Anulka33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anulka33
-
Ja coraz bardziej tęsknię za moim Panem, rozwala mnie jego milczenie juz miałam faze przekonania że mu na mnie nie zalezy, ale wczoraj gadaliśmy dośc długo. źle mu tam, nie lubi patrzec jak ludzie się męcza sami ze sobą, mam nadzieję że ten wyjazd mu pomoże a nie zaskodzi
-
takim szczególnym przypadkiem była Ewinia Ją spytaj Topik str.47 wypowiedź z 4.11 o godz 19:28 czekała 2 tygodnie
-
Z tego co wiem jakieś 1,5 roku, choc w niektórych przypadkach przyjmuja w ciągu kilku tygodni z tego co słyszałam
-
Wreszcie mam komputer w domku, co prawda pożyczony na miesiąc od mojego Pana bo jest w sanatorium ale to zawsze coś Kupiłam autko, nie wiem czy pisałam>Zielone cinquecento i ma na imię Lucek to pomysł Ewini bo ona ma jakis dar do imion. Niestety Mój Pan w sanatorium zapomniał o mnie chyba. To znaczy rozumiem że leczy swoją nerwice i odcina się od świata żywych ale i tak jest mi przykro. no cóż, poczekam, może ten pobyt dobrze mu zrobi. Bardzo boli mnie kręgosłup, przeraża mnie myśl że znów wyląduje na podłodze bez ruchu, musze więcej ćwiczyć, powoli wpadam w panikę i załamkę z tego powdu. W pracy nie wydalam bo mam za mało ludzi, złości mnie że nie moge nadążyc ze wszystkim Pozdrawiam was serdecznie moje drogie towarzyszki doli i niedoli tego topiku. PISZCIE!!!!
-
Smutno że nikogo nie ma, ja mam dużo pracy, więc nie bardzo mam czas pisac, ale odezwijcie się co u was słychać, przeciez nie musimy mówic tylko o depresji
-
Ja tęsknię za moim Panem, rozmawiałam z tą koleżanką co sie rozwodzi, niestety próbowała samobójstwa, ale nie udałojej sie na szczeście, smuci mnie jej sytuacja
-
oczywiście miało byc że Ty jestes typem wojowniczki (literówka)
-
Wiesz musisz sobie wytłumaczyc to że nie możesz wiedziec wszystkiego bo to niemozliwe, gdybys wiedziała wszystko to byś oszalała po prostu. Staraj się być dobra w tym co lubisz, w tym co sprawia ci przyjemnośc. Ja kiedys tez miałam takie aspiracje że musze ciągle się uczyć, teraz zwolniłam, uczę się ale nie za wszelka cenę, uczę sie zycia, ucze się ludzi, i to jest chyba największa wiedza o życiu
-
do sickdestroyed powiem Ci jedno zdanie, powtarzaj to sobie jak mantrę \"NIGDY NIE CZUJE SIĘ GORSZA OD INNYCH, NIGDY, PRZENIGDY!!!\" bo tak nie jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Masz prawo żyć, masz prawo do szczęścia, masz prawo do własnego zdania!
-
mam dziś doła, nawet nie bardzo wiem dlaczego, to znaczy podejrzewam dlaczego ale mnie to chyba kiedys wykończy Jadąc busem do pracy przejechałam sobie przystanek, wysiadłam w centrum miasta i zobaczyłam że sklep rosmann otwarty od 9 to był znak nakupiłam sobie parę kosmetyków za którymi chodziłam od paru miesięcy i zawsze tylko lizałam szybkę, dziś się zdecydowałąm, ale nie poprawiło mi to humoru, wręcz przeciwnie skąd ja wezmę kasę żeby to spłacić (wziełam na kartę kredytową) odczułąm tzw dysonans posprzedażowy czyli \"czy dobrze zrobiłam kupując to?\" Mój dół wynika z bólu. Cały czas boli mnie brzuch, tylko jak siedze nie boli, boli jak chodze boli jak stoję, robiłam badania byłam tez u ginekologa mam zaplenie przydatków ale biore juz leki tydzień a ból nie ustępuje, to chyba cos innego boli, nikt nie jest w stanie mi pomóc czuję się bezradna, lekarze oglądają wyniki i mówią jest ok, może to jelito tak mi dokucza, nie zniose tego bólu długo, wiem to, załamę się
-
