Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chemical

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Chemical

  1. Haha, Luxor, co za pamięć :) No teraz to ja powinnam jeść sam ryż na mleku :) Tzw \"lekka dieta\" :)
  2. dmka - nie wiem :( Ja mam próby wątrobowe co rok robione, z racji zawodu, i zawsze enzymy miałam tak 10-15... To sprawka ciąży, tak samo jak cholestaza czy cukrzyca ciężarnych. I mam nadzieję, że jak będę się starać, to będzie dobrze. Skupiam się na tej wodzie, i nie myślę o smutach, a przynajmniej próbuje :)
  3. dmka - źle się dzieje :( enzymy wątrobowe mam strasznie podniesione (norma do 30, ja mam 135), robiłam badania na żółtaczki, HCV i HBV, obie negatywnie (dzięki Bogu!), ale problem w tym, że aktualnie jedyną jednostką chorobową, jaka wchodzi w grę, jest zespół HELLP. To znaczy nie mam pełnych objawów HELLP, ale z racji że to bezpośrednio grozi i mi i dziecku, to muszę ostro się pilnować i kontrolować. Co tydzień robić wyniki na wątrobę. Do szpitala mnie nie wziął, za to zalecił picie 3 litrów wody na przepłukanie, żeby dziecka nie podtruwać, dodatkowo do tego co piję normalnie, czyli dziennie mam pić ok. 5 litrów wody. Stoi tu przy mnie ta 5l butla mineralki i piję aż mi uszami wypływa. Ale walczę :) I się nie daję :)
  4. Nom, te łóżeczka teraz piękne są, po prostu królewskie, ale ja jestem jakaś taka pokręcona, że zawsze kupuję na rozsądek i kalkulując wszystko po 100 razy, co się kończy z reguły kupnem wersji Econo, czyli o największym stosunku jakości do ceny. Dziś np wykalkulowałam, że nie opłaca się szyć pościeli, bo za samą poszwę wyjdzie z guzikami prawie 30 zł (złą szerokość mają te materiały, tak że trzeba zużyć na 1 poszwę 2,20 mb szmatki). Nie wiem komu by się chciało te liczby przeglądać, sumować i mnożyć, ale ja mam po prostu jakiś uraz mózgu, i bez tego żyć nie potrafię :) Kitek - ja mam mieszane uczucia, z jednej strony rzeczywiście trochę żal tych wszystkich odczuć, które już niedługo będą tylko miłymi wspomnieniami. Z drugiej strony jednak, przez te problemy z wątrobą, mam wrażenie że dzidziusiowi nie jest najlepiej u mnie w brzuszku, i chcąc dla niego jak najlepiej wolałabym, żeby był już troszkę starszy, w pełni gotowy na przyjście na świat :)
  5. My kupiliśmy zwyczajne z ikea za 99zł. Prawie takie samo, na jakim wyspała się cała nasza czwórka :) Mamuśka moja się rozrzewniła :)
  6. Mal_a - tnie się dokładnie na skos :)
  7. mal_a - wózek znam tylko ze słyszenia: raczej pochlebne opinie zbiera :) Fajny topik znalazłam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=682486&start=0
  8. \"Moje\" leczo jest całkiem inne :) Cebulę pokrojoną w kostkę szklę na oleju, potem wlewam kartonik lidlowskiego koncentratu pomidorowego i dodaję pokrojone w kostkę warzywa, tzn kabaczek (bez pestek, oczywizda) i paprykę oraz kiełbachę śląską. Duszę ile trzeba a na deser sypię pieprz (dużo) i chilli (pieprz kajeński). A tak na marginesie: czy chińszczyzna na piersi z kurczaka zalicza się do \"lekkiej diety\", jaką mi lekarz na wątróbkę zalecił? Kurcze, ja chyba \"lekko\" nie potrafię gotować :o
  9. Ano tak, 3 miesiące :) Najgorzej bez wanny i bez zlewu w kuchni... Z 1-2 tygodnie bez lodówki byliśmy :P Ciężko było, ale już wszystko nabiera kształtów :) Grunt, że już bliżej, niż dalej! Bazadoro - czekamy na dobre wieści! 3 szklanki wypite, jeszcze tylko 15 :P Albo 12, do planu minimum :)
  10. mal_a - a długo Ci się już ciągnie remoncik? Mi od 3 miesięcy, w tym miesiąc rozkopany kibel i 2 tygodnie dokumentnie rozkuta kuchnia :o No ale już końcówka :) A jak u Ciebie postępy? Ma się cokolwiek ku końcowi? P.S. Słyszałyście jakieś opinie o kosmetykach z aptecznej serii Linomag? (z tej firmy, co maść)?
