepić). I nigdy nie znalazłam wózka który by mi lepiej pasował. Z tego co pisze Luxor i Aneczka to ten Baby Design Atlantic może by mi lepiej odpowiadał, ale z drugiej strony w dalszym ciągu mam przed oczami te mamy co szerokim łukiem omijają wertepy przez które ja przejeżdżam bez kłopotu. No ale wertepy są nieprzeciętne, mam problem na rowerze po nich przejechać (a rower mam bardzo terenowy, tylko ze strachu z niego złażę, bo mi kierownicę wyrywa z rąk - tak rzuca). Także ogólnie wózeczek na normalne polskie warunki może być naprawdę fajny! No także narzekam ale i zmienić nie chcę bo nic mnie do końca nie przekonuje. A przypomnijcie jakie macie wózki i napiszcie o nich kilka słów?
  10. dmko - jak ci fajnie... Ja miałam już chyba z 10 okresów, bo mi się pochrzaniło i mam co 20 dni :o
  11. Jakby Promyk nie mógł zostawać z Lusią, to bym wróciła do pracy dopiero jakby mała poszła do przedszkola. Nie potrafiłabym zostawić córci z obcą babą. A już na pewno nie zostawiłabym dziecka które nie umiałoby się poskarżyć, że niania szarpie za rączkę, popycha, nie daje pić czy po prostu nie pilnuje czy nie myje rąk. Mi po prostu szajba na punkcie Lusiczki odbiła. Nic nie poradzę. Znów nie mogę mleka upompować. Będzie okres, jak nic :o Któraś z Was jeszcze nie dostała od porodu?
  12. http://www.lidl.pl/pl/home.nsf/pages/c.o.20080605.p.Basen_dla_malych_dzieci Miałam na myśli taki - dmuchany.
  13. Balbinko - WZW B jest na przełomie 6 i 7 miesiąca. Ale w wieku 6,5 mies. lekarka nam proponowała już, ale nie chciałam tak wcześnie. Ten kalendarz nie jest widocznie taki sztywny. A odnośnie jedzenia to Lusia ssie cycka ile wlezie jak jestem w domu. Jak jestem w pracy ma 120ml mleka odciągniętwego i jak do tego wetnie 100ml zupki to jest dobrze. Deserków chwilowo nie je. Soczek daję jej łyżeczką na spacerku jak jest upał i po zupce Promyk wciska. Niejadek malutki :)
  14. Hej :) Lusia usnęła... Ufff... U nas po szczepieniu chyba OK, choć mała płakała trochę bardziej niż zwykle. Ale była też jakaś inna pielęgniarka i wszystkie maluchy bardzo płakały, te co miały 3 wkłucia to po 5 minut bez przerwy krzyczały. A Lusi na poczekalni coraz bardziej mina rzedła :P Ważymy 7600g. Trochę jakby nam się poprawiło :) Balbinko - ja może kupię basenik w Lidlu, od 5.06. będzie, niby bezpieczne tworzywo, bez ftalanów. Cat - i tak jesteś z tym kolanem bardzo dzielna! Idę sobie siatkę centylową poprawić.
  15. Aha, zapomniałam napisać o Lusi wyczynie, jak to wczoraj zaczęła na księdza proboszcza na cały głos wołać tataaa tataaa ku uciesze publiczności i o tym, że nauczyła się skubana robić papa i jak mnie żegna w progu to już teraz nie ma bata, muszę się rozbeczeć :(
  16. Hej :) Dziękuję za życzonka dla Lusiczki :) Wszystkie przekażę i buziaki poprzesyłam :) Ja także składam naszym maluszkom: MICHASIOWI, BARTUSIOWI, KUBIE oraz MALWINCE najlepsze życzenia. Dużo zdrówka, uśmiechu, zabawek i pociechy z rodziców ;) . Dziś znów nie ma szefa, od razu 3 razy gorzej idzie mi rozkminianie wzorków :) Platynko - żądam zdjęcia :) my dziś też idziemy na szczepienie, na 17, jak zwykle mam sraczkę od rana z nerwów ;) Dorotko - pięknie Mareczek je. Luśka dalej ma gdzieś moje dzieła kulinarne, choć i tak jest lepiej niż w kryzysowym momencie. Chyba muszę jej jakieś lepsze smaczki zacząć prychcić :) A nie takie leguminy :P No i gratuluję Wam wszystkich postępów! Mampytanie - ja Ciebie zawsze czytam :) Od deski do deski :) A my wczoraj byliśmy na festynie u księdza :) Był klaun, koncert, konkursy, Lusia nawet brała udział w rysunkowym ale nic nie wygrała: nie doceniły bałwany jej dzieła złożonego z kropek i kresek. Poza tym ognisko, ciasta, napoje, malowanie pyszczków, loteria fantowa, dmuchana zjeżdżalnia za friko... Bardzo postarał się nasz ksiądz proboszcz. Lusi się podobało. Dostały Wasze maluszki jakieś fajne zabawki na dzień dziecka? Lusia dostała takie cuś: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80014041 ale jeszcze nie wiem czy jej się podoba, bo nie miałam czasu przetestować. Ale jak Wasze szkraby dostały coś co podchodzi dzieciom w tym wieku to napiszcie, może odgapię :P Dobra, wracam do pracy, bo mam wyrzuty sumienia ;) Buziale!