Kasiu Cóz moge Ci powiedziec, tak to bywa z facetami-egoistami, przykro mi że jest Ci smutno, przytulam Cię mocno! Postaraj sie nie przejmować tym zajściem, spróbuj jakos nie myśleć o tym zebys się nie nakręcała. o przykre że Twój mężczyzna ma taki egoistyczny charakter podejrzewam że pewnie jest niereformowalny, trza olac sprawę bo się wykończysz myśleniem o tym
-
ja dzis też jakaś nie w nastroju jakoś
-
Witam wszystkich dzień jakiś dziwny troszkę, nuda wieje,teraz to nie na żarty martwię się slim oną, długo się nie odzywa jestem chora, znów na leki wydałam kupe kasy, mój Pan wyjeżdza za tydzień do Mosznej, troche się boję zostać sama, z rodzicami w weekend stoczyłam ostra walkę, zaczynam bronic jak prawdziwa lwica swojej córki, kiedys mnie to mniej obchodziło nie miałam siły na walkę, teraz jestem silniejsza, choć tam w środku kurcze się ze strachu przed światem
-
Bananowy songu ale mi zrobiłaś apetyt, udusze Cię hihih, ale sama zapytałam, więc moja wina
-
a ja bym sobie tak chętnie potańczyła, wyrzuciła z siebie ta negatywna energię, tez nie mam gdzie Ok powoli sie oddalam, szkoda że nie mam kompa w domu wszystkim zycze miłego weekendu Ewinio mam nadzieję że humorek Ci sie poprawi za co trzymam kcuki Kasiu mam nadzieję że nie masz lęków i walczysz dzielnie mam podobnie jak ty hmmm tobie nie wiem co powiedzieć ale podaję ci rękę na twoje strachy mała fiki miki, długie rzesy, militakajedna, saharamysho i wszystkie kobietki topiku pozdrawiam serdecznie Slim ona odezwij się bo martwimy sie bardzo!
-
Bananowy song co gotujesz dzis?
-
a gdyby gadali o jedzeniu i potrawach to tez byś im powiedział że nie gadasz z nimi bo to twoja prywatna sprawa?
-
mam podobnie jak ty załóżmy teoretycznie że siedzisz w jakims towarzystwie, o czym byś z nimi rozmawiał?
-
hmmm ok ale co ci szkodzi napisac czy wolisz pierogi z owocami czy golonko z chrzanem?
-
dlaczego?
-
mam podobnie jak ty a ty lubisz jakieś ciasta? potrawy? a jeśli tak to jakie?
-
hej Kika przepis znalazłam na necie, wypróbuje go dziś po raz pierwszy, zobaczymy co wyjdzie. Musze też zacząc dbać o siebie, zaopuściłam sie trochę, przydałby się bogaty sponsor hihihihi
-
po południu plan! na 16 wyjście do cyrku (moja córka nie daje mi spokoju) a wieczorem pieczemy ciasteczka pierniczki, mam nadzieję że córka będzie miała z tego niezłą frajdę, musze kupic jakies fajne ozdoby, będa misie, kaczi, kotki, pieski. Jutro basen, czas rozluźnic plecy, kręgosłup daje o sobie znać znów, oczywiscie jadę z córką, będe ja uczyc pływać, na obiad chyba do rodziców pójdę, musze znieść jakoś to spotkanie, a wieczorem kiedy juz mała zaśnie, wino przy kominku w samotności, jeju ja się chyba rozpiję jak tak dalej pójdzie, moze zrobię sobie czekolade na gorąco. To właśnie te małe przyjemności sprawiaja że jakos funkcjonuję, choc ostatnio zaczynam odczuwac brak rozmowy w domu, jak był eks to chociaz się z nim pokłóciłam a teraz cisza na sali, ale tak jest mimo wszystko lepiej
-
a miałam wziąśc laptopa wczoraj ewinio, pogadałybyśmy wczoraj, może te smutki by Ci sie wyciszyły Mam nadzieję że dziś lepiej się czujesz, czego życze z całego serca. Pozdrawiam wszystkich goroąco, gdzieś, zniknał nasz rodzynek,mam nadzieję że szuka wiadomości o infobrokingu i jakies światełko dla niego się zaświeciło. Ja troszkę lepiej dziś, ale nadal smutna bez powodu, ostatnio mój Pan był powodem moich smutków, bo powiedział coś czego nie powinien powiedzieć, ale było mineło, teraz on wyjezdza na miesiąc do sanatorium do Mosznej, trochę boję się zostac bez niego, ale nie moge się uzalezniać bo później moge zostac skrzywdzona
-
no i teraz ja wpadłam w dół, jeju jaki ten swiat pojebany, od kilku dni jestem jakaś taka roztrzęsiona, cos mnie przerasta w moim zyciu, skąd się ten lęk bierze? przed czym?