Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. Dobry Feynman nie jest zły :) Teraz wyszła nowa książka, \"Pan raczy żartować, panie Feynmann\", czy jakoś tak, stoi już u mnie na półce od połowy lipca, ale coś nie mogę zacząć czytać :) Platynko, jak mało jabłek, to dorzuć. Każdy ma inny smak, a przepisy są po to, by się ich idealnie nie trzymać :)
  2. Jakie tam beznadziejne :) A najlepiej, jak chodziłam w zeszłym semestrze do PANu na wykład do jednego strasznie mądrego profesora. Mówił on strasznie zawile o statystykach. Fermiego-Diraca, Bosego-Einsteina itd. W sobie zdajecie sprawy, że gdyby nie było statystyki Fermiego-Diraca, to by nie było świata? Tak w sumie to Bóg nie musiał się męczyć i stwarzać wody, ziemi, gwiazd, lepić człowieczka z gliny. Wystarczyło, że stworzył statystykę Fermiego-Diraca :) Dalej wszystko poszło samo :) Pasjonujące!
  3. Pewnie, że mogę :) Z przyjemnością :) Mol to coś podobnego do tuzina czy kopy. Tuzin to 12 sztuk, kopa to 60 sztuk, a mol to 6,022*10^23 sztuk. Tak samo, jak może być tuzin ciastek, guzików i dzieci, a kopa jajek czy cukierków, tak samo może być mol cząsteczek, atomów, jonów itd. Ale mogłybyśmy też policzyć, ile moli ludzi żyje na ziemi :) 6,022*10^23 to taka dziwna liczba (mało okrągła), i wzięła się z tego, że jakbyśmy sobie nasypały do pudełka po jogurcie 12g węgla (a konkretnie jednego z jego izotopów), a potem zaczęły pod jakimś kosmicznym mikroskopem liczyć wszystkie atomy które są wsypałyśmy, to byłoby ich dokładnie 6,022*10^23 sztuk. Ponieważ atom każdego pierwiastka ma różną masę, to 6,022*10^23 takich atomów także ma różną masę. jakbyśmy sobie nasypały do kubeczka po jogobelli 6,022*10^23 atomów żelaza, to masa kubeczka by się zwiększyła o 56g. Dlatego masa molowa żelaza (czyli masa 1 mola atomów żelaza) wynosi 56 g/mol. Gdyby podobną operację wykonać na samarze, którym właśnie się zajmuję, to kubeczek byłby cięższy o 150g (masa molowa samaru 150 g/mol). Coś jeszcze wytłumaczyć? Czy już macie dosyć?
  4. Luxorku - to nawet nie tyle jest śmieszne, co odsłania ludzką naturę. Na opakowaniu pisze, jak byk - cukier wanilinowy. A każdy normalny (czyt. nie chemik) czyta mimowolnie waniliowy. I nawet jak się da człowiekowi do myślenia, że jest inaczej, to on i tak się upiera przy wanilii, a nie wanilinie :) No właśnie, babki, Luxor dobrze pisze. Wyślijcie dane takie jak: Pseudonim Imie Miejscowosc E-mail Telefon Urodziny Imieniny Termin porodu (OM) Termin porodu (USG) Plec dziecka (imie), a także parę zdań do działu \"O NAS\" (+ zdjęcie) na mój adres, a ja w mailu zwrotnym wyślę namiary na bloga, OK? Od razu na nim zaistniejecie :)
  5. Cukier waniliowy to tak naprawdę cukier wanilinowy :) Zawiera wanilinę :) Kiedyś z ciekawości w sklepie poprosiłam o cukier wanilinowy. Rozmowa była taka: -proszę cukier wanilinowy. -jaki? -wanilinowy. -wanilinowy? Takiego nie mamy. Jest waniliowy. No, to kupiłam waniliowy :P
  6. Ja bym do Asi skrobnęła smska pocieszającego, ale nie mam numeru :( Nie wpisała się niestety do blogowej tabelki :(
  7. Nooo, to mój Promyk się też na takie sposoby ucieszy :)
  8. Widok Promyka z kapustą w torbie z pewnością będzie śmieszny, ale jak sobie wyobrażę jak będzie w warzywniaku odpowiedni \"rozmiar\" wybierał... :P :D
  9. Sernik na zimno, taki z proszku, to NIE jest to co tygryski lubią najbardziej :) A takie ciasto, o jakim piszesz, moja mamuśka robi, jest rzeczywiście OK. Szybkie i \"jednogarnkowe\". Pyszne z wisienkami i innymi kwasieluchami :) Jutro sobie strzelę, a co :) Wiele nie zjem, bo muszę się jeszcze trochę dietować, ale Promyk dokończy, jak ja go znam :P Dzięki, Mamo Jasieńka!