  11. Ma_lenka - nas tu wszystkie męczą jakieś doły i dołki, to chyba taka specyfika ostatnich tygodni ciąży. A jak jeszcze jakieś rzeczywiste powody do dołów dojdą to już w ogóle amba. Wiem jak jest :) Przytulam pocieszająco i przesyłam dobre fluidy Woda jak woda, ilość powala na łopatki, ale wolę to, niż szpital. Nie ma oddziału patologii ciąży, który by nie dołował. A ja wypiłabym dziennie nawet 3 litry nasyconego roztworu glukozy, żeby tylko z Lusią było dobrze wszystko :)
  12. Ja już po wizycie, malutka waży 2600g, wszystko z nią dobrze. Ze mną klasyka, enzymy wątrobowe szaleją, lekarz zalecił pić co najmniej 3l wody mineralnej dziennie, bonusowo - oprócz tego co zwykle. Na \"przepłukanie\", co by szpitala dało się uniknąć. Konkluzja? Zamontuję się chyba z łóżkiem turystycznym w kiblu, bo po co w ogóle wychodzić, przy takiej podaży płynów i przy mojej aktualnej pojemności pęcherza :P I do tego AspAt, AlAt, bilirubinę i morfologię co tydzień (olaboga!). Za 1,5 tyg na KTG, a za 3 tygodnie na wizytę, przy czym zaznaczył, że za 3-4 tygodnie przewiduje wstępnie rozsypanko. Fajniutko, że u Was też dobrze! Ja tam o torbie nawet nie myślę, jakoś podświadomie odkładam tę chwilę, jakby ta stojąca w kącie torba miała na cokolwiek wpływ :P
  13. Szymusiu jesteś piękny! rośnij zdrowo! Ja dotarłam na razie do jednej wrocławskiej, szpitalnej, oficjalnej listy \"co zabrać\": \"Przyjeżdżając do Szpitala powinnaś posiadać dokumenty: dowód osobisty i legitymację ubezpieczeniową, oryginał badania grupy krwi, kartę ciąży, zabierz także inne istotne dokumenty i wyniki badań. Powinnaś zabrać ze sobą także przybory higieniczne i wkładki, bieliznę osobistą, pieluszki i kosmetyki dla maluszka. Możesz także zabrać ubranka dla noworodka jeżeli chcesz aby nosił je od pierwszych godzin.\" Listę z Trzebnicy postaram się wydębić od naszej Caterinki :) Ale tak w praktyce to wezmę chyba mniej więcej wszystko, co się na tych wszystkich listach powtarza, tyle że w symbolicznych ilościach z opcją dowiezienia przez mężusia, bo z tym dzisiejszym obłożeniem na porodówkach, odsyłaniem i wciskaniem kitu o braku miejsc, to nie wiadomo gdzie się będzie rodzić :) Idę myć tyłek i do cipkologa, a potem do pracy (buuuuu), buziaki, miłego dnia!