  17. Dzień dobry! Wszystkim maluszkom z okazji ich święta życzę duuuużo zdrówka, bo to jest najważniejsze. A tak poza tym życzę samych powodów do uśmiechu, wielu zabawek, wygodnych pieluszek, smacznych papek, dużo mleczka z cyca, miękkiej podłogi i w ogóle spełnienia wszystkich marzeń! Beybe - trochę Ci zazdroszczę tego wózka :) Super na zdjęciach wygląda! mampytanie - to by wiele wyjaśniało :) Między innymi fenomen jak Luśka o 120ml odciągniętego pokarmu potrafi pół dnia przetrzymać :P Dziś humanitarnie nagotowałam Lusi ryżu z banankiem i odciągniętym mlekiem. Nie będę jej w takie upały zupą męczyć, sama nie mam ochoty nic jeść. No nic, śmigam, muszę zrobić kompot truskawkowy i pomrozić trochę owoców dla Lusiczki na zimę. A potem na festyn do księdza proboszcza :) Papa, miłego dnia!
  18. dmko - pisałam, że jak szczepisz hexą to jest inaczej i nszczepienia na wzw w 6. miesiącu nie ma. Normalnie ma się wzw B po narodzinach,w 2 miesiącu i w 6-7 miesiącu - 3 razy. Jak się szczepi Infanrixem Hexa to dziecko dostaje wzw b po narodzeniu, w 2. miesiącu, w 3/4 miesiącu, w 5. miesiącu i potem jeszcze w 16-18 miesiącu - razem 5 razy, i tak więcej niż normalnie.
  19. Beybe - a jak się Wikusiowy Ramatti sprawuje? Dziewczyny, a gdzie nad morze jedziecie? Ja do Kołobrzegu planuję...
  20. Usnęła :) To ja przy okazji złożę życzonka księżniczce Adulce :) Dużo zdrówka i samego uśmiechu! Sili - no jakby ją podłączyć, to by normalnie w gigawaty szło ;) Ma kondychę dziewczyna :) Wiecie, co najbardziej kocham? Jak już jestem na maksa umęczona i leżę ze śpiącą Lusią w łóżku, to uwielbiam patrzeć na spokojną buzię i na te słodkie kudełki na główce nieproporcjonalnie dużej w stosunku do ciałka. Wzrusza mnie to :) W ogóle to kocham ją na zabój! Moja Lusia :D
  21. Ja pierdziele, mam wrażenie że my mamy zwykłe baterie a Luśka ma Duracele :o Już się zmiękczyła, wzięłam do cycka, myślałam że uśnie, a ona odżyła :o I jest jak nowa, świruje jak o 8 rano :o Promyk to mówi żeby ją do dynama podłączyć żeby zapierniczała jak chomik. I ma teorię na tą jej energię, jakoby Lusia przeprowadzała syntezę termocyckową. A dziś obudziła się przed 7 i spała 2 razy po pół godziny. Może 40 minut. Idę na zmianę, bo Promyk padł. Bo my na zmianę z nią walczymy. Takie żywe sreberko. Ale i tak kocham ją nad życie. ;)
  22. Ja nie lubię niektórych psów. Na przykład psów mojej sąsiadki spod \"czwórki\" które szczekają jak ktoś idzie po schodach, a że mieszkań jest 15 to ktoś idzie co chwilę. A psy ujadają tak wściekle że Luśka mi się potrafi od nich przebudzić. I jeszcze nie lubię takiego kundla co kiedyś chciał Lusiczkę pogryźć, jak Promyk niósł ją na rękach a ona machała radośnie szkitkami. Pies chciał ją w te nóżki schwycić. A właścicielem tego psa był jakiś alkoholik co nawet nie zareagował gdy pies się na dziecko rzucił. Promyk z Lusią na rękach tego psa ze szpica odganiał, a ja myślałam że zemdleję. A tak poza tym to lubię psiaki ;) Sama się wychowałam przy Oskarze - owczarku niemieckim. Idę spać, dobranoc!
  23. Platynko jesteś GENIALNA :) A co Wy tak szybko 1014 stronę zapełniłyście? dmko - a jakimi szczepiłaś? Jak 6 w 1 to tam się cosik zmienia w kalendarzu, ale jak 5 w 1 lub refundowanymi to normalnie WZW powinna być trzecia dawka w 6 miesiącu czy coś koło tego :)
  24. No ta nasza lekarka to na skojarzone nie namawiała, pewnie mało za nie płacą, wybrałam je po tym jak moja siostra po refundowanych mało z tego świata nie zeszła. Natomiast na Pneumokoki namawiała, a jakże. Droższa szczepionka, więcej płacą ;) Ale z drugiej strony w całym cywilizowanym świecie pneumokoki refundują... Zbędnej szczepionki by nie refundowali... Sprawa do przemyślenia. :)
×