  10. Mamo - a masz przepis na jakieś smaczne, szybkie, owocowe, żeby było takie wilgotne, a nie suche? (ale mam wymagania :P)
  11. Witaj, Mamo Jasieńka! My tu wszystkie myślimy o jednym. Noo... Może o dwóch rzeczach. Narodzinach naszych skarbów i słodyczach. Ja mam ogromną chęć na ciasto :)
  12. Aammyy - gratuluję! A mnie się udało w końcu zacząć akcję pranie :) Tzn uprałam swoje rzeczy do szpitala :) Może jutro uda mi się zacząć prać Łucjowe :) Babki, jak dziś byłam w szpitalu, to położna nakazała mężowi przynieść po porodzie kapustę :) Że one wkładają do lodówki i na okłady się przydaje :) Już widzę Promyka pędzącego na oddział z główką kapusty w reklamówce :)
  13. Kitek, wyślij zdjęcie malutkiej do blogowej galerii skarbów :) I bazę danych uzupełnij, o co nawołuję zresztą do wszystkich mamuś :)
  14. Balbinko, jaki piękny suwaczek, jak też taki chcę :) Dziś zaszaleję, zjem ziemniaki z jajkami i kapustą kiszoną, dłużej na tej diecie nie wytrzymam :) Jestem na skraju wytrzymałości psychicznej. A jeszcze mi tu Promyk obok czosnkiem pachni :)
  15. Aha, zapomniałam zameldować, że znów dziś byłam w szpitalu. I znów mnie nie położyli :) Miejsce było, ale podobno nie było potrzeby :) Posłuchałam też serduszka - ale waliło pięknie :)
  16. Hehe, bez klapek pod prysznic to nie poród ;) Muszą być :)
  17. Hym, nigdy się tym nie interesowałam, ale coś mi się kojarzy, że dopplerem się przepływy mierzy. Ale czy tylko? W google niczego na ten temat nie znalazłaś?
  18. Mamo Jasia - ja się porodu nie boję, bo całkiem nie wiem co mnie czeka :) I nawet sobie nie chcę wyobrażać :) Z porodówki mi już chyba nie pozwolą uciec :) A synek bystrzak, nie ma co :) Takie dzieci chłoną wiedzę jak gąbka wodę :)
  19. No ja byłam już pewna, że Caterinka pojawi się na forum juz rozpakowana... :) Dziś mi przyszedł do chałupy nowy numer Twojego Maluszka, są same fajne artykuły, przegląd głębokich wózków, pielęgnacja pupy, o ubieraniu dziecka na jesiennie spacerki, o tym jak pogodzić pracę i karmienie cycem, i wiele innych całkiem ciekawych :) Ale mądra będę :D
  20. Dziewczynki, ja śmigam do domu :) Będę jak wrócę :) Przesyłam przytulaski!
  21. Mamo Jasieńka - a jak Ci się zaczynało poprzednim razem? Może taka Twoja uroda, że łapie Cię raz, a porządnie, bez gry wstępnej :)
  22. No tu już niektórym (np mnie) któryś raz czop odchodzi :) Ale to chyba z urojenia :) Za bardzo już chcę tego maleństwa :) No i pochwała dla starszego synka - bardzo dojrzale się zachowuje. Czasem takie podchowane jedynaki ostro buntują się przeciwko pojawieniu się \"rywala\" :) Będziesz dla nas skarbnicą wiedzy - bo większość dopiero pierwszy raz zostanie mamami :)
  23. Pięknie, Mamo Jasieńka :) Bezbłędnie :) Cieszę się, że jesteś z końca października, bo tu nam się babki sypią jak wariatki, i boję się że zostanę tu sama na placu boju :)
  24. Cześć, Mamo Jasieńka! Myślę, że musimy się wszystkie bardziej zaprzyjaźnić, by móc podzielić się adresem bloga. Są tam nasze prywatne dane, i wolałybyśmy nimi nie szastać, tym bardziej, że \"pomarańczki\" bardzo namieszać potrafią :) Zrób się na czarno i witaj w naszych skromnych progach :) Masz jakieś objawy przedporodowe? U nas dziś w modzie czopy są :)
×