Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. Beybe, jeżeli to jest bardzo okazyjnie to go kup, bo i tak taki mały sprytny spacerowy trzeba mieć, niezależnie czy początkowo jeździ się głębokim na paskach, czy nie.
  2. A za ile możesz go kupić? Wiem jakie to ciężkie, a ja nie ułatwiam, bo mam inny gust. Ale proszę, byś się nie sugerowała specjalnie moją opinią.
  3. Z wyglądu Beybe jest śliczny, więcej powiedzieć na jego temat nie mogę, bo nie używałam. Ja mam tylko jedno zastrzeżenie to wózków tego typu: nie da się w tym bujać dziecka. Wczoraj u ginka widziałam babkę z takim dzidziołkiem 2-miesięcznym, które w wózku pokwikiwało po cichutku. Wózek był 3-kołowy chyba, ale to nieważne, jakiś bebe confort na sprężynach. No i ta babka starała się tym wózkiem na boki bujać, sprężyny się nie poddawały i rezultat był taki, że wymuszała \"bujanie\" na stelażu wózka. Gondola full wypas, jak nowa (ta Windoo), a stelaż rozklekotany jakby 10 lat miał. Luzy gdzie się dało. Jak dla mnie takie wózki na sprężynach są dla większych dzieci, w spacerówkach się super sprawdzają, ale w głębokim brak możliwości bujania jest kłopotliwy, szczególnie gdy dziecko ma ciężki charakterek :) No ale rób jak uważasz, w sumie kobitki takimi wózkami jeżdżą i dają radę, więc może tylko ja jestem przewrażliwiona :) Z wyglądu jest bądź co bądź więcej niż porządny :)
  4. Aneczko, ja nie dostałam zdjęcia :( Gratuluje Asi Sz - wielgaśny ten Twój bejbik! A z Ciebie dzielna babka! A mnie odesłali ze szpitala. Nie ma miejsc. Lekarz stwierdził, że mój stan nie jest tragiczny i zapisał mnie na pierwsze \"wolne łóżko\" - na 9.10.. Zrobili mi KTG, położna nie mogła serduszka znaleźć, przewracała mnie tylko z boku na bok, w końcu jej sie udało coś znaleźć, a lekarz widział te wszystkie operacje i jak tylko usłyszał że bije, to powiedział że \"prawidłowe KTG\", zabrał skierowanie i do widzenia. Nie wiem babki, ja chyba z tego świata zejdę z nerwów niedługo.
  5. http://patrz.pl/patrz.pl.swf?id=289&r=4& Posłuchajcie tego :) Dla relaksu :)
  6. Dziewczynki, ja tak patrze na to swoje skierowanie, i mam tam zapis, że lekarz kieruje mnie na oddział położniczy. Hym, a nie powinno być na patologię ciąży? Czy w tym zaawansowaniu ciąży z założenia kieruje się na położniczy? Jak sądzicie? Frytek też chcę... I jabłecznika... :)
  7. Hej, babeczki! Przede wszystkim gorąco gratuluję naszej Kasi! W końcu doczekała się Adulki! GRATULACJE!!! Ja byłam u mojego lekarza, i jak zobaczył te wyniki to od razu wypisał mi skierowanie do szpitala, więc jutro na 9 mam się stawić na klinikach. Ehhh bojam się, nigdy nie byłam w szpitalu (poza narodzinami) :) Ciekawa jestem tylko, co doktoranci mają zamiast książeczki ubezpieczeniowej :o Jak ja wytrzymam bez Promykowego ramionka, w puściutkim łóżku? Teraz to by się mi Kasia przydała - nasz etatowy pocieszacz :)
  8. Już wiem, kazała mi się zbierać i jechać do nich :(
  9. Luxorku, królewno moja, ja się dokopałam do znajomej położnej, która z moimi wynikami poszła do szpitala do ordynatora, tzn z zeszłotygodniowymi, które były lepsze od tych dzisiejszych :( I dziś ta babka do mnie dzwoniła do domu (Promyk mi napisał), ale mnie nie było, i nawet nie wiem co mówiła :o
  10. Kurcze, moje najnowsze wyniki są powalające: AST: 175, ALAT: 194, norma dla obu: poniżej 31. Nie wiem już co robić, wychodzę po prostu ze skóry. :( A o jabłeczniku mogę pomarzyć :(
  11. Dzień dobry, laseczki! Melduję się jak należy. Po raz kolejny pokłuta. Asiu - trzymamy kciuki, co by szybko poszło!
  12. Hyhy, bo on nie wie, co tak naprawdę czujesz, a poza tym nie ma kobiecego instynktu - my baby porody mamy we krwi :) Wiele rzeczy na intuicję bierzemy :) Dlatego martwi się do kwadratu :)
  13. Karolinko, jest ktoś z Tobą w nocy w razie czego?
  14. Hehe, Caterinko, widzę że nasi faceci mają cosik wspólnego. Gdzie choć gram techniki się pojawi, to zaraz czują się jak \"u siebie\" i zaczynają się angażować :) Karolinko, pisz co i jak!
