Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asiam83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witaj Gosia-23 :) Fajnie, ze sie przyłączysz, razem raźniej! A co do tych wieczornych napadów chęci zjedzenia wszystkiego to ja tak mialam pare dni temu, kiedy to w domu ciagle bylo mnostwo ciast, ciasteczek i nie umialam sie pohamowac. Szczerze mowiac to mi sie wydaje, ze to jest nieuniknione, ze sie je,jak nagle taki apetyt nas ogarnie. Czasem jednak probuje z tym walczyc, np. kiedy tam włuczę się po mieszkaniu i jakoś tak dziwnym trafem kręce się koło kuchni,czy szafek ze slodyczami, jedzeniem to ide do innego pokoju pojezdzic na rowerku albo ogolnie szybko znajduje sobie jakies zajecie, zeby choc troche odwrocic uwage od tego apetytu. Jednak w niektóre dni naszeg babskiego cyklu niestety chyba normalne jest \"pożeranie\" wszystkiego co wpadnie w ręce. Powiedz mi,czy liczyc kalorie i chcesz miescic sie w 1000,czy po prostu jesz takie rzeczy i takie ilości, które wiesz, ze ze spokojnym sumieniem mozesz jesc wiedząc, ze mają malo kalorii? Życzę powodzenia!
  2. Baby..: ja mialam czesto tak samo jak Ty, to ssanie w zoladku. Martwilo mnie to, bo bałam sie ze sie glodze i to co robie jest niezdrowe, ale póki silna wola mnie nie zawodziła to jakoś przeczekalam ten czas do nastepnego posilku. A tak w ogole to o jakich godzinach jecie posiłki? U mnie wyglada to mniej wiecej tak: ok 7:30 śniadanie ok 11 II śniadanie 13:30-15:00 obiad ok. 16:30 podwieczorek i kolacja z reguły (ale czesto później) ok 19. Wiadomo, ze to wszystko zalezy od tego jaki mam plan dnia i kiedy wracam do domu, ale jak tylko starczy mi rano czasu to robie sobie II śniadanie i obiad ze sobą i lece na uczelnie,czy praktyki. Dzisiaj miałam możliwość bycia o 13:30 w domu, wiec na obiad przegryzłam sobie: 100g gotowanych ziemniakow podgrzewanych na patelni ze smazonymi pieczarkami i mortadelą. Do tego jajko sadzone i surówka z marchewki z lyzeczka majonezu:) Jak na mnie to to prawdziwa uczta:D A za pare minut ide pojezdzic troche na rowerku. W tym tygodniu musze sie postarac dużo ruszać,bo... w poniedziałek ide do szpitala na zabieg.... :( i pewnie caly nastepny tydzien niewiele sie rusze,no chyba, ze lezac w lozku. Miłego wieczoru
  3. rzirafka. z tym basenem to super pomysl. U mnie bylo tak samo tylko, ze karnety kupilismy z chlopakiem.... DZISIAJ :D:D:D:D:D:D:D:D:D I powiem Ci, ze u mnie to też był wielki przełom:) Chociaz zawsze mialam swiadomosc i chęci, żeby chodzic na basen (chocby ze względu na krzywy kręgosłup), ale jakos mi nigdy nie wychodzilo. Dopiero teraz z chlopakiem (z ktorym jestem od roku) sie udalo, razem siebie nawzajem motywujemy do działania i jest super. Razem zawsze raźniej! Zyczę miłego wręczenie prezentu :-) Pozdrawiam
  4. model.. : słyszałam, że w naszej diecie tak jakoś jest, ze w pierwsztych dniach szybko spadają kilogramy, bo głównie usuwana jest wodfa z organizmu a tłuszcz znika wolniej i moze dlatego tak jest. Powiem Ci, ze u mnie chyba w sumie tez waga stanela, codziennie mierze obwód talii, bioder i uda i od tygodnia nic sie nie ruszylo ani w jedna ani w druga strony. No musze przyznac, ze to troche zniecheca do trzymania diety, ale cóż... miejmy nadzieje, ze w koncu pozbedziemy sie tego co nam przeszkadza:) Dzis na sniadanie zjadlam 3 łyżki płatków jęczmiennych i łyżkę otrębów pszennych ze śliwkami ogotwanych na wodzie i 3/4 szkl. mleka. Do lepszego smaku poslodziłam to dwoma tabletkami słodziku:) No i oczywiście kawa. A teraz popijam czerwoną herbate,zrobie II sniadanko i zmykam na uczelnie. model... :Jak sie codziennie gimnastykujesz? Jakie cwiczenia? Pozdrawiam