  14. Dziewczyny, kupiliśmy z Promykiem wózek dla Łucji! Jest czerwony, piękny, przed chwilą go złożyłam i teraz się gapię jak ciele w malowane wrota :) Poza tym kupiliśmy jeszcze mnóstwo pierdół, ale to nieważne, wózek przyćmiewa wszystko :) A tak poza tym, to dziś dzwoniła babka od której kupiliśmy fotelik, taki Ramatti w niebieskie serduszka, z informacją, że niebieskie serduszka im zeszły i już nie będzie, i że wyślą nam model w innym kolorze, nie podnosząc ceny. No to od razu wystękałam czerwony, co by pod kolor wózka był :D Głodna jestem strasznie, więc wszamam coś, a potem podejmę się karkołomnej próby ogolenia się przed jutrzejszą wizytą :) Jak to zrobię, to poczytam co tam żeście natworzyły :)
  15. Haha, ja miałam w planie kupować neutralne kolory, ale mama zaczęła z różami i mi się spodobało :P Natomiast ten pajac to po prostu kwintesencja różowości :) Heh :) Promyk twierdzi, że był na USG i widział pipkę, czarno na białym. Mój tata z kolei prorokuje, że będzie chłopak :P Jakieś tam swoje zaboboniaste argumenty ma :) Ostatnio nawet się chcieli o kasę założyć na tę okoliczność :P
  16. Aneczko, cieszymy się z dobrych wieści :) Ciekawe co mi ginek powie na wizycie środowej :) A dziś ze sklepowego maratonu wróciłam z polarkowym pajacem, z 5-10-15, chyba niedrogi, za 19,90 :) Różowy, aż razi, niech Łucja dla własnego dobra nie okaże się chłopcem :)
  17. Można kupić śpiworek, można użyć kołderki, albo przykrywać bejbika kocami. Wyjdzie w praniu, co okaże się najwygodniejsze :) Natomiast zamiast podusi kładzie się podobno pieluszkę złożoną :)
  18. Kurcze, aneczko, co racja to racja! Raz tę moją wrodzoną oszczędność będę musiała schować na potem :) Ja idę do ginka w środę. Ciekawa jestem, jak tam moje podwozie, bo coś mnie tam u dołu zaczęło ostatnio kłuć i ciągnąć, i mam wrażenie, że się powoli rozchodzę :)
  19. Basiatdi - kto wie, kto wie... Obserwuj siebie i w razie czego interweniuj :) Aha, laktatory Tommee Tippee są na angielskim e-bayu za 9,99 funta. Czyli 55 zł. Z przesyłką do Polski się nijak nie opłaca, ale gdyby jakiś znajomy miał w planach odwiedzić kraj rodzinny w październiku, to czemu go nie wykorzystać :) Ja tam się rozejrzę :)
  20. Hej, dziewuszki! Dziś znów byłam dziurawiona na tę nieszczęsną wątróbkę, niedługo już żyły nie będzie nic widać. Na razie babka mówi, że \"jeszcze leci\", ale raczej biedna żyłka już zbyt wielu wkłuć nie wytrzyma :) A po pracy, dla rozpieszczenia, skoczę do sklepu z dziecięcymi bibelotami :) Oj, najchętniej to bym naszej Łucji pół świata kupiła :)
  21. OK, poszło :) Idę do mamci, na proszony obiadek :) Mniam :)
  22. Złożyłam łóżeczko :D W ogóle nie śmierdzi, ale za to ładnie wygląda :P Mam nawet zdjęcia, i nie omieszkam ich Wam wysłać :)
  23. Na oficjalnej stronie tommee tippee są fajne filmy. A tu link do gimblowego forum: http://www.gimbla.pl/forum/viewtopic.php?p=967782
  24. Ja będę musiała po 3 miesiącach wrócić do pracy, chciałabym wówczas karmić piersią gdy tylko będę w domu, więc troszkę się za takimi właśnie butelkami rozglądałam. Rzuć Caterinko okiem na Tommee Tippee. Wyglądają rozsądnie, ale bardzo mało opinii o nich jest w polskim internecie. W wolnej chwili poszukam czegoś na obcojęzycznych stronach. Większy zgryz mam z laktatorem, który przy humanitarnej cenie byłby w stanie odciągnąć szybko i skutecznie mleczko w pracy. No ale to już jest, podobnie jak ta butelka, potrzebne dopiero za parę miesięcy.
  25. Iliosz, kochana, dziękuję za radę z łóżeczkiem! Po obiedzie to zrobię. Z tym materacykiem, to są jakieś wskazania, czytałam w internecie która strona najpierw, a która później, ale mi z głowy uciekło i nie chcę wprowadzać w błąd :)
×