  15. Eeee, to ja oleje to golenie, wezmę swoją maszynkę i niech położna przejedzie tam, gdzie uważa za konieczne :)
  16. Hym, ja to bym się tego golenia przez męża nie wstydziła, natomiast nie mam najmniejszej ochoty pozbywać się stamtąd owłosienia. Nigdy się tam nie goliłam, a skórę mam wrażliwą, ledwo daję radę uda po wewnętrznej stronie ogolić a i tak kończy się to zawsze jakimiś syfami, co dopiero tam :o Nie wiem, może ostatecznie poproszę Promyka żeby w ostateczności przejechał maszynką tam gdzie spodziewam się nacięcia, bo już lepiej żeby zrobił to on niż niedelikatne położne... Folicum - a ja nie dostałam foteczki :( I dziękuję za wszelkie opisy i szczegóły techniczne, są bardzo przydatne! Caterinka - dotarabaniłaś się dziś na świebodzki, czy olałaś?
  17. Tak, pasaż :) No całe piętro -1 ma ceny nie do przełknięcia, za wyjątkiem 5-10-15. Smyk też no comment, można co najwyżej jeszcze zajrzeć do C&A, H&M i reserved kids. Fajnie, że oglądanie jest też przyjemne :)
  18. Platynko ja mam Microlife, tylko \"podpaszny\", i jest SUPER! Niezawodny, pokazuje wynik do 0,01 stopnia i jest nawet powtarzalny :) A ten który kupiłaś, jak na \"doczolny\" jest też całkiem dokładny - 0,2 stopnia. Myślę, że będziesz zadowolona! Oj ja mam centrum handlowe z ogromną ilością sklepów dziecięcych po drodze z pracy. Zachodzę tam dosłownie co drugi dzień i się rajcuje. Gdyby nie to, że jestem taka skąpa, to bym już dawno tynk ze ścian żarła :) A tak to kończy się na oglądaniu :)
  19. Nie, relacja LIVE musi trwać :) A mi dziś spadł aniołek z nieba w postaci mojej uczennicy Oleńki. Okazało się, że jej mama zna całe położnictwo w jednym z wrocławskich szpitali, i wprost się doczekać nie może, żeby obgadać mój poród tam z ordynatorem. Mamma mia! I na dokładkę Ola wzięła te moje wyniki z krwi na skonsultowanie :) Te 2 rzeczy mnie martwiły, i obie rozwiązały się za jedną jej wizytą :)
  20. Kurcze no :) Mogli zadzwonić :) Co to ja zawsze muszę w garsonce latać :P Madzia - ja w zeszły poniedziałek miałam na poziomie 169 (oba idą mniej więcej równo, tendencja rosnąca) - lekarz sobie nic z tego nie robi :( Sama nie wiem - może powinnam iść do innego?
  21. O matko, laski, ale obciach! W chałupie syf aż się kurzy, gary nie pomyte, w kuchni jakieś resztki po śniadaniu, śmieci wysypujące się z kubła, w pokoju bety rozwalone, sterta ciuchów zdjęta ze sznurka na stole, na podłodze kopiec wieszaków wyjętych z szafy, ja w majtach i przykrótkiej koszulce, a tu kurcze teściowie wpadają :o Centralnie czerwona byłam jak burak :) No comment :) Ale sobie reklamę zrobiłam :)
  22. Kurcze, to gdzie to się zmieściło ;) A tak naprawdę?
  23. Mojaspinko - ale FAJNIE :) A duży jest ten czip? Ile to to centymetrów ma?
  24. Spinko - zapisuj dokładnie te swoje skurczybyki :) W ogóle my jakieś pośpieszne jesteśmy, październik się nawet nie zaczął, a tu znaczna część już rozsypana :)
  25. Beybe - powiem Ci że bardziej ludzie gadają o tym, że się ślub w ciąży wzięło, niż gdyby go nie było. Bo teraz wszystko co wygląda na przyspieszanie ślubu z powodu dzidziusia jest niemodne i powszechnie krytykowane. Ja nie ukrywam, że dzidziuś przyspieszył nasz ślub. Do tej pory sobie żyliśmy wg zasady \"jak coś jest dobre, to nie ma potrzeby tego zmieniać\". Ślub - czemu nie, ale dużo z tym zachodu, więc lepiej gdy najpierw to, najpierw tamto, itd. A gdy Łucja pojawiła się na świecie sprawa ślubu wyszła jakoś sama z siebie, nie było nawet rozmów o tym, po prostu oboje wiedzieliśmy, że chcemy :) Poczekaliśmy do końca 3. miesiąca, kiedy dzidziuś był już bezpieczniejszy, i dopiero wówczas zaczęliśmy jakiekolwiek przygotowania. Mama się złościła, czemu tak późno, ona wolałaby żeby brzuszka nie było widać, ale nam to było szczerze mówiąc bez różnicy. Jak ktoś chce gadać, to będzie gadał, choćby człowiek świętym był :) Nie warto się ludźmi przejmować. Wiem, że teraz jestem na językach wszystkich wścibskich sąsiadek i wrednych ciotek, ale olewam, przecież nie dla nich ten ślub brałam :P
×