  5. karora, no rewelacyjny pomysł z tym umyciem zębów:) faktycznie po tym nie chce sie w sumie niczego jesc,bo czuć chłód z ustach! No popatrz, sama bym na to nie wpadła. Ale po co mamy to forum. W koncu po to,żeby dawać i przejmować od innych porady ;) A na basen ide w środe i tez juz sie ciesze tak jak Ty. Ja historie z basenem dopiero zaczynam, pojde dopiero 3 raz w ciągu calego listopada,ale dobre i to. No niestety tylko środy moge poświęcić na pluskanie w basenie. A tak poza tym gratuluję Ci takiego spadku wagi i... oby tak dalej. Ja w sumie nawet nie wiem ile teraz waże, bo - może to dziwne - ale nie mam w domu wagi!!! :) Przeważnie korzystam z wagi postawionej przy łóżku na solarium :P Ale widze, ze schudłam coś tam, bo spodnie troche na mnie wiszą i powili zaczynam wchodzić w spodnie, w ktorych chodziłam zeszłej zimy (zaznacze,ze te zeszloroczne spodnie są dla mnie wyznacznikiem, dokąd chce schudnąć). Dziewczyny a tak w ogóle to jaką wagę chcecie osiągnąć? i przy jakim wzroście? Ja mam 164 cm wzrostu i chce ważyć 50 kg. W sumie moja obecna waga jest jak najbardziej prawidlowa, ale niestety ale mam strasznie grube nogi, biodra w stosunku do tułowia. Niestety Bozia nie obdarzyła mnie dużym biustem i mam 75A, brzuszek tez w miarę płaski, ale te cholerne uda są paskudne. Bardzo mnie tez denerwuje tłuszcz zgromadzony na wewnetrznej stronie kolan (koszmar),co daje efekt bardzo pełnych i pulchnych nog:(
  6. wczoraj znowu miałam załamanie i nie umiałam sie powstrzymać zeby nie jeść ciasteczek. Ale wieczorem z wyrzutow sumienia pocwiczylam 40 minut oglądając Bar:) Dzisiaj od samego rana ostro trzymam diete. pojezdzilam ten na rowerku 20 minut więc jak na razie jest ok. Mam tylko nadzieje, ze późnym popoludniem nie dostane znowu napadu apetytu!!!! Dzisiaj zjadlam na sniadanie: 3 kromki pieczywa chrupkiego (1 z mortadelą i pomidorem a 2 z chudym twarogiem i dżemem niskosłodzonym wiśniowym), do tego oczywiście obowiązkowo kawa z mlekiem (mleko tak od święta;) ), potem czerwona herbata. A na obiad 65 g małych pulpecików z mięsa mieszanego gotowanych w jarzynach i bulionie warzywnym + 200 g surówki (kapusta pekińska,marchewka,cebula,jabłko,otręby pszenne,majonez i duuużo ziół), no i herbata czerwona. A jak wyglądają Wasze posiłki? Miłej niedzieli życzę
  7. Dziewczyny, mam wielkiego doła........ wczoraj nie udało mi sie jesc mniej,tak jak planowałam. Znowu nawpuchałam w siebie tych pysznych ciestek a oprocz tego zjadlam 8 racuchów z jabłkami!!!!!!!!! Nie wiem skad ten wilczy apetyt sie wzial. Nie łącze tego z gospodarką hormonalną,bo mam dzisiaj 7 dzien cyklu, wiec chyba nijak sie to ma do tego. Moze po prostu w domu jest tyle pysznosci, ze ciezko jest sobie odmowic, zwlaszcza ze lodówka jest przepełniona, a w powietrzu czuć zapachy ciast i innych smakołyków. Dzisiaj wstalam przed 11, wiec tak jakby zaczelam dzien od II sniadania, wiec troche kalorii mi odpadło:P Pewnie dzis tez pojezdze na rowerku i troche sie porozciągam. Trzymajcie prosze kciuki, zeby dzisiaj moja silna wola mnie nie zawiodła! Zycze Wam wszystkim miłej soboty a Tobie bambasia powrotu do zdrowia!
  8. oj... Agatapingpong chyba tu sie nie pojawia, a my tak bardzo czekamy na te diete:) Miejmy nadzieje, ze sie pojawi:):):):):):):):) A tak w ogole to powiem Wam dziewczyny, ze ta dieta 1000 jest fajniutka, tylko nie wiem,jak Wy, ale ja zasypiam głodna i dużo myśle o jedzeniu..... A teraz jest mi szczególnie ciężko bo za 2-3 dni mam dostać okres i w mojej głowie ciągle jest jedzonko. Wczoraj przed zasypianiem myslalam m.in. o: maśle orzechowym, bezach, zwykłej wielkiem bułki przennej z duuuża ilością masła,kiełbasą wiejską i serem wędzonym, itd itd. No, ale jak na razie to mi sie udaje. Codziennie mierze sie centymetrem i efekty diety widac:) Narazie mało,bo mało,ale jak sie bede dalej starac to bedzie super. A jak Wam sie udaje trzymać tej diety? Macie tez taki problem, ze zjadacie okolo 800 kcal dziennie? Bo ja mysle, ze to bedzie juz 1000 a okazuje sie, ze zjadlam o wiele mniej:( Dlatego fajnie by bylo jakby Agata podała nam tę dietke. Piszczcie o swoich staraniach i co w danym dniu zjadłyście:) Ja jestem po sniadaniu, zjadlam 2 łyżki płatków jęczmiennych gotowanych na szklance wody i szklance mleka 0,5%. Do tego dodalam łyżeczke miodu i łyzeczke dżemu niskosłodzonego wiśniowego.I oczywiście kawa czarna bez cukru:) Pozdrawiam
×